Witam
czy oplaca sie kupowac w Polsce Alfe 145 lub 156 do 3000?
Czy tak niska kwota oznacza ze auto ma jakies usterki drogie w naprawie ?
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Printable View
Witam
czy oplaca sie kupowac w Polsce Alfe 145 lub 156 do 3000?
Czy tak niska kwota oznacza ze auto ma jakies usterki drogie w naprawie ?
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
145 za 3000 można kupić w całkiem dobrym stanie - można trafić na allegro nawet coś krajowego. W przypadku TSa zwróć uwagę na silnik - panewki itd. - jest o tym na forum pełno tematów. 156 w tej cenie będzie najpewniej trupem, w którego trzeba będzie włożyć kilka tysięcy zanim to zacznie jeździć. Jeśli potrzebujesz 4-drzwiowego auta to możesz zwrócić jeszcze uwagę na 146 albo 155 - z tych modeli też można do 3000 wyrwać coś ciekawego.
Dzieki ;) poszukuje 4-drzwiowej alfy dla kobiety do 3000zl w ładnym stanie i też nie za starą tak min. 2000 rok :)
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
No to w przypadku 145/146 szukasz egzemplarzy z końcówki produkcji bo była produkowana do 2001 r. Skreśla to 155 produkowaną do 1998 r.
Też chce znaleźć egzemplarz w dobrym stanie żebym nie musiał wydać wieloktrotność ceny auta na naprawę :)
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Ale chyba się nie oszukujesz, że takie auto "nie będzie wymagało wkładu finansowego"? Przecież nikt nie sprzeda auta bez mankamentów z roku co najmniej 2000 za cenę poniżej 3000... Kupujesz coś droższego ale w miarę sprawnego albo bierzesz auto taniej a potem sam w nim grzebiesz. Igiełek za śmieszne pieniądze nie brakuje, tylko potem są rozczarowania w sklepie z częściami i próby robienia wszystkiego najtańszymi sposobami, nie koniecznie zgodnie z logiką i bezpieczeństwem. Jeśli nie masz pojęcia o podstawach mechaniki i o bolączkach planowanego auta to sobie odpuść najtańsze egemplarze. Tym bardziej, że ma je użytkować kobieta i głupio będzie wyglądała stojąc koło auta na awaryjnych:)
Za 3 tysiaki to kupisz może dobre tico.
Kupiłem w niemczech , tylko progi były do zrobienia a dzięki temu że mam dużo znajomych w branży wszystko wyszło mnie jakieś grosze :)
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Z 3 koła to 145 są już trochę wyeksploatowane - przykład moja ma już 320 000km PB+LPG strach pomyśleć ile mają diesle, ale jak ktoś mi pisze, że 150 000km to śmiech mnie ogarnia.... Prawda jest taka, że jak lubisz dłubać to kupuj śmiało 145. 156 w tej cenie to będzie lekko mówiąc padło...
W tej cenie tez nie napalaj się na igły, nówki z salonu prosto od helmuta z dojczlandi...
Czasami lubię sobie pogrzebać przy aucie w garażu :) ale jednak myślę że bd szukał w DE bo szczerze mówiąc kupiłem tam dwa auta w dobrych pieniądzach i wystarczyło je lekko podreperować i śmigają elegancko :)
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Dodano po 4 minutes:
Fahrzeugangebot: Alfa Romeo Alfa 147 1.6 Twin Spark ECO Distinctive für 900 EUR
http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/de...l?id=191041487
Tutaj znalazłem coś ciekawego :)
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
za tą kwotę to tylko 145/146 , auto jest proste , tanie w naprawach i ma lepsze blachy niż 156 która zapewne będzie zardzewiała , ale za takie pieniądze nie oczekuj auta bez wkładu finansowego , najlepiej żeby miało do naprawy zawiechę , hamulce , bo to są rzeczy naprawdę tanie w naprawach , najlepiej szukaj 145/146 po lifcie , czyli po 97' , tylko przy zakupie najlepiej mieć fachowca od alf , albo dobrego mechanika znającego się choć trochę na włoszczyźnie ;
156 nie polecam , bo to auto droższe w eksploatacji , ma wielowahacz - czyli dużo elementów do wymiany , i bardziej podatne na rdzę
Ale głupie gadanie.
Tak naprawde wszystko zalezy od Ciebie jak bardzo postarasz się z szukaniem. Ja kupiłem swoją 156tke za 3900pln. Czarna perła, full opcja, silnik 2.0 jts, rocznik 2003. W bardzo dobrym stanie technicznym i wizualnym. Tylko, że w moim przypadku auto sprowadził znajomy handlarz, specjalnie dla mnie. Ale to nie oznacza, że i Ty nie znajdziesz. Po prostu za taką kwote, jaką przedstawiłeś trzeba się więcej naszukać i mieć wprawne oko :)
Pozdrawiam
Tekst w stylu - mam tak samo tylko, że inaczej ;)
No może tak zabrzmiało :)
Po prostu nie lubie podejścia w stylu: "autko za x pln, to Panie na pewno do kitu i w ogóle trup". Chciałem na swoim przykładzie pokazać, że tak nie jest. Po prostu przy małej kwocie trzeba być cierpliwym i dobrze i długo szukać. Możesz znaleźć 156tkę za 4000 pln, a możesz też za 40 000 pln (kwoty szacunkowe oczywiście :P)
Chciałbym widzieć tą 156 w rzekomo "bdb stanie technicznym" za taką kase...
W porządku, jak będe mieć chwilę wolnego od pracy, to mogę wrzucić tu zdjęcia. Sam ocenisz :-)
Na zdjeciach za wiele nie widac stanu technicznego
Proszę, tu masz dwie fotki na szybko. Jeśli Cię nie satysfakcjonują, moge zrobić jej więcej zdjęć i Ci wysłać na pw :P
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=141207&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=141208&stc=1
Bardzo dobry stan techniczny gwarantuję swoimi wcześniejszymi oględzinami, a jestem bardzo doświadczony w tej materii.
Pozdrawiam
PS: Fotka auta z przodu była robiona z przykręconą umownie maską i błotnikiem lewym, więc może być widac jakieś szpary, niedopasowanie. Maska i błotnik poszły do malowania. Jak wrócą od malarza, zamontuję i zrobię fotke całości :)
Że tak spytam, a rejestracje polskie ten pojazd posiada?
Posiada. W momencie robienia zdjęcia nie posiadał.
Zdjęcia, zdjęciami, lecz weź pod uwage, że ciężko z nich cokolwiek wywnioskować, poza pooglądanie sobie belli.
Posiadam już 3 156 w ciągu kilku lat chyba raptem 6 lat, więc co nieco już wiem gdzie "kopnąć" w tym modelu.
Czyli suma summarum ile Cię ten gips wyniesie? Oczywiście bez doliczania (tfu, tfu, tfu przez lewe ramię) remontu JTS-a.
Skoro kosztowała 3900 zł to jeszcze trzeba doliczyć akcyzę, transport, recykling, rejestrację, OC, malowanie o którym mowa wcześniej i już się nam spokojnie robi ponad 6000 a to nie koniec, bo chyba nikt sobie nie pozwoli na beztroskę w postaci pozostawienia starego rozrządu, oleju itp.Temat dotyczył auta poniżej 2500 więc nijak mi ten przypadek tutaj nie pasuje...
@Belfer: No rzeczywiście 2500 pln to nie jest, ale chciałem głównie zwrócić uwagę na to, jak wiele osób mysli schematem "Dałes mało hajsu na samochód, więc na pewno trup". Chciałem po prostu pokazać na swoim przykładzie, że tak nie jest i przy odpowiedniej dozie cierpliwości można znaleźc bardzo dobre autko za małe pieniądze.
EDIT: Nie wiem o co chodzi, ale strasznie tu się dodaje nowe posty. Napisałem dwa i teraz ich nie ma ;/ Więc jeszcze raz:
@majster: Ja nie miałem co prawda wczesniej Alfy, ale mam za to spore doświadczenie w przemyśle automotive. Jestem konstruktorem, wczesniej pracowałem jako inżynier wyścigowy oraz projektowałem samochody wyścigowe. Oprocz tego mój ojciec jest mechanikiem z 40-letnim doświadczeniem
@omron8: Gipsu nigdzie nie trzeba :P Maska i błotnik były do wymiany, ale dostałem nowe w komplecie z autem. Malowanie wyszło mnie po 100pln za element. Ze wszystkim nie powinienem wyjśc poza 6k.
@Belfer: Rozrząd jest bardzo w dobrym stanie, więc nie widze sensu wymieniać go przez najbliższe 30-40 tys. km. Poza tym w Polsce też często (jak nie zawsze) można trafić auto z kończącym sie rozrządem.
Pozdrawiam,
Jako człowiek z branży, mający ojca mechanika z grubym stażem, powiedz mi jedno. Jak oceniliście stan rozrządu w tym silniku? Na oko??? Ja wszystko rozumiem, ale tego się raczej na oko co najmniej nie ocenia.
To ja napiszę z dzisiejszego dnia.
Alfa Romeo 2.0 JTS 16v po zakupie.
Regeneracja wałków rozrządu + popychacze + olej + filtry + reg. wariatora + komplet rozrządu + świece + cewka x 2 szt. = razem ponad 3200 pln.
Świeżo kupiony JTS po pakiecie startowym, tak wiec takie pierdo****e o niskiej cenie możesz sobie w buty wsadzić.
Sprawdź wszystko najpierw dokładnie i dopiero napisz co i jak.
A wykładzinę już podnosiłeś w tej 156 czy jeszcze nie? ;D
@majster:
Tutaj znajdziesz informacje (Tab.2) na temat właściwości poliuretanu, z którego są robione paski rozrządu.
Jak widać poliuretan ma całkiem niezłe właściwości mechaniczne na zerwanie w warunkach rozciągania.
Natomiast zakres temperatury pracy mieści się w granicach od -65 do 110 st. C.
Skoro silnik w czasie optymalnej, ciągłej pracy wydziela ciepło ok. 90-100 st.C, to można uznać, że pasek w warunkach pracy silnika
jest poddany silnym obciążeniom cieplnym i pracuje w górnym zakresie temperatury.
Poliuretan jest materiałem polimerowym. Ma budowę częściowo krystaliczną, a częściowo amorficzną przez co jest bardzo podatny na zjawisko pełzania. Pełzanie materiału występuje w warunkach wysokiej temperatury pracy (poliuretanu) pod stałym obciążeniem.
Jak widać każdy pasek rozrządu czeka ten sam los, bo wraz z pełzaniem paska zmniejsza się jego wielkość przekroju, a przez to dochodzi do zerwania w miejscu najbardziej obciążonym. W praktyce wygląda to tak, że pasek jak jest już przy krańcowym zużyciu, to jego zewnętrzna część jest tak jakby świecąca. To wynik opisanego wyżej pełzania i zmniejszenia przekroju czynnego materiału.
Pozdrawiam
Wypowiem się, bo w końcu sam kupiłem jeżdżącą Alfę za mniej niż 2,5k. Czyli da się. A czy jest w tym sens? To zależy jakie masz podejście do kupowanego samochodu - jeśli chcesz jeździć aż padnie to się opłaca (szkoda tylko auta, bo skończy na złomowisku i musisz uważać, żeby nie było niebezpieczne). Jeśli chcesz go "przywrócić do stanu fabrycznego", jak się to ładnie mówi :P to się "nie opłaca" - mam na myśli to, że włożysz dużo więcej pieniędzy niż wyłożyłbyś na kupno już ogarniętego egzemplarza. Czyli w tej opcji musisz myśleć sercem a nie portfelem.
Do Alfy zawsze pasuje porównanie z kobietami - jak piękna, seksowna, szalona i na dłużej to zawsze popłyniesz z kasą... :P