Printable View
Witam jestem nowy,zalogowałem się ponieważ jestem zainteresowany kupnem alfy romeo 156.I moje pytania brzmią na co zwrócić uwagę przy zakupię.I jaki silnik byście mi polecali diesel czy benzyna i oczywiście jaka pojemność aby samochód był w miarę ekonomiczny i się nie psuł.Miesięcznie robię coś około 400km. Budżet to 5000zł.
Ktoś na facebooku w grupie "alfaholicy.org GIEŁDA", wystawił srebrną 156 jtd, za 5k. Ja bym ją brał
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
wszystko fajnie pięknie kolego ,ale ja szukam coś w kujawsko-pomorskim ,tak więc wypowiedzcie się jaką wersje kupić ,a jakie są wadliwe czy jtd jest coś wart po tylu latach ?
Jeśli 156 to tylko z JTD lub V6. Omijaj TS. Zresztą prawda jest taka, że w polsce ciężko kupić dobry egzemplarz. Dlatego na Twoim miejscu pojevhalbym po te z FB :)
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
Cytat:
Napisał Konrad20
- jest tutaj taki dział co nazywa się "porady przy zakupie"
- można też poszukać,podobnych tematów jest od za........ania i ciut...
- i na koniec nie zrozum mnie źle,ale jak planujesz wydać 5000 to radzę zmienić obiekt poszukiwań bo jest spora szansa na to,że kupisz sobie....problemy.Nie sugeruj się tym,że za tyle idzie taki pojazd kupić,ale skup uwagę na tym w jakiej jest kondycji
ja mam 1,9jtd i nie narzekam przejechane około 20000 tys i nic się nie dzieje jezdze trasą Polska Belgia spalanie w granicach 5l
Kolego 5tys to będą Ci potrzebne na dołożenie do alfy a nie zakup :P ja kupiłem swoją w listopadzie za 12tys i na starcie dołożyłem 1600 a teraz stoi we fiacie, remont przedniego zawieszenia oraz wymiana wariatora i kwota grubo ponad 2tys wyjdzie...
I po co takie pierdoły piszesz ?
Nie ma aut przy ,których po 200 000km nic się nie dzieje.
PS To do Brusa
ZA takie pieniądze to JTD, Ja mam stilo jtd 115km i całkiem całkiem samochodzik do jazdy codziennej. Za 5 tyś za bardzo nie ma co oczekiwać. Ale jak bedziesz miał szczeście kto wie.
Diesel nie jest opłacalny przy tak niskich przebiegach a w razie jakiejkolwiek awarii koszt napraw duzy, pompowtryski, dwumasy, DPF i inne pierdoly w dieslach. Alfa 156 do tego nie jest ekonomicznym samochodem, kosztowne zawieszenie i problemy z progami i podloga... W silnikach benzynowych dosc kosztowny rozrząd, w razie awarii rozrządu silnik do wymiany, czeste problemy z wypadaniami zapłonu i falowaniami obrotow (swiece, cewki, kable, przepustnica, silniczki krokowe), i silniki raczej nie tolerują zbyt dobrze zasilania gazowego. Alfy sa fajne ale na pewno nie ekonomiczne i tanie w utrzymaniu i ciezko znaleźć zadbany egzemplarz no i z tym budżetem na pewno trzeba będzie cos na początku zainwestować w ta alfe...Cytat:
Napisał Konrad20
To prawda.Cytat:
Napisał pietek
Ale jak powiedział klasyk :
Piękno musi kosztować.
Lepiej znajdz 145/146 są tańsze w eksploatacji. No ale przy przebiegu 400km miesiecznie i 5k, polecam Punto MkII 1.2 z LPG. Ok. 400km = 60zl.
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
Klakierr mondrze godo ;)
Ja swoją 156 wystawiłem na sprzedaż za 4500, ale to w ogłoszeniu zaznaczyłem, że to jest auto do inwestycji. Na start będziesz potrzebował jakieś 2000, może parę stówek więcej, może mniej. Znając AR - raczej więcej. Tak więc za 5000 Alfę 156, zwłaszcza z dieslem sobie wybij z głowy. Szukaj 145 albo 146 z JTD jak już koniecznie chcesz diesla. A jak nie to może z TSem, ale pojemność maksimum 1.8, bo 2.0 to proszenie się o kłopoty. Za 5000 powinieneś znaleźć zagazowanego 1.4. Do takich dystansów spokojnie wystarczy, a Ty będziesz miał nietypowe autko (nietypowe, bo 156 teraz na drogach jak mrówek).
Kolega Pietek widze należy do grupy ludzi: "nie jestem ekspertem ale się wypowiem" :D
A tak konkretniej to w żadnym silniku diesla montowanym w alfie nie uświadczymy pompowtrysków, są to typowe silniki common rail na osprzęcie boscha z prostymi elektromagnetycznymi wtryskiwaczami (mowa o starszych silnikach 8v i 10v nie wiem czy przypadkiem w 16v i 20v nie siedzą już piezoelektryki), według mnie w dzisiejszych czasach commn rail jest najlepszym i najprostszym rozwiązaniem zasilania diesla, (tak nawiasem mówiąc jeśli ktoś twierdzi że pompa rotacyjna byla lepsza bo miala mniej elektroniki to niech weżmie pod uwagę że gdyby dalej rozwijać tą technologię to pewnie też bylaby ona dużo bardziej skomputeryzowana, o pompowtryskach się nie wypowiem skoro nawet jej twórcy czyli grupa VAG przeszła na CR).
Filtr DPF czy tam FAP we francuzach, to z tego co wiem w 156 nigdy go nie montowano nawet w 2.4 20v, dopiero w 159 dolożono filtr.
Dwumasa nie jest tak problematyczna jakby sie to mogło wydawać, oczywiście przed kupnem należy zweryfikować jej stan i jeśli nic nie uszlyszymy ani nie poczujemy drgań stukania itd. to jest ok. Co więcej jeśli dwumasa zacznie nam delikatnie stukac to można na niej jeszcze calkiem sporo pojeździć i w między czasie uzbierac pieniądze na nową ew. regeneracja starej (cena ok 900zł), w przypadku benzynowego TS czy JTS nigdy nie znasz dnia ani godziny kiedy obróci ci panewkę a z taka awarią daleko nie zajedziesz :D
Turbo to też nie jest tak ze z dnia na dzień padnie i koniec, najpierw czuć ubytki mocy, turbina głośniej pracuje ciężej wkręca sie na obroty, puszcza duzo oleju do dolotu itp. dlatego można jej awarie w miarę łatwo wychwycić, jeśli ktoś tego nie zrobi to może czekac go poważniejszy remont.
Podsumowując silniki JTD są jednymi z najlepszych diesli produkowanych w dzisiejszych czasach są bardzo malo awaryjne, mają świetną kulturę pracy jak na diesla (porównajcie sobie np z TDI na pompowtryskach) moc jest calkiem niezła i rozwijana w dość liniowy sposób (tzn. ciągnie płynnie od samego dołu a przyrost mocy następuje łagodnie przy ok. 1800 obr w porownaniu np do TDI gdzie do 1800 nie dzieje się za wiele a w momencie przekroczenia tej wartości gwałtownie wciska nas w fotel a koła potrafia zerwać przyczepność wedlug mnie bardziej efektowne ale mniej efektywne). W Benzynowe alfy bym się raczejnie pchał no chyba że busso, pali sporo ale za to bez problemu przyjmuje instalacje gazową i można jeździć w miarę tanio jak na tą moc.
Zgadza się jeśli chodzi o silniki diesla mam srednia wiedze i dlatego sam wole jednostki benzynowe, generalizowałem wymieniając usterki silnikow diesla. Zgadzam się również z tym ze fiatowskie silniki JTD sa jedna z najlepszych konstrukcji jeżeli chodzi o silniki z samoczynnym zapłonem i to w nich po raz pierwszy wprowadzono technologie common rail (wtryskiwacze otwierane elektronicznie pod wysokim ciśnieniem). Aczkolwiek jakiekolwiek naprawy tych silnikow sa dość kosztowne w porównaniu do silnikow benzynowych chyba kolega się z tym zgodzi. Osobiscie nie przepadam za tymi silnikami w samochodach osobowych i przy obecnych cenach paliwa i ropy uważam ze zwłaszcza przy krótkich dystansach nie oplaca się kupować samochodow z tymi jednostkami napedowymi. Auta z tymi silnikami sa droższe w zakupie i do tego większość z nich jest zapewne dość już wyeksploatowana (chyba ze ktoś wierzy w 120 000 km przebiegu w aucie ponad 10 letnim z tym przebiegiem) i jest duże ryzyko na pojawienie się wcześniej wymienianych i dość kosztownych usterek.
Szczerze powiedziawszy to też wolę benzyny od diesli ale w przypadku AR silnik TS i JTS to strzał w kolano, w TS słabe smarowanie czy dość częste zerwanai paska rozrządu doprowadzają do bardzo poważnych awarii w stosunku do ktorych wymiana dwumasy czy turbiny to mały pikuś, może i częsci będą tańsze do reanimacji silnika benzynowego ale za to mechanik za robotę policzy sporo więcej bo i roboty jest od groma w takim wypadku, wiem bo robię to na codzień :D. Zaś JTS jest wedlug mnie jeszcze gorszy bo oprócz wad TS posiada jeszcze wszystkie wady związane z bezpośrednim wtryskiem benzyny (i silnika AR nie są tu wyjątkiem w dzisiejszych czasach wszystkie bezpśrednie benzyny nękaja te same problemy, najmniej problematyczne są koreańskie GDI z Kii ale one też nie są ideałami)
Ja mam na sprzedaż swoją dla alkoholikówza 5k stan auta oceniam na taki jak byś mial oglądać za 7k
Także generalnie wiara bije się o alfe a telefon mam czerwony od dzwonienia
Silnik u mnie jtd 8v siedzi hamownia wykazala 120km 281nm
A reszta na forum jest na gieldzie
Zgadzam się z Kamilem. Ja jestem zwolennikiem jtd. Uważam ze naprawdę zasługują na uznanie. Mam 156 ale 2005 rok. Wszystko juz jest ok, ale trezba było tez w nią włożyć. Dałem 16k, plus opłaty, plus zmiana tarcz klocków tył przód, sprzęgło ale bez dwumasy. Mechanik mówił ze w super stanie i nie trzebabylo nic z tym robić. Amorki przód, musisz jechać na diagnostykę zeby zbadać to przed kupnem. Inaczej nie sprawdzisz Amorkow, chyba ze koledzy maja na to sposób inny to podpowiedzą ci, ale moim zdańiem lepiej zapłacić przed kupnem 30 zł i ńiech prace ci powiedzą. Sprawdza podłużnych czy nic z nimi ńie było robione, i sprawdzisz sobie podwozie oraz czy nie ma żadnych wycieków. Czyściłem kolektor ssący i wymieniłem złącze elastyczne. Wymiana rozrządu na wzmocńiony dayco, termostat, czujńiki. Ńiepotrzebnie wymiańialem na nowe oryginały overboost i egr. Ale trochę za to minusie kasy wróciło bo sprzedałem używki. więc troszkę się włożyło, ale teraz to rakieta 150km i wiem ze wszystko w niej jest ok. Tomek
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Dodano po 4 minutes:
ale z jazdy tyle frajdy, że możnaby powiedzieć, warto było. tylko troszkę kasy poszło. za 5k tak kupisz to sprawdz porządnie, i odejmuj za robociznę jesśli się nie zgodzi to szukaj dalej. licz ceny oryginałów nie zamienników.
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Z kupowania 156 za 5k rodzą się potem opinie, że AR go gówno, psujo sie, i w ogóle VW lepsze :) Bo faktycznie, w tej cenie golf3 będzie lepszy. Kupując 156 za takie pieniądze, można bardzo łatwo wydać kolejne 5 tysięcy na naprawy. Rozrząd w TSie z nowym wariatorem i robocizną to około 1000PLN, do tego remont przedniego zawieszenia, dodajmy jeszcze komplet opon na zimę i jakieś drobniejsze wymiany typu hamulce, może konserwacja podwozia i robi się 5+5 :)
Cytat:
Napisał GrimlocK
haha , ale jak ktoś chce sprzedać auto a nie sprzedawac? To co ?
Miedzy nami wystawiłem moją za 5k a normalnie jest za 6,8k .
Tak jak mowie dla alfaholika cena 5000zł
http://olx.pl/oferta/alfa-romeo-1-9-...tml#c8c3b2ce76
Mocno opuszczasz Alfaholikom. Co z nią jest nie tak?;)
Ja swoją wystawiłem za te 4500, ale do zrobienia są progi i turbo do regeneracji bo zaczyna popuszczać olej (linkiem do ogłoszenia chwalić się nie będę), co zresztą lojalnie zaznaczyłem. Pewnie nikt nawet mojego numeru przez to nie obejrzy, każdy rzuci się na ideał za 4-5000 (nie piszę o Twojej, w ogóle), a potem będzie, że AR to złom bo trzeba coś wymienić :)
Ja bym generalnie tanie 156 i nowsze omijał. Chyba, że będziesz wiedział co z nimi nie tak i ile ew. będzie kosztować naprawa. Jak ma się mało kasy to się kupuje 146 i spółkę, albo Golfa czy inną Hondę. Inaczej będą bęcki i potem płacz, że się sypie.
a więc dlaczego mam sprzedać wam drożej jak większość idiotów na forum? ja wolę taniej bo wiem że ktoś będzie dbał o nią.
Ja mam silnik zdrowy wykresik z hamowni posiadam z przed około 5kkm , niedawno klocki zostały wymienione , oraz w okresie około 6kkm wymieniałem wahacze górne , linki hamulcy są około roczne ,oraz w styczniu wymieniłem świece żarowe , progi mam zdrowe , jak i podłoga została konserwowana w lipcu w tamtym roku
Płyn chłodnicy został wymieniony na nowy też około rok temu , klima chłodzi bardzo dobrze.
A te wasze pierdo*enie że od alfaholiczka samochód na sprzedać możecie se w d*pke wsadzić bo dbał i trzeba bulić , gdzieś tu był jakiś temat od gości a co chciał kupić jakąś alfe od alfaholika i ceny tych aut były około 7-8k pln i pisał ze same złomy więc sorry ale śmieszy mnie wasze gadanie .
Wiem że wam psuje rynek aut na forum ale cóż...po co ktoś ma przepłacać ?
dlatego mówię zeby przed kupnem dobrze sprawdzić. I wycenić koszty naprawy lub wymiany.
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Dodano po 5 minutes:
Podstawa wjechać na kanał. Ale ważne inf zeby był uczciwy sprzedawca, ale juz nie jednego takiego widziałem co wyliczał co jest wymienione, a przez to mydli się oczy kupującemu. to jeden z chwytów sprzedającego. z jednej strony szacunek że ktoś wylicza co jest do zrobienia, z drugiej strony osoby nieuczciwe będą to wykorzystywać.
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Podepne sie.
Bardzo milo sie czyta wasze opinie i przeglada forum, ale w ramach przypomnienia: w racjonalniej kupic 156 w benzynie taniej, dajmy na to 7-8k i przygotowac sie powiedzmy na 2k w naprawy/wymiany (rozrzad komplet 1k dla ts / 1.2-2k V) czy od razu celowac w egzemplarze za 11/12k i wymienic w zaleznosci od sytuacji to co potrzeba (pewnie i tu w przypadku ts rozrzad)?
W każdym przypadku i w każdym aucie za 11 czy 12 tzł masz rozrząd do wymiany.Cytat:
Napisał silver001
Bo konia z rzędem temu co przed sprzedażą wkłada w auto jeśli nie musi.
Tak, znam to, to jedna z żelaznych zasad zakupu Ar. Jednak moze byc tak, nie mozna wykluczyc ze nie, ze sprzedawca jeszcze niedawno robil taka wymiane, historia auta na forum itp. I ew. Nie trzeba ad hoc robic tej konkretnej wymiany.
Opanuj się chłopie. Opanuj.Cytat:
Napisał rychuslu89
Natrafiając na ten temat:
http://www.forum.alfaholicy.org/156/...e_o_pomoc.html
przypomniało mi się o tej dyskusji :) Jak widać miałem racje :)
Wszystko zależy na kogo trafisz. Ja jak kupowałem 156 dla kobiety kupiłem za nie całe 3tysie wsadziłem 700 stówek i chula jak ta lala do tej pory. Mam o tyle łatwiej, że przy moich autach praktycznie robię większość sam takie są moje doświadczenia z pseudomechanikami.Cytat:
Napisał GrimlocK
Można czasem trafić coś dobrego za tanie pieniądze ale trzeba poszukać . Ja moją 156 2,4jtd SW 2000r po chipie u cinka 175KM , na sport zawiasie -40mm/-40mm z maglownicą na gwarancji , powymienianym wszystkimi najdroższymi rzeczami co mogły się zepsuć , jeszcze ze swieżymi łożyskami przednimi SNR-a , podłoga zdrowa wziąłem 6000pln ( też parę pierdołek wizualnych do poprawienia np. gałka lewarka zmiany biegów ) ale chciałem sprzedać a nie nosić się z zamiarem sprzednia . Rynek jest zawalony autami i jak chce się auta pozbyć to cenowo musi być zachęcająco . Z kolei jak szukałem 159ki to natrafiłem na forumową 159SW 1,9jtd 2007r z Tryciąrza w atrakcyjnej cenie 21tysi , którą jak zobaczyłem na oczy to zapłakałem . Auto na ramkach w stanie tragicznym . Lakier zmasakrowany , bąble miejscami z korozją , środek zafajdany jakby gnojówkę auto woziło , wtryski lały , turbo zalane ,ledwo paliło na ciepłym , kopciło , tarcze na tyle na żyletki , dwumas wymieniony a przy gaszeniu auta dziwne stuknięcia , łożyska do wymiany , oj i dużo jeszcze . Do wsadzenia na wejsciu z 10 tysi . Można się przejechać i na "bliskich" . Jednak szukać trzeba bo kto szuka ten znajdzie . Co do 145/146 to problemem są gnijące progi/podłogi jak w 156 . Aczkolwiek dużym plusem 145ki jest zawieszenie z Fiata TIPO/Bravo -prostota i taniocha jak barszcz z tytki:D . Więc albo poczekaj i dołóż troszkę i może 147ke w JTDku albo .... szukaj dalej uważnie . Ja bym oglądnął tą od RYCHA co tu się asi:D swoją 156ką .Jak to ta z fotki to łądny sedan w obniżonym zawieszeniu i na tristarach 17" i jak tak sprawna jak pisze to brać nie pytać .
Ja swoją 156 , 2.0 TS kupiłem od kolegi z forum za 4tys, jak na ta chwile dołozyłem lekko ok 5 tyś ( od wrzesnia zeszłego roku), w tym tygodniu własnie wymieniam sprzegło, uszczelniam wszystkie wycieki plus rozrzad bez wariatora, same czesci to 1200 zł nie licze roboty to juz bedzie jakies 10200 w sumie, drobnych kwot po 2-0-50 zł nie licze na pierdoły aby upiekszyć srodek.
Kupowałem tez zonie 147 1,6 ts i ogladneliśmy wiekszośc tych "igiełek" za 7-9 tys i wiekszośc to trupy warte góra 3500-4000 tys, wiec albo długo szukac realnie zadbanej albo kupowac z dolnej polki i z gory załozyc ze sie dolozy co nie co.
Prawda jest taka, że po samochód to najlepiej wybrać się do Niemiec samemu i samemu go sobie poszukać. Niestety wtedy na pewno zapłacimy więcej niż w Polsce ale stan samochodu będzie o wiele lepszy niż to co jest na naszym rynku, zwłaszcza jak odkupimy samochód zostawiony np. w ASO albo od osoby prywatnej. Trzeba tylko pamiętać, że dobry samochód w DE będzie drogi, a tani lub w porównywalnej cenie co w PL zazwyczaj będzie miał wady, mniejsze lub większe. Zresztą, przecież zarówno 156 jak i 147 to nie są auta "dla ludu" i mam tu na myśli segment rynku, który zajmowały będąc w sprzedaży. Przecież to nic dziwnego, że cena części nie równa się cenie części do Punto czy Golfa, czego część osób zdaje się nie pojmować :D
@ gates, jakiś czas temu miałem okazję poznać jak wygląda kupowanie AR w Polsce. Egzemplarz sprzedawany miał realny przebieg 176k, rok 2003, Distinctive, ECO 105KM. Skórzane fotele, zadbany, z oryginalną ksiązką serwisową prowadzoną od początku z bardzo dobrą karoserią, bez rdzy. Zawieszenie, silnik, ideał. Gratis komplet zimówek z felgami. Cena około 9000. Pewna osoba oglądała auto i stwierdziła, że w aucie za tą cenę NIE POWINNO BYĆ "przetarcia" na fotelu :) (bardzo małe przetarcie skóry, bez pęknięć, po prostu od wsiadania/wysiadania). Na nic to, że zawieszenie w idealnym stanie na oryginalnych wahaczach, że silnik pracował świetnie i miał udokumentowaną historię serwisową...Auto zostało i jeździ bezawaryjnie ;) Dlatego też handlarze sprowadzają ulepy, które podrabiają, aby ładnie wyglądały, bo 90% osób na to zwraca uwagę :D
prawda to, ale nie nalezy negować kupna w Polsce. trzeba poprostu tez kupić za dobrą cene. czyli nie tanie okazje.
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Tak jak pisze przedmówca. Jak kupiłem swoją alfę, każdy mówił że te samochody się psują. Jak powiedziałem ile za nią zapłaciłem, mówili że w podobnym roczniku można kupić 2-3 tyś taniej. Ja na to odpowiadałem, że dlatego jest zła opinia o alfie, bo kupują te tanie egzemplarze w których pada zawieszenie i inne drogie rzeczy. Ja swoją jeżdżę 2 lata i nie zanosi się na szybką naprawę zawieszenia.
Żebyś nie powiedział tego w złą godzinę;)
Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
heeh przed chwilą żona przeczytała na FB forum Alfaholików że ktoś zadał pytanie czy filtr powietrza można umyć. hehe. i później kup takie auto. dbajmy o nie!!!!!!!!!!! :-)
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Oj, sa tacy ktorzy cos naprawdę sie interesuja i siedza w temacie chociazby z podstawami obslugi auta i sa tacy ktorzy robia wtedy kiedy musza. :-)
Witam,Cytat:
Napisał silver001
To moja http://olx.pl/oferta/alfa-romeo-156-...tml#0c22873c6d . Wystawiłem z ciekawości Do tej pory nikt nie zadzwonił. Jak widać ludzie szukają coś za 3000. Sam przejeździłem już 50 pare tysiecy km, można TSem można, na tym rozrządzie polata jeszcze z 30 tys, zawiecha bez żadnych luzów sprawdzane na szarpakach w ASO w maju, brak rdzy(sprowadzona z Włoch), półroczne opony Toyo Proxes T1R. Do ogarnięcia przytarte drzwi i zderzak - nie rzuca się w oczy - taką kupiłem nie robiłem tego. Reszta w ogłoszeniu. Zainteresowany? :)