Printable View
Witam. Panowie jak jest w waszych dieselkach 2.4 10v : Mam od jakiegoś czasu wrażenie że od 1000 do 1500 obrotów na biegach 3 i wyżej coś tam zamula... EGR wyczyszczony, dolot z kwasówki, przepływka cacy. Dodam ze przy puszczeniu gazu z 3500 - 4000 obrotów puszcza czarnego bąka. Autko mam od roku i mam wrażenie że nie jest tak jak było na poczatku... Ktoś miał coś podobnie?
A ja mam wrażenie że podany zakres obrotów dla diesla nie jest korzystny. Jest to męczenie silnika.
z 1500 obr. to ja ruszam Zajedziesz kolo dwumasowe jak będziesz tak jeżdził
wiem ze najlepszy zakres obrotów to ok 2000, ale to nie zmienia faktów że dziwnie nabiera tych obrotów w przedziale 1000 - 1500.
danus77, A wiesz kiedy zaczyna się czerwone pole ? do 3700/3800 może do 4000 ciągnie to nie widzę problemu by raz po raz do takiego stanu go przeciągnąć bo tak auto się zamula niepotrzebnie - OCZYWIŚCIE W TAKĄ POGODĘ NIE POLECAM Z POWODÓW OCZYWISTYCH :)
Blady, ja ostatnio zauważyłem u siebie stanowczo słaby dół czyli w sensie jak ruszam ze sprzęgła to ma ciężko coś go dławi nie wiem czy wina leży po stronie EGR'u czy po czym, ale z pewnością jak pojawi się piąteczek na horyzoncie coś pogrzebie.
no ja wlasnie EGR wyczyscilem caly elegancko, dymienie jakby znikło, ale wlasnie tego dołu brak. Jeszcze wjade w wolnej chwili na kanał i tą rurę co przy podwoziu leci musze dobrze przejrzeć. Bo założyłem kwasówke tylko do góry, może z dołu coś lewego idzie.
@Kaac ty do mnie pijesz czy ty tylko ja ma takie wrażenie ?
Kiedy zaczyna się czerwone pole doskonale wiem, wiem również ile przed tym polem auto zwalnia, bo wychodzi z momentu. Nie zmienia to postaci rzeczy, że takie obroty jak wspomniane przez kolegę (1k-1,5k) to powinny występować tylko przy ruszaniu ze względu na bardzo duże przeciążenia układu korbowo-tłokowego. U mnie jakbym chciał jeździć na takich obrotach to skrzynia kazałaby mi się popukać w czoło, a fordy tdci przy tysiącu po zmianie biegów potrafią zgasnąć ze wzgledu na zbyt wolne obroty (ot takie zabezpieczenie silnika).
A autorowi proponuję zrobić podstawowe logi i przedstawić może coś z nich wyjdzie.
A może głupi mam pomysł ale to może wina temperatury? W nocy jak jest chłodno jest tak samo? Jak miałem V6TB to miałem tego typu objawy. Po prostu IC nie miał takiej sprawności przy wysokich temperaturach na zewnątrz.
bo ja wiem ... Coś mi tam kurde jest inaczej ... zaczne od sprawdzenia rury powietrza od spodu.
danus, tak do Ciebie dobre masz wrażenie :D
Ale nie przeczytałem dobrze więc zwracam honor - już myślałem, że kolejna osoba piszę, że jednokrotne czy dwukrotnie przepałowanie silnika w dieslu raz na jakiś czas jest grzechem zabójstwa...
Przepałowywanie jest dobre, ale nie w takie temperatury (orientacyjnie, żeby na mnie hejty nie poleciały zaraz)
P.S Marek bo tak o Tobie tu zapomniałem oczywiście masz dobre spostrzeżenia bo w taką temperaturę auto gorzej się zwija, zaś jadąc 23:00 + do 5 rano auto leci, aż miło - 0 zawahań czy czegokolwiek
No przecież wiadomo ze diesle nie lubią ciepła ;)
Temat trochę nie o tym, ja unikam schodzenia do takich obrotów ale nie raz się zdąży na rondo wjechać mając poniżej 1500 i poza oczywistym meczeniem dwumasu nie widzę żadnych złych objawów. Puszczanie gazu przy wysokich obrotach u mnie też nie powoduje czarnego dymu, przynajmniej nie zwróciłem na to uwagi.