Printable View
Siemanko wszystkim.
O auto dbam jak malo kto tym bardziej o lakier - był gładki jak pupcia niemowlaka do czasu, az nie zmienilem pracy i parking jest pod samymi drzewami iglastymi... WRRRRR
Jak zabezpieczyc by bez oporu schodził? Myje ręcznie UNIKAM OGNIA myjek ciśnieniowych, ale dzis musialem - wszedzie puscilo - dach nie.
Jakies sugestie ?
Nic ci nie pomoże. Załaduj kilka warstw dobrego sealanta zeby ci dachu nie przezarlo. Potem tylko antyasfalt i glinka.
A czym mogę to potraktować żeby szybciej puściło ?
Cóż, niech śmieją się ze mnie, ale od jutra auto będzie stało w robocie pod plandeką albo prześcieradłem :)
Nitro.
znaczy jak zapierdziela się na nitro to syfy same odpadają :-)
Folia bezbarwna na dach ? :)
Mysle ze folia bedzie dobym rozwiazaniem, na pewno bedzie lepiej chronic lakier. Koszt tez do zaakceptowania - no i zawsze mozesz sobie kolor zmienic dachu :)
Wtedy żywica będzie na folii a nie na lakierze, problem dalej zostaje. Imo delikatna glinka raz na jakiś czas, na co dzień prickbort.
To jak już idziemy tym tropem to dobra będzie siekiera, a najlepsza piła łańcuchowa :DCytat:
Napisał bocian
Dzień w dzień po pracy woskuje, na dachu prześcieradło - tylko to czyszczenie dzień w dzień.. Ehh :)
Ale przynajmniej na plus dla lakieru :)
Czego się nie robi dla Belli :)
Ja bym w takim przypadku faktycznie zakładał pokrowiec. Lepiej kilka minut poświęcić na założenie/zdjęcie pokrowca niż codziennie myć i woskować auto. Dla lakieru to też wcale nie takie dobre bo go cały czas ścierasz. A przede wszystkim szkoda czasu i roboty.
Ten pokrowiec to mało wygodne rozwiązanie.
Gdzie potem przechowywać taką obe....ą płachtę? a jak jeszcze przyjdzie w ciągu dnia deszcz, to gdzie ją schować, gdzie ją prać i suszyć?
Już bym chyba wolał to zmyć z dachu, niż z płachty, pokrowca.
Tym bardziej, że odpada problem jej przwożenia, prania i suszenia.
166 ma potężny bagażnik, pokrowiec zmieści się bez problemu. Można też go gdzieś pod pracą zostawić. Poza tym po co go prać i czyścić? Mam w d jak wygląda ten pokrowiec, w końcu nim nie jeżdżę. Raz na pół roku może bym uprał albo i nie. Poza tym codziennie mycie z żywicy jest chyba trochę bardziej uciążliwe niż naciągnięcie pokrowca...Kiedyś zostawiłem auto na kilka dni pod jakimś drzewem zrzucającym jakieś gówna z żywicą. Pozbycie się tego zajęło mi kilka godzin z glinką a i tak wszystkiego nie doczyściłem od pół roku. Jakbym miał auto zostawiać codziennie pod takimi drzewami to by mnie szlag trafił...
Inaczej to widzę. Wychodzę z pracy i mam do zwinięcia, mokry ob...y i poklejony żywicą pokrowiec.
Mało tego coś z nim musze zrobić. Nawet jak go upcham w bagażniku, to przecież mokrego nie zostawię do dnia jutrzejszego, bo za chwilę nieźle mi będzie w aucie capić. No i jeszcze rozkładanie takiej nieświeżej atrakcji na dachu przed pracą ,to chyba by trzeba w stroju roboczym wykonać.
Jak dla mnie nie do przyjęcia.
Nie mówiąc o tym, że wszelki brud drogowy na lakierze podczas zakładania i zdejmowania pokrowca będzie pięknie rysował lakier.
Najprościej - parkować dalej.
Oczywiście, że najprościej parkować dalej. Ale chyba nie jest to takie proste skoro jest ten temat.
Dlaczego unikasz myjek ciśnieniowych? Lubisz myć auto błotem zalegającym na aucie?Cytat:
Napisał KaaC
Kup pickbort powinien Ci pomóc. I połoz jakiś dobry wosk syntetyczny. Przetrwa usuwanie żywicy i ułatwi Ci mycie.
kicaj, chemia. Mycie ręcznie sprawia wiele frajdy jak i zabija dużo czasu w nudne dni (a jest ich mniej..) szampon z woskiem potem płukanie, wycieranie na sucho, wosk. potem po wosku "rajpadką" i czuc , że lakierek ładny.. :)
P.S Jaki wosk poleciacie ?
Turttle WAX (zielona tuba) ładnie pięknie, ale nie dość, że śmierdzi co idzie przeżyć, a za to zostawia za sobą multum białego kurzu. który ciężko zmyć.
Formula1 dobry, ale szukam czegos lepszego
Jest wątek o kosmetyce.
Kaac to nie chodzi o przyjemność mycia ale o to żeby spłukać z auta cały syf przed przystąpieniem do mycia ręcznego. Ziarenko piasku robi bałagan na lakierze. Jak pisał Marcin odwiedź wątek o kosmetyce. Na szynko mogę Ci polecić wosk który nie bez powodu stał się hitem w ostatnim czasie. Soft99 Fusso Coat albo sprawdzony Collinite 476.
pracuję w auto detailing-u i jak czytam co piszecie za głowę się łapie :blink:
1 primo przed żywicą nie da się zabezpieczyć auta aby się usuwała przy myciu
2 primo ktoś napisał o wosku syntetycznym jest to jedne wielkie gówno jak sami widzicie w nazwie SYNTETYCZNY czyli sztuczny używaj wosków naturalnych i najlepiej twardych ja proponuję markę MEGUIAR'S
3 primo glinka też rysuje lakier tak więc po każdym jej użyciu dla idealnego efektu przydała by się polerka
4 primo dobra powłoka zabezpieczająca lakier na pewno pomoże aby auto było dłużej czyste i błyszczące ale nigdy nie zabezpieczy przed żywicą asfaltem i tym podobnym przygodom.
Jak coś proszę pisać na v1r00z@icloud.com ponieważ nie zawsze siedzę na AH chętnie pomogę jeżeli chodzi o kosmetykę
Kurde, CO?! :blink:
A ja po Twoim poście... :lol:Cytat:
Napisał maciekqm
Tu się zgodzę.Cytat:
1 primo przed żywicą nie da się zabezpieczyć auta aby się usuwała przy myciu
Wosk woskowi nierówny. Dobry syntetyk będzie lepszy od słabego naturalnego. Na dodatek "polecasz" firmę która robi jeden z lepszych wosków syntetycznych na rynku (NXT 2.0). A poza tym powodzenia zimą z woskiem naturalnym na carnaubie. :lol:Cytat:
2 primo ktoś napisał o wosku syntetycznym jest to jedne wielkie gówno jak sami widzicie w nazwie SYNTETYCZNY czyli sztuczny używaj wosków naturalnych i najlepiej twardych ja proponuję markę MEGUIAR'S
Bzdura. Różne glinki mają różną twardość i glinką delikatną nic nie porysujesz, chyba że patrzysz pod mikroskopem, ale wtedy mówisz o rysach takiej grubości jak mogą powstać wycierając umyte auto do sucha ściereczką/ręcznikiem z mikrofibry. :lol:Cytat:
3 primo glinka też rysuje lakier tak więc po każdym jej użyciu dla idealnego efektu przydała by się polerka
Twarde i średnie glinki oczywiście też są dostępne i one jak najbardziej ściągają dużo, łącznie z utlenioną warstewką lakieru, ale nikt tu takich nie poleca, bo używa się ich tylko przed korektą polerską.
Bo na dobrą sprawę nic oprócz pokrowca czy garażu/wiaty nie pomoże, trzeba zacząć parkować gdzie indziej albo nauczyć się z tym żyć i regularnie czyścić.Cytat:
4 primo dobra powłoka zabezpieczająca lakier na pewno pomoże aby auto było dłużej czyste i błyszczące ale nigdy nie zabezpieczy przed żywicą asfaltem i tym podobnym przygodom.
tak nxt jest najlepszym syntetykiem dlatego go nie polecam nie mów bzdur widzę że kompletnie nie masz pojęcia o kosmetyce aut pracuję w tym codziennie od 8 lat i pracuję nad samochodami które możesz w necie obejrzeć i nie mów że glinka nie rysuje skoro zbierasz nią brud i tym brudem właśnie rysujesz lakier niema glinki o różnej twardości wystarczy pomiętolić dłużej w rękach i robi się mięciutka każda jedna. Co do twojego pokrowca w garażu sam mam na swojej alfie powłokę dzięki której po pierwsze w deszczu jadę suchym autem a po drugie wystarcz je opłukać wodą i jest czyste nie ma potrzeby używania wosków, szamponów itp.
dla niedowiarków wstawiam filmik dodajmy do tego teraz opór powietrza przy 80/100 km/h i mamy suche auto podczas deszczu
Mina innych posiadaczy aut bezcenna :pleasantry:
https://www.youtube.com/watch?v=3HZ_jn6ZZMo
80-100
A co w zabudowanym ?
:p
efekt taki jak na filmie "nie wielkie ilości kropel na samochodzie"
Spoko, napisz w jakim studio detailerskim pracujesz, no chyba że wstydzisz się pokazywać efektów swojej pracy (a nie filmiku z jakiegoś studia z Tajlandii).Cytat:
Napisał maciekqm
Jakiego producenta powłoki używasz, na filmiku chyba Azja więc gyon?Cytat:
Napisał maciekqm
Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2
Cararte.pl
https://www.youtube.com/watch?v=HMmHtha4OZE
jak znajdę w sieci nasz udział w tvn turbo program kup i zrób do go dodam
jest to spółka z zadbaneauto.pl
Pozdrawiam
P.S. DARMOWE SZKOLENIE :dance3:
tak jak obiecałem TVN:
http://player.pl/programy-online/sam...E07,23037.html
maciekqm na Twoim miejscu ostrożniej bym się tu wymądrzał - jest tu co najmniej kilka osób zajmujących się detailingiem od paru lat "amatorsko", a i "zawodowcy" się znajdą ;)
O woskach syntetycznych już palnąłeś bzdurę - więc ostrożność zalecam ;)
Ciekawe rzeczy się tu wypisuje. Będę żądał żeby KA.pl wypłacił mi odszkodowanie mówili że wosk syntetyczny będzie dobry na dodatek mówili że glinka nie rysuje. Czuje się oszukany . Reasumując ludzie na KA to kompletni amatorzy od dzisiaj słucham tylko rad maciekqm :D I jeszcze tak na koniec , to ze byliście w tvn turbo wcale nie oznacza ze jesteście dobrzy ;)
spoko ja się juz nie wypowiadam każdy ma inną wiedzę czy wyszkoloną czy tez wyczytaną w necie przez amatorów którzy póżniej szukają ratunku w specjalistycznych firmach dodam jeszcze że nie każdy produkt z oferty meguiar's jest zgodny z opisem na opakowaniu ale to już szczegół.
Goraco popieram amatorów i garażowe prace na swoimi autami w końcu uczymy się całe życie :D
Odbiegając trochę od tematu - polecam dla chętnych podcast ammo nyc Larrego Cosilli. Ilosc szczegółowej wiedzy, takiej od podszewki, jest ogromna o detailingu.
Można też w drugą stronę.Cytat:
Napisał maciekqm
Ja zatem od dzisiaj słucham tylko speca z Cararte.pl, reszta detailingowego "świata" urodziła się chyba wczoraj skoro uważają woski syntetyczne za doskonałe i nie używają produktów jedynie słusznej firmy Maquiars !
Powłoki ? To wiadomo, tylko Choose ! Inne nie istnieją !
;)
Ja tylko amatorsko interesuję się detalingiem i nigdy nie pracowałem z takimi autami jak Ty, widywałem je tylko w gazetach za szybą w kiosku ale jak widze co pisze zawodowy detailer z kilkuletnim doświadczeniem to nie wiem za co się łapać.
Poleciłem syntetyk bo ma szanse przetrwać działanie preparatu na usunięcie żywicy. Sam też lubię woski naturalne. Każda glinka rysuje lakier? Miał kolega w ręku kiedyś Liquid Elements White Clay? Może na hondzie coś zostawi, na alfie nie zauważyłem.Cytat:
Napisał maciekqm
Wstaw filmik jak ta super powłoka zachowuje się na Twojej Alfie.
Mam pytanko na jak długo to starcza?