2.5v6 i mycie silnika i problemy

Pewnego dnia naszło mnie na umycie silnika w mojej Alfie oraz wymianę uszczelek pod pokrywami zaworów.
Wszystko by było fajnie gdyby autko chodziło tak jak przed myciem. Wyczytałem już na forum, że po takim myciu trzeba dokładnie osuszyć, przetrzeć wszystko, i przejechać parę kilometrów. Tak też zrobiłem ale problem nie znikł. Mianowicie na benzynie kręci się tylko do 5 tys obrotów i odcina zapłon, na gazie jest trochę lepiej ale też bez szału. Czuć że auto nie chodzi jak powinno i wyskakujący błąd silnika powyżej 2 tys. obrotów. Dodam, że błąd ciągle mruga i infocenter piszczy. Dzisiaj dla pewności wymieniłem świece, jeszcze raz przetarłem cewki posprawdzałem wszystkie przewody na pierwszy rzut oka wygląda, że wszystko jest suche. W czym może tkwić problem. dopiero we wtorek-środę będę jechać podłączać Alfę pod komputer, ale może ktoś miał coś podobnego?

Wiem, że zrobiłem błąd myjąc silnik, człowiek uczy się na błędach. Teraz mam problem i chciałbym go rozwiązać.

Zalales ecu na kolektorze nie daj bóg?

Podczas mycia silnika należy zakryć wszystkie elementy elektryczne w tym akumulator

Ja raz w roku myję serce w mojej 156 i na razie żadnych, najmniejszych nawet problemów nie zaobserwowałem.

Cytat:

---

Napisał syfon

Ja raz w roku myję serce w mojej 156 i na razie żadnych, najmniejszych nawet problemów nie zaobserwowałem.

---

TS to nie V6. W V6 bardzo łatwo zalać cewki, kanały świec itp.

Podejrzewam, że kolega ma zalane cewki pod kolektorem ssącym bo tam woda wchodzi w miarę łatwo ale już nie odparowuje szybko. Ewentualnie może to być sprawka wtyczek ECU. Nic tylko rozebrać i suszyć.

jeszcze raz jutro sprawdze cewki. ostatnio je sprawdzałem i były ok, dla pewności przetarte i poleżały trochę na słońcu.. wtyczki od ECU wystarczy ze wypnę i poleżą trochę na słońcu czy można je delikatnie opalarką potraktować co by w środku wyschły?
i kolejna zagadka, która dzisiaj się objawiła. Autoalarm. uzbraja się razem z zamknięciem drzwi z pilota. Dziś rano z pilota otworzyłem drzwi, ale już alarm się nie wyłączył.. dopiero po odpaleniu auta ucichł.. przy zgaszeniu silnika i zamknięciu drzwi z pilota, też się nie uzbraja.. za to uzbraja się gdy zgasze silnik i wyjdę z auta. Jakiś pomysł co może być nie tak? Alarm nie reaguje na pilota.

Cytat:

---

Napisał loloplay

i kolejna zagadka, która dzisiaj się objawiła. Autoalarm. uzbraja się razem z zamknięciem drzwi z pilota. Dziś rano z pilota otworzyłem drzwi, ale już alarm się nie wyłączył.. dopiero po odpaleniu auta ucichł.. przy zgaszeniu silnika i zamknięciu drzwi z pilota, też się nie uzbraja.. za to uzbraja się gdy zgasze silnik i wyjdę z auta. Jakiś pomysł co może być nie tak? Alarm nie reaguje na pilota.

---

Powiem Ci jedno....
Ewidentnie zalałeś porządnie elektrykę. Przed myciem mogłeś zabezpieczyć wszystkie kostki oraz wiązki elektryczne... To prawie tak samo, jakbyś nalał wody w kontakt i podłączył coś pod te gniazdko, albo położył przypuśćmy suszarkę i wylał na nią wiadro wody. Jak wiadomo wszystkie sprzęty elektryczne (te niewodoodporne) źle znoszą porządny kontakt z wodą, a mycie (domyślam się że karcherem) właśnie takie jest.

Tak czy siak auto czeka porządne suszenie,silniki V6 to nie są Twin Sparki i woda trudno odparowuje tak jak to napisał kolega wyżej,musisz bardzo porządnie wysuszyć cewki itd,elektryka w V6 jest podatna na takie mycie,ale człowiek uczy się całe życie,na przyszłość pewnie lepiej zabezpieczysz elektrykę ;)
Pewnie myłeś silnik myjką ciśnieniową?woda dostała się wszędzie gdzie tylko mogła,lepiej czyścić myjką parową(najpierw środek do czyszczenia silnika potem poprawić myjką parową,która jest dużo bezpieczniejsza dla elektryki niż woda na ciśnienie)ja tak robię od zawsze i zero problemów,myjka ciśnieniowa wciśnie wodę wszędzie gdzie się da i potem problemy

mam sporą nauczkę .. pytanie tylko czy jest duże prawdopodobieństwo, że coś złego mogło się stać z ECU?
spłukiwałem wodą z węża ogrodowego o mniejszym ciśnieniu niż myjka, ale fakt faktem niezłe bagno jest z tego powodu ;/

trochę odświeżę temat.
po wyczytaniu błędów okazało się, że jedna z cewek padła. Wymieniłem ją. Alfa chodzi trochę lepiej, aczkolwiek na benzynie nie jedzie. Normalnie odpali ale po dodaniu gazu wejdzie na obroty i z nich spada i drugi raz nie chce wejść, po przełączeniu na gaz wszystko fajnie gdyby nie fakt, że przy 5tys odcina zapłon, na każdym biegu ;/

Błędów żadnych nie ma. Co może być tego przyczyną? Dodam tylko że komputer pokładowy pokazuje że mam mało paliwa a faktycznie w baku jest ponad połowa.

https://www.youtube.com/watch?v=XtEL...ature=youtu.be

Opanowałeś temat?

Cytat:

---

Napisał Marcin_M

Opanowałeś temat?

---

niestety nie. dalej chodzi tak jak na filmiku. Jedynie jak mogę jeździć na benzynie to nie przekraczając 3tys. obrotów. wtedy jakoś jedzie. rozmawiam z różnymi mechanikam, jeden mówi, że to któraś z cewek, tylko wtedy wywalałoby błąd. Podmieniłem pompę paliwa ale chodziło tak samo, dodam, że podmieniłem ją na starszy model pompy z wersji 190 KM a nie tak jak moja 192.

Sprawdzałeś jakie masz przepływy na przepławce? Mogą być błędne i błędu Ci nie pokaże

Odpinales cewki/wtryski zeby zobaczyć ktory cylinder szwankuje?

Cytat:

---

Napisał gennosuke

Sprawdzałeś jakie masz przepływy na przepławce? Mogą być błędne i błędu Ci nie pokaże

---

tego nie sprawdzałem. Postaram się w tym tygodniu

Dodano po 2 minutes:

Cytat:

---

Napisał Marcin_M

Odpinales cewki/wtryski zeby zobaczyć ktory cylinder szwankuje?

---

jeśli to by było to, to jak powinien zachowywać się silnik po odpięciu jednego z wtrysków

Heheheh rozbawiłeś mnie :):)
Ale ze to nie dział humor to:
a. jeśli dany cylinder był ok to zacznie szarpać silnikiem
b. jeśli dany cylinder nie był ok to nie bedzie zmian w pracy

Cytat:

---

Napisał loloplay

niestety nie. dalej chodzi tak jak na filmiku. Jedynie jak mogę jeździć na benzynie to nie przekraczając 3tys. obrotów. wtedy jakoś jedzie. rozmawiam z różnymi mechanikam, jeden mówi, że to któraś z cewek, tylko wtedy wywalałoby błąd. Podmieniłem pompę paliwa ale chodziło tak samo, dodam, że podmieniłem ją na starszy model pompy z wersji 190 KM a nie tak jak moja 192.

---

ECU nie przewiduje sygnalizacji błędu, gdy cewka jest uszkodzona. Tak więc na to nie licz.

W wersji 192km z nowszym ecu masz misfire co pośrednio moze wskazywać uszkodzenie cewki.

Cytat:

---

Napisał Marcin_M

W wersji 192km z nowszym ecu masz misfire co pośrednio moze wskazywać uszkodzenie cewki.

---

Misfire może oznaczać wiele różnych rzeczy. Rozrząd się przestawi i też będziesz miał misfire-y. W każdym bądź razie bezpośredniego błędu oznaczającego uszkodzoną cewkę nie ma.

wracając do tematu. W końcu miałem wolny weekend co by zajrzeć pod maskę. Powalczyłem trochę z cewkami. podmieniłem na inne. Efektów zero, tak jak ledwo co chodziła na benzynie tak dalej chodzi jakby chciała a nie mogła..

Cytat:

---

Napisał loloplay

wracając do tematu. W końcu miałem wolny weekend co by zajrzeć pod maskę. Powalczyłem trochę z cewkami. podmieniłem na inne. Efektów zero, tak jak ledwo co chodziła na benzynie tak dalej chodzi jakby chciała a nie mogła..

---

Uszkodzony przepływomierz.

Dziś wymieniłem przepływke i nic nie pomogło. Komp nie pokazuje błędów. Czy sondy mogą mieć na to wpływ?

Odkurzę trochę temat. Po kolejnej konsultacji i meechanikami wniosek jest taki, że katalizatory się zapchały. Z tego co się orientowałem to są 3. Dwa na kolektorach wydechowych i jeden za nimi. Czy można je podmienić z katami z wersji 2.5v6 190KM? Czy jest jakiś inny sposób żeby je ominąć/usunąć?

jak maszc f3 to są 4 a nie 3 katy, tak mozna podmienic bezproblemowo kolektory na te bez katów

To dobra wiadomość że można, tylko czy wymiarowo będą pasować? Nie sa mniejsze od tych z katami? Chodzi o długość

Osobiście szukałbym problemu w prądzie. Pytanie, wcześniej też żle pokazywał stan paliwa? Jeśli było OK, to istnieje prawdopodobieństwo, że jest gdzieś zwarcie i stąd problemy, ew. ma gdzieś przebicie do masy. Nie wierzę, że mogłyby być katalizatory zapchane, bo raczej chodziłby identycznie na gazie i benzynie, a tu widać , że na gazie jest lepiej.
Jak test ze zdejmowaniem cewek ?

Też mam wątpliwości co do katów, przed myciem było ok i nagle by siadły? Jedno jeszcze co zaobserwowałem odrazu po umyciu i odpaleniu to to, że gdy silnik sie rozgrzał to kolektor wydechowy zrobił sie cały czerwony od temperatury.

Cewki podminiałem wszystkie, różne kombinacje, świece tak samo i nic ciągle ten sam efekt, co przepływka też wymieniona.

Auto na niskich obrotach na benzynie jeździ normalnie, dopiero jak wcisnę mocniej gaz, obroty pójdą w górę to silnik się dławi i traci moc.

Też mam wątpliwości co do katów, przed myciem było ok i nagle by siadły? Jedno jeszcze co zaobserwowałem odrazu po umyciu i odpaleniu to to, że gdy silnik sie rozgrzał to kolektor wydechowy zrobił sie cały czerwony od temperatury.

Cewki podminiałem wszystkie, różne kombinacje, świece tak samo i nic ciągle ten sam efekt, co przepływka też wymieniona.

Auto na niskich obrotach na benzynie jeździ normalnie, dopiero jak wcisnę mocniej gaz, obroty pójdą w górę to silnik się dławi i traci moc.

czytam czytam działało wszystko przed oki sam zrobiłeś to a masz dalej problem ( ja kupiłem alfe z takim problemem 4lata już dłubanki i nie jedzie ) nawet silnik wymieniałem .......

miałem podobny problem wymieniłem listwę wtryskiwaczy od PB i ustało choć dalej nie jedzie od 5.7tyś ale lepiej jest niź bylo

to mo problem na 2.5 https://www.youtube.com/watch?v=Oz8r4jHkfZY tu wymieniłem wszystko cewki pompa paliwa świece przepływkę sonde lambda instalacje od cewek i nie wiem jeszcze co

myślałem ze mam dupny silnik wymieniłem na 3.0 a tu padaczka

też nie jedzie https://www.youtube.com/watch?v=nBLARSb4n6E i wymieniłem kompa ECU

co mi zostało to czujniki stukowe i położenia wału. choć nie wiem Pracy nie miara jest przy stukowych

ty spróbuj kostki od tych czujników wyczyścić , ewentualnie podmianka wtrysków od PB

A z wydecham wszystko ok ? Tak troszkę z innej beczki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cytat:

---

Napisał loloplay

Też mam wątpliwości co do katów, przed myciem było ok i nagle by siadły? Jedno jeszcze co zaobserwowałem odrazu po umyciu i odpaleniu to to, że gdy silnik sie rozgrzał to kolektor wydechowy zrobił sie cały czerwony od temperatury.

Cewki podminiałem wszystkie, różne kombinacje, świece tak samo i nic ciągle ten sam efekt, co przepływka też wymieniona.

Auto na niskich obrotach na benzynie jeździ normalnie, dopiero jak wcisnę mocniej gaz, obroty pójdą w górę to silnik się dławi i traci moc.

Też mam wątpliwości co do katów, przed myciem było ok i nagle by siadły? Jedno jeszcze co zaobserwowałem odrazu po umyciu i odpaleniu to to, że gdy silnik sie rozgrzał to kolektor wydechowy zrobił sie cały czerwony od temperatury.

Cewki podminiałem wszystkie, różne kombinacje, świece tak samo i nic ciągle ten sam efekt, co przepływka też wymieniona.

Auto na niskich obrotach na benzynie jeździ normalnie, dopiero jak wcisnę mocniej gaz, obroty pójdą w górę to silnik się dławi i traci moc.

---

Czerwony kolektor - za uboga mieszanka, tzn za mało paliwa dostaje w stosunku do powietrza stąd podwyższona temp. spalin. To by też tłumaczyło, że nie chce się wkręcać na obroty, bo nie dostaje paliwa... Pytanie czemu nie dostaje, zastanawia też to, że na gazie jest lepiej. Obstawiałbym mimo wszystko na problemy elektryczne, zrobiłbym jeszcze próbę z odłączeniem zasilania ze sterowania LPG, i zobaczyć czy wtedy na benzynie chodzi lepiej ? Bezwzględnie przedmuch sprężonym powietrzem (suchym) wszystkich kostek, złączy ew. nagrzewanie suszarką do włosów, trzeba wyeliminować wilgoć i dalej szukać.

ja bym spróbował wymienić wtryski od PB miałem taki problem z moim nowym nabytkiem od nowości po zmianie wtrysków lepiej chodziło