Witam
Od wczoraj bezpośrednio po uruchomieniu silnika, w Mito 1.3 JTDm 90km mojej dziewczyny obroty delikatnie falują (naprawdę trzeba się wpatrzyć we wskazówke) Po rozgrzaniu silnika, problem znika. Macie jakiś pomysł co może być przyczyną ?
Printable View
Witam
Od wczoraj bezpośrednio po uruchomieniu silnika, w Mito 1.3 JTDm 90km mojej dziewczyny obroty delikatnie falują (naprawdę trzeba się wpatrzyć we wskazówke) Po rozgrzaniu silnika, problem znika. Macie jakiś pomysł co może być przyczyną ?
Klopot z dawkowaniem paliwa lub zabrudzony EGR
...w starszych silnikach TS to były wahania obrotów! ;)
Samochód był w serwisie i ponoć przebadany na każdy możliwy sposób komputerem, problem jednak się nasila. Ostatnio falował również na rozgrzanym silniku + pojawiło się chwilowo spalanie nawet 45l (samochód badany u polecanego na forum Maruniaka) Wg Mechanika nie ma co przesadzać i przy wymianie oleju (w styczniu) przeczyści co trzeba. Jechać jeszcze raz czy faktycznie poczekać do stycznia ?
regulator ciśninia zabrudzony lub jak maciek pisał na ciepłym EGR
ale pytanie czy faktycznie czekać do wymiany oleju, czy udać się do serwisu już teraz ?
ja tez tak mialem nie raz ale w benzyniaku i wymiana swiec eliminuje problem :)
Czasem wystarczy zmiana cpn
problem z CPN raczej odpada, samochód tankowany tylko i wyłącznie na shellu (3 różnych), ostatnio gdy obroty falowały na ciepłym silniku, po zmianie na tryb D, problem cudownie zanikł (tylko na czas tej jednej konkretnej jazdy) Od tego czasu gdy problem się pojawia zmieniam tryb i problem znika. Może problem z przepustnicą ? (DNA chyba kieruje jej nastawami)
POMOCY !!! Auto po paru przygodach zawiozłem do ASO . Pierwsza diagnoza - brak aktualizacji komputera (ponoć poprzednia wersja software miała błędy w sterowaniu egr) Dodatkowo wymieniony olej na selenie, filtr paliwa, klimatyzacji, powietrza, odgrzybienie.....
Na następny dzień znowu falowanie......
Kolejna wizyta u Nagórskiego - diagnoza - akumulator na wymarciu - 60% sprawności
Akumulator wymieniony - jazda do pracy z serwisu wszystko ok. Odpalam samochód po pracy - znowu delikatne falowanie obrotów.....
Jakieś pomysły ? Nie chce wchodzić w kompetencje Pana Nagórskiego ponoć jednogo z większych speców od Alfy w Polsce, ale może ktoś ma jakiś pomysł ?
PS - Przebieg auta 60k - wg serwisu wtryski sprawne
regulator ciśnienia powtarzam do czyszczenia
Kolejna diagonoza Nagóskiego - EGR, wymieniony na nowy. Niby jeździli sprawdzali i wszystko niby ok.
Dziwne bo na mojej trasie powrotnej do domu (ok 10km) falowały nawet na ciepłym silniku.
Nie ukrywam, że temat mnie juz ostro męczy bo wcześniej wydałem sporo, o nowym EGR i dużym koszcie robocizny przy jego wymianie nie wspomne.
Jeżeli chodzi o regulator ciśnienia to wg serwisu wszystko jest ok.
Jakaś rada? Odpuścić sobie Nagórskiego i jechać gdzieś indziej ?
powtarzm regulator ciśnienia wyjąc wyczyścić włożyć i po problemie.
Na sofcie nie wyjdzie chyba ze na hamowni by samochód stał
Pracuje w salonie Alfy. Ogólnie auta mają to do siebie, że obroty falują, taka ich uroda. Mito 1.4 105HP testowe mimo przebiegu 800km tak ma cały czas. Może to i kwestia świec które przez postoje bądź krótkie dystanse padają. Trzeba je kochać takimi jakie są i nie szukać rozwiązań niektórych problemów bo to bez sensu:) JAk zakujesz silnik i wrzucisz sportowe wałki to dopiero wtedy falują obroty :D
Ja mam trochę inne podejście :P jeżeli producent nie przewidział falowania obrotów to znaczy, że coś jest nie tak :P Jak bym miał palpitacje serca to raczej bym się udał do lekarza i starał to zdiagnozować.
Dodatkowo przy falowaniu obrotów samochód wskakuje na kosmiczne spalanie - 40 litrów itp
Czuć, że silnik nie pracuje tak jak powinien. Najgorsze jest to, że jest to chwilowa przypadłość i ciężko jest pokazać to mechanikowi. Przy spokojnej jeździe potrafi średnio spalić 8l/100 albo i więcej co przy tym silniku normalne nie jest.
Nagórskiego chyba sobie chyba podziękuje bo nie ma pomysłu na uleczenie mojej alfy, nie uśmiecha mi się wymieniać pół samochodu. O czyszczeniu regulatora o którym wszyscy tutaj wspominają nie chce nawet słyszeć ponieważ "ciśnienie rzeczywiste i to z komputera jest idealne". Może kotowicz albo maruniak coś poradzą.
a robiłeś live data na postoju zawsze się ciśnienia będą pokrywały tylko i wyłącznie test drogowy.
Przelewówkę robili tez tobie???
I jak, udało się naprawić usterkę? co to było?