TS 1.8 8V - Czyszczenie przepływomierza i reste komputera

Cześć

Chcę przeczyścić przepływomierz izoporpanolem (falujące obroty 300 - 900). Przeczytałem, że dobrze jest później zrobić reset kompa. Jak to zrobić. Czy wystarczy odpiąć klemy na te 15 minut czy są to mity jak piszą inni.

Wiem, że temat jest powtarzany ale mam problem konkretnie z moją wersją silnika. Nie mam jasności co do tego jak powinienem postąpić.

Dodam, że moja 155 jest 93 roku. 1.8 8v TS ma się rozumieć.

Jeśli jest gdzieś temat na forum wyczerpany to poproszę o linka lub w miarę łopatologiczny opis.

Pozdro!

w 8v jest przepływka klapkowa - czyszczenia nic nie da. Jeżeli siedzi właśnie przepływomierz to raczej rezystor.


zacznij od sprawdzenia krokowca (lubi puszczać lewe powietrze na osi sinika), poźniej ogólne sprawdzenie czy dolot jest szczelny, układ zapłonowy, regulator ciśnienie paliwa czy nie leje benzyny do kolektora.

Przepływomierz raczej nie powoduje falowania wolnych obrotów. Tak jak napisał Rafał :
Krokowiec, przepustnica, układ paliwa

Hej a jak ten rezystor sprawdzić w przepływomierzu?
I jak sprawdzić silniczek krokowy? Można go chyba jakoś oczyścić, odrestaurować. Szukałem info na ten temat ale mam wszystkie instruktaże mówią o nieco innych modelach.
I jak sprawdzić układ paliwowy?

Pytam bo podajecie takie konkretne hasła, a ja chciałbym w miarę możliwości zrobić to samemu. :) Bo moja 155 to raczej kartofelek niż dopieszczony youngtimer...póki co.

Dzięki za pomoc he he widzę, że ten temat to taka ogólnie popularna i powszechnie uprawiana łamigłówka posiadaczy silników TS :)

Acha i co z resetem później? Czy wtym modelu (1.8 8v TS) też trzeba tak robić?

a warto w ogóle bawić się w czyszczenie przepływomierza ?
pomorze to coś ?

Przepływomierz klapkowy jest raczej niezniszczalny, warto go wtedy czyscic jak silnikowi brakuje tchu na wysokich obrotach.Wyczyść na początek przepustnicę i sprawdż czy ma luzy na oście klapy, potem czyść krokowca to sa łatwe czynności i nie potrzeba opisywać tego

Okej temat ogarnę z pewnością ale nie wiem co z tym resetem. Czy w moim silniku też to muszę robić? Tu wszyscy straszą i piszą, że bez tego wszystko zwariuje po takich konserwacjach, regulacjach.

Gdy odpinasz czujniki od komputera w starszych konstrukcjach odepnij akumulator po złozeniu wszystkiego do kupy podłącz go i odpal auto i niech chodzi do pełnego nagrzania na wolnych obrotach. To tak profilaktycznie ale myślę że w tej sytuacji nie jest to potrzebne

dokładnie, zabawy z odpinaniem aku i poźniej nagrzewaniem do 90 na idle sprawdzają sie tylko jak zmieniamy sondę bo komp zaczyna zczytywać z niej info od chyba 65 stopni, wcześniej chodzi w trybie open loop.


rezystor w przepływce to tak naprawdę potencjometr i na nim wycierają się ścieżki bądź blaszka prowadząca, Wszystko znajduje się w tej czarnej obudowie pod spodem (część nierozbieralna oficjalnie :D)

Jesteście super, dzięki za szybką reakcję i jasne odpowiedzi. Jadę na działeczkę do starych pogrzebać trochę przy moim kartoflu :) napiszę potem jak poszło.

No i gra gitara, wszystko elegante ogarnięte, czyściutkie. Ładnie trzyma obroty, nie falują :)

Jeszcze raz dzięki

Cytat:

---

Napisał rafal_155

w 8v jest przepływka klapkowa - czyszczenia nic nie da. Jeżeli siedzi właśnie przepływomierz to raczej rezystor.

---

Wiesz co w moim przepływomierzu w metalowej jego części było mnóstwo syfu tam na wejściu też jest taka mał "czujka" taki wystający drucik - był taka zaj...na osadem, że szok. Zresztą w środku też było błocko. Dodatkowo z tyłu przepływomierza jest metalowa klapka, u mnie była totalnie pogięta i poluzowana i nieszczelna (od strzałów instalacji lpg). Naprostowałem ją i wyregulowałem zawias. Natomiast cześć elektroniczna była nienaruszona, jak nówka. Myślę, że w moim przypadku to wszystko razem do kupy z nieszczelnym dolotem, brudnym jak świnia krokowcem i przepustnicą miało znaczenie.

takiego bałaganu u Ciebie nie zakładałem :D
z reguły klapka przepływki i ten mały czujnik są najczystrze z całego dolotu bo dalej jest zabrudozny olejem z odmy.

Cytat:

---

Napisał rafal_155

takiego bałaganu u Ciebie nie zakładałem :D
z reguły klapka przepływki i ten mały czujnik są najczystrze z całego dolotu bo dalej jest zabrudozny olejem z odmy.

---

Samochód dopiero co kupiłem i właśnie jestem na etapie regulacji, czyszczenia i pierwszych wymian. Ja bym takiego bałaganu nie zrobił i nie olał takich objawów.

W komorze silnika jest syf pierwsza klasa. Wszystko na plaster i wszystko obklejone smarem brudem itd. Wszędzie pył i piach. Co prawda mój ojciec się śmieje i mówi; eee tam, to silnik, musi być brudny ale ja wiem swoje - nie powinien.

Akurat ten silnik zawsze będzie brudny, Twój staruszek ma rację. To samo amelinium więc zawsze gdzieś cieknie.

Dodano po 5 minutes:

Akurat ten silnik zawsze będzie brudny, Twój staruszek ma rację. To samo amelinium więc zawsze gdzieś cieknie.

Cytat:

---

Napisał LUCID LINES

Wiesz co w moim przepływomierzu w metalowej jego części było mnóstwo syfu tam na wejściu też jest taka mał "czujka" taki wystający drucik - był taka zaj...na osadem, że szok. Zresztą w środku też było błocko. Dodatkowo z tyłu przepływomierza jest metalowa klapka, u mnie była totalnie pogięta i poluzowana i nieszczelna (od strzałów instalacji lpg). Naprostowałem ją i wyregulowałem zawias. Natomiast cześć elektroniczna była nienaruszona, jak nówka. Myślę, że w moim przypadku to wszystko razem do kupy z nieszczelnym dolotem, brudnym jak świnia krokowcem i przepustnicą miało znaczenie.

---

Jak sie jeżdzi na strzelającym kolektorze dolotowym to nie dziwi zdewastowany przepływomierz

Cytat:

---

Akurat ten silnik zawsze będzie brudny, Twój staruszek ma rację. To samo amelinium więc zawsze gdzieś cieknie.

---

Dobra dobra amelinium ale nie widziałeś tego silnika. Jakby ktoś worek kurzu z cementem wsypał. Lepkie gó...o wszędzie na 0,5 cm i posypane suchym szorstkim pyłem. To był naprawdę BRUD, a nie efekt normalnej eksploatacji.

Cytat:

---

Napisał 75andrew155

Jak sie jeżdzi na strzelającym kolektorze dolotowym to nie dziwi zdewastowany przepływomierz

---

No to niestety wina poprzedniego właściciela...

***

Dzisiaj walczyłem z całym tym układem ponownie ma mam tu na myśli przepływomierz, przepustnica silniczek krokowy. Auto po czyszczeniu się ustabilizowało ale wciąż gdzie niegdzie bierze powietrze na lewo. Co najważniejsze wciąż mi szarpie podczas jazdy głównie na dwójce i głównie przy wkręcaniu się na obroty zarówno na Pb i lpg

Jak sądzicie czy to wciąż wina tych nieszczelności?
Czy jest coś co powinienem jeszcze sprawdzić?
Zapłon okej - patrzyłem wieczorem nic nie przeskakuje.
Łańcuch rozrządu naciągnięty sprawdziłem.
Jałowe obroty ustabilizowane

Czy regulacja luzów zaworowych ma w tym przypadku znaczenie? (luzy mam napewno bo klekocze)

Czy może być to kwestia samej linki gazu przy przepustnicy? Sorry za laickie pytanie ale mam wrażenie że jest taki duży skok przy ruszaniu, z ogromną trudnością płynnie ruszam.

Świece sprawdzałeś ?

Świece sprawdzałem są szare i suchutkie. W sumie auto odpala od strzała. No tak po 2 sek...ale za każdym razem bezproblemowo czy zimny czy ciepły.

A co z tymi zaworami jak sądzicie? Luzy mogą mieć wpływ na szarpanie?

Tak czy siak zabieram się ostro za niego. Nawet jeśli pójdzie na żyletki to się czegoś nauczę.

Cytat:

---

Napisał LUCID LINES

A co z tymi zaworami jak sądzicie? Luzy mogą mieć wpływ na szarpanie?

---

Z regulacją luzów na zaworach to daj sobie spokój, jest tam wiele rzeczy które by cię zaskoczyły w tym przypadku trzeba miec trochę doświadczenia z rozbieraniem rozrządu i samą regulacją.

Niech mi tylko ktoś nie wyskoczy z tekstem: że nie trzeba zdejmowac wałków i rozpinać łańcuch bo padnę ze śmiechu, ktos mi kiedys chciał wytłumaczyc jak to zrobić

Wrzuciłem właśnie nowy temat w tej kwestii. No trochę się cykam ale ten klekot mnie słabi.

Cytat:

---

Napisał 75andrew155

Świece sprawdzałeś ?

---

He he no teraz już zupełnie zgłupiałem. Sprawdzałem dolot i już nie ma żadnego lewego powietrza. Ale za to silnik z trudem odpala za drugim trzecim razem i muszę go chwilę podgazować.

Przed tymi operacjami świece były suchutkie, sprawdziłem je po uszczelnieniu dolotu i były masakrycznie zalane. Przeczyściłem je ostrożnie ale na niewiele to się zdało.

Silnik szarpie, świece zalewa.

szlag :(

Coś mi się zdaje, że reset mógł by tu jednak pomóc. Przedtem, na pogiętej klapie przepływki ustawił sobie dawkę paliwa dobraną do ilości powietrza jaką czytał z uszkodzonej przepływki. Teraz przepływka mówi mu nagle, że powietrza leci o wiele więcej więc i mieszanka jest bogatsza. To tak na logikę, nie wiem jednak czy przy starcie komp nie posługuje się stałymi parametrami.
Mały czujnik przy wlocie przepływki to czujnik temperatury. Jego sprawność możesz sprawdzić z pomocą suszarki i omomierza.

Cytat:

---

Napisał maicher

Coś mi się zdaje, że reset mógł by tu jednak pomóc. Przedtem, na pogiętej klapie przepływki ustawił sobie dawkę paliwa dobraną do ilości powietrza jaką czytał z uszkodzonej przepływki. Teraz przepływka mówi mu nagle, że powietrza leci o wiele więcej więc i mieszanka jest bogatsza. To tak na logikę, nie wiem jednak czy przy starcie komp nie posługuje się stałymi parametrami.
Mały czujnik przy wlocie przepływki to czujnik temperatury. Jego sprawność możesz sprawdzić z pomocą suszarki i omomierza.

---

Wiesz co kolego. Ta klapka pogięta to nie ta wlotowa tylko ta zamontowana z tyłu przepływomierza, nieoryginalna - od instalacji LPG. Ta z przodu jest ok. Co do czujnika to będę musiał spróbować chociaż tu chłopaki mówili, że to jest raczej niezniszczalny przepływomierz w 8V. A powiesz mi jak to zrobić dokładnie?

Też tak kminiłem, że może teraz ma zbyt bogato po takim uszczelnianiu i świruje. Powiedz mi jak zrobić reset kompa w 8V? Ja biorąc pod uwagę wskazówki Andrew jedynie odpiąłem akumulator i odpiąłem kompa. Na początku wszystko było git, potem ześwirował.

Sprawdziłem też wczoraj w nocy regulator ciśnienia paliwa, odpiąłem taki wężyk, który łączy go z kolektorem dolotowym. Przeczyściłem i ponownie wpiąłem. Po tej operacji nieco mniej szarpie i lepiej odpalił chociaż wciąż daleko do ideału. Być może to jest trop albo przypadek :)

Wiesz może czy mogę sobie bezkarnie odpiąć kolektor dolotowy i te wężyki dochodzące do listwy wtryskiwaczy i przeczyścić to wszystko? Jak czyściłem przepustnice, to widziałem, że tam jest syf niezły w tym kolektorze. Może to też by pomogło.

Ech... podejrzewam ,że w tym aucie wszystko trzeba będzie wymienić na nowe :) ale nic, walczę dalej!