Printable View
Witam.Od dwóch dni w mojej Alfie coś dziwnego dzieję się z pedałem sprzęgła:Przy wciskaniu mniej więcej już przy dole czuć na pedale takie (chrupnięcie,przeskok,haczenie).W momencie puszczenia pedału całkowicie i wciśnięcia ponownie jest to samo,natomiast jeżeli nie puszczam pedału do końca to nic się nie dzieje.Sprzęgło wymieniane 3 miesiące temu.Alfa 166 2.4 jtd 150km cf3 2005r.Czy ktoś spotkał się z czymś takim? Z góry dziękuję za pomoc.
Albo zwykły problem z mechanizmem albo z pompą sprzęgła.
To pierwsze to sprawdzisz jak zanurkujesz w pedały. Naciskaj wtedy i patrz. Może któraś tulejka już się wyrobiła, może mocowanie sprężyny. Jak nie to, to chyba pora za pompę się zabrać.
Bardzo prawdopodobne że awaria wysprzeglika przy pedale...u mnie nic nie zgrzytalo ale slabo wysprzeglalo i czasem ciezko biegi wchodzily..kupilem zestaw naprawczy za 20zl i jak narazie skiga hak talala
Wysprzeglik jest przy skrzyni biegów. Przy pedale jest chyba coś innego. Tam jest taki silownik że sprezyna. Na końcu tego silownika jest gumowa tuleja która łączy sie z pedałem sprzęgła. Być może ta tuleja padla. Ale objawy były by inne nieco. Samej tulei nie kupisz musisz rzeźbić. Ale na początek zdejmujesz osłonę przy pedalach, latarka i nurkujesz w pedały i obserwujesz co się dzieje jak wciskasz pedał ręką
wysłane z WC
Dziękuję za pomoc,jeszcze pytanie bo jestem poza domem a w poniedziałek czeka mnie 400km trasy czy może się stać coś gorszego czy nie mam się czym martwić?
Zawsze może być gorzej. Nikt Ci nie zagwarantuje czy dojedziesz ale nie wygląda to aż tak tragicznie (choć sam musisz tam zajrzeć).
Nikt Ci nie powie czy możesz jechać czy nie dopóki nie zdiagnozujesz usterki. Sprawdź poziom płynu hamulcowego czy nie ubywa. Zanurkuj w pedały i wciskaj sprzęgło ręką. Obserwuj co się dzieje. Nikt Ci nie wywrozy kolego póki tego sam się obejrzysz.:beer:
wysłane z WC
U mnie to byla peknieta sprezynka przy pedale.
Ale roznie bywa. Kiedys mi sprzeglo sie "skonczylo" to tylko wysprzeglik sie zapowietrzyl.
Sprawdz przed wyjazdem.
Dziękuję wszystkim za pomoc.Wróciłem już do domu bylem u swojego mechanika popatrzył na pedały posprawdzał i stwierdził,że problem jest przy łożysku oporowym albo źle nasmarowane albo coś krzywo jest.
Co najmniej dziwna diagnoza..... To czeka Cię zrzucanie skrzyni.....
Ja jako że jestem Baba miałam to samo w cytrynie więc szukałam porady u "fachowców" i powiedzieli mi że niedługo będzie mi się kończyło sprzęgło. Jednak okazało się że po ok 2- 3 tyg tego pstrykania/ trzaskania w końcu się linka urwała :/ Wymieniłam na nową w innym serwisie i teraz cisza.. Wszystko działa jak należy. Może i Alfy tak mają.. obym się o tym nie przekonała :o
Złota łopata dla pani archeolog :D
Niektórzy mają sporo czasu żeby tak daleko zabrnąć w historię :) no ale to nie zmienia postaci rzeczy że w 166 linki nie ma tylko hydraulika :sarcastic:
A w 156 jest linka ? Jakoś nie chce mi się wierzyć. Bo w cytrynie jak najbardziej.
w 156 JTD nie ma żadnych linek sprzęgła ktoś naciął na koszty pytanie tylko co tak naprawdę wymienił/naprawił ;/
a z tym skrzypiącym gejem od sprzegła, to trzeba odkręcić i wyciągnąć śrubę przestrzelającą, prysnąć czymś śliskim, ja np. zrobiłem to smarem miedzowym. skręcić z powrotem do kupy. roboty na 15 minut i wkońcu cisza przy wciskaniu sprzęgła.
też archeologicznie odgrzebię...
w mojej 2,5 winna głośnego trzeszczenia była sucha tuleja osłonowa wałka skrzyni po której ślizga się łożysko wysprzęglające
ale nie miałem ochoty zdejmować skrzyni żeby to nasmarować
więc latarka, dodatkowy otwór w dzwonie skrzyni od góry zaraz obok kwadratowego okienka gdzie widać koło zamachowe i strzykawka ze smarem wymieszanym z olejem z przedłużeniem 25cm ze sztywnej rurki (coś jak słomka)
10 minut chirurgicznej roboty (żeby mieszanina tylko nie na sprzęgło kapnęła!) i błoga cisza...
a opór był już nawet na pedale sprzęgła wyczuwalny - nawet nie chodziło płynnie tylko przeskakiwało
po nasmarowaniu już 4 miesiące i jakieś 13tkm spokoju :)