Napisał
jahu
Tak z ciekawości – co może się stać przy takiej sytuacji, że silnik wypala filtr, którego nie ma? Przyznam, że 2 lata temu kupiłem takie auto (z filtrem przewierconym na wylot wiertarką...) i zanim to zauważyłem jeździłem pół roku. Wypalanie miałem co prawie 1000 km, normalny proces, kończył się po paru minutach. Jedyne, co odbiegało od normy, to błąd w ecu z informacją o potrzebie wymiany filtra (nie pamiętam kodu, ale bez kontrolki silnika na desce) oraz wskazanie czujnika różnicowanego na 0 mBar. Po usunięciu filtra, zrobieniu klap i kolektora wdechowego przez rok czasu jeździłem bez awarii.