Printable View
Czy to jest normalne i to tylko kwestia przyzwyczajenia? Podczas ruszania na jedynce w trybie Normal trzeba sporo się postarać, żeby ruszyć płynnie. Najpierw jakby muliło, a potem przy włączeniu dwójki jest delikatne szarpniecie i potem już jedzie normalnie. Mam wrażenie, ze najgorzej jest rano, na zimnym silniku. W trybie Dynamic ten problem nie występuje.
Zbyt małe obroty silnika podczas ruszania i brakuje momentu na kołach
No tego się domyślam, tylko czy też tak macie? W żadnym samochodzie się z czymś takim nie spotkałem, a jeździłem ostatnio kilkoma. Natomiast moja żona tego nie zauważyła, bo daje zawsze więcej gazu, bo się boi ze jej zgaśnie i będzie wstyd.;)
Miałem przez moment Giuliettę z tym silnikiem jako zastępcze i byłem mocno zaskoczony tym jak je trzeba kręcić na niskich biegach. Najwyraźniej ten typ tak ma... Najwyraźniej to odczułem po przesiadce z powrotem do 159, efektem były sportowe starty spod świateł przez pierwszy dzień.
Może zatankuj jakieś porządne paliwo i przed nim wlej jakiś środek do czyszczenia wtrysków. To wygląda na jakiś problem z układem paliwowym albo wtryskami.
Ja mam TB 120KM i nie jest to może demon zrywności w trybie normal, ale ani jakoś szczególnie nie muli anu tym bardziej nie szarpie. Za to poszarpuje jak wolno posuwasz się w korku w trybie sport, bo przykłada zbyt duzy moment na koła. Ale to akurat jest normalne w tym trybie.
W trybie Dynamic jest normalnie, a wtryski chyba nie zapychają się tylko w trybie Normal? Poza tym samochód ma przejechane niecały 1000 km. Ale chyba faktycznie ten typ tak ma, bo powoli się przyzwyczajam.
Zbyt ubogie dawki paliwa (oczywiście w celu zachowania normy euro ileś tam) mogą powodować lekkie zdławienia podczas zmiany biegów , jeśli to tylko po zimnym starcie to nie przejmował bym się tym. Swoją drogą to trochę szkoda silnika żeby mu aplikować dynamic-a na zimno
Kto powiedział, że włączam Dynamic na zimno?
Ale ja moja mam 3 lata i od poczatku nic takiego nie zauwazylem, a juz 2 zimy za mna. Stad podejrzenie ze cos jest nie tak.
tak zrozumiałem po tym co napisałeś w pierwszym poście ale może źle zrozumiałemCytat:
Napisał Roman35
nie wiem jak bardzo odczuwalne to jest u Ciebie , na zimno czuć u mnie momentami że slinik jest lekko zdławiony (pewnie dlatego że z gazem obchodze sie bardzo delikatnie poki wskazówka temp. sie nie ruszy) ale nie przeszkadza to w płynnosci jazdy. Świerze autko masz więc trzeba sie przyzwyczaić zreszta przy tym przebiegu to ono sie dopiero stabilizuje, w razie czego na diagnostyke do aso zawsze możesz podjechaćCytat:
Mam wrażenie, ze najgorzej jest rano, na zimnym silniku. W trybie Dynamic ten problem nie występuje.
Na zimnym silniku nie próbowałem Dynamica, ale prawdopodobnie będzie dobrze, zresztą jutro spróbuję. Problem na Normal jest największy rano podczas wyjeżdżania z podwórka, bo czasem nawet silnik jakby przerywał, ale może po prostu mało daję gazu, jednak tak czy tak nie powinno być takiego objawu we współczesnym samochodzie. No i nie zauważyłem tego podczas jazdy próbnej, ale może wtedy był ustawiony Dynamic - tego nie pamiętam. Nie pamiętam również, żeby zaraz po wyjeździe z salonu coś takiego występowało, ale być może uznałem, że trzeba do nowego samochodu się przyzwyczaić i dawałem więcej gazu. Ja już zamknę bramę po wyjeździe z podwórka, to kolejne ruszenie już jest bardziej płynne, ale cały czas trzeba pamiętać, żeby dać więcej gazu, co jest trochę denerwujące. Pojeżdżę jeszcze trochę, naleje lepszej benzyny i jak nie ustąpi, to jadę do ASO.Cytat:
Napisał tx555
miałem to samo złe paliwo zatankowałem nawet przy odpalaniu miałem czkawkę i wywalał błąd wypadania zapłonu itp. Z miana stacji i jak ręka odjął
Faktycznie, drugi bak zatankowałem gdzie indziej niż pierwszy i to chyba od tego momentu się zaczęło.Cytat:
Napisał dziadzia82
Jaką benzynę tankujesz? 95 czy 98?
jeśli to faktycznie paliwo to zastosował bym jakiś markowy preparat do czyszczenia układu paliwowego/wtryskowego żeby to "coś" wypalić do końca i przepłukać wszystko . Chociaż z drugiej strony patrząc to przecież paliwo na normalu i na dynamiku jest to samo... :)
Ma Dziewczynka śmiga na LPG od tartarini a benzynę leje najzwyklejszą 95Cytat:
Napisał Roman35
na D podbija ECU troszke obroty przy zmianie moze przez to jest nie zauwazalne
Powiedzcie, co może znaczyć termin "sterownik multiair"? Czy chodzi o ten sławetny aktywator MA? Wyczerpały im się w ASO wszystkie pomysły i za radą FAP chcą wziąć ten sterownik z innego samochodu i sprawdzić czy pomoże. Chociaż tyle, że sami przyznają, że ten efekt występuje, bo po wymianie akumulatora dziwnym trafem jest prawie OK, ale jaki to ma związek to nie wiem.
niech przeprowadza aktywacje sterownika m-air.
Przy wymiane akum mogli zrobic małe zwarcie i sterownik air sie zresetował
Nie, to chyba nie o to chodzi, bo przed wymianą akumulatora było tragicznie - nie dało się niemal ruszyć. Po wymianie akumulatora jest dużo lepiej. Gdybym nie wiedział, że coś było wcześniej nie tak, to bym uznał, że tak ma być.
a jak to się robi ? Chyba nie masz na myśli korekty rozproszenia siłownika uniair?Cytat:
Napisał dziadzia82
Robisz adaptacje jak przy wyminie modułu Uni-AIR lub dyspersję siłownika czyli to co sam napisałeś Tx555.
Z doświadczenia w kilku egzemplarzach to pomogło.
W Giuliecie nie zrobisz korekty dyspersji, w Mito owszem,mimo że sterownik ten sam
zależny jaki jest soft po 2013 zrobisz
tak samo w m-air 135,140,150km
widocznie coś zmienili w sofcie w poliftowych ale w MA z 2010-2012 nie da rady zrobić, nawet w ASO tego nie robią po wymianie aktywatora. Pytanie czy było to nie potrzebne czy powinno być zrobione tylko soft nie puszczał ? Bo jesli powinno to znaczy że uniair może źle pracować , o ile dobrze rozumiem? Nawet funkcja "wymiana oleju" obejmowała tą kalibracje ktorej jednak nie dało się wykonać
- pytanie czy jakoś mozna soft z 2013 dać do tej z rocznika 2010-2012.
- chyba soft z 2013 nie bedzie działał na starych wersjach.
- soft zdjąć to nie problem, chociaż z wersji 2013 to jeszcze nie ściągałem softu.
Ponawiam pytanie: czy ten "sterownik multiair" to jest inaczej ten aktywator?
Oczywiscie powinien zrobić to serwis przy przeglądzie tylko ze polowa ASO nie ma wykupionej licencji na aktualizowanie ECUCytat:
Napisał bubu321
- jest tylko kłopot bo ja do ASO już nie jeżdzę od kilku lat.
Zauważyłem, że przy -10C rano jest dobrze, a po kilku minutach jak silnik trochę się nagrzeje stary objaw powraca. Tak jakby zależało to od jakiejś konkretnej temperatury, bo jak w nocy jest 0 lub więcej, to od razu jest źle. Jakieś pomysły?
Uszkodzony czujnik temp. powietrza zasysanego w przepływomierzu lub nieprawidłowe podgrzewanie sondy lambda - tylko te czujniki zmieniają swoje charakterystyki wraz ze zmianą temperaturyCytat:
Napisał Roman35
A jaki element może być wrażliwy na wilgoć? Po obserwacjach i notatkach codziennie przez cała zimę doszedłem do wniosku, że to występuje najbardziej na zimnym silniku przy temperaturze zewnętrznej 4C i jak pada deszcz. Wtedy przez pierwsze 10-15 minut aż do zagrzania silnika jazda to tragedia. Na światłach nie wiem czy mi ruszy płynnie czy zacznie szarpać, bo czasem się zdarzy, że raz ruszy płynnie, a z chwilę podczas kolejnego ruszania zacznie szarpać. Potem po tych kilkunastu minutach to ustępuje, ale i tak jest to wykańczające psychicznie taka jazda nieprzewidywanym samochodem.