Witam, chciałbym kupić alfę 159, mój budżet nie może przekroczyć 20.000 zł. Mam upatrzoną sw 150KM 1,9 JTDM.
Chciałbym kupić taką najmniej awaryjną i oszczędną. Polecicie jakieś silniki i napiszecie co się w nich najbardziej psuje?
Pozdrawiam.
Printable View
Witam, chciałbym kupić alfę 159, mój budżet nie może przekroczyć 20.000 zł. Mam upatrzoną sw 150KM 1,9 JTDM.
Chciałbym kupić taką najmniej awaryjną i oszczędną. Polecicie jakieś silniki i napiszecie co się w nich najbardziej psuje?
Pozdrawiam.
Zapoznaj się z informacjami tu - znajdziesz masę odpowiedzi:
http://www.forum.alfaholicy.org/159_...dy_czytaj.html
Taaa.... było kilka tematów, wystarczy poszukać ale proszę nie zakładaj kolejnych tematów co Ci się psuję po zakupie 159 za 20.000 zł bo szkoda zaśmiecać forum. Serdecznie życzę powodzenia ale chyba łatwiej będzie trafić 6-tkę w totka.
ja bym przeznaczyl 15 tys bo po co wiecej.Reszta na ewentualny serwis ale raczej nie powinno sie nic psuc
Nieeeeeee. Z Niemcami jest troche inaczej, jak Niemiec sprzedaje na rynek polski, to cena, dajmy na to, 8.000 EUR jest zmieniana, na 8.000 zł. A reszte sprzedającemu rekompensule Bundesliga albo Bundeswera :D :D :D
Kupisz w tej cenie bez problemu z poczatkow produkcji, nie sluchaj kolegow bo czasy komuny, kiedy auta zyskiwaly na wartosci po wyjezdziew z salonu juz minely :)
Nie bedzie to tez szrot a o porade uderzaj do watku do tego przeznaczonego.
http://www.eurotax.pl/P/fzgratis/fzr...=57376&layout=
niech bedzie zanizona o 3 tysie powiedzmy. A tu masz w takim razie rzeczywistość 73 auta http://otomoto.pl/osobowe/alfa-romeo...%5Bto%5D=20000
plus cena wywolawcza auta na powiedzmy 22k spokojnie do zejscia do 20k dodatkowe kilkadziesiat aut.
Jest z czego wybierac
Dopiero teraz zdałem sobie sprawę jak bardzo przepłaciłem za swoją :D a później tematy kupiłem alfe za 20 tysięcy... :)
No to "żeście" zachęcili kolegę .....
CodeMaker ja też się już nauczyłem , że tanie mięso to psy jedzą....Ale uwierz mi ,że jak ktoś się napali jak łysy na grzebień to i tak kupi za 2 dychy i potem będzie lament i żal.
159 "w dobrych cenach" nie brakuje ale jak pojedzie ktoś oglądac z chłodną głową to wtedy szybko zorientuje się czemu cena jest tak niska. Chociaż nie można od razu z góry zakładac, że wszystkie alfy w granicach 20 tysięcy to złomy, bo pewnie coś wartego uwagi również by się znalazło.
No dobrze, ale to będą najsłabsze silniki jtd 8v i 1,8mpi, korba edyszyn w drzwiach, albo bez komputera pokładowego, bez sterowania radiem w kierze... już nie mówię o naprawianych elementach karoserii czy mechanicznych tematach.
Jak to będzie diesel z 2006 to już na wstępie trzeba brać DPF do wywalenia, egr zaslepienia, może sprzęgło się kończyć ( jesli nie było robione ), jak sprzęgło to i dwumas, dodatkowo pewnie na super oponach to one nie stoją....
I tak dolicz sobie jeszcze kilka rzeczy
Ale kupując używane auto np z 2010 jaką masz gwarancję, że rzeczy przez ciebie wymienione się nie sypną? Żadną
wysłane z noki 6310i
Ale za różnicę w cenie można te wszystkie mechaniczne rzeczy zrobić. Problemem jest wg mnie dobra "baza" do działań. Jeśli ktoś chce wydać mało na samochód to należy go uświadomić, że może potrzebować wydać drugie tyle na doprowadzenie samochodu do dobrego stanu. Jeśli jest tego świadom to ja nie widzę przeszkód żeby kupić samochód za mniej niż 20tys. Pzdr.
Nie widzisz przeszkód ale widzisz sens?
Jaki jest sens w takim razie kupowania/szukania takiego auta?
wg. mnie - żaden
A bo nagła sytuacja, a bo Panie dziecko się urodziło, a bo kasa nagle potrzebna, po dużym serwisie z ciężkim sercem muszę się rozstać....
i tak w koło Macieju ;)
Ja kupiłem AR 159 1.9 jtdm 150km za 20.000zł, wsadziłem 2 tys w rozrząd, płyny, oleje. 600 w hamulce przód, 600 na tuleje wahaczy przód i coś tam jeszcze. Teraz wydaje następne 5 tys na silnik i turbine. A miało być tak pięknie, alfa sprawdzana w ASO Alfy, wszystko ok. Osiągi alfy super....
A JEDNAK.... wyliczyłem już ok 9 tys wsadzone heh
powodzenia kolego
Aaa elfę kupiķem w sierpniu, a od miesjąca stoi u mechanika
Co się z silnikiem wykrzaczyło??
Ku przestrodze odnośnie tanich 159
http://www.forum.alfaholicy.org/159_..._159_lipa.html
Nikt za małe pieniądze nie odda dobrego samochodu.
Można kupić Alfę za 20tys. a później włożyć kolejne 20tys. tylko jaki jest w tym sens.
Wg mnie czasami nie ważna jest cena a sprawdzony sprzedawca. Podobnie jak Czarny kupiłem autko u sprzedawcy który ma bardzo dobrą opinie na tym forum i nie narzekamy na nasze Włoszki.. Coo Czarny:)
Karmal, widzę sens i nie widzę przeszkód. wielokrotnie na forum niejeden z was, starych wyjadaczy, mówił, że jak sam naprawisz to wiesz co masz i nawet jeśli samochód tanio kupiony to po niezbędnych poprawkach będzie git. W mój wpakowałem już połowę wartości jego zakupu a kosztował dużo więcej niż 20tys. i co? I nic. A dlaczego? Bo przed kupnem wiedziałem czego i za ile mogę się spodziewać (m.in. dzięki forum). I biorąc tego typu sprawy pod uwagę naprawdę kupno taniego ale rokującego egzemplarza ma sens. Tak jak ktoś wspomniał jest to w pewnym sensie loteria ale jak mawiają no risk no fun. Jeśli jesteś świadomym kupcem i wiesz w co się pakujesz to wszystko jest w porządku. Podstawą jest solidne rozeznanie, rachunek kosztów. Jeśli to masz poukładane to żaden problem cię nie zaskoczy. Pzdr.
Dyskusja się zaostrza, co z resztą było do przewidzenia. Zawsze znajdą się zwolennicy jak i przeciwnicy. Jednakże kupując coś na co ciężko trzeba zapracować ja osobiście wolałbym dołożyć i kupic coś czego można być względnie pewnym wyborem ( bo tak naprawdę nigdy do końca nie wiadomo na co się trafi ). Idąc tropem taniego zakupu można kupic samą budę i składac samemu bo wtedy będziecie pewni co tam siedzi :). Zanim nabyłem swój egzemplarz również oglądałem kilka z przedziału 20+ ale ich stan dla człowieka zdrowo myślącego tłumaczył cenę... Każdy ma swój rozum i robi jak uważa, ale wywody typu mogę dac tyle i ani grosza więcej są zupełnie nie na miejscu.
no a ile byście chcieli żeby kosztowały , a może z wiekiem mają drożeć ?
BTW alfa za 30 tys też nie gwarantuje że będzie igłą wszech czasów bez wkładu finansowego , przykład : nie tak dawno forumowicz z AK kupił 159 jtdm po ''normalnej cenie'' od alfaholika i okazała się trupem , koniec końców silnik poszedł do remontu , a niby wspaniali nieskazitelni alfaholicy hehe , wiem kto mu sprzedał to padło ale jak będzie chciał to się pochwali sam , a może już nie bo po remoncie miał dość i sprzedał , już sprawną
Nie rozumiesz tematu "prawdopodobieństwa" czy jak?
Każdy może trafić na trupa niezależnie od ceny.
A wyremontowanie i sprzedanie dobrego auta to zrobienie komuś prezentu - no ale jak miał gest :)
Z drugiej strony, jak kupuje się auto za 20k a oszczędności wszelakich ma się 25 albo jak się kupuje auto na kredyt.... no to proszę wybaczyć :)
Nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo kupienia 16V z urwanymi klapami, bo nie jestem handlarzem a 159 od 4 lat mam jedną. Klapy wywaliłem po 2 latach użytkowania auta i jest spokój.
Ja też byłbym zniesmaczony - ale na zdrowy rozum takie działanie jest irracjonalne :)
A 159 zyskiwać na wartości oczywiście że nie będzie. Kwestią czasu są fury po 15k - normalna sprawa
Dokladnie a dywagacje na temat dokladnie kwoty 20tysi mialy sens rok temu. Teraz 159 z poczatku produkcji maja prawie 10lat i takie sa ceny i tyle.
Patrzac na rynek alf 159 do 22 tysi (bo taka cene mozna zbic do 20tysi) to jest aktualnie 25% takich aut z ogolu. Idac Waszym tokiem rozumowania mozna stwierdzic ze te 25% rynku to szroty a tak nie jest.
No tak jest prawdopodobienstwo ale na jakiej zasadzie twierdzisz ze wieksze, bo tansze auto? Jest wiele czynnikow wplywajacych na cene rok, przebieg wyposazenie itp. Jedno auto z 2005 moze kosztowac 30tysi a drugie te 20 tysi i na jakiej podstawie stwierdzisz ze to tansze sie rozleci? Na drugi dzien oba moga sie na drzewie rozkraczyc.
Wydawalo mi sie ze idea forum jest szerzenie popularnosci marki wsrod Polakow a Wy dzialacie jak strachy na wroble. Nie kupuj alfy za tyle bo sie spier... i bedziesz na forum plakal. I co nie pomozesz mu potem jeden z drugim tylko powiesz wiedziales co brales?
No jak kupiłem za tyle czyli za 20tys no i żałuję, jedno to że kupiłem za 20tys a drugie to że 159, ale mam sentyment do alfy więc zdecydowałem, szkoda że po urwanych klapach wirowych nie było słychu ani widu przy oględzinach mechanika ani w serwisie ASO AR, okazało się to z czasem tylko i wyłącznie przy braniu oleju. Jakieś 200ml na 1tys, myślałem że turbina a nic na nią nie wskazywało, choć z regeneracji powiedzielk że czymś dostała, więc głowica w górę, zawory do wymiany, 3 popychacze i prowadnice. Tłoki były ok, gładź cylindrów też ok ale tylko z góry, na dole już niestety wżera co skutkowało złą kompresją. Cóż tylko mogę ponarzekać i opisać swoją sytuację. Turbina zrobiona głowica też, dół slupka silnika kupiony już drugi bo z pierwszym był problem i czekam na odbiór belli mam nadzieję że tym razem będzie wszystko ok. I jak już pisałem wcześniej ta impreza kosztuję mnie jakieś 5tys, a prędzej ok3-4tys na standardy hehe w przeciągu 2 miesięcy więc ok ;) hehe z drugiej strony ku...cy bym dostał jak kupiłbym tak samo za 30tys. A przecież nikt nie rozbiera silnima przy kupnie tylko standardowe oględziny więc jak się trafi jak mi to poprostu kiepsko
Jedno jest pewne - aut sprawnych bez względu na rocznik w sprzedaży jest jak na lekarstwo. Kupujemy stare zjeżdźone trupy. Sprzedający zrobi wszystko by tego trupa wcisnąć . Koniec kropka.
Też jestem tego zdania.
Ja gdy kupowałem 4 lata temu swoją alfę to miała raptem 3 lata.
Inne czasy dla 159 były, było ich mało i jak zacząłem jeździć i oglądać to w pewnym momencie miałem powątpiewanie, czy kupię aby 159.
Z forum też przerabiałem gościa.... 2007 w ogłoszeniu a real 2006, w środku jakby kamienie woził, wyjąłem bagnet przy pracującym silniku a tu chlapie na maxa...
No ale przez tel i na forum pisał że igła, zadbany egzemplarz ( chyba takiego na oczy nie widział ).
Trzeba uważać, ale czasem na minę się wsadzi człowiek i mimo to że był ostrożny.
Na mysli mialem ze z calego rynku alf (biore pod uwage otomoto) 25% aut jest w cenie do 22k. Aktualnie jest 460 alf 159 na sprzedaż a 128 aut jest w cenie do 22tysi. To jest 25% aut na rynku i wszystko to co jest do 22tysi wg Was to szroty.
A teraz piszesz ze 75% wszystkich to szroty, czyli jednak te drozsze to tez szroty. Co za roznica czy kupie za 20tys czy za 30tys i tak trafie na szrota.
Spoko, rozumiem ze przeprowadziles grubo zakrojone badania rynku skoro posiadasz takie dane :)
Dodano po 4 minutes:
Mialem podobnie jak kupowalem pierwsza moja alfe 146 z forum (nie tego), zaufany koles. Jechalem po nia 600km a po drodze sie okazalo ze nie dziala silniczek od spryskiwania wycieraczek. Koles Twierdzil ze nie ma plynu przy ogledzinach... O innych usterkach nie wspomne, ktore ukryl lub dziwnym trafem nie wspomnial. Porobilem co trzeba i nadal mi sluzy.
Szaq nie możesz takich wyliczeń przedstawiać bo:
- są różne roczniki aut
- różne poziomy wyposażenia
- różne przebiegi
- sprowadzone i krajowe
- ilość dotychczasowych właścicieli
- benzyna, diesel, gaz
- są ogłoszenia aut uszkodzonych mechanicznie czy blacharsko
- są ogłoszenia oszustów "na zaliczkę"
itd itp
:)
A ja Was pytam- długo jeszcze?:)
Zgadza sie to o mowisz. Polemika zchodzi troche na boczne tory :-)
Chodzi o to by nie uogulniac. Autor watku zapytal o auto w okolicach 20tys od razu otrzymal odpowiedzi, ze w tych pieniadzach to szrot kupi nie auto. To jest upraszczanie, zamiast chlopaka skierowac do odpowiednich watkow gdzie poczyta na co zwrocic uwage to zostal splawiony. Ok kupi za namowa drozsze auto i jak sie wpierd... na mine bo tez moze to co wtedy?
Ja uwazam ze za 20 tys znajdzie alfe 159 z poczatkow produkcji. I jak dobrze sie do ogledzin przygotuje, wszystkie bolaczki, ktore sie da sprwdzi to jego sprawa wtedy i decyzja.
Na autka.pl polecanego kolegi jest alfa 159 z 2008 za ok 24tys. w tym silniku co szukal autor watku, 3 lata starsze auto spokojnie moze kosztowac 20 tysiecy.
Dla mnie eot
Pozdro