[156]Wystrzał na sekwencji

Na początku chciałbym powitać szanowne grono Alfistów, gdyż wróciłem na forum po 2 latach posiadania alfy z bagażem własnych błedów i długa lista wydatków, no ale miłość do alfy jest nieuleczalna (czasem dodaje niestety)

A teraz problem taki jak w temacie, prosze was o rade , bo ja już wyczerpałem koncepcje co moze być przyczyna, opisze cała sytuacje
alfa smigala sobei na gazie elegancko, az zaczeły sie problemy z zapalaniem i wolnymi obrotami - czyli rozjechane mapy, ale tragedi z tym niebylo, jezdzilem tak sobie az pewnego ranka auto zamiast zapalic przywitało mnie wybuchem w kolektor... a mam sekwencje;/ , sam nie wiedzialem co moglo byc przyczyna, ale nic, wymienilem kolektor, sprawdzilem instalacje benzynowa i gazowa, i sobei potem jezdzilem na bezynie bez problemow, az do wczoraj , kiedy odwazylem sie sprawdzic jak chodzi na lpg, no i auto chodzilo , moze nie rewelacyjnie , bo czuc bylo spadek mocy , no ale nie tragicznie, nawet obroty wolne trzymalo , no ale niestety , zostawilem samochod na noc, rano zapalalem na benzynie , i znow uslychalem tylko wystrzał ... i znowu kolektor do wymiany(2x600zl:cool:).

Wiec koledzy prosze was o sugestie co sprawdzic? wszytkie zawory w instacji byly sprawdzane, generalnie wszsytko bylo sprawdzone, wiec nie wiem jak odpalajac na benzynie moze wystrzelic gaz w kolektor? bo benzyna chyba raczej nie strzela , zreszta nastapilo to po krotkiej przejazdzce na gazie(50 km) , auto jest w dobrym stanie, swiece kable nowe, przeplywka tez nowa, ale chyba te wybuchy jej mogly zaszkodzic...

Przepraszam ze troche nieskladnie i z gory dzieki za odpowiedzi, pozdrawiam.

gg 2362909

Cytat:

---

Napisał Kacper_agh

elegancko, az zaczeły sie problemy z zapalaniem i wolnymi obrotami - czyli rozjechane mapy, ale tragedi z tym niebylo, jezdzilem tak sobie az pewnego ranka auto zamiast zapalic

---

Stary sam sobie odpowiedziałeś no i sam przyłożyłeś rękę do reszty lekcewaząc problem
>Pytanie co za instalacja ?
.Wtryski jakie?
.,Parownik jaki?
Instalka jaka?
Ile ma przejechane.
Co było przy instalce robione?

Piewszy raz jestem w stanie to zrozumiec , choc nie wiem czemu mapy sie ot tak same rozjechaly , no ale drugi raz po tym jak wszystko bylo sprawdzone ? to juz juz problem z ktorym nie wiem co zrobic, mechanicy rozkladaja rece mowiac ze to nie mozliwe, a ja chyba wywale ta instalacje w ogole bo gaz to jednak zlo

instalacja diego , wtryskiwacze te szybsze(zółte)
robiono wiele regulacji bo od poczatku cos nie chcialo chodzić(mała moc), w koncu została ustawiona i przejechane ok 20 tys
filtry itp wymieniane wg zaleceń, czesto jezdzone na benzynie. no i jeszcze jedno przed tym jak mi szczelilo to troche ostrzej jezdzilem na lpg, mozliwe zeby zostaly jakies niespalone opary? i nie wyparowaly przez noc?

Jak mamy Ci pomóc skoro nawet nie napisałeś jaki to lpg.Jeżeli oczekujesz pomocy to musisz i nam pomóc .Jak chcesz sobie tylko pogadać i ponarzekać na lpg zaprzaszam do hyde parku

W tym przypadku trudno jest coś pomóc. Można tylko doradzać - albo będziesz jeździł na Pb, albo zmienisz gazownika, który będzie umiał tak dopracować instalację, że nie będzie strzelać. Niestety nie jesteś pierwszym przypadkiem, gdzie sekwencja wystrzeliła, chociaż gazownicy zapewniają, że nie ma takiej możliwości. Ja osobiście uważam, że taka możliwość może się zdarzyć - chociażby w razie awarii świecy, kabla WN, czy cewki, na co właściciel nie zawsze ma wpływ.

witam!!!podłączę się pod temat,bo mam podobny problem...
sprawa wygląda tak.mam sekwencyjną instalację gazową,przejechane na niej około 40 tyś.km wszystko sprawuje się idealnie,spalanie w normie,filtry wymienione,wtryskiwacze (żółte) po przeglądzie i czyszczeniu.ogólnie na gazie jeździ jak szalona i generalnie z instalką nie mam żadnych problemów.
jednak jest jedno ale...
kiedy rano jadę do pracy,(silnik od chwili uruchomienia po kilkudziesięciu sekundach przełącza się na gaz)po przejechaniu około 2 km dojeżdżając do pierwszego skrzyżowania zdejmuję nogę z gazu i po chwili słyszę niezbyt głośny wystrzał pod samochodem.dopóki silnik nie złapie temperatury sytuacja powtaża się jeszcze raz,ale nie zawsze.jest tak kiedy tylko zdejmę nogę z gazu lub wyrzucę na luz,obroty silnika spadają i jest "bum".
nie zaobserwowałem żadnych skutków ubocznych tych wystrzałów,ale niepokoi mnie coś takiego.te wystrzały występują tylko rano.
dodam że silnik na benzynie i na gazie sprawuje się rewelacyjnie.

miał ktoś z was taki problem???o co tu może chodzić i czy mam się tym martwić???

pozdrawiam!!!

andrzej

zmien w warsztacie na pc temperature na wyzsza zmiany progu benzyny na LPG, sadze ze to zalatwi problem.

Cytat:

---

Napisał Alfor.GTA

zmien w warsztacie na pc temperature na wyzsza zmiany progu benzyny na LPG, sadze ze to zalatwi problem.

---

myślę że to bedzie najlepsze rozwiązanie,dzięki za podpowiedź.

Cytat:

---

Napisał Alfor.GTA

zmien w warsztacie na pc temperature na wyzsza zmiany progu benzyny

---

Dokładnie.Ale z ciekawości powiedz jaka teraz jest? możesz wkleić sceeny z programu staga?

Przepraszam za odgrzewanie starego tematu ale rozwiązałem problem, który opisywałem.
Przyczyn wystrzału przy odpalaniu było kilka. Pierwszą przyczyna(i główna) był gaz:), który gromadził się w kolektorze.
Zawór odcinający był za daleko od reduktora, i gaz ciegły przepychał gaz lotny, jeden z wtryskiwaczy miał bardzo mały wyciek. no i nieszczescie gotowe, dwa razy wymieniałem kolektor.(przyznacie ze mam pecha:)
Mechanik który to odkrył to bardzo dobry fachowiec z Bedzina, ustawia gaz na hamowni, moge go polecić z czystym sumieniem. Natomiast gaziarze co spieprzyli tą instalacje to firma z Krakowa, z Bibic dokładnie, tych radze omijać szerokim łukiem.
Po ustawieniu auto zrobiło 8 tys bez problemu, wykres mocy wrzuciłem w innym wątku. Auto jest mocniejsze na LPG i pali srednio od 10 w trasie do 13 litrów w mieście. Pozdrawiam serdecznie

Szkoda że nie zajrzałem wcześniej w ten wątek, podpowiedziałbym Ci aby sprawdzić jak szynko spada ciśnienie w instalacji LPG po zgaszeniu silnika, na tej podstawie można szybko zdiagnozować czy wtryski są szczelne i na zgaszonym aucie nie zalewają gazem kolektora a to jak się sam przekonałeś krótka droga do wystrzału przy porannym uruchomieniu auta na Pb.

Kolego możesz podać ten sposób, lepiej wiedzieć więcej:). Człowiek sie caly zycie uczy i głupi umiera i tak.

Słuchaj, sprawa wygląda tak, można sprawdzić podpinając się pod ecu LPG jak zachowuje się ciśnienie gazu w instalacji LPG po zgaszeniu auta, jak długo się utrzymuje, w "dobrej/szczelnej" instalacji "po nocy" ciśnienie wynosi minimum 0,5 wartości roboczej. Inny sposób to wężyki z wtrysków lpg wpakować w pojemnik z woda i na zgaszonym oczywiście aucie obserwujesz czy nie "bąbelkują", wtedy widać czy wtryski nie puszczają gazu w kolektor. Czasem zdarza się ale to w instalacjach mających już trochę najezdzone że reduktor puszcza gaz przewodem podciśnienia w kolektor ssący.