Printable View
Latem wszystko działało jak trzeba, nagle, od jakiegoś miesiąca wygląda to tak, że jak odpalę silnik wnętrze nagrzewa się błyskawicznie i po 5 minutach myszę ustawiać temaperaturę 17 a i tak jest gorąco jak diabli, dodatkowo przestałą działać klimatyzacja po naciśnięciu przycisku. Czy to mógł strzelić jakiś bezpiecznik czy nastawiać się na jakąś awarię elektroniki? Miał ktoż może podobna nietypową sytuację? Zwykle wszyscy narzekąją na to, że nie grzeje ;)
Przy temperaturze +3 stopnie na zewnątrz nie odpalisz klimy w ogóle :pleasantry:
Cytat:
Napisał Cin
Czyli jest jakaś blokada w Alfie? A ja głupi o tym nie wiem ;) ?
Tak,jak temp spada poniżej +3 stopnie (niektóre źródła mówią o +6 stopniach) to klima nie ruszy, pomimo włączania jej przycisk nie reaguje.
Dzięki, bo już miałem jechać do serwisu i by mnie nacięli zapewne.
Ale pozostaje kwestia tego grzania. Temperatura ustawiona na 17 a grzeje co najmniej 24 stopnie i to niemal po ruszeniu. To chyba nie jest do końca normalne?
Dla GT instrukcja mowi o +4 stopniach (str 108, pl). Swoja droga - w poprzednim wozie moglem odpalic sprezarke klimatyzacji zawsze, bardzo pomagala przy zaparowaniu szyb w zime - dlaczego alfa ma inaczej?
A po co ci klima przy minusowej temperaturze :P
Nvm, wyczytalem juz gdzies info na ten temat w innym duzym watku. A dlaczego - tak jak napisalem - zdecydowanie pomaga w osuszaniu zaparowanej szyby.
ddudek,powiem Ci,że u mnie szyby nie parują, a jeżeli tak sie dzieje to zwykły nawiew radzi sobie z tym bardzo dobrze. Może masz zasyfiony filtr kabinowy?
Wymieniony jakis tydzien temu wlasnie z tego powodu, na razie jest ok :-) potestuje przez zime
Dziwne że przy takuej temp. na zewnątrz alfa grzeje się momentalnie, chyba że masz elektryczną nagrzewnicę i jakieś zwarcie w instalacji.