Chcę zrobić coś takiego w 166, bo wygląda to naprawdę nieźle:
http://forum.lanciapolska.org/viewto...?f=141&t=66508
Pytanie, jaka jest średnica soczewek w 166?
Może ktoś ma na wierzchu reflektor?
Printable View
Chcę zrobić coś takiego w 166, bo wygląda to naprawdę nieźle:
http://forum.lanciapolska.org/viewto...?f=141&t=66508
Pytanie, jaka jest średnica soczewek w 166?
Może ktoś ma na wierzchu reflektor?
szerszeń rozbieranie reflektora w 166 fl to porażka - niema tam kleju termo tylko jakaś dziwna masa która w żaden sposób nie reaguje na ciepło. i nie ma możliwości rozebrania reflektora od tyłu. wiem bo sam wydłubałem poliwęglan ale zajęło mi to ładnych parę godzin. następnie z dwie godziny wydłubywałem resztki kleju. nie mierzyłem niestety soczewki .
Zawsze można zawieź do zakładu, który regeneruje reflektory. Rozbebeszą wszystko:) Zrobisz co trzeba, a potem podkładają wszystko do kupy:)
Ja mam ksenon przed fl i też jest problem z rozklejeniem
Nie da się wyciągnąć bebechów bez rozklejania reflektora?
To zależy od budowy przed fl nie ma szans. A z kolei w 159 udało mi się. Choć tam odkręca się ogromną pokrywę. To zależy jak soczewka jest mocowana.
Ja teraz mam rozkręcone ksenony przed fl. Soczewka ma średnicę 60mm. Wiem że to nie to co Ciebie interesuje ale będzie dla potomnych i tych co by chcieli taki myk zrobić przed fl.
Regenerowalem u siebie reflektory Fl w 166 Lutownica cialem plastik z tylu bo inaczej nie da sie wyciagnac soczewek. po regeneracji pospawalem ten plastik. Rozklejanie lamp nic nie da bo nie wyciagniesz odblysnika ktory mocno jest osadzony. Lepiej ciac plastik z tylu. Soczewka jest dosc spora i nie wiem czy z jakiegos innego auta pasuje. Generalnie lampy po FL sa drogie nawet uzywane.
Pytanie, jaka jest średnica soczewek w 166?
Może ktoś ma na wierzchu reflektor?[/QUOTE]
Akurat mam w piwnicy i zmierzyłem, pierścień wewnętrzny, trzymający soczewkę w obudowie ma 70 mm średnicy.
Rozklejanie reflektora wymaga dużej odwagi. Trzeba nagrzewać go w piekarniku, ąż strach o plastiki, ale w końcu puszczają piankowe (gumowe) uszczelnienia poliwęglanu (carbonu). W środku dość łatwo demontuje się chromowane elementy ozdobne i jest dojście do soczewki. Kiedyś po awarii palników, musiałem czyścić lusterka soczewek, ciężka praca, ale można...
Pomysł z ringami jest interesujący. Po doświadczeniach ze światłami dziennymi, w miejscu świateł przeciwmgielnych, boję się nawet myśleć o wymianach gasnących ringów :-)
uszczelnienia carbonu, czyszczenie lustereka soczewek, ringi.. co ja czytam to ja nawet nie
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Temat fajny, ale odpuszczę, bo reflektory mam idealne i szkoda ich psuć.
Ale przecież nic nie zepsujesz. Zastanawia mnie tylko czy zasłonięcie tych kilka milimetrów po obwodzie nie zmniejszy/zaburzy pola świecenia. Może je dać na zewnętrznym pierścieniu?
Co szczelność i precyzja fabryczna, to fabryczna. Wiadomo, że po takiej akcji nie będzie to już to samo. Co innego wykręcić soczewkę, a co innego rozklejać reflektor.
Patent mi się podoba, ale pasuję.
Nie zgodzę się z Tobą. Reflektor to nie hermetyczne urządzenie. Sklejenie klosza żeby nie przeciekał to żadna filozofia ani precyzja. Pytanie tylko czy da się humanitarnie rozkleić, możliwe że ktoś to już robił i jest złożony na sylikon zamiast specjalny klej. Wtedy pozamiatane.
Dobra :) myślałem nad tym teraz do przedlifta ale zupełnie mi to nie przypasowało. Przedlift jest za mało agresywny na taki bajer.
Co prawda się nie przesiadam ale robię takie :P
Więc tak. Rozkleić się nie da. Klej jest chemoutwardzalny i umarł w butach. Stopi Ci się cała lampa a klej zostanie :sarcastic: takich reflektorów nie podejmie się żadna firma bo wymaga większej ingerencji. Jak się rozklejają to robią, jak nie to odsyłają i tyle. Mam swój patent na otwarcie reflektorów bez spawania i takich tam historii. Robię to.
Soczewek ani odbłyśników nie ma szans wyciągnąć. A to za sprawą elektromagnesu do przysłony. Bez kompleksowego demontażu nie ma szans na wyjęcie czegokolwiek poza żarówkami :sarcastic:
A jak wyjdą ringi to zobaczymy :P
I tak to wyszło.
Moze byc kozacko do czarnego auta.
Jak dla mnie jest kozacko. Pomijam czy komuś ringi leżą czy nie, ale lampy w FL są takie.... hmm.... wyłupiaste trochę :) a czerń je odchudza :) robią się świeższe wiekiem. O ile w przedlifcie środek czarny to rzecz umowna to uważam że w FL to obowiązek. Zwłaszcza że te wloty między grillem a lampami są czarne.
Jak je dostałem to wyciągam i myślę "kurde jakie krowiaste, jak od tira" :) a teraz nawet w łapie lepiej leżą :P u mnie koszt FL taki jak przedliftowych. Ringi to ekstra zabawa - dość kosztowna, zależna od ceny części. Kwestia co kto chce. Tak jak pisałem w swoim temacie o regeneracji, te lampy mają dokupiony moduł DRL z przyciemnieniem jak włączysz mijania. Spodziewam się świetnego efektu :D
Moje lampy rozcinali do okoła i z tyłu. Potem skleili.
Też myślałem o takim zabiegu, ale odpuściłem. Nie chciałem ryzykować ewentualnych strat:)
Grubo to wyszło. Czekam na zdjećia na samochodzie:)
Marek, odbłyśnik wychodzi po zdemontowaniu klosza?
Czekam na zdjęcia jak to wygląda na aucie bo tutaj już mega kozacko.
Niestety żeby wyciągnąć odbłyśnik trzeba lampy zdemontować w drobny mak. Nie ma innej opcji. Ja też tnę po obwodzie ale tak żeby klosz zdjąć :) potem wyciągam wkładki (po FL jest ich kilka), potem wypinam z jabłek (tu jest kolejna rzeźnia bo jedno uj go wie po co jest zasłonięte.
Na zdjęcia z auta musimy poczekać. Właściciel musi założyć i wyrazić zgodę. Ja postaram się w najbliższym tygodniu zorganizować sobie odbłyśniki w bufor tak żeby na nie nie czekać to operację można przeprowadzić w 1-2 dni zamiast w 1,5 tyg :)