Rozrusznik bardzo wolno kręci

Witam Kolegów

Jakiś czas temu przekładałem skrzynie automatyczną i po zakończonym montażu rozrusznik tak wolno kreci , że ja osobiście jeszcze nigdy takiego czegoś nie doświadczyłem( w warsztacie zarzekają się że rozrusznik założyli prawidłowo że wskoczył na swoje miejsce i podłączyli też dobrze).
Przed montażem skrzyni jeszcze mi elektryk go przejrzał do pewności ( okazało się że było wszystko ok , tylko zakładać ) . Jak zatrzymuje się na chwilę to nawet nie gaszę auta bo aż wstyd.
Masy na skrzyni i ścianie grodziowej sprawdzałem ( kontrolki podczas rozruchu gasną do zera) , czujnik położenia wału zmieniałem na nowy nie dawno , akumulator ma ok.roku 74 mha ( podłączałem nawet dwa akumulatory szeregowo i raczej bez zmian.
Jakie mogą być powody , nie długo wjeżdżam autem na kanał i posprawdzał bym wszystko .

Ja bym tak tym mechanikom nie wierzył :sarcastic: zawsze mówią że wszystko dobrze zrobili :) jeżeli przed było dobrze a po jest źle to ich brocha co z tym zrobią. Nie ogarniam jak można qwa oddawać auto zepsute.
Ja najpierw sprawdziłbym czy to nie wina złego przejścia na złączach. Odłączył kable z rozrusznika i na krótko podał napięcie. Jeżeli to nie zrobi różnicy to mi nie przychodzi nic innego do głowy jak po prostu odkręcać go ponownie.

Cytat:

---

Napisał jacco

akumulator ma ok.roku 74 mha ( podłączałem nawet dwa akumulatory szeregowo i raczej bez zmian.

---

Masz akumulator 74 mAh ŁoŁ, to nawet w telefonie komórkowym jest większy. Podłączyłeś dwa akumulatory szeregowo, czyli podałeś 24V na samochód, Łoł jakim cudem cała elektronika nie spłonęła, włącznie z rozrusznikiem?

u mnie tak krecil jak masa byla na wykonczeniu;p po zmianie masy kreci jak szalony

Cytat:

---

Napisał Dominik2

Masz akumulator 74 mAh ŁoŁ, to nawet w telefonie komórkowym jest większy. Podłączyłeś dwa akumulatory szeregowo, czyli podałeś 24V na samochód, Łoł jakim cudem cała elektronika nie spłonęła, włącznie z rozrusznikiem?

---

Jacco pewnie się przejęzyczył. Za pewne musiało mu chodzić 74Ah i połączenie równoległe.

74 Ah i równolegle, dzięki
będziemy patrzeć z kanału a te kable po kolei , ale wyciąganie rozrusznika przyprawia mnie o palpitacje serca:blink:
to przewody masy się zużywają?

utleniają się, zwłaszcza jak ktoś nieumiejętnie skręcił.

Utlenia się połączenie z karoserią lub końcówki się luzują. Zobacz czy klemy na akumulatorze mocno siedzą i czy przewody które do nich dochodzą nie są luźne.

Tak jak koledzy mówią to wina masy, ja też tak miałem, założyłem nową i wyczyściłem wszystkie styki nas i jest naprawdę super...

Dzięki za cenne rady , dam znać za jakiś czas jak to się skończyło.

Przeczyściłem wszystkie styki , wymieniłem nawet dwa przewody masy ( w bagażniku i karoseria skrzynia ) jest ciut lepiej ale dalej nie ma szału , na zimnym ciężko pali ,a na gorącym jeszcze gorzej , może to będzie któryś stukowy czujnik? bo wału wymieniłem , ile powinien pokazywać stukowy omów?

A co ma czujnik do szybkości kręcenia rozrusznika? A dawałeś napięcie na rozrusznik na krótko? W ten sposób wyeliminujesz problem kabli

Czyli najprawdopodobniej rozrusznik uszkodzony.

W rozruszniku w obudowie cewki elektromagnesu jest jeszcze stycznik. Bardzo możliwe że ma już wypalone styki. Czasami da się to rozebrać i obrócić styki. Ewentualnie mogą być zatarte tuleje. Tak czy siak trza go wytargać i zrobić porządek.

Rozrusznik jest bardzo prosty prawie jak budowa cepa:)wystarczy jedynie go wykręcić..z tym troche jest problemów. Ale opotem sam bedziesz wiedział co i jak..rozbierasz sprawdzasz co jest nie tak czy tuleje nie wyrobione bo szybko miedziane sie zuzywaja. Czesci zamienne sa tanie i kazdy da rade zrobić.chyba ze sie teafi cos z przepalenien wtedy cóż ttrzeba wiecej wymieniać. Ale tez nie jest to cos trydnego. A do tego mamy google:)i filmy na yt ..

To wszystko wskazuje na rozrusznik , skoro masy i akumulator dobry to tu musi być przyczyna.
Na rozruszniku jest jakiś numer? żeby zestaw naprawczy do niego dokupi?

Panowie dopiero 23.03 wszystko się wyjaśniło z rozruchem, jeżdżę na co dzień innymi samochodami i nie zajmowałem się alfą z braku czasu też , słuchajcie : warsztat który montował rozrusznik popełnił błąd taki ,że przez myśl by mi nawet nie przyszło- nie zakręcili przewodu plusowego tylko go nasunęli na gwint , a ten ten drugi cienki (wsuwany) był wypięty , styku nie było przewód się grzał , mało nie doszło by do zwarć i spalenia instalacji albo coś jeszcze , masakra powiem.
Pojechałem do nich , ale oczywiście pracownicy ruszają ramionami a szefa nie było akurat.
Ja czyszczę styki ( co akurat na dobre wyszło) zmieniam przewody masy a tu taki numer , brak słów ,strach samochód wstawić do warsztatu.Cóż tu więcej dodać... , oczywiści dodatkowo 150 zł w plecy.