Problemy z alternatorem jtd 8v

Rano kontrolka ładowania nie zgasła, wniosek że brak ładowania. Pojechałem do pracy, ale po drodze ze dwa razy na momencik kontrolka zamrugała, jakby coś nie do końca stykało... po lekkiej konsultacji wybór padł na szczotki, więc wymieniłem cały moduł regulatora napięcia. Problem częściowo ustąpił, mianowicie kontrolka gaśnie przy 2 tysiącach, zapala się różnie - czasem zaraz poniżej 2k, czasem przy 1700, często przy 1500 a udało się nawet na 1200 dojść. Diody do wymiany? Jeśli tak, to raczej alternator wyjąć... tylko jak, którędy?

Nikt nic...?

Da się wyciągnąć górą, ja wyciągałem w 156 FL z tym samym silnikiem. Generalnie trzeba się namęczyć, ale się da.

wyjmuj dołem

Z pewnościa diody padły ale na Twoim miejscu kupiłbym nowy alternator o podobnych parametrach nie koniecznie oryginał, gdyż czesto taka naprawa jest skuteczna na krótko. Ceny są w miarę spoko, a naprawa też będzie kosztować więc po co inwestować w naprawę?

Mój brat właśnie dziś miał wymieniany cały alternator, kupił nowy wyciągany był dołem tyle, że w Alfie 147 1.9jtd

Bez ruszania sanek wychodzi?

Podobno półoś musieli wyciągnąć tylko nic więcej

Ech za duzo roboty a za malo wolnego... a szykuje mi sie nawet niedziela w pracy, wiec w poniedzialek alfons chyba do magika od altkow i rozrusznikow pojdzie... pogrzebalbym sam ale nie mam kiedy :(

Szczotki wymieniłes i alternatora nie wyciągałeś? hmmm dobry Magik z Ciebie :)

Rozbierz alternator na czesci pierwsze weź miernik przemierz , wylutuj diody sprawdz miernikiem i po sprawie wszystko będziesz wiedział :)
Szkoda ze masz kawałek do mnie , bo bym CI to opanował .

regeneruj a nie kupuj nowego chinczyka.

Cytat:

---

Napisał Dziaru

Szczotki wymieniłes i alternatora nie wyciągałeś? hmmm dobry Magik z Ciebie :)

Rozbierz alternator na czesci pierwsze weź miernik przemierz , wylutuj diody sprawdz miernikiem i po sprawie wszystko będziesz wiedział :)
Szkoda ze masz kawałek do mnie , bo bym CI to opanował .

---

Widzisz da sie :D ale nie wygladalo mi to, jakby mial wyjsc dolem... a gore ostatnio przerabialem przy wymianie pompy wspomagania i dziekuje bardzo... gdybym mial czas, to z pewnoscia sam bym to zrobil, ale zajob w robocie taki ze nawet dzisiaj bylem, a normalnie 12-14h... Niestety bez ladowania, czy tez z kiepskim ladowaniem do Tychow nie pojade... Na jutro mam mechaniora od alternatorow i rozrusznikow ugadanego, to mi panna auto odstawi...

Co do zakladania nowego chinola to jestem bardzo sceptyczny co do jakosci ichniejszych produktow, a alternator to element ktory mozna spokojnie regenerowac.

Wg. serwisowki altek powinno sie wyciagac gorą po usunięciu bagnetu oleju, zaworu sterujacego egr (nie sam EGR tylko jego elektrozawor na scianie grodziowej) oraz tego elementu przykreconego do kolektora ssacego do ktorego wchodza przeody paliwowe (podgrzewacz? regulator ciśnienia?) mowie tu odnosnie 2.4 10v ale w 1.9 pewnie jest tak samo.

Info od magika - poszlo lozysko tylne, ucierpial wirnik i diody. Z robota wyjdzie 270 zeto... pechowy okres wydatkow na alfonsa, bo koniec grudnia dwumasa na osprzecie i rolka na rozrzadzie, pozniej pompa wspomagania, teraz altek, trza jeszcze gumy na stabie zrobic i jeszcze ubezpieczenie dojdzie... ach...