Nie odpala po wymianie uszczelki pokrywy zaworów JTD

Witam, mam dosyć spory problem i oczekuje waszej pomocy!

Dzisiaj rano zabrałem się za wymiane uszczelki pokrywy zaworów "klawiatury" w mojej 166 2.4 jtd ponieważ strasznie lał sie olej i teraz tak:

odkręciłem sruby mocyjące pokrywę sztuk 8, odkeciłem przewód który "wpada" do klawiatury po prawej stronie i przeszkadzał mi przewód doprowadzający paliwo do wtryskiwaczy więc też go zdemontowałem zaintrygował mnie olej który znajdował się w "kielichach?" wtryskiwaczy i świec po czym zdemontowałem górna cześć wtryskiwacza kluczem 28 i ściągnełem "główkę" chyba wtryskiwacza, wyczyściłem olej (wyssałem strzykawką kupioną w aptece) w komorze wtryskiwacza i założyłem nową uszczelkę wraz z sylikonem po czym zaczełem brać się za składanie tego wszystkiego do kupy i nagle "wpada" znajomy i mówi że chce coś sprawdzić i przekręca kluczyk na "zapłon" ale nie odpalił, chciał zobaczyć czy działa mi w końcu radio bo nie wyszukuje wogóle stacji i tak od kilku tygodni, no ale nic poskładałem wszystko w jedną całość, wsiadam, przekręcam na zapłon, grzeje świece chwilke i chce odpalić i nic, kręci i kręci i jeszcze raz kręci ale za chu... nie chce odpalić, ktoś coś pomoże??? nie mam pojęcia co się stało, wszystko grało do momentu kiedy nie zabrałem sie za wymiane tej piep... uszczelki....

A sprawdziłeś wszystko na spokojnie?
Zasilanie listwy, pompy i wtryskiwaczy? Czy masz wszędzie gdzie trzeba prąd i paliwo?
Mi to wygląda na zwykłe przeoczenie. Sprawdź wszystko jeszcze raz na spokojnie.

Cytat:

---

Napisał M@ri@n

...
zdemontowałem górna cześć wtryskiwacza kluczem 28 i ściągnełem "główkę" chyba wtryskiwacza, wyczyściłem olej (wyssałem strzykawką kupioną w aptece) w komorze wtryskiwacza
....

---

tu chyba będzie leżał problem.

Tzn. tak: odłanczałem wtyczki z wtryskiwaczy i je potem podłaczyłem na 100% tylko nie wiem czy mi się coś przewidziało czy miałem jakieś "omamy" ale wydaje mi sie że w momencie wyciągania górnej części wtryskiwacza coś odskoczyło z tym że sprężynka jest we wtryskiwaczy i chyba tylko ona być tam powinna, kurcze nie wiem jutro po sprawdzam jeszcze raz wszystko na spokojnie ale wydaje mi się że to chodzi o tą tzw. kalibracje wtrysku, bo ponoć w momencie gdy wszystko jest ok, komputer ma zapisane wartości domyślne czyli te dobre a jak sie w pewnym momencie zaingeruje w to to może byc lipa, nie wiem czy w dobrym kierunku drąże ale tak mi się zdaje :)

https://www.google.pl/search?q=budow...h=567#imgdii=_

Blisko pokrywy jest wtyczka od czujnika położenia wału.Może ją odłączyłeś i nie podpiąłeś z powrotem?Bo żeby nawet się nie odezwał?

Jeśli złożyłeś coś nie tak we wtrysku( brak kulki, sprężynki, dokręcenie podstawy cewki nieodpowiednim momentem), to całe ciśnienie idzie na przelew i nie ma opcji, żeby auto odpaliło. NIGDY nie rusza się podstawy cewki wtrysku!! Ściągnij przelewy i sprawdź czy podczas kręcenia rozrusznikiem z tego ruszanego wtrysku idzie dużo więcej paliwa niż z pozostałych. Jeśli tak ,to niestety wtrysk do wyjęcia i do pompiarza!!!

A moze zapowietrzony uklad jak byl sciagany waz od paliwa? Mialrm tak w barchettie ze uklad sam sie nie odpoqietrzal.

Mi kiedyś zgasł, bo zabrakło paliwa więc i się zapowietrzył. Wystarczyło trochę pompować paliwa zapłonem i chwilę pokręcić. Na zapowietrzenie układu bym nie stawiał. Dotykałeś jednego wtryskiwacza czy wszystkich?

Cytat:

---

Napisał arti123

Mi kiedyś zgasł, bo zabrakło paliwa więc i się zapowietrzył. Wystarczyło trochę pompować paliwa zapłonem i chwilę pokręcić. Na zapowietrzenie układu bym nie stawiał. Dotykałeś jednego wtryskiwacza czy wszystkich?

---

Jednego ale tylko tą" główke" ściągnełem gdzie jest przewód z paliwem i zabezpieczenie, ujrzałem jakąś sprężynke i stwierdziłem że dalej sobie odpuszcze bo później nie poskładam: )

Powiem tak, przejrzałem dzisiaj dokładnie na spokojnie całe auto i nie znalazłem żadnego nie podpiętego czujnika ani nic co by mogło powodować że auto nie chce odpalić, jedyne co jest nie tak według mnie i jest główna przyczyną to fakt że jak składałem wtrysk w jedną całość to gdzies zgubiłem(wypadła poprostu) taka mała kuleczka która odpowiada prawdopodobniej za doprowadzanie paliwa w wtryskiwacz i tej jeb... kuleczki nie ma i podejrzewam że jest to cała wina, myle się? I teraz mam pytanie czy jak kupie drugi wtryskiwacz i go zamontuje to musze ingerować dodatkowo w elektronike auta (programować,kalibrować itp.) czy powinno wszystko grać? i odpali, jak myślicie?

A sprawdzałeś w końcu to??

słuchaj nie sprawdzałem bo nie za bardzo wiem jak to zrobić a boję sie ruszać dalej żeby czegoś znowu nie "sknocić" żeby była to benzyna to co innego wiem co gdzie i jak a przy dieslu jestem zielony, podpowiedz prosze jak mam to szybko sprawdzić krok po kroku a jutro z rana sprawdze i napisze jakie sa efekty?

Trzeba sprawdzić różnicę w ilości paliwa rzucanego na przelew między wtryskami. Zdejmij plastikowe króćce przelewów i pokręć rozrusznikiem. Na pewno najwięcej wycieknie z wtrysku rozbieranego przez Ciebie.

"plastikowe króćce"? czyli chodzi ci o tą rurke z 5 wyjściami na wtryski co mają zabezpieczenia tak?

Tak.

sprawdziłem dzisiaj z rana tak jak pisałeś mi wczoraj i jest tak, na tej rurce z której idzie paliwo na każdym z cylindrów leci tak samo, gorzej jest jak są podłączone wtryskiwacze bo wtedy na 4 nie ruszanych przeze mnie delikatnie się paliwo sączy s na tym odkrecanym przeze mnie dosłownie się leje... zamówiłem używany wtryskiwacz na ten cylinder i zobaczymy...

Dodano po 19 minutes:

sprawdziłem dzisiaj z rana tak jak pisałeś mi wczoraj i jest tak, na tej rurce z której idzie paliwo na każdym z cylindrów leci tak samo, gorzej jest jak są podłączone wtryskiwacze bo wtedy na 4 nie ruszanych przeze mnie delikatnie się paliwo sączy s na tym odkrecanym przeze mnie dosłownie się leje... zamówiłem używany wtryskiwacz na ten cylinder i zobaczymy...

aha jeszcze jedno, bo zamówiłem używany wtryskiwacz ale od modelu 156 2.4 jtd, będzie on wogóle pasował bo się zagapiłem i pomyliłem?

Najwyżej wyjmij z niego tą kulkę (tylko nie zgub ponownie) i przełóż do aktualnego :)

A teraz powiem wam ciekawostkę, znajomy co się obczaja w dieslach przyjechał i zajrzał i mi powiedział oraz pokazał na drugim wtrysku po rozebraniu go, że "nie ma żadnej kulki w górnej części wtryskiwacza" jest sprężynka oraz taki "pierścień" w kształcie malutkiej podkładki metalowej i właśnie tej malutkiej podkładki brakuje mi w tym jednym wtryskiwaczu, oraz dodał żebym dokupił sobie tą podkladke, złożył wszystko do kupy i spróbował odpalić, jeśli nie pomoże to trzeba zajrzeć w komputer i po sprawdzać ewentualne błędy jeśli będą a jeśli nie to szukać gdzieś indziej, np. w elektryce, co wy na to?

Sam stwierdziłeś, że z jednego wtrysku (tego, którego rozkręcałeś) paliwo leje się przelewem, więc elektryka nie ma tu nic do gadania, po prostu pompa nie jest w stanie nabić ciśnienia na listwie CR a jest to warunek bezwzględny aby wtryski mogły pracować.
Wymień wtrysk, bądź przełóż ten element, którego brakuje i powinno być po sprawie.

P.S. Możliwe, że za pierwszym razem nie odpali idealnie, jeśli układ zdążył się zapowietrzyć, więc zrób kilka prób uruchomienia.

ok, czekam na wtryskiwacz i dam znać, co i jak

Czekając na wtryskiwacz zaczynaj 'moczyć' ten zepsuty w jakiejś benzynie albo czymś innym penetrującym.
Jeśli w jego loży było pełno mazi to się konkretnie zapiekł - jak będziesz miał szczęście to go wyjmiesz bez demontażu kolektora dolotowego; inaczej to rozrząd do zrzucenia bo pompa wtryskowa zasłania śruby od kolektora.

hm.. nie zamierzam wymieniać całego wtryskiwacza tylko górną jego cześć :)

Cytat:

---

Napisał M@ri@n

hm.. nie zamierzam wymieniać całego wtryskiwacza tylko górną jego cześć :)

---

Tego nie wolno robić, wtryskiwacz wymienia się cały i daje się nowa uszczelkę miedzianą. Rozebrać wtryskiwacz może tylko spec przy regeneracji mając wszystkie części i odpowiednie stanowisko do ustawienia dawki.

Racja. Każdy wtrysk jest ustawiany pod kontem min. skoku iglicy. Nie kombiuj tylko wyjmuj całego wtryska.

ok, zgodnie z waszym zaleceniem wyciągnełem cały wtryskiwacz, oczyściłem całą komorę z syfu i czekam na nowy...

Dodano po 3 minutes:

hm.. tylko zastanawiam sie nad tą podkładka co była między wtryskiem a cylindrem czy ją wymieniać na nowa czy zostawic stara bo nie nosi ona zbytnio śladów zużycia?

Wymienić, przecież przepuszczała kompresję - stąd ten syf.

aha spoko, tak tez zrobię :)

Chciałem was poinformować że po złożeniu z nowym (używanym) wtryskiem auto odpaliło od razu i nawet nie kopci jak z poprzednim wtryskiem
ale jest jedna rzecz którą zauważyłem na minus mianowicie nie przysiesza tak żwawo jak wcześniej ...

No to gratulacje :) Może komputer musi skalibrować sobie "nowy" wtrysk, daj mu czas (i ze 300 km).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

dam mu nawet z 1300km bo w czwartek jadę nią do belgi :)

a teraz zagadka, odpaliłem normalnie auto, pojechałem do sklepu, wracając zajechałem na myjnie bezdotykową żeby ja umyć bo była cała brudna, wsiadam i próbuje odpalić i nic, znowu jakby to samo i co teraz robić ? Kręci i kręci i nic..... kur.... załamka normalnie

Cytat:

---

Napisał M@ri@n

a teraz zagadka, odpaliłem normalnie auto, pojechałem do sklepu, wracając zajechałem na myjnie bezdotykową żeby ja umyć bo była cała brudna, wsiadam i próbuje odpalić i nic, znowu jakby to samo i co teraz robić ? Kręci i kręci i nic..... kur.... załamka normalnie

---

Podłączyć się MES'm i z czytać błędy, (moim zdaniem masz problem z czujnikiem obrotów wału korbowego).

zostawiłem ją wczoraj u mechaników, zobaczymy co powiedzą i co z diagnozują, nie bawem będę wiedział, mam taka nadzieję przynajmniej :)

a za co odpowiada dokładnie ten czujnik obrotów wału korbowego?

to jest czujnik polozenia walu. Jak auto jest gorące moze nagle zgasnac i nie odpalic przez jakis czas

Natomiast jak ostygnie znów będzie grało jak nalezy

hm.. to raczej nie wina tego czujnika, bo czy zimny czy ciepły (był) to odpalał do momentu aż przestał całkiem :(

Kiedy ludzie zrozumia ze w dzisiejszych czasach bez kompa to sobie malucha mozna diagnozowac.....