Cześć,
chciałbym się dowiedzieć jakie jest wasze zdanie na temat płukanek do silnika, chłodnic. Stosujecie, jeśli tak to jakie?
Printable View
Cześć,
chciałbym się dowiedzieć jakie jest wasze zdanie na temat płukanek do silnika, chłodnic. Stosujecie, jeśli tak to jakie?
Stosuję za każdym razem - co 10 000 km. Efektów ubocznych nie ma. Używałem płukanki Millers i Archoil.
Również stosuję płukankę przy wymianie oleju co 10 k km Valvoline lub Liqui Moli w zależności co w ręce wpadnie
Z tym trzeba ostrożnie . Zdarzają się przypadki puszczania uszczelniaczy na wale po takim zabiegu. Mój brat w Hondzie tak miał..
hmm... w Hondzie przy 120 tysiącach zużyty uszczelniacz???
Te środki nie mogą wypłukiwać żadnych uszczelnień, bo te skoro są odporne na olej to są też odporne na to co jest zawarte w płukankach, to nie jest jakaś kosmiczna technologia. Prędzej zaczęło cieknąć dlatego że było zaklejone syfem a płukanka ten syf zmyła i z tego powodu olej zaczął dostawać się w okolice uszkodzenia albo złego spasowania i zaczęło się lać.
a jo nigdy nic :-)
nie płukam
wlewam :-)
To i ja przepłuczę silniczek przy najbliższej wymianie oleju.
Ja kiedyś wlałem do 1.9 TDI z przebiegiem ok 200tys i później silnik chodził trochę głośniej przez kilka tys km. Po tym się uspokoiło. Innych objawów nie zaobserwowałem.
do 3.2 JTS wlałem płukankę Motula żadnych niepożądanych efektów nie było.
Co myślicie o płukankach do układu chłodzenia?
ja teraz jak zmieniałem chłodnice stosowałem. Płyn w zbiorniczku miał czerwono/różowy kolor, po wlaniu plukanki po przepłukaniu kolor zmienił się na rdzawy i zleciał szlam.... Stosowałem płukanke prestone.
Niedawno stosowalem płukanke wurth przy wymianie płynu, założyłem później nowy zbiorniczek, póki co czyściutki jest.
Negatywnych skutków nie zauważyłem.
Ja również chcę przed wymianą oleju zrobić płukankę. Najprawdopodobniej kupię preparat firmy Liqui Moly. Znajomy tym robi od zawsze i jeździ bezproblemowo.
Ja zalewałem płukankę liqui moly ale tylko przy zmianie producenta oleju.. wcześniej jak jeździłem na mobil1 to zalałem i zmieniłem na castrol edge sport.. i później przy zmianie z castrola na valvoline vr1 racing.. i na razie jeżdżę na tym oleju.. wszystko w porządku, żadnych nie pożądanych skutków ;)
Ja traktuje płukankę do silnika jako przygotowanie pod dobry olej ;) jeśli nie wiem co było wcześniej lub jeśli zmieniam na moim zdaniem lepszy..
Ostatnio robiłem w Fiacie Cinquecento przegląd po tym jak auto stało przez dobre kilka lat tylko raz na jakiś czas przepalane.. To na dzień dobry konieczny był nowy termostat i chłodnica wody.. więc najpierw zrobiłem płukankę chłodnicy żeby usunąć cały syf z układu.. potem zlałem płyn, zmieniłem termostat, chłodnicę i zalałem nowy płyn i jest wszystko ładnie.. a później płukankę silnika zrobiłem to trochę szlamu popłynęło również :D no i zalałem Castrola Magnatec 10W60 + nowy filtr oleju, paliwa, powietrza ;) silnik chodzi idealnie..
Także z częstością zalewania płukanek bym nie przesadzał ale na pewno to przydatna rzecz..
Chyba można lać przy każdej zmianie oleju. Serwis Alfy blisko mnie leje zawsze przy każdej zmianie oleju. Jest to u nich standardowa procedura. Oczywiście można odmówić. Myślę żeby tego nie robili gdyby mogłoby coś być nie tak. W końcu na wszystkie usługi u nich ma się gwarancję.
A czy to trzeba stosować jeśli chce się zmienić rodzaj czy markę oleju?
przez cały czas jeszcze w poprzednim autku Fiat Bravo JTD zalewałem olej valvoline przez cały okres użytkowania, uznawana był za "dobry i z górnej półki" i tak też sądziłem, teraz poczytałem na naszym forum o olejach i valvo traktowany jest jak shit marketowy, bo została zmieniona technologia zresztą większość oliwy teraz praktycznie pochodzi z tej samej "beczki" a została tylko niewielka grupa producentów uznawana za "dobrą" więc tym bardziej warto od czasu do czasu jak ktoś nie chce za każdym razem zastosować płukankę. Zresztą „dobry olej” teraz wcale nie znaczy „dobry” zawsze bo coś się zmieni w produkcji księgowi zaczną (zaczeli) produkować oliwę i dostaniemy shit w ładnym opakowaniu znanego markowego producenta.
Zależy jeszcze jakiego oleju używasz. Jedne są czystsze, inne zostawiają więcej syfu w silniku. W mniejszym lub większym stopniu ten syf odkłada się cały czas. Płukanka nie kosztuje majątku, a zawsze trochę błota poodkleja od silnika. W dodatku silnik Diesla ma to do siebie, że bardziej "zużywa" olej od benzyniaka.
Witam
Ja jak najbardziej polecam płukankę działają bardzo dobrze, po zakupie upragnionej alfy przy pierwszej wymianie oleju nie zrobłem właśnie płukanki, wstyd się przyznać bo nawet nie wiedziałem:dong: że są, dopieru tutaj na forum się dokształciłem:pcguru: z zakresu tematu oleji. Po wlaniu nowego momentalnie stał się czarny za drugim razem nie popełniłem już tego błędu i olej nadal jest czysty po przejechaniu 1 tyś. km:D
@krzysztof nie jesteś pierwszym, który nie wiedział że istnieje takie coś jak "płukanka" :D a szkoda bo naprawdę jest to warty uwagi specyfik i pozytywnie wpływa na działanie silnika po wymianie oleju, ludzie lekceważą to myśląc że to po prostu tzw. "pic na wodę", ale moim zdaniem warto jednak wykonać takie płukanie silnika, tym bardziej że taka płukanka Liqui Moly 300ml kosztuje zaledwie 20zł więc nie jest to jakaś wygórowana kwota.
jak by ktoś rozważał kupno takiego specyfiku to: http://www.iparts.pl/dodatkowa-ofert...5-158-159.html
Czy wie ktoś, czym się różni zwykła płukanka LM o wersji Pro-Line? Bo mi handlowiec mówił, że Pro-Line niby bardziej skondensowana. Tylko pytanie po co te różnice, czy to znowu marketing żeby na Pro-Line doić klienta więcej za to samo?
Kumpel przywozi specyfiki LM bezpośrednio z Niemiec, z ich sklepu firmowego. I tam nawet nie da się kupić Pro-line. Są tylko "zwykłe".
Albo Pro-line to jakaś wersja warsztatowa, albo na wschodni rynek robią wersje lepsze i gorsze, a na niemiecki nie robią rozróżnienia.
Po wlaniu płukanki można się delikatnie przejechać przez ok 1 km? czy wystarczy jak silnik pochodzi przez 10-15 min
Nie proponuję jazdy z płukanką. Jest to preparat na bazie nafty, który może pogorszyć właściwości smarne oleju. Łatwiej zerwiesz film olejowy i zatrzesz silnik, o co podobno w Alfach nietrudno (brat szwagra kolegi ze szkoły zna gościa, który opowiadał, że jego kuzyn cioteczny widział kiedyś Alfę z zatartym silnikiem, więc to musi być prawda:D)
A tak na poważnie, to płukanka tak, jazda z płukanką nie
Są płukanki dedykowane do jazdy. Nawet przez 3000 km.
http://archoil.pl/wp-content/uploads...roduktu-PL.pdf
Płukanka ma rozpuścić nagromadzony w silniku a później silnika ma na tym jeździć... jakoś to do mnie nie przemawia.
Czytając właśnie informacje o płukankach zalecane jest właśnie wlania na biegu jałowym od 15 -max 30 minut