Printable View
Witam. Mam zamiar nabyć: http://olx.pl/oferta/alfa-romeo-166-...e63bd;promoted
Auto ma 300tyś i automat. Z tego co doczytałem do auto ma skrzynie ZF4hp20? (miałem 4hp14 była igła) Jak te skrzynie znoszą przebieg? Jakieś sugestie odnośnie gdzie zajrzeć i co sprawdzić?
Trzeba zacząć od tego że z dieslem był aisin nie ZF. Różnica polega na tym że ZF miał 4 biegi a aisin 5. Niestety akurat ten aisin z tym silnikiem nie grzeszył trwałością. Oczywiście jak był olej wymieniany i auto dbane to ok. Ale generalnie jak nie zmieniano mu oleju to prawdopodobnie posypał się przy jakiś 150-200tys. W dodatku wytrzymałość tej skrzyni jest na granicy osiągów tego silnika. W zasadzie fabryczny silnik nawet ma zdławiony i spłaszczony moment względem manuala właśnie z tego względu aby skrzynia nie padła jeszcze na gwarancji :)
Tak więc biorąc aisina trzeba pamiętać że nie jest tak trwały jak ZF przy benzynach.
Ta alfa z takim przebiegiem albo miała robioną skrzynię, albo tak bardzo ktoś o nią dbał że jeszcze nie była robiona. Tak więc trudno przewidzieć co się może stać. Co nie zmienia postaci rzeczy że i tak taki przebieg dla automatu podwyższa ryzyko jego remontu (jaki by nie był).
Należy też wspomnieć o tym że tu przebieg może być prawdziwy. W innych nie :) a kupisz to samo albo gorzej.
Na pocieszenie powiem że jakbyś kupił manuala z tym przebiegiem to pewnie czekało by Cię sprzęgło z dwumasą. Co pod względem finansowym będzie kosztować tyle samo co średni remont tego automatu (przecież rzadko kiedy pada Ci kompletnie cała skrzynia).
Jak automat sprawdzać to chyba wiesz. Jeżeli podczas jazdy i sprawdzania skrzyni na postoju totalnie nic nie wyłapiesz to jest git. Bardzo rzadko skrzynia pada nagle. Prawie zawsze daje o sobie znać wcześniej, puknięciami, szarpnięciami, uślizgami i to dopiero wkrótce będzie potrzebna naprawa czegoś.
Co do skrzyni, to przede wszystkim podłącz ją pod kompa i zobacz czy nie ma błędów.
Coś mi świta, że ta alfa była wystawiona jakiś czas temu, sam nawet zastanawiałem się czy jechac oglądać ale było daleko...
Tylne drzwi widać mają inny odcień, zdjecia z lata, ogólnie bardzo ładna.
Odnośnie skrzyni, mam taką z mocą 210 Km i 450 Nm i żyje, prawie 200 tys. wytrzymała, teraz jest 40 tys. po remoncie i jeździ bardzo fajnie.
Byłem i widziałem. Nie zdecyduję się.
Auto na zdjęciach dużo ładniejsze niż w realu (rok czasu w Polsce widać)
Z wad wizualnych: dziwne odbarwienie po dwóch stronach progów w jego tylnej części (niby każda alfa tak ma) lakier jakby schodził? wsporniki lusterek zmasakrowane (jakby lakier popuchł) błotnik lewy przód przerysowany (mechanik przy rozrządzie zarysował guzikiem?) maska przód (rant) w odpryskach, widoczne ślady korozji, znaczek przód do wymiany, wloty również wypłowiałe do lakierowania, listwa srebrna mocowana do progu nie przylega równo wszędzie, pofalowana
Przebieg w ogłoszeniu 300tyś w realu ponad 325 :/ felga przód lewy do prostowania, w środku strasznie przenosi wibracje, normalnie słyszałem jak skóra skwierczy (może jakaś poduszka?) ogólnie głośno... (widać że auto używane pozamiejsko, słychać po wnętrzu jak pracują plastiki)
styl jazdy kierowcy (przewiózł mnie) chyba przesądził... jeżeli tak traktował automat to klęknie... ogólnie widać zmęczenie na klamkach chromowanych itp... stan dobry ale do perfektu brakuje +/- 2000-3000tyś zł bez głębszego trzepania (skrzyni, zawiechy nie sprawdzałem) plusem są nowe hamulce, płyny i rozrząd zakładany w UK (faktura na ponad 600F) ja jestem pedantem i się nie zdecydowałem ale może ktoś jara się TI i dołoży troszkę PLN i wyprowadzi auto na perfekcyjny stan... ogólnie do grubszego dopieszczenia, ogarnąć wnętrze, poczyścić komorę troszkę, podmalować tu i tam i może będzie dobrze ;)
166 nie rdzewieje jak nie była bita, spasowanie wnętrza może nie jest jak w E61 ale nie ma prawa nic piszczeć, skrzypieć itp. widocznie auto dobijane.
Dziś Adrian1115 wystawił swoją na sprzedaż tu masz link do jego tematu o aucie: http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...drian1115.html
Zdjęcia są sprzed niecałego roku. Wtedy oglądałem auto i w zasadzie potwierdza się to co widziałem poza paroma szczegółami (pewnie przybyły podczas używania auta). Progami bym się raczej nie martwił. Owszem odpryski lakieru są w tamtych miejscach, ale to typowe dla 166. Poza tym z tego co pamiętam to tam był ocynk, czyli nikt nie wsadzał jeszcze łap, a to raczej dobry znak. Bo o ile to może nie wygląda estetycznie, to raczej progi nie będą tam dalej gnić. Jak się za to zabrać, wyszlifować i zrobić (nawet porządnie) żeby było ładnie, to niestety ale usunie się fabryczne zabezpieczenie i po paru latach to wróci i to ze zdwojoną siłą. Tym bardziej, że to newralgiczne miejsce i łatwo o uszkodzenia.Cytat:
Napisał wojtek89
Wciąż nie mogę wyjść ze zdumienia dlaczego ta magiczna cyfra 2 z przodu powoduje taką panikę. A jak już jest 3 albo i więcej to w ogóle strach się bać. To była jedna z najładniejszych 166 spośród kilkunastu, które oglądałem i z największą liczbą na liczniku. Oglądałem również takie, które miały po 150 - 190 tys. i były w dużo gorszym stanie (nie wiem jak trzeba używać auto żeby je tak zniszczyć). Mało tego, byli i tacy co chcieli wystawiać gwarancję na autentyczność przebiegu. Tylko co mi po takiej gwarancji? Ani oni w żaden sposób nie udowodnią mi, że przebieg jest autentyczny, ani ja nie udowodnię im, że jest nieprawdziwy. Także takie papiery to mogą sobie w... cztery litery wsadzić.Cytat:
Napisał wojtek89
Z drugiej strony się nie dziwię, że kręcenie liczników ma się dobrze, skoro naprawdę dobrego auta nie idzie sprzedać, bo cyferki na liczniku się nie podobają kupującym...
Ja niczego takiego wtedy nie zaobserwowałem, ale może właściciel zdążył w rok tak dobić auto...Cytat:
Napisał wojtek89
Znaczy jak? Że "w palnik dawał"? Nie przesadzałbym tak bardzo, od tego jest tam włożony taki silnik żeby z jego mocy korzystać. Z resztą skrzynia biegów pracowała poprawnie, zarówno w trybie automatycznym, jak i manualnym. Przełączanie z P na D i z powrotem też odbywało się bez jakichkolwiek niepokojących objawów.Cytat:
Napisał wojtek89
Swoją drogą zastanawia mnie skąd w tym aucie faktura na wymianę rozrządu w UK, skoro było sprowadzone z Belgii...Cytat:
Napisał wojtek89
Cytat:
Napisał lukasz1t
Może nie będę się rozdrabniał na części więc wytłumaczę prosto i krótko: STAN PERFEKT w ogłoszeniu mija się z prawdą. Ewentualnie ktoś nie rozumie znaczenia słowa perfekt. I nie chodzi tu o magiczne cyferki z przebiegu (swoją drogą zachowanie typowo wsiowe) lecz o fakty. Skoro auto ma na liczniku 325 to po co podawać że ma 300? Skoro auto jest z roku 2004 to po co pisać że jest z 2005? Tak jak wspomniałem stan auta nie jest jakiś tragiczny, wystarczy 2000-3000zł i będzie Bella lecz w obecnym stanie perfekt to nie jest. Faktura z UK bo autem podróżował 2 razy do Anglii i na miejscu niby była jakaś promocja (rozrząd + klocki + coś tam jeszcze) Co do skwierczenia w środku to wydaje mi się że winowajcą jest właśnie miejsce gdzie auto użytkowane. W Tykocinie spory kawałek miasta jest pokryty drogą z kamieni, nierówne toto że masakra. (20km/h bezpiecznie) Druga sprawa to że ma się 180 KM nie znaczy że trzeba rwać za każdym razem. Do rwania są samochody rajdowe. Nie mylić jazdy szczeniackiej z jazdą dynamiczną lub rajdową. Ja jedyne co zauważyłem to że auto strasznie przenosi wibracje w środku czy to przy zmianie biegów, czy podczas zwykłego postoju - strasznie rezonuje.
odpryski na progach i odstające nakładki progowe to norma w 166. Nakładki odchodza od podnoszenia na podnosnikach, pewnie spinki szlag trafił, u mnie tez po jednej odstaje.
Tak jak Łukasz pisze, obejrzyj alfe Adriana:)
Darek, ale odpryski są malutkie i nie korodują. Na samych narożnikach. Odnośnie nakładek to fakt, że jak oddaje się rolnikom do naprawy to tak się to kończy. Tam powinny być fabryczne nakładki pod podnośnik (na tych grzybach). Ja poza tym każę podkładać klocki.
Zapraszam :) Link do ogłoszenia : http://otomoto.pl/alfa-romeo-166-pie...C36481613.html
Jak chcesz mogę wysłać dokładne zdjęcia na maila by nie było ewentualnego rozczarowania na miejscu.
Może to być najbardziej oczywiste, i może mieć to 99% aut na rynku tylko jak to się ma do stan perfekt? Odpryski na rancie maski i kropki rdzy to nie jest to co nazywamy stanem perfekcyjnym...Cytat:
Napisał Darus
No cóż, niestety opis auta w ogłoszeniu nierzadko odbiega od tego, co się zastanie już na miejscu. Ja zawsze proszę o podesłanie dodatkowych aktualnych zdjęć auta w lepszej jakości (bo w ogłoszeniach są zmniejszane i jest słaba jakość). Niestety, ale bardzo często na tym etapie już urywa się kontakt ze sprzedającym... :mad:
Nie wiem czego Ty oczekujesz od 10cio letniego auta...nie ma absolutnie perfekcyjnych używanych aut, co najwyżej relatywnie perfekt (jak na 10cio letnie auto).Cytat:
Napisał wojtek89
Jak będziesz się czepiać o takie pierdoły, to nigdy nie kupisz auta.
troche w tym racji jest.Cytat:
Napisał Tomtrz
Ja w swojej też mam nakładki na progi delikatnie odstające, nie razi po oczach ale wiem, że musze spinki wymienić lub naprawić. Tak samo na końcu progu też 2-3 mm odprysk mam z obu stron ale grama rdzy.
Niestety tak to już jest, że w używanych autach zawsze jest coś do zrobienia na start, nawet jak są to auta w stanie perfekt.
Jak na 10 letnim aucie nie ma odprysków czy coś, to znaczy, że był malowany.
A jak malowany, to też źle bo przecież "bity pewnie" :D
Co żeście się czepili chłopaka? Jechał po auto w perfekcyjnym stanie a zastał w jakim zastał...
Mój ulubiony tekst: jak na swój wiek. Co to do cholery znaczy? Albo jest coś idealne albo nie. Wiek nie ma nic do rzeczy.
Albo, że progi poobijane to standard! Standardem w 156 jest brak podłogi, wiec czy mam kupić takie auto, bo to standard?
Moja nigdy nie była malowana a odprysków prawie nie mam:)Cytat:
Napisał Tomtrz
I z tym się zgodzę w 100%.Cytat:
Napisał omron8
idealne jest pojęciem względnym. Niestety tak to jest, że Mirków co sprzedaję idealne, lepsze niż z salonu jest bardzo wielu.
Pamiętam doskonale jak sprzedawałem 2 lata temu Passata B5 FL, który BYŁ IDEALNY ale w gąszczu "idealnych", lepiej wyposażonych zginął i miałem problem ze sprzedażą. całe szczęście znajomy kupił:)
Moje zdanie jest takie, idealne są w salonie, nowe, nie porysowane, nie malowane itp.
Używane, może być w bardzo dobrym stanie ale nigdy nie będzie nowym...troche zamieszałem ale chyba zrozumiałe:)
a nowe juz w salonie malowane z rożnych przyczyn ,juz tez nie powinno byc nowe, a jest i co wtedy
Witam
Stałem się posiadaczem tego auta które jest tak opisywane , jedno co moge powiedzieć to to że bardzo dużo rzeczy nie jest tak jak to zapewniał sprzedający.Mechanicznie (a jest tego trochę) sobie ogarnę bo mam zaplecze , wizualnie nie ma jakieś tragedii (te odpryski na masce po kamieniach) ale to też się zrobi.
To gratuluje i czekamy na prezentacje :)