Potwierdzone przypadki ofert sprzedaży 159-tek z cofniętym licznikiem

Witam. Od kilku(nastu) dni noszę się z zamiarem kupna AR 159 2.4 JTDM 210KM (najlepiej wersji TI) po przekopaniu allegro i otomoto wybrałem jeden egzemplarz u handlarza niedaleko Ostrowa Wlkp. Dzień wolny w pracy, znajomy który wie gdzie zaglądnąć żeby nie wleźć na minę i w drogę (jedyne 250km)...
Po dotarciu na miejsce JEST, czarna piękność na 19" felgach. Przebieg w ogłoszeniu 161 tys i bezwypadkowa. Sprzedawca przez telefon oczywiście zapewniał ze wszystko jest jak w opisie czyli oryginalny lakier zmierzony przez niego, przebieg na 10000000% pewny, możliwość inspekcji w ASO itd... Pierwsze co miernik grubości lakieru - lewa strona OK wszędzie okolo 150 um... prawa strona gorzej od 250 do 350 um i brak zgrzewów pod klapą bagażnika na łączeniu tylnego błotnika. Później było jeszcze gorzej... Otwieramy maskę i w oczy od razu kłują ślady maskowania rdzy na przednim pasie i rdzawe wykwity na dolnej belce, brak osłony termicznej na turbinie i pogięte, skorodowane aluminiowe przewody. Odpalam silnik i kolejna przykra niespodzianka - szarpanie i falowanie obrotów przez jakieś 10 - 15 sekund oraz nieprzyjemny zapach niedopalonej ropy z wydechu. Książka serwisowa zakończona na przebiegu 93 tys km w 2010r. i kolejna niespodzianka - brak jednej kartki ze stronami 29 i 30. Ktoś jednak bardzo solidnie przycisnął długopis wpisują przebieg na stronie 30 i widzę pięknie odbite 246 tys km w 2014r. FES tylko potwierdził to wszystko... przebieg na odo 254 tys km i jakieś błędy w układzie klimatyzacji.
LINK do ogłoszenia: KLIK
Jeśli ktoś zna podobne przypadki niech się wpisuje :-) może chętni do zakupu 159-tek (lub innych modeli) zaoszczędzą sporo czasu, nerwów i zbędnie przejechanych kilometrów.

takie autko w dobrej kondycji kosztuje u niemca od 9tys euro wzwyż, pomyśl dlaczego u nas masz w tej cenie? promocja? nie sądze :)

za ta cenę niczego innego na miejscu bym sie nie spodziewał. W tej cenie to 1.9 jtdm w okolicach 200 tys km z okolic 2007 roku. A nie 2.4 w Ti

wiedziałeś gdzie szukać.... kiedy kupowałem GTV facet się dziwił, że jadę po auto 250km. kiedy mu powiedziałem skąd jadę (okolice Ostrowa) to przestał się dziwić. jak kupowałem 159 to najpierw sprawdziłem ile podobne kosztują na mobile. i w podobnej cenie szukałem u nas. oczywiście gwarancją pewności to nie jest ale trafiłem dobrze.

A ja pochwalę autora. BRAVO....:) Leśnik dobra robota.. Nie chodzi o to kto co pisze można wierzyć można nie wierzyć, ale do puki ktoś nie sprawdzi i rzeczowo nie opisze, to tylko gdybanie, wielkie uznanie za dociekliwość.
Wogóle to proponowałbym zrobić dział lub ogólną opcje w której forumowicze proszę innych, chętnych o sprawdzenie auta w miejscu zamieszkania. Ja jestem z Wawy a interesujące mnie auto stoi w Gdyni można poprosić forumowicza z Gdyni o pomoc. Zawsze an privie mogą umówić się na jakąś gratyfikację :)

Może i cudów się nie spodziewałem po tym aucie, ale napewno nie aż takiej różnicy w stanie faktycznym a ogłoszeniem. Wiem że "handlarzy" mamy bardzo uzdolnionych (jednocześnie nie twierdzę że nie ma uczciwych) ale ile można? Chyba się nie pomylę jeśli powiem, że jeśli ktoś szuka właśnie tej konkretnej wersji to do zakupu dobrze się przygotuje i będzie chciał przetrzepać to auto wzdłuż i wszerz. Moim zdaniem ów sprzedawca wyszedł by na tym lepiej gdyby chociaż powiedział, że coś tam jednak było malowane i przede wszystkim nie stuknął przebiegu o 100 tys km... ale to tylko moje zdanie

Ostatnio oglądałem w Niemczech 156 TI w pięknym czerwonym kolorze za 8tys euro, ładna cena co :confused:

Cytat:

---

Napisał lesnik201

Może i cudów się nie spodziewałem po tym aucie, ale napewno nie aż takiej różnicy w stanie faktycznym a ogłoszeniem. Wiem że "handlarzy" mamy bardzo uzdolnionych (jednocześnie nie twierdzę że nie ma uczciwych) ale ile można? Chyba się nie pomylę jeśli powiem, że jeśli ktoś szuka właśnie tej konkretnej wersji to do zakupu dobrze się przygotuje i będzie chciał przetrzepać to auto wzdłuż i wszerz. Moim zdaniem ów sprzedawca wyszedł by na tym lepiej gdyby chociaż powiedział, że coś tam jednak było malowane i przede wszystkim nie stuknął przebiegu o 100 tys km... ale to tylko moje zdanie

---

jak juz ktos wyzej napisał (kol. pampik), sama cena powinna ci dac do myslenia i to bardzo duzo do myslenia

Panowie odwracacie kota ogonem. Może i cena niska jak na te autko, co nie zmienia faktu, że bajkopisarzy trzeba tępić. Proponuje poinformować sprzedawcę, że przebieg samochodu jest kręcony dać to informację do wiadomości odpowiedniej jednostce policji wraz ze skanami dokumentów potwierdzających rzeczywisty przebieg i sprawdzić czy ogłoszenie zostanie zaktualizowane. Jeżeli nie, prawo zostanie złamane i na to są już paragrafy.

Fakt, oszukiwanie kupującego jest karygodne, ale niestety trzeba przyznać, że trochę zmusza do tego handlarzy rynek. Niestety, ludzie śa naiwni, i zepsuci przez rynek, na którym jest bardzo dużo ofert w zaskakująco niskich cenach. Szukają samochodów za kilka, kilkanascie tysiecy i obrażają się, że jakiś element był malowany. Każdy kto miał przyjemność sprzedawać samochód chyba się spotkał z tym zjawiskiem. Dla jasności nie jestem handlarzem.

Prawda jest taka, że i tak ja ktoś przytuli, ktoś mniej dociekliwy, jak zobaczy alusy i zaciski no i skórę :P

zapomniałem tylko dodać, że w przypadku tego auta do opłacenia jest jeszcze akcyza i wszystkie opłaty skarbowe czyli w tym momencie cena skacze do poziomu 32-33 tys PLN a w tych pieniądzach można było oczekiwać chociaż trochę więcej...

Cytat:

---

Napisał ris

Prawda jest taka, że i tak ja ktoś przytuli, ktoś mniej dociekliwy, jak zobaczy alusy i zaciski no i skórę :P

---

I wtedy wrzuci na forum i wiekszosc bedzie sie ślinić.
No i co z tego ze ma rdze?Inne salonowe bezwypadkowe nie maja?Jesli ktos mial fajnego sąsiada i porysował mu drzwi,to wymienil je czy pomalował?
No i co że cos było robione?Nie mozna takim autem jezdzic np do pracy?

Cytat:

---

Napisał misiu7911

I wtedy wrzuci na forum i wiekszosc bedzie sie ślinić.
No i co z tego ze ma rdze?Inne salonowe bezwypadkowe nie maja?Jesli ktos mial fajnego sąsiada i porysował mu drzwi,to wymienil je czy pomalował?
No i co że cos było robione?Nie mozna takim autem jezdzic np do pracy?

---

Dokładnie ! A jak się dobrze przyglądnąć cena + opłaty akcyzy + doprowadzenie do jakiegoś rozsądnego stanu (wyeleiminowanie awarii, opony , akumulator, rozrząd to wyjdzie pod 40 tysięcy. SZKODA ZACHODU !:P

Cytat:

---

Napisał andrijko

Fakt, oszukiwanie kupującego jest karygodne, ale niestety trzeba przyznać, że trochę zmusza do tego handlarzy rynek. Niestety, ludzie śa naiwni, i zepsuci przez rynek, na którym jest bardzo dużo ofert w zaskakująco niskich cenach. Szukają samochodów za kilka, kilkanaście tysięcy i obrażają się, że jakiś element był malowany. Każdy kto miał przyjemność sprzedawać samochód chyba się spotkał z tym zjawiskiem. Dla jasności nie jestem handlarzem.

---

Po raz kolejny odwrócenie kota ogonem. Rynek nie jest zepsuty przez klientów, co próbują wmówić Nam ludzie zajmujący się zarobkowo sprzedażą samochodów. Rynek zepsuty jest przez handlowców. Po prostu większość sprzedaje upudrowany złom, Sytuacja taka niestety dotyczy Alfy 159, której mało sprzedawało się u nas w kraju i większość dostępnych aut to trupy z zachodu.

Handlarze kupują szrot za cenę "rynkową" (grosze) na zachodzie i starają się sprzedać te parchy w cenie normalnie użytkowanych w Polsce aut. Jeżeli ktoś kupuje samochód z przebiegiem 3x większym niż średnia dla tego rocznika po cenie 2x mniejszej od średniej , to niech nie oczekuje, że po przywiezieniu go do kraju sprzeda go za dobre pieniądze. No, ale Heniek z Mietkiem przykręcą licznik, w ogłoszeniu skrobną, że nikt w aucie nie zginą i są zarobieni jak znajdą "frajera". Później wycierają sobie tylko gębębie gębę hasłami o tym jako by to klient chciał i tanio i dobrze, a tak się nie da.
No i po części mają rację, ale dawanie ludziom złudzenia, że jest to możliwe właśnie psuje rynek.
Kolejne argument handlarzy, albo osób prywatnych, które też przecież kręcą liczniki. "400 000 przebiegu ma już wszystko wymienione i jest lepsze od krajówki z przebiegiem 150 000". Jest to za przeproszeniem gówno prawda, szczególnie w przypadku nowych generacji diesli, gdzie dokładnie wszystko przy przebiegu 400 000 może się popsuć, a kolejne zamienniki, montowane w miejsce oryginalnych części na pewno nie sprzyjają długiej, bezawaryjnej jeździe. Samochód jest zwyczajnie wyeksploatowany. Jeżeli ktoś faktycznie żyje z takim przekonaniem i wierzy, że wysoki przebieg nie wiąże się z wysokimi kosztami utrzymania, to powinien dokonywać takiego wyboru świadomie, a nie być łudzony przez sprzedawcę, że auto jest świeże.

Ludzie powinni mieć wybór, u nas niestety wyboru kupujący nie ma. W każdym przedziale cenowym sprzedawane są miny z przekłamanymi przebiegami i hisotorią pojazdu.

Podsumowując oszustów trzeba tępić i surowo karać, to jedyna metoda na uzdrowienie rynku aut używanych w Polsce.

Bo gdyby nie byla cofnieta tylko miala powiedzmy 270 000 przebiegu to by nikt sie nawet nia nie zainteresowal. BEZWYPADKOWY - to jest najwieksza beka. O matko boska ma 350 mikronow na drzwiach. Dramat. Mina na 100%

E tam 350 tutaj płacz się zaczyna powyżej 200 w samochodzie co ma około 10 lat. Neq 100% racji. To nie wina klientów że sprzedawca kręci szafę i pudruje pryszcza. To tylko i wyłącznie jego wina, bo chce zarobić więcej. I takie pitolenie, za przeproszeniem, że to wina klientów, to jak obwinianie kobiety za gwałt bo założyła mini.

Cytat:

---

Napisał stuntmachine

Bo gdyby nie byla cofnieta tylko miala powiedzmy 270 000 przebiegu to by nikt sie nawet nia nie zainteresowal. BEZWYPADKOWY - to jest najwieksza beka. O matko boska ma 350 mikronow na drzwiach. Dramat. Mina na 100%

---

taka informacja dla wszystkich-jeżeli macie zamiar kupić auto z importu i pochodzi ono z Belgii rządajcie dokumentu który nazywa się CarPass-jest to dokument który wydawany jest właścicielowi auta podczas przeglądów corocznych auta a,zawiera on historię przebiegu auta podczas kolejnych przeglądów,bez tego papieru to loteria(tego kwitu raczej sie nie podrabia ponieważ posiada znak wodny i hologram)

że płacz się zaczyna przy 200 mikronach to może być norma. nawet niech ma 500 mikronów, ale niech będzie uczciwie wyjaśnione/udokumentowane. wiadomo - nie można oczekiwać od 10 letniego samochodu nieruszanej karoserii ale głupie tłumaczenia nieuczciwych sprzedawców o idealnym stanie już u nas nic nie znaczą. wg kupujących każde auto było bite, z cofniętym licznikiem. dlaczego? bo handlarze przesadzili z czarowaniem klientów i teraz trudno sprzedać nawet naprawdę dobre auto bo jest potencjalnie po przejściach. gdybym wystawiał swoje auta na sprzedaż (Yaris 2005 i 146 '98) to musiałbym napisać prawdę, w którą nikt nie uwierzy bo teksty takie jak pierwszy właściciel, bezwypadkowy i oryginalny przebieg są wg większości nierzetelne. od razu byłbym wzięty za oszusta...

W dodatku zdjęcia to jedno, a stan faktyczny drugie. Sam szukam auta dla żony i całe szczęście, że miałem rzut beretem, bo 15 min jazdy więcej i dałbym chyba handlarzowi w ryj. Przez telefon wszystko cacy, zdjęcia idealne, "szwajcar" pierwszy właściciel niepalący (szkoda, że niepalący okazał się samochód), przebieg 160 000, a w środku wygląda jakby grasowało stado dzikich bestii. Pod maską Plak & plej, że ręką strach dotknąć.

W życiu nie pojadę oglądać auta do handlarza dalej niż pół godz jazdy.

Mieszkam we Francji rok temu kupiłem 159 2.4 ti z przebiegiem 190 tyś za 9000 euro auto o dużym przebiegu ale stan idealny. http://www.forum.alfaholicy.org/imag...015/04/400.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...015/04/401.jpg

Alfa zacna !!! Wrzuć więcej fotek !
A co tam robi to białe? Aktor drugiego planu ? :P

190 tys to dopiero sie dotarło:))

co niektórzy handlarze tłumaczą się jak policja, że auto bezwypadkowe (z tym, że dla policji ma to duże znaczenie). nikt w aucie nie zginął to znaczy że bezwypadkowy, a że przed naprawą miało kształt naleśnika to już nieważne.

I stało się :-D poszukiwania zakończone sukcesem :-) od dzisiaj jestem szczęśliwym posiadaczem Alfy 159 2.4 JTDM Q4 z 2008 r. Bella już pozbawiona DPF, klap wirowych i EGR a do tego delikatnie zwirusowana na 235HP i 504 Nm :-) wrażenia z jazdy niesamowite :-D jutro postaram się wrzucić kilka fotek

Gratulacje - jaki przebieg? :D

bardzo wiarygodne 147 tys km :) wirus i "obsługa silnika (EGR, DPF, klapki)" robione przez CinSoft :D
jeden swój kaprys już dzisiaj pokazała... Zjadła płytkę CD i nie chce jej ani odczytać ani oddać :P więc uznałem że nowy Pioneer będzie dobrym sposobem na "Poskromienie Złośnicy" ;)