Słuchajcie czego mozna sie spodziewac po 166 2.5 v6 po przestaniu 3 lat w tym 2 bez odpalania warta czegos czy olac ja bo szkoda czasu
Printable View
Słuchajcie czego mozna sie spodziewac po 166 2.5 v6 po przestaniu 3 lat w tym 2 bez odpalania warta czegos czy olac ja bo szkoda czasu
Zależy gdzie stała, jak pod chmurką to bym olał temat. Lepiej kupic auto z mega przebiegiem niz takie ktore stało 3 lata w bezruchu. No niby taki mit, ale wez pod uwage korozje, zniszczone opony, sparciałe elementy gumowe, łożyska kół moga pasć. We wnetrzu pleśnie i smrody. Pod maska mogły sie zameldowac jakies szkodniki. Musisz dobrze auto obejrzec i tyle. Moze i warto je uratowac, ale licz sie z tym , ze bedziesz musial w nie wpakowac troche PLN.
Zapuszczona, ale czesto jeżdzona 166 potrafi uderzyć po kieszeni, a zapuszczona+ zostawiona w bezruchu na 3 lata Alfa 166 to może być neverending story.. Wiesz - co innego zostawić auto z 2011 na 3 lata, a co innego 15 letnie, ktore juz swoje przeszlo... Tak samo co innego kupić mercedesa Beczke po 10 latach postoju w szopie, w ktorej nie ma elektryki a co innego auto naszpikwoane elektryką. Ale Sam musisz ocenić... Jeżeli to perełka to napewno warto sie nią zainteresować, a jeżeli znalazleś niewiadomo co ale tanio to możesz żałować... Chociaż nie powiem , ze to nei intrygujaca historia z ta alfa. A wiesz czemu stała tyle czasu?
wiem i znam jej historie
Moja przed zakupem stała 2 lata.A powód był taki,że pijany wjechał w bok auta i jeszcze autem bez OC i tak wszystko długo się ciągnęło i pewnie dalej się ciągnie,bo gość na własny koszt naprawił i mi sprzedał...też z forum.Generalnie po tym okresie stania nie było jakichś niespodzianek.A przejechałem już 63 tysie.więc by wypłynęło.Stała na dworze i powychodziły jedynie jakieś kwiatki na progach.Silnik i podzespoły działają dobrze.
Więc jeżeli znasz historię tego auta,to kupuj.
a odpalana byla ?
Z tego,co mi wiadomo-nie.Aczkolwiek jak ją odbierałem,to normalnie chodziła.Aaaa jedynym mankamentem,to były zapieczone linki ręcznego-na amen.
a elektryka ? wszystko dzialalo chodzi mi o ten wyswietlacz na srodku konsoli ( nawigacja ?)
normalnie chodziła czyli odpaliłeś ją i chodzi równo??
Wszystko kwestia ceny. Jeżeli odpali, odjedzie to już jest ok. Ale przy dzisiejszych cenach 166 to musiałby ją oddać za bezcen żeby ryzyko się opłacało. Przecież jeżdżące w "dobrym stanie" można już za kilka tys. wyhaczyć. To tą z krzaków za ile weźmiesz? 1500zł?
Wszystko u mnie praktycznie było sprawne.Oczywiście po takim postoju wymieniłem wszystkie rzeczy eksploatacyjne,czyli kpl.filtrów oleje,płyn hamulcowy,rozrząd i przeczyściłem zaciski hamulcowe.
Jeżeli chodzi o elektrykę,to naprawiałem przekaźnik pod icsem odpowiedzialny za oświetlenie,była ścieżka spalona.Poza tym cała reszta sprawna.
Z pewnością,na start bez 1200 zł na początek nie podchodź.Wszystko,oprócz wymiany rozrządu robiłem sam,korzystając z porad bardziej znanych w temacie kolegów z niniejszego forum.
jeszcze niewiem za ile ale wiecej niedam jak 1500 tak mi sie wydaje
To za tyle bierz. Jak odjedzie o własnych silach to może nawet 2 :)
myslalem tez jakby co to wiac na czesci i kupic jakas uszkodona tanio
Na Twoim miejscu jeszcze przed odpaleniem zadbał bym o: świeży naładowany akumulator, spray do czyszczenia styków elektronicznych, 15 litrów dobrej świeżej benzyny.
Wywalił bym wszystkie przekaźniki i bezpieczniki z komory bagażnika, pod kolanami kierowcy i pod nogami pasażera po prawej stronie pod ICS-em , na podszybkiu w komorze silnika i w nadkolu po lewej stronie. Odłączył bym wszystkie kostki od czujników pod maską i wyczyścił. Dodatkowo zalał bym świeżej benzynki do baku bo po roku albo i więcej może być różnie.
Jeśli zdecydujesz się na zakup to bezpośrednio po udaj się do mechanika na zmianę: filtrów, oleju, oleju w skrzyni, płynu chłodniczego, płynu hamulcowego, płynu wspomagania. Chłodniczy i olej wymienił bym z płukanką. Potem kontrola łożysk, hamulców, przewodów hamulcowych, elementów zawieszenia, podłogi, zdjęcie obudowy rozrządu sprawdzenie stanu paska pompy i napinaczy, alternatora, pompy wspomagania, kompresora klimy. Najlepiej umyć wszystko chemią od spodu i dopiero potem oceniać stan elementów z dobrym oświetleniem w ręku.