Alfa Romeo 156 błąd P0340 - nie pali HELP!!!

Witam dzisiaj miałem nie przyjemną sytuację z moją alfą (Alfa Romeo 156 '98 1.8 TS 144km), chodzi o to ze gdy dojeżdżałem na "luzie" (bieg wpięty ale nie dawałem gazu) do skrzyżowania zapaliła mi się marchewka a silnik zaczął bardzo dziwnie chodzić nie jestem w stu procentach pewny ale może i trochę zaczął rzęzić. Wcisnąłem sprzęgło i silnik zgasł. Otworzyłem maskę i zajrzałem czy pasek rozrządu jest cały, na szczęście był. Wsiadam i próbuję odpalić. Zero, rozrusznik kręci ale dziwnie tak jakby nie chciał kręcił silnikiem. Po zaholowaniu samochodu podpiąłem go pod kompa.
Wynik to błąd P0340.
Teraz pytanie do was, co mogło się stać i czy jest to coś poważnego? Jak się za to zabrać i czy będzie możliwość zrobienia tego samemu.

Kod błędu wskazuje na czujnik wałka rozrządu.

http://www.obd-codes.com/p0340

Gdzie mogę go znaleźć i czy można go sprawdzić czy jest sprawny

Czujnik położenia wałka rozrządu jest kolo kola wydechowego, bez ściągnięcia paska go nie ruszysz. Lecz nie wydaje mi się by on był przyczyną. Czy po całkowitym ostygnięciu auto pali ?

Próbowałem go odpalić i nie zaskoczył ale czy całkiem wtedy ostygł tego nie jestem pewny
Co masz na myśli pisząc koło wydechowe?

Jeżeli to nie czujnik to co w takim razie?

Masz 1.8 TS 98r. ? Czyli zapewne komputer M.1.5.5. ,a co za tym idzie, błąd czujnika wałka nie unieruchamia samochodu. Można spokojnie jechać z uszkodzonym, chyba że przeskoczył rozrząd to co innego. A czujnik jest pod kołem rozrządu na wałku wydechowym. To kolega wczesniej miał na myśli.

W silnikach TS ten czujnik jest za kołem wydechowym rozrządu, wiec by go wymienić trzeba zdjąć pasek oraz to koło. Do niego jest taka niebieska wtyczka pod maska, lecz gdy go nawet wypniesz to auto powinno palić na różnych parametrach ale palić.

Czyli jest możliwość że mógł przeskoczyć rozrząd. Z tego co czytałem na sieci bywa różnie, czujnik położenia wału (korbowego) jeżeli jest uszkodzony to nie odpali na ciepłym silniku, gdzieś znalazłem że jeżeli czujnik położenia wałka jest walnięty to nie odpali się samochodu (objaw podobny do mojego)

To zależy.... akurat w twoim silniku, nawet po odpięciu czujnika pojedziesz normalnie. A błąd, który masz jest własnie od czujnika wałka a nie wału.

A jeszcze pytanie z innej beczki, występowało u Ciebie falowanie obrotów ?

Tak, falowały obroty

Hmmm, a po przytrzymaniu pedału gazu auto pali ? Może błąd czujnika swoją droga ale sterownik biegu jałowego non stop nawala w tym modelu. Spróbuj na gazie

Jutro wezmę i ściągnę te osłony od paska rozrządu, sprawdzę czy pasek jest cały, jak jest to dobrze jak nie to..... No właśnie. To tylko ściągnąć głowicę zobaczyć czy tłoki są całe ile zaworów poszło w pizd*iec, kupić zregenerowaną i oddać to komuś kto poskłada to dobrze. Obstawiam że kwota takiego remontu góry silnika to jakieś 2,5 koła. A jeżeli tłoki dostały po dupie to tylko wymiana silnika.

Zerwane zęby z paska, silnik do remontu...

Jak dla mnie poszedł rozrząd, głowice mam 3 po regeneracji gotowe do założenia nawet bo tsy klepie się non stop wiec dla oszczędności czasu sobie leżą. Sprawdź ten pasek

Wymieniłem rozrząd, 8 zaworów (wszystkie wydechowe), popychacze i uszczelniacze na 4 cylindrze tez były do wymiany. Koszt tej zabawy wyniósł dokładnie 2,5 koła (wliczając w to również wymianę wariatora)