Płyn chłodniczy ucieka

Witam serdecznie!

Kilka dni temu, po przejechaniu ok. 15 km zauważyłem, że temperatura wody przekroczyła 90*C. Kilka chwil później dobiła do 130* i pokazał się komunikat o konieczności wyłączenia silnika. Do tego zapaliła się żółta kontrolka z trójkątem i bodajże literą A wewnątrz oraz informacja, iż Hill Holder został wyłączony.
Okazało się oczywiście, że w zbiorniczku nie ma płynu chłodniczego. W związku z tym dolałem 5 litrów i odpowietrzyłem zaworkiem znajdującym się blisko zbiorniczka.
Dziś okazało się, że zbiorniczek wyrównawczy znowu jest pusty a w komorze silnika jest dużo rozlanego płynu.
Zdjęcia poniżej.

Czy ktoś z Was ma przypuszczenia co do tego, co może być przyczyną i gdzie szukać usterki?

http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=167408&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=167409&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=167410&stc=1

Hej! Zdjęć nie mogę otworzyć ale zobacz czy przy zbiorniczku płynu chłodzącego nie odrywa ci się taki krucieć z przewodem doprowadzającym płyn. U mnie co prawda nie było takiego dramatu ale ewidentnie uciekał mi tamtędy płyn a ten krucieć prawie uległ oberwaniu. Niewykluczone, że tamtędy cieknie i dlatego komorę silnika masz uwaloną płynem. Poza tym standardowo posprawdzaj czy nie masz gdzieś nieszczelnych przewodów. Pzdr.

http://imageshack.com/a/img538/5770/mp5WP3.jpg
http://imageshack.com/a/img538/2469/vVvndx.jpg
http://imageshack.com/a/img673/4104/0LxNsQ.jpg

Linki do zdjęć - wygląda to dramatycznie - cała komora uwalona.
Problem w tym, że nigdzie nie widać wycieku, ani na wyłączonym silniku, ani na wolnych obrotach.
Rozumiem, że w takiej sytuacji to raczej nie wina uszczelki pod głowicą ?

Aż tak oblatany nie jestem:-( A zbiorniczek masz czysty od płynu? U mnie jak ciekło to zbiorniczek był cały w zaschniętym płynie i to naprowadziło mnie na miejsce wycieku. Co do uszczelki się nie wypowiem. Jeśli tak szybko ucieka ci płyn to nieszczelność musi być duża. Jeśli przewodu są całe do może uszczelka jest jakąś opcją. Oby nie. Pzdr.

Osłonę zdejmij, nalej wody do zbiornika i obserwuj gdzie ucieka, stawiam na pęknięty przewód.

Obudowa EGR lubi sobie pęknąć z tego co pamiętam i tam może uciekać płyn.

W 1.9 16V chłodnica spalin nie jest zintegrowana z EGR. Do tego jest metalowa. Stawiam na pęknięty któryś przewód, musisz dobrze poszukać. Gdyby takie ilości uciekały spod uszczelki na zewnątrz silnika to auto by nie jechało.

Cytat:

---

Napisał magil

W 1.9 16V chłodnica spalin nie jest zintegrowana z EGR.

---

2.0 JTDM tak ma, mój błąd :)

Generalnie bym szukał wycieku w okolicy termostatu.

Dobra, dzieki, ze mnie uspokoiliscie wykluczając najbardziej kosztowna wersje. Praktycznie 2-3 litry płynu poszły po przejechaniu 10km.
Jutro wciągnę obudowę i moze coś więcej zobaczę, teraz za ciemno :)
Problem w tym, ze przez weekend pewnie tego nie zrobię, a w niedzielę trzeba 100km dalej na wybory dojechać i boje sie, czy biedna Ala to przetrwa ... :(


Edit:
chcialem dodać, ze mokro jest jedynie po prawej stronie w okolicy zbiorniczka wyrównawczego, lewa strona totalnie sucha.

Cytat:

---

Napisał Matt!

Edit:
chcialem dodać, ze mokro jest jedynie po prawej stronie w okolicy zbiorniczka wyrównawczego, lewa strona totalnie sucha.

---

Nikt przez internet nie widzi tego co jest u Ciebie pod maską. Zerknij na przewody do nagrzewnicy i przewody do zbiornika wyrównawczego. Wszystko jest dość łatwo dostępne. Skoro wycieka tak szybko to dość łatwo jest to namierzyć.

Niestety mam też złą wiadomość – jeśli wyciek był poniżej głowicy i jechałeś bez wody to czeka ciebie mały remont silnika. Być może też przyczyna jest inna. Np. pęknięta głowica jest przyczyną dużego ciśnienia w układzie, które rozszczelniło układ.

W żadnym wypadku z taką usterką bym nie jeździł. To bardzo niezdrowe i niebezpieczne dla silnika. Myślę, że zlokalizowanie tej usterki to max godzina. Warto to zrobić.

W sobotę też działają warsztaty samochodowe jakiś problem podjechać i zlokalizować wyciek ? :confused:

Naprawione!

Okazało sie, ze jakiś stwór pokroju kuny czy inny badziew przegryzł mi przewód znajdujący sie dość nisko i niewidoczny bez wzięcia auta na podnośnik.

115 pln za nowy przewód oraz dolanie płynu nie moje ;)

Cytat:

---

Napisał Matt!

Naprawione!

Okazało sie, ze jakiś stwór pokroju kuny czy inny badziew przegryzł mi przewód znajdujący sie dość nisko i niewidoczny bez wzięcia auta na podnośnik.

115 pln za nowy przewód oraz dolanie płynu nie moje ;)

---

No i dało się ? :P

Oczywiście, jednak nie w sobotę a w tygodniu ;)
Ważne, ze franca działa :))

Nie będę zakładał nowego tematu może tu ktoś podpowie.. Silnik 1.8 benzyna. Zaczęło się od tego, że chciałem wymienić trójnik na przewodzie układu chłodzenia. Rozkręciłem, uciekło troche płynu, skreciłem z powrotem. Dolałem płynu do zbiorniczka i próbowałem odpowietrzyć układ, ale miałem z tym problemy. Wg internetu miało to byc proste :) Odpalałem silnik i odręciłem zbiorniczek wyrównawczy celem dolewania płynu, aczkolwiek zamiast dolewania po jakimś czasie pracy poziom płynu rósł tak bardzo że musiałem zakręcać bo się wylewał. Dopiero na zimnym silinku płyn tak jakby ubywał i mogłem dolać. Jakoś w końcu udało mi się chyba odpowietrzyć, bo z nawiewu zaczęło lecieć ciepło. Ostatnio byłem u mechanika, sprawdzał mi czy w płynie nie mam spalin, bo przestraszyłem się że może poszła mi uszczelka pod głowicą, ale do końca nie mógł sprawdzić bo po odkreceniu korka działo się to samo co poprzednio. Myślałem, że to normalne że przy pracy silnika płyn rośnie bo ciśnienie obiegu rośnie, ale mechanik stwierdził że tak nie powinno być, ale nie mógł tak na szybko dojść co się dzieje. Jeżdżę tak już jakiś czas i nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów. Silnik chodzi ok, temperatura cieczy i oleju też jest ok. A płyn po dolaniu ma stan odpowiedni i tak się utrzymuje. Podpowiecie czy faktycznie jest się czym martwić?