Kilka pytań na temat 156

Witam,
powoli przymierzam się do zakupu 156 I w sedanie, myślałem też nad 166 ale zakres skręcania kół trochę mnie zniechęca. W tej chwili mam 146 i zawracanie na dwupasmówce lub parkowanie nie udaje się bez korekt ;p oto pytania:
1. Planuje kupić 156 z silnikiem v6, pytanko mam co do gazowania tego silnika, jak znosi czy podobnie jak ts. Jaki mniej więcej koszt wrzucenia gazu?
2. Jak w tym modelu z zakresem skręcania?
3. Jak wygląda sytuacja z wyciszeniem wnętrza np. przy 140km/h?
4. Czy zawieszenie komfortowe? w 146 jest dość twarde

Jak będę miał jeszcze jakieś pytania to będę edytował.
Jakby ktoś chciał to mam wspomnianą 146 na sprzedaż :)

156 zawracałem tylko na autostradzie i jest ok

2. Z parkowaniem czasem trzeba pobawić się w korekty, zwłaszcza na ciasnych marketowych parkingach.
4. Wg. mnie jest dość twarde. Na słabszej drodze poczujesz każdą dziurę.

1. Lubi gaz dużo bardziej niż T.S, ale najlepiej jakbyś kupił bez i montował sam
2. Zakres skręcenia jest spory, ale jak dla mnie spoko idzie się przyzwyczaić
3. W Busso przy 140 będziesz miał ładny pomruk silnika w środku i szum wiatru, ogólnie 156 w porównaniu do 159 nie jest w ogóle wyciszona, przy 160 km/h trzeba mówić z podniesionym głosem z pasażerami, a przy 200 trzeba drzeć ryja w JTD. Busso ładnie gra, ale na dłuższą metę to też jest męczące
4. Były dwa rodzaje zawieszeń, od komfortowego- wysokie, do twardego- niższe o 30 mm. A w SportWagonie było jeszcze Nivo

Planowałem wydać z 7-8 k na 156 , założyć gaz i pieścić ją dalej ;p jeszcze nie do końca jestem przekonany do 156, zależy mi właśnie na wyciszeniu auta w środku, na pewno ktorąkolwiek nie wybiorę to będzie miała jeden z największych silników czyt. 2,5 i więcej i na pewno nie diesel, nie wiem co zrobić, 159 to chyba już większy wydatek, ale jak ma być komfort dużo lepszy to czemu nie tylko bym musiał odłożyć więcej kasiorki a wiadomo jak z nią jest. Coś podpowiecie?

Jak ma być bardziej komfortowo i ciszej to zbieraj na "9" ale tam z paliwem do kuchenek nie poszalejesz chyba, że z 1.8:trytofly:

156 nie jest ani cicha ani komfortowa. Przy żadnym typie zawieszenia. Chcesz Włocha w tym budżecie i komfort poszukaj zdrowej Lybry.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ta lybra może by mi przypasowała pod względem komfortu, ale jej wygląd mnie odstrasza trochu. Te lampy przypominają mi mercedesa dla dziadków ;p
Jest może jakiś inne autko znane z wysokiego komfortu w tej cenie? Obawiam się troszkę że inne auto niż AR będzie strasznie nudne, ale może to tylko obawa

1. V6 znosi dobrze LPG. Koszt założenia to jakieś 4-4,5k. Zależy od części, serwisu. Może być taniej.
2. W sumie na zakres skręcania nie narzekam, czasem potrzeba korekt, ale tragedii nie ma. Zawracanie to nie problem.
3. 156 jest tragicznie wyciszona. Przy 140 jest szum, przy 170 jest hałas, a przy 200 nie słychać pasażerów.
4. Mam sportpacka 3. Jest twardo i jak dla mnie jest to komfortowe. Jednak nie każdy to lubi ;)

Tragicznie wyciszona jest 147 , 156 jest wyciszona przeciętnie .Jak chcesz ciszy to tylko 166.

siema :)
1.koszt to koło 4 tysi
2.skręt moim zdaniem mały (chyba jak w kazdej alfie)
3.wyciszenie jak na te lata samochodów 7 w skali do 10
4.zawieszenie wielowahaczowe jak dla mnie ok, swietnie sie prowadzi w zakretach
:)

Promień skrętu jest taki, że w niektórych zjazdach na parkingach w galeriach handlowych (Malta jego mać) trzeba na dwa razy kręcić. :haha: W ciasne miejsca parkingowe również, ale auto ma po jednym obrocie kierownicy w każdą stronę (przynajmniej 2.4).

no skret to niezbyt duzy maja alfinki :D
a co do 147 i wyciszenia to fakt chyba najgorsze ;/ kolega ma 147 2002r 1.9 JTD i tragedia...w porownaniu moja a jego w srodku jadac pod duza gorke u niego w 147 jest halas w skali 10 daje 10 a w mojej 156 daje 5 :) takze tragicznego 156 nie ma wyciszenia w srodku :)

Cytat:

---

Promień skrętu jest taki, że w niektórych zjazdach na parkingach w galeriach handlowych (Malta jego mać) trzeba na dwa razy kręcić. :haha: W ciasne miejsca parkingowe również, ale auto ma po jednym obrocie kierownicy w każdą stronę (przynajmniej 2.4).

---

To w takim razie wygląda na to ze w 146 jest wiekszy promien niz w 156 o.O
Skoro w 156 jest taki maly to jak dla mnie lepiej 166 skoro jest lepiej wygluszona.
Zastanawia mnie jeszcze Lancia ;p Troszkę poważny samochodzik

Duży promień skrętu=mała zwrotność. Mały promień skrętu=duża zwrotność - bo się trochę pojęcia wymieszały.

1.9 JTD też ma duży, kąt obrotu kierownicy od oporu do oporu ma ok. 720 stopni, gdzie zwykle jest 900. Można się przyzwyczaić, choć czasem wydaje się, że przejdzie.....ale nie :). Z drugiej strony, w czasie jazdy nie trzeba dużo machac, auto dobrze reaguje na minimalne ruchy kierownicy. To trochę jak w autach wyczynowych, w tin-topach kąt obrotu zwykle nie przekracza 540 stopni, open-wheelach jak np. F1 jest jeszcze mniejszy - coś koło 360 stopni - ciasny nawrót koło hotelu w Monaco kierowcy robią "na przekładkę", nie odrywając rąk od kierownicy.

Zawieszenie jak dla mnie jest OK, fakt, czuć każdą dziurę, ale za to dobrze się prowadzi. Choć tutaj 159 jest zdecydowanie lepsza, prowadzenie tak samo dobre, a jechałem wczoraj brata 159 po "mojej" drodze do pracy, i się dziwiłem, co tak gładko :).

Widze ze jedyne co bym w takim razie wybral to 159 bym musial troche na nia zbierac, chyba powaznie zastanowie sie nad Lancia Kappa bo podobno fajne i wygodne autko. Ktos mial?

Cytat:

---

Napisał Jeva

Widze ze jedyne co bym w takim razie wybral to 159 bym musial troche na nia zbierac, chyba powaznie zastanowie sie nad Lancia Kappa bo podobno fajne i wygodne autko. Ktos mial?

---

Logiki w tym co piszesz - niewiele. Masz problem zawracaniem Alfą 156 , a zastanawiasz się nad kupnem Kappy. - To auto jest dłuższe od 156 o prawie 30 cm , rozstaw osi o ponad 10 cm - więc zwrotniejsze nie będzie . Produkcja zakończona w 2001 roku , więc szansa na znalezienie niezajeżdżonego egzemplarza - taka jak zobaczenia potwora w Loch Ness. Przy okazji - poziom cen części zdecydowanie wyższy ( bo auto określane jako klasa średnia wyższa ) a i z racji mniejszego popytu , bo jeżdżących aut jest coraz mniej.

w alfie mozna sie zakochac :)
ja swoja mialem juz 3 razy sprzedac i kupiec byl bo znajoma chciala zabrac i kasa juz szla ale powiedzialem ze jednak nie :)
moze kiedys sprzedam ale napewno kolejna bd ALFA :D
mozna im wybaczyc kilka drobiazgow :D

Alfa 156 to raczej nie jest samochód do miasta więc promień skrętu chyba nie jest aż tak ważny, to samochód do dawania frajdy na trasach a nie po mieście... przynajmniej tak mi się wydaje:P jeżeli chodzi o wyciszenie to nie wiem jak u Was ale u mnie w 156 z 2003r w TS jadąc 160 w środku nic praktycznie nie słychać, powyżej tej prędkości tylko silnik ładnie mruczy bo obroty już wysokie...

Zresztą nie o to chyba w Alfie chodzi? może nie są to auta mega komfortowe, idealnie dopracowane "chodzi o duperele", praktyczne itp. ale siadając do tego samochodu człowiek czuje się jak by miał milion dolarów :D co gorsza alfa odchodzi coraz bardziej od tego swojego ducha... jak ktoś chce mieć auto "typowe" ze schowkami w środku, ładnie resorujące dziury mające praktyczne wnętrze jak i dobry promień skrętu to niech kupi skode, fiata czy francuza :P

Lybra dla dziadków a nad kappa sie zastanawia. Dzizas[emoji6] Jak dla mnie Alfa 156 ma dwie zalety. Zajefajny motor V6 i ładny wygląd jak swoje lata. Tylko dlatego ja mam. Zawieszenie moze i fajne, ale jak jeździsz po równych autostradach i serpentynach. Na dziurach jest po prostu nietrwałe i niekomfortowe. Do tego ergonomia kabiny to pojęcie abstrakcyjne. Jak lubisz sobie wypić colę czy kawę - zapomnij, nie ma gdzie wstawić. Podłokietnik za nisko, ale to pewnie zależy od kierownika. Miałem Lybre o była naprawdę wygodna. Zmieniłem głownie dla V6.
Jeśli zainteresujesz sie Lybra przestudiuj dokładnie Lancia klub Polska. To sa juz naprawdę stare auta i baaardzo trudno o rokujący egzemplarz.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Co wy macie z tym promieniem skrętu? Ja miałem kiedyś punto i jak chciałem zawrócić to czekałem aż trafi się rondo bo inaczej wstyd! Teraz jestem zadowolony i jeszcze nigdy mi przy parkowaniu nie zabrakło, a najbardziej mi się podoba że nie trzeba tyle kręcić kierownicą bo przełożenie jest "ostre".

Barsliw - chodziło mi o to ze lampy mi przypominaja mercedesa a to mnie sie nie podoba, kappa jeszcze z wygladu jak dla mnie ujdzie. Poprostu tak sie "zajarałem" alfa 146 ze nie sposob zmienic ta marke na inna dlatego szukalem jakiejs alfy do miasta. Jedyne co mi przychodzi do glowy w tej chwili to 159 i wyglada na to ze do miasta sobie kupie jakiegos passsata albo a4 a swoja 146 bede piescil

Z tym promieniem skrętu to faktycznie w 156 jest nieciekawie, pamiętam z jazd testowych że lepiej zawracało/parkowalo mi się 159tką. Wcale większe auto nie oznacza mniej zwrotne. Teraz użytkuję auto o coś koło 40cm dłuższe niż 156 i z większym rozstawem osi itd. - i zawraca na raz tam gdzie 156 za diabła na raz nie zawróci. Nie to żeby w 156 to nie pozwalało jeździć, ale pewne manewry bywają utrudnione czasem. Może to przez długi zwis przedni 156tki - sporo auta przed przednią osią niestety. Oczywiście za to prowadzenie bez odrywania rąk i czułość ukł. kierowniczego wynagradza to wielokrotnie.

passata do miasta ??? no nigdy "tym czymś" nie jeździłem, ale to chyba średnio pasujące do niego zastosowanie? :)
Jak do miasta to małych zwinnych włoskich wozów masę masz do wyboru. Wszelkie pandy,punta, 500tki (z abarthami łącznie) , Mito itd. itp. Passat , ech.

Mój kolega ma passata, juz nim jezdzilem i calkiem spoko sie kieruje, potrzebuje komfortowego sedana do miasta , proste ;p

czytam i nadziwić sie nie moge ,czego to ludzie nie wymyślą.
A tak poważnie to kup Jeva -Jaguara XTyp-serio
http://allegro.pl/jaguar-x-type-2-5-...404291036.html

Jeśli chodzi o wyciszenie to moja 2.4 wcale nie jest jakoś specjalnie głośniejsza od mojego poprzedniego passata 1.8t . Mam wnętrze po lifcie , nie wiem czy wyciszenie jest tam lepsze ? . Promień skrętu rzeczywiście jest kiepski , " ale kiepskiej baletnicy to i buty przeszkadzają " idzie się przyzwyczaić . Zawieszenie jest po prostu usportowione co przekłada się na własności jezdne . Taki passat b5 mający jeszcze więcej wahaczy , które też się psują często jak nie częściej prowadzi się wręcz fatalnie . Miałem też renault vel satisa - wielki , wygodny z dużo lepszym skrętem , gazuje się - spełnia wszystkie Twoje warunki , ale z czystym sumieniem nie mogę polecić :D

bonzaj - ten jaguar mi sie spodobal, musze poczytac na jego temat

jakub1t - wiem ze idzie sie przyzwyczaic, w 146 mam niecale poltora obrotu kierownica ale przeciez jezdze normalnie ;p poprostu musze miec alfe i drugi samochod bardziej podchodzacy pod komfort aniżeli pod zaciecie sportowe, a zalozylem ten temat aby rozwiac moje watpliwosci co do skretu, myslalem ze znajde alfe ktora spelni te moje warunki ale trudno, widze ze ten jaguar x-type niczego sobie ;]

Sport i komfort (bardziej komfort) łączy bmw e39 co najmniej 528 , mniejsze silniki to muły a i 2.8 nie zapewnia jakichś specjalnych wrażeń , ale daje radę . Mają tylko jedną wadę - ciężko znaleźć egzemplarz zdatny do użytku , ale się da . Nie wiem jakie są różnice między 166 a e39 bo po prostu 166 nie miałem przyjemności jeździć .
Dżagi nie bez powodu są tanie , niby mondeo w przebraniu , ale jednak nie do końca .

Trochę mnie dziwi porównywanie Lanci z Alfa. Dwa różne auta, wg mnie alfa dostarczy Ci dużo więcej frajdy z jazdy niż lancia. Mam 2 alfę i jakoś nie przeszkadza mi (mojej żonie również) dosyć duży promień skrętu. Alfa w zestawieniu z silnikiem V6 to poprostu poezja;)

Cytat:

---

Napisał jakub1t

Dżagi nie bez powodu są tanie , niby mondeo w przebraniu , ale jednak nie do końca

---

Alfy niby się nie psują ale jednak