Hej,
Podczas jazdy zapaliła mi się kontrolka ładowania i wylaczylo mi się wspomaganie.
Po ponownym uruchomieniu kontrolka się nie świeci ale wspomagania dalej nie ma.
Co może być przyczyną takich zdarzeń i co robić?
Printable View
Hej,
Podczas jazdy zapaliła mi się kontrolka ładowania i wylaczylo mi się wspomaganie.
Po ponownym uruchomieniu kontrolka się nie świeci ale wspomagania dalej nie ma.
Co może być przyczyną takich zdarzeń i co robić?
Update. Kontrolka jednak się świeci. I z pod maski z okolicy zbiornika na płyn wspomagania pojawił się dym.
Czy w tych okolicach jest alternator.
Pewnie tak bo wszystko jest na pasku wielorolkowym.jesli niemasz wspomagania to moze pasek się zerwał lub spadl
Sprawdziłem, pasek w całości na miejscu.
Wyjmował ktoś alternator samemu, dużo roboty przy tym ?
Widzę, że jest tam stosunkowo mało miejsca.
Skoro tak mówisz, tylko akurat w mojej okolicy jest sporo punktów specjalizujących się w naprawie i regeneracji alternatorów ale one chcą dostać sam alternator.
Ja miałem identyczne objawy i to nie była wina alternatora tylko koła pasowego napędzającego pasek wieloklinowy którym napędzana są zarówno pompa wspomagania jak i alternator i stąd brak wspomagania i kontrolka braku ładowania. Zapach palonej gumy i dym może pochodzić również z tego że to koło się rozwulkanizowało bądź guma na tym kole się rozwaliła, tak właśnie było u mnie. Radziłbym nie kombinować i nie odpalać auta bo jak przetrzesz pasek i on pęknie to może Ci bałaganu narobić.
OK. Dobrze wiedzieć. I co wymieniłeś samo koło ? Co dokładnie stało się z Twoim kołem napędzającym ?
Otóż to bo co ma alternator do wspomagania:)
Ono składa się z małego metalowego kółka które jest połączone z większym (które napędza pasek) metalowym okręgiem gumą (wpisz sobie w googlach to zobaczysz jak ono wygląda). No i ta guma pękła, pokruszyła się więc małe koło z resztkami gumy się obracało a reszta stała w miejscu bo guma obracała się w gumie ;) (stąd zapaszek i dymek).
Według mojego mechanika to częsta przypadłość jak się robi trochę cieplej a lepiej nie kombinować z próbami jeżdzenia samochodem bo przetarcie i urwanie paska bądź resztki tej gumy mogą wpaść jakoś pod pasek rozrządu i wtedy kłopot gotowy.
Co ciekawe gdy po jakiejś godzince auto ostygło i zabierałem je na lawetę to musiałem je przestawić i wtedy po odpaleniu wszystko przez tą chwilę było w porządku. Oczywiście może być też tak że faktycznie alternator się zablokował i pasek się po nim ślizga i stąd zapachy. Choć u mnie gdy zdechł alternator to szczęście w nieszczęściu objawem był tylko brak ładowania.
U mnie wymienione było koło pasowe i napinacz bo też już był zmęczony no i przy okazji też poszedł nowy pasek. Koszt nie jest jakoś przesadnie duży.
misiu7911 teoretycznie jak zblokował alternator to pasek się po nim ślizga i może jakoś nie daje rady napędzić pompy wspomagania ale takie moje dorabianie teorii ;)
I chyba to jest sedno sprawy bo pamiętam, że jak zaglądałem pod maskę to właśnie na tym dużym kole była wokół świeżej gumy, jakby smoły. Pewnie się rzeczywiście rozlazło...
Czasami zdarza się podobno też tak że ten zewnętrzny okręg metalowy pęka, u mnie akurat był cały.