Printable View
Witam wszystkich forumowiczów
Wczoraj po przejażdżce moją Alfą (2.4jtd 175KM) zauważyłem że przy wciśniętym sprzęgle coś piszczy (dosyć mocno):confused: Po puszczeniu sprzęgła wszystko chodzi normalnie. Sprzęgło i dwumas wymieniony był jakieś 2 lata temu. Nie ukrywam że trochę mnie to zmartwiło, może miał ktoś coś podobnego, albo domyśla się co to może być. Ze względu na pracę w delegacji do mechanika mogę podjechać dopiero w przyszły weekend:mad:
Wygląda na padające łożysko wyciskowe.
Ile taka "impreza" może kosztować?
Tyle, ile płaciłeś za wymianę sprzęgła + koszt łożyska.
No, ale to trochę dziwne, bo zwykle przy wymianie sprzęgła wymienia się również łożysko, żeby potem nie ponosić kosztów ponownego wyjmowania skrzyni biegów.
Więc jest pytanie, co tam było naprawdę robione i ewentualnie, jakie łożysko było wymienione, że wytrzymało tylko 2 lata.
Sprzęgło i dwumas był wymieniony jeszcze przez poprzedniego właściciela, muszę poszukać tych faktur z tej wymiany i sprawdzę czy wymienił też to łożysko
Jakiś czas temu Valeo sprzedawało wadliwe łożyska oporowe. Najczęściej się urywały uchwyty. Może akurat trafiłeś na taki wadliwy produkt.
Pragnę zauważyć, że w momencie gdy sprzęgło jest wciśnięte to tarcza sprzęgła oraz sama skrzynia nie pracuje, nie wiem w takim razie co łożysko ma do tego, że piszczy na wciśniętym sprzęgle podczas gdy ono stoi w miejscu.
Poza tym wadliwe łożysko oporowe (pękający uchwyt) objawiłby się zaraz po wymianie i nie dałoby się wrzucić biegu.
Czyli wracamy do punktu wyjścia:confused:
Postaraj się chociaż nagrać ten dźwięk, nagraj go z kabiny i z zewnątrz.
A może słoneczko jest uszkodzone i po wyciśnięciu któreś ramię ociera o koło zamachowe. Generalnie skrzynia out.
A Ty w ogóle wiesz, na czym polega praca łożyska wyciskowego sprzęgła, że piszesz takie rzeczy?Cytat:
Napisał maciaba
Łożysko pracuje najbardziej właśnie wtedy, gdy wciśniesz pedał sprzęgła, bo wtedy działa na docisk, żeby wysprzeglić, a to że skrzynia biegów i tarcza sprzęgła wtedy nie pracuje to nie świadczy, że łożysko "stoi".
Doprawdy... Sprzęgło w JTD jest "ciągnione", więc łożysko ciągnie docisk odsuwając tarczę sprzęgła od koła dwumasowego, i owszem wykonuje pracę poprzeczną, lecz pisząc "stoi" miałem na myśli, że nie obraca się w okół własnej osi jeśli przytrzymujesz wciśnięte sprzęgło, to chyba oczywiste? Łożysko oporowe zaczyna się obracać dopiero jak puścisz sprzęgło.
Kolego, bez obrazy, ale nie rozumiesz zasady działania sprzęgła w jtd.
Łożysko wyciskowe w jtd obraca się cały czas wokół własnej osi, a konkretnie jego pierścień wewnętrzny, który poprzez rolki przenosi nacisk - po wciśnięciu pedału sprzęgła - na łapki docisku.
Trzeba tylko rozróżniać, gdzie jest pierścień wewnętrzny, a gdzie pierścień zewnętrzny wraz z obudową.
To, że obudowa i pierścień zewnętrzny "stoi" cały czas podczas pracy silnika, bez względu na to czy sprzęgło jest włączone, czy wyłączone to nie znaczy, że łożysko się nie obraca.
Łożysko obraca się cały czas podczas pracy silnika, bo obraca się cały czas docisk, w którym jest zamocowany koniec pierścienia wewnętrznego łożyska, przy czym najbardziej pracuje wtedy, kiedy wciskasz pedał sprzęgła, bo wtedy musi "pociągnąć", jak to nazwałeś, sprężynę docisku, aby nastąpiło wysprzęglenie. Podczas normalnej jazdy łożysko się tylko obraca, ale praktycznie nie pracuje, bo nie przenosi siły podłużnej.
Właśnie wtedy (po naciśnięciu pedału sprzęgła), przy padającym łożysku, zwykle słychać niepokojące odgłosy, bo na łożysko zaczyna działać duża siła sprężyny centralnej docisku.
A to, czy sprężyna jest ciągniona, czy pchana (jak np. w TS) nie ma żadnego znaczenia, bo to tylko zależy od rozwiązania technicznego (konstrukcji) danego sprzęgła.
Dziwne ale chciałem żeby żona wczoraj nagrała co tam piszczy, i jak na "złość" przestało piszczeć:) Ale tak czy inaczej podjade do mechanika bo mnie to niepokoi
Mi kiedyś, w TSie co prawda, piszczało sprzęgło, po jakimś czasie coś się urwało, pobrzęczało i spokój...
... do czasu aż je kompletnie szlag trafił. Trwało to kila tyś. km, więc i Tobie powinno to chwilę zająć, aż się rozleci całkowicie.
Tak czy inaczej sprawdzić to trzeba.
Pewnie przestało, bo zrobiło się trochę cieplej.Cytat:
Napisał Krupers
Miałem dość dawno temu podobnie w fiacie seicento. W zimie, po uruchomieniu silnika piszczało. Potem, jak silnik się rozgrzał to przestawało.
Wiedziałem, że to prawdopodobnie łożysko wyciskowe sprzęgła zaczyna dawać o sobie znać, więc wykonałem karkołomną operację wyjęcia skrzyni w swoim garażu i to bez kanału. Teraz bym tego już nie zrobił.
No i muszę przyznać, że to łożysko nie było w jakimś katastrofalnym stanie. Po zakręceniu ręką lekko tylko szumiało, więc pewnie jeździłbym z tym jeszcze jakiś czas.
Dzięki wszystkim za pomoc:) Na sobote umówiłem się już z mechanikiem, warto żeby rzucił na to okiem:)
Świete słowa :cool:Cytat:
Napisał SG0240
Tak jak kolega wyżej napisał na 90% to łożysko :)