wahacze poprzeczne

Czy ktoś montował wahacze poprzeczne z tyłu marki fast?
Jakieś dwa miesiące temu wymieniłem tuleje na wahaczach poprzecznych z lewej strony gdyż mechanik nie mógł ustawić zbieżności bo mimosród lewy nie miał odpowiedniego zakresu pracy. Wymieniłem wiec wszystkie tuleje na dwóch wahaczach z lewej na tulejki mooga.
Pewnie wystarczyło wszystko rozebrać i wyczyścić bo przy wymianie wypadło z mimosrodu sporo piachu ale że kupiłem tuleje to je wymieniłem.
Niestety efekt tego jest taki ze tuleje na tym lewym wahaczu są miękkie jak masło, nie popękaly ani nic z tych rzeczy ,ale strona prawa trzyma wahacz sztywno natomiast lewa pozwala na większy zakres pracy.
Skutkuje to uskakiwaniem tylu auta zawsze w tedy kiedy lewe tylne koło najedzie na jakąkolwiek nierówność.

Co możecie polecić żeby to było sztywne bo gdzieś mam super tuleje mooga na których auto pływa.

Tylko oryginał.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Tylko oryginał bo? Uzywales fasta lub vemy i były za miękkie czy piszesz żeby pisać?

Ja mialem fasty w swojej poprzedniej 156 1.9 jtd nawet osobiacie je montowalem zrobilem na nich okolo 20 tys i bylo ok niczym mi nie podpodpaly i cena zachecajaca :)

Cytat:

---

Napisał jarek1986

Tylko oryginał bo? Uzywales fasta lub vemy i były za miękkie czy piszesz żeby pisać?

---

Ma doświadczenie z tanim produktem i po roku już miękkie są tuleje. Zaczyna się pływanie.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Ale mooga ja bym nie podpinal pod tani produkt a jest do niczego. Napewno nie będę kupował oryginału chyba ze mozna dostać same tuleje trw

nie ma tak naprawde reguly w dzisiejszych czasach.. ja powie tylko tyle.. ja na fastach zrobilem około 20tysi sprzedałem auto i koles smiga na nich dalej..

Ja od zawsze używałem fasta w swoich 5 alfach , ostatnio do marejki dałem amory fasta i jest ok .
Ale tuleje mooga tez są ok. I pewnie ze cztery lata takie będą, tylko ktoś to wykonał ze złej gumy i auto pływa.
Kupię chyba fasta i będę liczył ze będzie sztywno.

Ja też chciałem wymienić same tuleje, ale kupiłem cztery sztuki fasta w promocji i na razie jest OK.

Dzięki.

Od siebie
Montowalem komplet wahaczy marki "vema" i nie polecam, na początku (jakieś 2 miesiące ok) po tym czasie gumę w tulejach można by spokojnie zastąpić żelkami haribo [emoji14] i był by ten sam efekt. Auto straszenie pływało choć na kontroli zbieżności wszystko było ok.
Oryginalne tuleje mają inną budowę przez co mają mniej gumy i są sztywniejsze.

Mozna tez założyć poliuretanowe tuleje, wybrać niższa twardość i po problemie na zawsze.

Cytat:

---

Napisał Marcin_M

Mozna tez założyć poliuretanowe tuleje, wybrać niższa twardość i po problemie na zawsze.

---

Też się nad tym zastanawiałem ale patrząc na samą konstrukcję wahacza (kawałek profilowanej blachy) zastanawiam się czy z czasem otwory pod tuleje nie zaczną się odkształcać z tytułu twardszego połączenia niż standardowo guma i pojawi się luz między tuleją a wahaczem (i tu chętnie bym usłyszał kogoś co ma tam poliuretany i przejechał na takim zestawie rok i więcej ?)

No to coraz mniej wiem. Ze też wymieniłem dobre tuleje na gowniane

Za 600pln mozna kupic komplet na tył na uniballach z regulacja długości. Te sie nie gna ani nie zmieniają geometrii w trakcie zmian obciążenia.

A robi ktoś takie regulowane z poliuretanami ?

widziałem takie na forum ale chyba była to robota jednorazowa.

Zgodnie z przypuszczeniami winne były tuleje w wahaczach poprzecznych. Po wymianie tulei na kompletne wahacze fasta alfa prowadzi się idealnie.

Ja u siebie calutkie zawieszenie wymienialem na fast , i powiem jak kolega jaboleq bo na początku było sztywno , ale na dzień dziszejszy nic nie stuka ale właśnie jak by robiło się bardziej miękko i plywajaco , i jeszcze jedno po wymianie zmienił się kont tylnych kół , jak by te wahacze były ciut dłuższe od orginalu

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

Moje dłuższe nie są. Trudno zrobią się miękkie to wymienię na nowe. Dwa wahacze na lewą stronę kosztowaly mnie 110 złotych wiec majątek to to nie jest.

Parę miesięcy temu jak wkładalem tam same tuleje mooga za 100 złotych to już po kliku dniach zaczęło bellą bujać wiec jeśli fast pozyje rok czasu ( 20 kkm ) to i tak będę zadowolony

Ja już mam je ze dwa lata , a czy są dłuższe to też nie wiem na pewno ale na starych koła były bardziej w pionie

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

Miałem vemy to po 1 tys gumy wypadły z tuleji.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Jedynie niepodrabiane trw na gore zakładać. Nic innego.
U mnie w v6 wytrzymały ponad 50kkm, w dieslu maja już 40kkm i nic im nie jest. Wymieniam jak zaczynaja stukać na gumach, sworznie jeszcze są w bardzo dobrym stanie.

Cytat:

---

Napisał Marcin_M

Jedynie niepodrabiane trw na gore zakładać. Nic innego.
U mnie w v6 wytrzymały ponad 50kkm, w dieslu maja już 40kkm i nic im nie jest. Wymieniam jak zaczynaja stukać na gumach, sworznie jeszcze są w bardzo dobrym stanie.

---

Mowa a wahaczach poprzecznych ...

Napisane z komóreczki!

No właśnie i teraz myślę co kupić w miarę rozsądnej cenie, czy jakieś dobre tuleje wstawić?

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Kupić najtańsze i wymienić gumy na PU :)

Napisane z komóreczki!

Do tych moich "wysłużonych" wstawić PU? Będą pasowały do vemy? lub innej marki? Wszystkie wahacze mają ten sam rozmiar tuleji?

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

wszystkie oryginalne mają taki sam rozmiar tulei, w innych (fast ,vema ) zdarzają się inne rozmiary tulei

Podepnę się pod temat.

Kilka dni temu wymieniłem tuleje dolnych przednich wahaczy (TRW obie strony), tuleje wahaczy wzdłużnych oraz lewy i prawy wahacz poprzeczny. Auto zrobiło się sztywne ale zachowuje się gorzej niż wcześniej. Po wjeździe tylnym kołem w głębszą studzienkę/dziurę auto strasznie ucieka tyłem na boki. Czuć to na całym aucie. Zastanawiam się czy to mogą być słabe amortyzatory... sprawdzałem przed wymianą i wyszło na każdym ponad 70%. Wiadomo, że trzeba na to zerkać przez palce ale nie wyglądają na bardzo zużyte.
Czy zbieżność i geometria mogą coś tutaj pomóc?

Cytat:

---

Napisał jack1610

Czy zbieżność i geometria mogą coś tutaj pomóc?

---

A nie zrobiłeś tego? jeśli nie, to nie dokończyłeś naprawy i nie ma co tu gdybać.

Auto odebrałem w czwartek wieczorem, wcześniej nie zdążyłem się ugadać. Zaskoczyło mnie, że jest aż tak źle. Dzisiaj podjechałem na ustawienie geometrii i zbieżności. Auto dopiero co odebrałem więc sprawdzę popołudniu jak się zachowuje. Po krótkiej jeździe wydaje się, że jest lepiej ale niestety studzienki głębsze powodują ten sam efekt.

Wiem, że można je omijać i tak najlepiej ale nie zawsze się da.

Cytat:

---

Napisał jack1610

ale niestety studzienki głębsze powodują ten sam efekt.

---

Miałem ten problem w 156-tce po wymianie gum (tzw cukierki) w wahaczach wzdłużnych. Zamiennik jest z litej gumy i chyba za bardzo sztywnej od tej w nowym orginalnym wahaczu co uniemożliwia delikatny ruch koła wzdłuż auta. Po prostu jest za sztywno i może powodować to uczucie uciekania tyłu. Problem znikł po wymianie na orginały. Widać fabryka wiedziała co robi i zwykła odlana guma nie specjalnie spełnia zadanie. Po ośmioletniej przygodzie z alfami przestałem jakiś czas temu pozornie oszczędzać i wymieniam tylko na ricambi lub firmowe zamienniki, jest drożej ale w perespektywie trwałości - taniej, a alfa jeździ jak należy.

Ehh.. czyli pewnie głupotą jest wymiana w tym przypadku samych tulei. No nic, na błędach się człowiek uczy. Szkoda że mimo wszystko troszkę kosztownych:) Rozumiem, że TRW te wahacze produkuje oryginalne?

Dzielimy się tu sugestiami z eksploatacji, każdy zrobi jak uważa, na szczęście tył jest stosunkowo tani (nawet ricambi) i trwały.

Może spróbuj Birtha
mam jeszcze komplet
https://www.autosklep24.pl/pl/p/Draz...em-BIRTH/19093

Kolejna 156 kolejny taki sam problem. Dupa ( choc juz sam nie jestem pewien) tanczy na kazdej nierówności ,w koleinach jest wrecz zabawnie . Do uskoku auta wystarczy nawet zmiana pasa na autostradzie gdzie koła zjeżdżają z jednej betonowej plyty na inną.
Zawieszenie całe nowe,całe mam na myśli całe. Wszystkie wahacze ,łączniki,drazki ,amortyzatory.
Objawy jak wyżej.
Koła 225 więc ma prawo trochę ciągnąć ale żeby az tak? Poprzeczne wahacze tylne ,pomny doświadczeń z poprzednią 156 wsadzilem fasta . I mimo to jest dramat.
Zbieżność ok,kąty ok a auto ciąga od prawej do lewej.
Zastanawiam sie powoli czy to nie przód. Ale tam tez wszystko nowe,brak luzow. Maglownica mogła byc wymeczona tak ze nie trzymała by kierunku koła sztywno? Sam nie wiem.
Mam stare wahacze poprzeczne ori to porownam jak zachowuje sie w nich guma w stosunku do fasta .

Na przyszłość dla innych z problemem jak wyżej.
Jeśli tanczy ci dupa na każdej nierówności pierwszą rzeczą jaką sprawdzaj to tylne opony.
U mnie powodem złego prowadzenia były trzyletnie miecheliny pilot sport. Opona wcale nie musi wyglądać że coś z nią jest nie tak. Po prostu nie ma juz swoich parametrów i auto nie trzyma sie na tej gumie.
Pozdrawiam przy okazji wszystkich co zakładają piecio czy iluś letnie opony z zagranicy z dużym bieznikiem. Przecież niemiec je zdjął pewnie bo mu sie znudziły.

Przy okazji podczas szukania przyczyn dowiedziałem sie czegoś ciekawego na temat wahaczy wzdluznych. Mianowicie tego że aby mieć pewność że guma w wahaczu nie będzie zbyt miękka pozostaje kupować tylko wahacze ori.
Tuleje mooga - szrot ,miękkie jak plastelina
Wahacze delphi - szrot, niewiele sztywniejsze
Wahacze fast - lepsze od wymienionych wyżej ,ale w porównaniu do ori miekkie jak uj po trzecim stosunku
15 letnie wahacze ori -sztywne tak że 25 cm srubokretem nie da rady nagiąć tulei.
Więc jeśli nie masz kasy na ori to nie daj sobie wmówić że jakiś delphi ,moog czy inny febi będzie lepszy od fasta bo nie bedzie.

To tyle ,polecam przyglądać sie naszym kilkuletnim oponom.

Cytat:

---

Napisał jarek1986

Na przyszłość dla innych z problemem jak wyżej.
Jeśli tanczy ci dupa na każdej nierówności pierwszą rzeczą jaką sprawdzaj to tylne opony.

---

Drugą amortyzatory a trzecią wahacze (i odwrotnie)

Cytat:

---

Napisał jarek1986

U mnie powodem złego prowadzenia były trzyletnie miecheliny pilot sport. Opona wcale nie musi wyglądać że coś z nią jest nie tak. Po prostu nie ma juz swoich parametrów i auto nie trzyma sie na tej gumie.
Pozdrawiam przy okazji wszystkich co zakładają piecio czy iluś letnie opony z zagranicy z dużym bieznikiem. Przecież niemiec je zdjął pewnie bo mu sie znudziły.

---

Te fantastyczne opony z zagranicy są jak nie zdjęte z nowych aut po dzwonie, to są z takich aut jak tu https://www.youtube.com/watch?v=MOqktREVm5Q.
To samo tyczy się konkurencyjnych cenowo opon bieżnikowanych, które w porównaniu z rzekomo nowymi oponami z tesco/biedry czy innego Lidla są zleżałe i wyrzucane na sprzedaż z "czyszczenia magazynów". Cały wic to umiejętność poprawnego oszukania i odczytania kodu tygodnia i roku produkcji na osnowie opon.
Producenci opon bieżnikowanych dają gwarancję jak sama nazwa wskazuje - na bieżnik, a że pierwotna opona jest szrotem i sypie się po krótkim czasie użytkowania, to już jest problem nabywcy. Podejrzewam, że tak samo jest z reklamacją świeżo kupionych "nowych" opon z super ofert krajowych marketów.

Cytat:

---

Napisał jarek1986

Przy okazji podczas szukania przyczyn dowiedziałem sie czegoś ciekawego na temat wahaczy wzdluznych. Mianowicie tego że aby mieć pewność że guma w wahaczu nie będzie zbyt miękka pozostaje kupować tylko wahacze ori.
Tuleje mooga - szrot ,miękkie jak plastelina
Wahacze delphi - szrot, niewiele sztywniejsze
Wahacze fast - lepsze od wymienionych wyżej ,ale w porównaniu do ori miekkie jak uj po trzecim stosunku
15 letnie wahacze ori -sztywne tak że 25 cm srubokretem nie da rady nagiąć tulei.
Więc jeśli nie masz kasy na ori to nie daj sobie wmówić że jakiś delphi ,moog czy inny febi będzie lepszy od fasta bo nie bedzie.

---

Przy dzisiejszym monopolu chinczyków na masową produkcję wszelakiego asorytmentu, to z rana na taśmie lecą ori, a na kolejnych zmianach stemple są wymieniane w maszynach na inne... taki lajf.

Parę lat temu przy przeglądzie 156 usłyszałem od diagnosty z dawnego autoryzowanego salonu makaroniarzy, że tyle zawieszenie w alfach nie ma żadnej regulacji i wina w tańczeniu auta lub nierównomiernym zdzieraniu opon jest wynikiem naprawy auta po wypadku:stupid:

Niedawno jak byłem ma zbieżnośći to asior zaczął od.przodu,skończył i mówi że zrobione.
Więc pytam a co z tyłem?
A on na to że tylow zazwyczaj nie robią bo wszystko zapieczone i tak dalej.
Więc mu mówię że u mnie nie jest zapieczone bo niedawno robiłem zbieżność i że jestem u niego bo wymieniłem wahacze poprzeczne z tyłu i to tył przestawił zbieżność.
No to poszukal w kompie jak to zrobic i poszedł grzebać.
Skończył ,wylazl i mówi zrobione. A ja mu mówię żeby pokazał teraz przód bo na pewno już dobrze nie jest skoro ustawił tył. Majster włączył przód i zdziwiony mówi ze auto sie przestawilo bo nie możliwe ,bo pierwszy raz tak. No ale poszedł zrobić jeszcze raz przód.
Tak że jest dramat jeśli chodzi o wiedzę pseudo mechaników. Nie potrafią zrobić nic kompletnie. Ja z pod Bolesławca muszę zapieprzac 120 km do irbisu we wrocku żeby zrobić zbieżność.