Printable View
Koledzy możecie mi powiedzieć czy to na zdjęciu w środku tego czerwonego kwadratu to silnik krokowy?
Chodzi o silnik 2.0 JTS. Widze że jest to całe zapocone chyba olejem i mogę tym obracać w prawo i lewo jak złapie za wtyczke.
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=173417&stc=1
To jest elektro zawor wariatora
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
a na co to wpływa? Ma się to obracać wokół własnej osi? Dlaczego tam jest trochę oleju na górze?
Ja też mam 2.0 JTS i u mnie był czysty i siedział sztywno. Nie obracał się w żadną stronę. Fajnie że dodałeś te zdjęcia przynajmniej ja też wiem od czego ten badziewnik ;-)
wpływa na pracę wariatora zmieniając fazę rozrządu
Mam pytanie. 156 2.0 JTS gdy ja gwałtownie przygazuje na jałowym biegu słychać chwilowy sekundowy metaliczny tyrkot. Ciężko zlokalizować dźwięk bo niby tuż pod pokrywą jak są świece a niby gdzieś w środku "sercu". Jedni mówią że początek końca panewek inni rozkładają ręce... Jakieś pomysły? Jest ktoś z Wrocławia kto ma JTS by pomógł?
nie wiem jak TSach ale czytałem że Alfa zaleca regulacje luzów zaworowych co 100tkm (tylko nie jestem pewien co do silnika)
No to mnie teraz zaskoczyłeś...
To chyba lepsza możliwa opcja niż panewki. Objaw trwa już przeszło tydzień a jeśli była by to któraś panewka wątpię by aż tyle by wytrzymała.
Tylko musisz się upewnić bo nie wiem jak to wygląda w TSach
PS: Znajomemu panewka "knockała" baaardzo długo (w hyundai-u) aż walnęła tłok wyszedł bokiem ;P
Ja bym czym prędzej zaglądał do panewek.Cytat:
Napisał dawid2311
Objaw może trwać i 10 tyś km bo wysokie ciśnienie oleju JTSa przedłuża agonię.
Im szybciej tam zajrzysz tym więcej uda się bez remontu uratować.
Ciśnienie oleju może spadać lokalnie, wtedy wymiana panewek zda się na nic. Nie ma dymu bez ognia. Są w bliskim kontakcie, no panewki i reszta tego żelastwa. Jeśli nie to, to chyba niewłaściwy olej lub olej zużyty.
Mówili mi, że wszystkie GTJTS, które idą na części, to że mają obróconą panewkę korbowodową. Ta co widziałam w czasie remontu, też blok był do niczego. Ale moja po otwarciu w czasie remontu miała dobre panewki akurat, więc nie był to w mojej problem przed remontem. Był problem z ułożyskowaniem wału, bez nadmiernego zużycia panewek. Wydawałoby się, że zużycie elementów silnika powinno układać się w jakąś całość, a nie tak. Po remoncie był problem z panewkami, ścierało je z boków. Nie wiem, czy to dobry pomysł, by zmieniać panewki na nieregenerowany wał i korbowody? Patrząc na to retrospektywnie zdaje się, że się układały do jajowatych korbowodów. Choć nie były oglądane od tamtej pory.
Co było?
Łożyskowanie wału? Jakie koszta, napisz coś więcej... Jadę dziś do mechanika bo wpadło wolne więc zobaczymy co powie ciekawego :-(
Osiowanie z planowaniem bloku – płaciłam chyba 400 PLN.
Co więcej?
A to osiowanie to co to jest? Byłem u mechanika i powiedział że na pewno to nie są panewki... Nie ten dźwięk i nie ta praca silnika. Co więcej pytał czy silnik nie przygasa i czy świeci mi czasem kontrolka oleju. Nie mam takich objawów więc to nie to. Zalecił jak na razie jeździć i obserwować silnik bo rozbieranie i szukanie nie ma sensu a to są koszta. Udam się jeszcze do innego szamana i zobaczę co mi powie tańcząc w koło auta [emoji12] Napewno wiem że muszę zmienić możliwie szybko olej z 5w30 na 10w60
A ile Twojemu mechanikowi trzeba zapłacić za profilaktyczne zdjęcie miski i zerknięcie na panewki?Cytat:
Napisał dawid2311
Jak zdejmie miche profilaktycznie to i musi zalać mi nowy olej a jak nowy olej to i filtr... Nie jestem pewien czy i uszczelka pod maską olejowa nie będzie do wymiany bo tak samo już nie będzie pasowała. Mechanik za każdą taką robotę sobie liczy i koszty rosną :-( tak wiem olej mam do wymiany ale tylko przez wzgląd na wartości a nie starość.
Nie miałem nigdy takich przygód z silnikiem więc mogę się mylić.
W TS'ach są hydrauliczne popychacze więc się nie reguluje, "ewentualna" regulacja w dieslach (płytkami). Ewentualna ponieważ serwisówka zaleca kontrolę co 60tyś km, jednak po 100tyś km często nie ma jeszcze potrzeby regulacji.Cytat:
Napisał Przemekkk97
A tak wracając do sedna tego tematu, u mnie tez ten elektrozawór nie jest jakos mocno osadzony, moge nim krecic w dowolne strony i tez mokrawy od oleju, czy moze to wpływac na nieprawidłowa prace silnika? bo jesli tak to warto cos z tym wczesniej zrobic ;)
Właśnie u mnie również, 2.0 JTS i kręcić nim mogę, czasem mokry od oleju...
W całej tej dywagacji brak jednej jedynej informacji: jaki olej w silniku.
Od tego całego upału sam człowiek nie czuje jak mu się rymuje.
Zalecany do JTS to : 10w60
No właśnie. Jak się leje taki olej to z silnika nie dochodzą dziwne dźwięki.Cytat:
Napisał dawid2311
W wysokiej temperaturze powietrza i jeszcze większej pod maską i silnika oleje robią się rzadkie jak woda - no i słychać czasami a to hydropopychacze (których się nie reguluje - same maja kasować luz tak na marginesie napiszę) a to wariator się odezwie, a i płacz użytkownika i jego złorzeczenie jakie to TS-y albo JTS-y to gówniane silniki i jak to w nich panewki padają.
Jak się leje jakieś 5w30 albo tak naprawdę mineralne 10w40 to takie są potem skutki.
Miałem okazję jeździć 160-180 km/h zapakowanym do granic możliwości 2,0 TS-em który ma już prawie 200 tys przebiegu w 44 stopniowy upał - i nic nie pukało, nie stukało ani po uruchomieniu, ani przy ruszaniu czy też przy przyśpieszaniu.
Silnik zalany castrolem edge 10w60.
Więc wygląda na to że ja mam w silniku wodę w postaci 5w30 bo taki był lany już gdy ją kupiłem. Jadę jak naj szybciej na dniach na wymianę i odrazu powiem mechanikowi by zobaczył mi panewki bo to tylko zdjąć miche :-(
A gdzie znajduje się silnik krokowy?Cytat:
Napisał grzes1275
r-sokol ma racje olej sie przegrzewa i traci swoje wlasciwosci trzeba wymienic na nowy 10 w 60 najlepiej castrol. jesli nieustanie dzwiek to radzilbym przyjrzec sie sprezarce klimatyzacji.
Ten krótki turkot to może to jednak wariator we wczesnej fazie rozkładu? Alfy nie są dla wielu praktycznymi samochodami, -mają jedno niezmiernie trudne do realizacji w praktyce wymaganie; otóż wymagają stosowania takiego oleju jaki zaleca producent oraz częstego pilnowania jego poziomu. Z tego powodu, ci którzy nie są w stanie temu wyzwaniu podołać, powinni spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć- tak, Alfa nie jest jednak dla mnie. Wtedy nie byłoby tylu awarii wariatorów, zacierania się panewek na wale, bo właśnie ich przyczyny to zaniedbany serwis olejowy a nie "niedbalstwo Włochów" lub "nieudana konstrukcja". Wystarczy też wspomnieć o całkiem licznej rzeszy "filozofów olejowych", którzy niewiele przejmując się zaleceniami producenta, stosują i polecają inne oleje, czasem nie nadające się do tego silnika i powodujące jego awarię. Radziłbym jak najszybciej wylać niewłaściwy olej i zalać to co zaleca producent tzn. do 2 JTS - Selenia Racing 10W /60.