Ostrzeżenie przed nieuczciwymi handlarzami

Witam
Właśnie sprzedałem 147 i jestem na etapie poszukiwania 159
Pomimo iż dopiero zaczęliśmy szukać (auto dla żony) to natknęliśmy się na kilka prób oszustwa, w związku z tym chciałbym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat aut znalezionych na popularnych serwisach internetowych. Może komuś pomogę uniknąć zakupu wadliwego auta albo przynajmniej zaoszczędzę czasu.
Proszę również o dzielenie się swoimi spostrzeżeniami na tema aut oglądanych przez Was.

Na początek moja rodzinna miejscowość Legnica

http://olx.pl/oferta/alfa-romeo-159-1-9-jtdm-giougiaro-full-opcja-CID5-IDbx5dB.html#45918f62db

Pani twierdziła, że igła, nie malowana i w ogóle super.

Generalnie cała po obijana, 5 elementów do malowania, zderzak tył był już malowany, ale i tak ponownie został uszkodzony. Błotnik prawy przedni jest tak kiepsko zrobiony że pod lakierem widać ślady po papieże ściernym zostawione na szpachli. Środek dramatycznie zaniedbany, srebrne elementy pomalowane pędzelkiem. Masakra


Kolejny Szczecin

http://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-159-1-9-jtdm-150-ps-welur-alu-serwis-s-stan-ID6y9Kb7.html

Tego auta nawet nie oglądałem
Pan twierdzi że igła i serwisowana
W serwisie brak jakichkolwiek wpisów, ostatni wpis przy przebiegu 2230km z 06/06/2006. Kolor ze specyfikacji po numerze nadwozia to TITAN GRAU MET.


Dalej mamy Tarnów

http://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-159-1-9-jtdm-150-km-serwis-ID6yb3jB.html

Piękna 159, Pan twierdzi że igła no i w sumie mogła być malowana bo to auto z Włoch, ale nie mierzył miernikiem. Co ważne jest książka serwisowa i auto w super stanie. A więc tak, ostatnia wizyta w serwisie przy przebiegu 18826 km w dniu 06/11/2008. Tak więc nie wiem skąd sprzedający ma książkę serwisową. A pierwszym właścicielem auta była duża Włoska firma zajmująca się wynajmem samochodów, tak więc wyobraźcie sobie jak te auto musiało być katowane.


No i czas na perełkę z pod Wrocławia

http://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-159-alfa-romeo-159-1-9-diesel-duza-navi-limitowana-wersja-bezwypadkowa-ID6yaTK1.html#1bc294a5bd

Oczywiście super igła i w ogóle wszystko pięknie. przebieg w ogłoszeniu 197 000 km. Ostatnia wizyta w serwisie 12/01/2015 przy przebiegu 268 005 km. Licząc średni miesięczny przebieg pomiędzy dwoma ostatnimi wizytami w serwisie, to na dzień dzisiejszy auto powinno mieć około 300 000 km

Pozdrawiam Was serdecznie a w szczególności sprzedających

Cytat:

---

Napisał Electronaut

Witam
Dalej mamy Tarnów

http://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-...-ID6yb3jB.html

Piękna 159, Pan twierdzi że igła no i w sumie mogła być malowana bo to auto z Włoch, ale nie mierzył miernikiem. Co ważne jest książka serwisowa i auto w super stanie. A więc tak, ostatnia wizyta w serwisie przy przebiegu 18826 km w dniu 06/11/2008. Tak więc nie wiem skąd sprzedający ma książkę serwisową. A pierwszym właścicielem auta była duża Włoska firma zajmująca się wynajmem samochodów, tak więc wyobraźcie sobie jak te auto musiało być katowane.

---

Moja również jest z Włoch. Również jeździła w wynajmie, ale długoterminowym (ALD Automotive). We Włoszech są jakieś ciężkie podatki za nowe auta i firmom opłaca się wynajmować drogie auta (tak jak u nas Leasing). Tyle, że u mnie wszystko się zgadzało: przebieg i bezwypadkowość. Teraz okazuje się, że poprzedni użytkownik dbał o auto bo dwumasa nawet nie drgnie, turbina pięknie się wkręca więc generalizowanie to zły kierunek.

No i najważniejsze: kupowałem w pewnym miejscu, nie było podejrzeń co do prób mataczenia ;)

W takim razie gratuluje zakupu dobrego egzemplarza :)
Może faktycznie we Włoszech jest tak jak piszesz i nie ma co generalizować. Ale handlarz twierdzi że jest w posiadaniu książki serwisowej do tego auta, a po sprawdzeniu w bazie producenta, to te auto nie ma żadnej historii serwisowej co oznacz że nie było serwisowane, a przynajmniej nie w ASO. Obawiam się zatem że tu nie było by tak pięknie jak u Ciebie ;)

Moja również była użytkowana w wynajmie długoterminowym we Włoszech. Może i była malowana, ale dobrze zrobiona i nie narzekałem. Technicznie miała się dobrze :)

tak z ciekawości - co jest nie tak z tą ze Szczecina?

Taka mala dygresja... No i co z tego, ze w systemie nie ma? Moze nie wpisali w serwisie tylko wbili pieczatke w ksiazke, skasowali bilon i dziekuje. Oczywiscie wiem, ze ksiazke mozna kupic z pieczatkami jakimi sie chce ale nie przekreslalbym samochodu tylko z powodu braku wpisu w systemie..

ja od siebie dodam ze ksiazke serwisowa mam zupelnie pusta na przyklad - a cala historia jest dostepna w serwisie we Wrocławiu. Generalnie zalezy jak do tematu podchodzi serwis

W przypadku Alfy, to co w książce serwisowej nie zawsze jest w bazie. Ja mam już trzecią Alfę, i wpisy w bazie centralnej z książką serwisową nie zawsze idą w parze, bo nie wszystko do bazy wpisują.

Jak szukałem dla siebie 159 to w serwisie mi koleś powiedział, że za granicą a zwłaszcza we Włoszech (moja) nie ma obowiązku wpisywania do komputera przeglądów, zdarza się że robią to w okresie gwarancyjnym a po już może nie być, u mnie do 08r chyba jest ciągłość a potem same pojedyncze wpisy. Poza tym na zdrowy rozsądek kto jeździ po gwarancji do ASO z każdą pierdołą, (no chyba że kogoś stać aby przepłacać) przeważnie tak jak w Polsce robi się u jakiegoś mechanika z ASO na "lewo".

Z drugiej strony nie rozumiem tego napalania się na te książki serwisowe, rozumiem że fajnie jak jest bo od razu człowiek myśli "oo zadbane było.." ale z doświadczenia wiem jak to wygląda na prawdę, znam przypadek że auto miało książkę miodzio, takie rzeczy były w aucie wymieniane których samochód nie powinien posiadać, no ale było w książce czyli in +.

Moja alfa nie ma typowej książki serwisowej, resztę papierów i innych bzdetów ma a książki brak, ale czy odrzuciłem auto ? nie bo dla mnie się liczy stan obecny samochodu a nie to co było w nim robione 3 lata temu. Samochód został sprawdzony w ASO przed zakupem na tyle, na ile dało się sprawdzić, wiadomo komputery i inne bzdety typu zawias, czy licznik się zgadzał. Jestem na tyle świadomy zakupu samochodu, że liczę się z tym że coś trzeba będzie w nim wymienić, nie ma samochodu 10 letniego nie wymagającego wkładu.
Dla tego nie rozumiem tego nacisku na książkę skoro praktycznie wszystko idzie zweryfikować? Ja z każdej naprawy mam rachunek za części, nawet za wycieraczki zostawiłem, ale książki nie mam i już.

To samo tyczy się wymagań ludzi w sprawie lakieru, no to to mnie już rozwala całkowicie, kiedy poszukiwałem swojej AR i widziałem jak ktoś ogląda auto dajmy na to 12 letnie jeszcze może w czarnym lub czerwonym lakierze, narzeka na rysy i od razu odrzuca samochód hahah no mózg rozjeb....ny.
Rozumiem że każdy chce mieć jak naj.. i wszystko naj. no ale trzeba brać pod uwagę że lakier chociażby "płowieje" do tego jeszcze dochodzą kwaśne deszcze, klimat + słońce/śnieg i nie ma prawa po tylu latach być w idealnym stanie bez grubszej ingerencji, no chyba że ktoś co pół roku nakładał super wosk z 3k pln.
Jak ktoś chcę mieć ideale auto to albo do salonu albo obniżyć wymagania.

Dla mnie najważniejszy jest obecny stan techniczny + żeby auto nie było sklejane z 5 innych i bite w miejscach ważnych konstrukcyjnie, a to czy zderzak był malowany czy nie ?? what ever oby był dobrze zrobiony i nie rzucał się w oczy.
Pomimo tylko takich wymagań co do auta, swojego nie sprzedałbym za mniej jak 27 tys, mimo że na portalach jest masa tych aut z takich roczników za dużo mniejszy hajs, ale wiem co mam i za darmo nie oddam :D, tak na boku dodam że ostatnio spotkałem się z właścicielem 159sw w kolorze black :) i pogadaliśmy sobie trochę, on akurat sprzedaje swoją i jak mu powiedziałem ile chciałbym za swoją to wcale go to nie zdziwiło, powiedział tylko " no ty masz ładną i zadbaną" także chyba nie jestem w błędzie co do ceny, no ale na razie nie myślę sprzedawać.

Święta słowa nic dodać nic ująć, zgadzam się w 100% z przedmówcą.
Ja mam właśnie czarną, rysy widać jak na dłoni przód od kamyczków bo dużo latała po autobanach, jak kupowałem to liczył się stan techniczny auta a nie lakier. Co z tego że auto ma idealny lakier a reszta do d..py więc odrzucanie samochodu tylko dlatego że ma lakier do bani albo że coś było malowane uważam za błąd.

A moja jest z Francji od mojego znajomego...nigdzie nie malowana nie bita serwisowana do 2011 w aso i nie mam zadnego wpisu w ksiazce oprocz wkladki z serwisu wszystko faktury i histooria w serwisie teraz ma przebieg 176 tys i nic da sie da tylko jezdzic aku od nowosci jedyne o bylo wymienione to szyba czoowa i to w 2009 roku zle wklejona w fabryce. Ale moi drodzy cos za cos dalem za nią 2 lata temu 36 tys z rabacikiem wiec nie wierze w auto za 19 tys mimo ze ceny spadaja.