[156] Twardniejący pedał sprzęgła - po kilkukrotnym naciśnięciu

Siema,

Panowie, ostatnio zauważyłem dziwną rzecz. Mianowicie, podczas postoju na włączonym silniku, pierwsze wciśnięcie pedału sprzęgła idzie gładko, natomiast każde kolejne coraz ciężej, aż w końcu za 5-6 razem wciska się jak w traktorze. Po odczekaniu chwili, pierwsze wciśnięcie kolejnej serii jest znowu gładkie, kolejne coraz ciężej, i tak w kółko. Tu na forum znalazłem tematy, gdzie ludzie mieli na odwrót, czyli pierwsze ciężko a każde kolejne lżej.

Co za pierun? Wysprzęglik umiera? Wymieniany był 16kkm temu, jakiś Delphi chyba. Zastanawiam się czy to może być przyczyną i czy nie wymienić go na TRW (koszt niewielki). I dodatkowo wymienić płyn. Już od dłuższego czasu borykam się z twardniejącym sprzęgłem (mimo wymiany kompletu sprzęgła, tulei górnej łapy skrzyni i wysprzęglika 15kkm temu).

Pozdro!

Serio nikt nic?

Wymień płyn i odpowietrz wysprzęglik. Albo płyn nie trzyma parametrów albo masz układ zapowietrzony .

Jak odpowietrzenie nie pomoże, to sprawdził bym też pompkę pedału sprzęgła, chodź u mnie objawem końca pompki był pedał coraz bliżej podłogi.

Zapowietrzony układ mi nie pasuje, bo za chwilę pedał pracuje lekko. Dopiero po kilku naciśnięciach twardnieje, i skrajnie zaczyna być czuć, że ma problem z powrotem tzn. nie wraca tak szybko.

Gdyby się zapowietrzał, to przecież sam by się nie odpowietrzył?

Sam się teraz zastanawiam, czy to w ogóle możliwe, żebym zacierający się wysprzęglik czuł na pedale sprzęgła. W końcu to układ hydrauliczny, jak zacisk ciężko chodzi albo się zablokuje to nie czuć tego na pedale hamulca. No i wymieniany był 15kkm temu..

Nie no - ręce mi opadły jak zadzwoniłem do wydawałoby się sprawdzonego mechanika, który na moje pytanie o koszt wymiany płynu w układzie sprzęgła zapytał - "a po co?" XD "nie trzeba go w ogóle wymieniać".

Witki opadają.

U mnie pedał sprzęgła sprawiał wrażenie jakby sie przecierał w ostatniej fazie wciskania. Po wymianie płynu jak masełko.

Wymieniałeś w całym układzie czy tylko w części sprzęgła?

Maciaba ja nie pisałem o wysprzęgliku tylko o pompce sprzęgła, która jest bezpośrednio przy pedale sprzęgła.
Co do wymian płynów takich jak hamulcowy/sprzęgłowy i wspomagania, to przyznam że tylko w alfach to robiłem i to bardziej było dla mnie niż dla niej:D

Cytat:

---

Napisał maciaba

zy to w ogóle możliwe, żebym zacierający się wysprzęglik czuł na pedale sprzęgła. W końcu to układ hydrauliczny, jak zacisk ciężko chodzi albo się zablokuje to nie czuć tego na pedale hamulca.

---

Zdarza się że czuć. Przepłucz na początek ten układ dobrze nowym płynem, to nie jest dużo roboty. Po jakimś czasie z układu sprzęgła wypływa czarne błoto a nie płyn.
A do tego "mechanika" skasuj numer, szkoda impulsów.

Cytat:

---

Napisał maciaba

Gdyby się zapowietrzał, to przecież sam by się nie odpowietrzył?

---

Nie odpowietrzy się sam.

Nasmarowałeś dolną tuleję łapy sprzęgła w skrzyni?

Mechanik który wymieniał mi sprzęgło, zaklina się, że dolną tuleję smarował. Górną wymieniłem na nową, gdy zaczęło skrzypieć i ciężko chodzić sprzęgło.

Choć teraz wpadłem na jedną rzecz. Po wymianie górnej tulei różnica była kolosalna na jakiś czas na plus. Ale, przecież żeby ją wymienić trzeba rozpiąć wysprzęglik, więc chcąc nie chcąc była przy nim jakaś ingerencja - może to to? Po jakimś czasie znowu się zasyfił.

Teraz problem objawia się w następujący sposób - gdy powoli wciskam sprzęgło - skrzypi od początku, a jak powciskam sprzęgło nie wracając do początkowego położenia (rozruszam), to przestaje skrzypieć w dużej części, skrzypi tylko przy końcu wciskania, oraz na końcu puszczania. Jak puszczę pedał do pozycji początkowej, to znowu skrzypi od początku. Wrażenie jest takie, jakby w momencie osiągnięcia maksymalnego wychylenia lub złożenia (np tłok wysprzęglika) jego pozostała część traciła smarowanie. Jak powciskam nie puszczając do końca to przestaje skrzypieć - nasmarował się.

Te objawy ewidentnie nie pasują mi do dolnej tulei łapy sprzęgła. Przecież gdyby to było to, skrzypienie by się nie wyciszało w żaden sposób, bo nowego smaru nie przybędzie.

Czy ja dobrze rozumiem, że aby przepłukać ten układ wystarczy rozpiąć przewód od wysprzęglika, wciskać sprzęgło w celu przepompowania oraz równolegle dolewać płynu do zbiorniczka żeby nie zapowietrzać z powrotem układu? No i naturalnie na końcu po podłączeniu przewodu jeszcze raz "przepchnąć" przez odpowietrznik to co pojawi się w wysprzęgliku.

Ogólnie to odkąd zaczęły się te problemy, to sprzęgło mimo tego że było nowe, chodziło mi bardzo ciężko, czasami jak stare - szczególnie na rozgrzanym silniku był dramat. Dopiero od kilku dni zmienił się całkowicie objaw - rano jest lipa, jak pochodzi jest dużo lepiej. Zdarzają się momenty, że pracuje zupełnie lekko oraz dużo płynniej się rusza samochodem i nie ma szarpnięć przy zmianie biegów na trasie - normalnie bajka. Tak jakby się coś "przepchało" albo nasmarowało.

Heh, nie chcę się jakoś upierać w jednym kierunku, no może i mech nasmarował ta tuleję ale... objaw jaki opisujesz mi się kojarzy jednoznacznie z przytartą/suchą dolną tuleją łapy. Wiesz... to jest tak, że do puki nie zrobię tego osobiście to nie uwierzę :P bo nigdy nie miałem przypadku ciężkiego sprzęgła po jego wymianie i nasmarowaniu WSZYSTKIEGO :)

U mnie osobiście właśnie tak miałem, że się blokowało/przycierało po kilku naciśnięciach, puściłem na trochę było okej. Jak wciskałem nie wciskając/puszczając do końca chodziło luźno i tak w kółko. Wiesz.. to jest Alfa Romeo tu jest wszystko możliwe, nie ma typowych objawów i rozwiązań dla innych samochodów :P

Przepłukać układ znaczy: wyjmujesz aku i jego podstawę, dolewasz na maksa płynu, bierzesz kogoś ogarniętego do kabiny, wciska sprzęgło do podłogi i trzyma Ty luzujesz odpowietrznik wysprzęglika i wylatuje płyn, zakręcasz, typ w kabinie pompuje sprzęgło trzy cztery razy, trzyma w podłodze, odkręcasz odpowietrznik, wylatuje płyn, zakręcasz, typ pompuje.... jak hamulce, i tak do puki nie zacznie lecieć przezroczysty, a nie czarny płyn hamulcowy.

Wiem, ja też byłem zafiksowany na dolną tuleję. Wożę ją cały czas w schowku nową =D Po prostu boli mnie wydawanie w ciemno 5 stów na demontaż i montaż skrzyni...

Jednak ostatnio nastąpił przełom i sprzęgło pracuje naprawdę bardzo dobrze. Tak jak pisałem, zupełnie inaczej samochód się zachowuje i ono samo też pracuje lepiej. Może w końcu smar spłynął? Drugi mechanik wymieniając górną tuleję twierdził, że napchał tam dużo smaru i powinien kiedyś spłynąć.

Pozostał tylko twardawy pedał i coś skrzypiącego.

Wymień plyn

Sytuacja wygląda tak - przedwczoraj psiknąłem na tłoczysko pompy sprzęgła smaru silikonowego, jednocześnie poruszając pedałem żeby przepchnąć głębiej.

Różnica od razu była kolosalna. Pedał zaczął chodzić baaaaardzo lekko. Po kilkunastu naciśnięciach sprawa wróciła do normy - znowu napsikałem, znowu duża poprawa. Psikałem jeszcze raz dużo do środka bo udało mi się wepchnąć rurkę pomiędzy tłoczysko a uszczelkę. Dziś odpuścił mróz i jadąc rano do pracy była bajka, pedał chodzi leciutko. Podejrzewam, że niedługo znów będzie chodził ciężko.

Wygląda na to, że pompa się zaciera. Jednak czy ona nie jest smarowana przypadkiem płynem hamulcowym? W weekend wymienię płyn i dam znać.

Witojcie.

A więc Panowie, wymieniłem płyn - faktycznie był brudny, ale nie był błotem. Na pewno wyszło to samochodowi na dobre.

Jednak faktyczną przyczyną problemów była zatarta dolna tuleja łapy sprzęgła. Skorzystałem ze sposobu kolegi michal_lc4 , czyli:

- zakupiłem smar do łańcuchów Motul Chain Lube
- poluzowałem wysprzeglik z obejmy, zdjąłem te dźwignię obracającą trzpień, wyjąłem górną tuleję (wymienianą de facto kilka miesięcy temu)
- napsikałem po trzpieniu tego płynnego smaru. nie dawałem specjalnie dużo, z obawy której teraz nie potrafię przytoczyć, ale około 1/3 opakowania gdzieś z 100ml

I co? I nie poznaję samochodu. Sprzęgło chodzi LECIUTKO, bez żadnego skrzypienia, bez zacinania itp. Poprawa była natychmiastowa.

Nie wiem na ile to pomoże, ale w schowku wożę nową dolną tuleję, i prawdopodobnie prędzej czy później będzie trzeba ją wymienić. Przynajmniej diagnoza jest jasna i nie będę ściągał tej skrzyni w ciemno :)

Polecam dla potomnych.

Pozdro!