Brak paliwa - Motor control system failure

Cześć wam,
Opiszę wam moją przygodę z wczoraj i ciekaw jestem czy uda nam się wysunąć jakieś wnioski. Otóż, zrobiłem wczoraj moja GT jtd spora trasę ponad 1100 km. Jechała pięknie, a autobame pokonywała z uśmiechem na liczniku. Dojeżdżając do celu - 8 km - przed zapaliła się kontrolka Motor control system failure, chwile ujechałem, szarpło i zgasł. Oczywiście uśmiech znikł z mojej twarzy ale co się okazało. Po ponownym włączeniu zapalił - ale wciąż z kontrolka - pochodził i zgasł. Patrzę na kontrolę paliwa, a tu pusto! Gdzie wcześniej nawet nie zaświeciła mi się kontrolka rezerwy, a komputer pokazywał jeszcze zasięg 200 kilometrów. Wszystko wcześniej działało normalnie zaznaczę. Dotankowalem auto i kontrolka znikła. Teraz auto jeździ aczkolwiek problem jest. Jakie będą wasze rady odnośnie tego i co mogę zrobić aby nie powtórzyła mi się sytuacja i wskaźnik paliwa nie przekłamywał?

Pprzeszukalem wszystkie fora i chyba jestem jedyny, któremu zdążyło się coś takiego ;)

W dieslu to się nie wyjeżdża zbiornika do końca - pompa wtedy pociagnie cały syf z dna zbiornika... Możesz mieć problemy z zawieszającym się pływakiem i stąd problemy Generalnie jednak wskaźnik nie jest precyzyjny, więc jazda na oparach to duże ryzyko i proszenie się o kłopoty

Mnie zawsze zastanawia czemu ludzie nie myslą :))i tak tyle km zrobic i nie zatankowac:))

Cytat:

---

Napisał szkodnik

Mnie zawsze zastanawia czemu ludzie nie myslą :))i tak tyle km zrobic i nie zatankowac:))

---

Nie tankował bo komputer pokazywał 200 km.

www156 dziękuję za sprostowanie... Nie jest to moja pierwsza alfa i uwierz szkodnik, że myślę. Miałem 8 km do celu, rezerwa nie dała znać o sobie ponieważ wskaźnik miał jeszcze trochę aby do niej dotrzeć i mi o tym zasygnalizować wiec będąc prawie u celu nie chciałem juz zjeżdżać na stacje. Wcześniej nie miałem nigdy takiej sytuacji wiec sam byłem w szoku, na rezerwie nigdy nie jeżdżę poniewaz jak juz zdarzy się,ze sie zapali to od rszukam na stacje jade. Tankuje tylko i wyłącznie lepsza ropę dbając o silnik wiec myśl zasysania tego syfu przyprawiła mnie o dreszcz wkurzenia - żeby nie przeklinać ;)
Wiec wracając do tematu mam się zainteresować pływakiem? Na komputerze można coś sprawdzić w tym kierunku?

Cytat:

---

Napisał www156

Nie tankował bo komputer pokazywał 200 km.

---

to nie wytłumaczenie:)to zobaczył jak komp mu prawde powiedział:)

Ty to jakiś niereformowalny jesteś szkodnim - wiadomo skad nazwa. Stąd pojawił się wątek. Sytacja nie powinna mieć miejsca dlatego szukam pomocy w rozwiązaniu problemu aby zaoszczędzić sobie na przyszłość podobnych sytacji. Nigdy nie miałem tak i nie słyszałem aby komputer, wskaźnik paliwa tak oszukał, że aż wysuszyło bak i zatrzymało motor wywalając błąd - aczkolwiek nie przypuszczałem ze brak paliwo spowoduje wyskoczenie błędu silnika.

szkodnik akurat to przeciwienstwo:))no ale nieraz to cisnie sie cos 1100 zrobione i komp 200 pokazuje:))juz po 900 bym dotankował albo i wczesniej,zima wkoncu jest trasa,korek wypadek ,objazd dziurami np i zonk:) juz nic nie pisze

Błąd zapewne od niskiego ciśnienia paliwa na szynie CR. Zresztą kto w dzisiejszych czasach nie posiada sprzętu do odczytania błędów?

Wskaźnik jest wskaźnikiem. Jak na 60l zrobiłeś ok 1100 km to gratulacje ... jest z Ciebie dziadek :)

Sprawdź przewody dochodzáce do zbiornika ,pod tylnym siedzeniem

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka

Dziadkiem mnie jeszcze nikt nie nazwał :D jechałem cały czas 140 na tempomacie jak to w trasie. Cóż, do tej pory nie powtórzyło się takie coś wiec może to pojedyncza sytacja. Może jak admin widzi to niech zamknie temat. Słońce wyszło wiec czas pogonić Belle. Bez awaryjnych km, pozdrawiam.

A ja się podepne, bo w sumie trochę podobny problem mam. Czasami mi wariuje wskaznik paliwa - tj. wyłącza się i miga rezerwa. No pokazuje bak pusty (mimo, że pełny, pod korek zalany). Gdzieś tam nogą o bezpieczniki wcisnę to załapie i sobie działa. Więc dziś znowu mi się to przytrafiło ściągnąłem osłonkę od bezpieczników ponaciskałem tam te przekaźniki, bezpieczniki poruszałem kablami i zadziałało.

Pytanie moje, wiecie może który bezpiecznik/przekaźnik może być za takie coś odpowiedzialny? Ewentualnie czy mogę kontaktem po prostu psiknąć na te bezpieczniki tam (bez wyciągania każdego po kolei)? No i czy jak poodłączam po kolei każde złącze i przeczyszcze kontaktem to mi jakieś błędy nie wyskoczą (oczywiście na wyłączonym silniku i bez zapłonu ;)). W ogóle no jakoś poradzić ktoś może co najlepiej zrobić w takim wypadku?

Dobra, zrobiłem jednak sam, przy tej głównej wiązce (po lewej) w skrzynce bezpieczników był problem, pewnie jakiś kabel załamany czy coś, popsikałem kontaktem tam i póki co dobrze, wiem, że jak nie działa wskaźnik to ecu wie ile ma litrów w zbiorniku (na telefonie po obd sprawdzałem), więc to nie łączyło coś z zegarami, więc po nitce do kłębka i znalazłem :)

Piszę nowy post bo nie pamiętam właśnie czy forum łączy posty - więc taki test dodatkowo.