Printable View
Witajcie,
Moja bezproblemowa Julka zaczęła być dramatycznie głosna w kabinie przy prędkościach 60-100km/h. Powyżej tej prędkości świst ustaje. Nie jest to też skorelowane z obrotami silnika, bo na 1 mogę mieć 4000 obrotów i wciąż świstu nie ma. Z początku myslałem że to wydech albo łożysko w kole, ale w takim wypadku chyba im głośniej/wyższe obroty silnika byłoby coraz głośniej? Przy skręconych kołach dźwięk ustaje. Co to może być? Jakieś pomysły gdzie szukać?
W jakim stanie masz opony?
Nówki kupione latem
głosne opony. nic po zatym.
mozna prosić o podanie marki.
U mnie lusterka świstały. Wymienione obudowy na gwarancji.
Ale lusterka pow.120 tak było i u mnie
Wysłane z mojego QUANTUM_2_500 przy użyciu Tapatalka
Niekoniecznie, moje przy 70 dają znać
Dunlop blueresponse. Jako nowe byly mega ciche. Przejechane 15k. To nie lusterka. Slysze je przy 160 ale wtedy to buczenie juz ustaje. Jade jutro do warsztatu cos moze wymysla. Oby nie dwumas
Okazało się że winowajcą była tylna piasta - zapanowała błoga cisza :)
Jaki koszt? U mnie jest podobnie.. Między 40 a 100 w kabinie słychać hałas z tyłu, potem już nie. Jak otworzę okno to słychać wyraźnie opony...
350zł z robocizną za SKF