Trzeszczy "coś" w zawieszeniu.

Hej, od początku kiedy kupiłam Bellę coś trzeszczało po lewej stronie w zawieszeniu. Słychać to było podczas przejeżdżania przez progi zwalniające lub inne małe "górki". Zmieniłam amortyzatory na KYB bo poprzedni wl. sprzedał autko z amorkami z przodu 8 i 12 %. Zmieniłam łączniki stabilizatorów. Nadal trzeszczy i skrzypi jakby się auto miało rozpaść. Skrzypienia są mocno słyszalne, ale tylko z lewej strony, z przodu.
Pytanie do Was.
Chcę pojechać do mechanika ale co mam mu powiedzieć żeby jakoś go naprowadzić i żeby mi na siłę połowy zawieszenia nie rozbierał. Co to może być ?
Bella 156 FL 1.6 benzynka

Pojedź na stację diagnostyczną, za nieduża kwotę niech weźmie ktoś auto na szarpaki i sprawdzi co jest nie tak zamiast wróżyć z fusów.
U mnie jest podobnie tzn skrzypi na progach i podczas lekkiego hamowania i wyszło że do zmiany jest jeden wahacz dolny (sworzeń tak skrzypi, sprawdź czy u ciebie jest to samo)

Wysłane z mojego MI 3W przy użyciu Tapatalka

U mnie też skrzypi ale jak jest po deszczy. Nic nie mam zużytego, a okazało się że skrzypi górny wachacz

Byłam na stacji diagnostycznej na szarpakach. Ale pan się nie wykazał, jedyne co znalazł to zjechane amortyzatory, może gdybym mu wspomniała, żeby spojrzał na wahacze.. No ale nie ja jestem od diagnozowania tylko on. Ok, dzieki. Zadzwonię na stację diagnostyczną i umówię się na kompletne przetrzepanie auta.

Jak auto jest na stacji to ręką trzeba dotknąć każdego przegubu, sworznia i wtedy szarpać kołem. Pod palcem powinno być czuć nierówną pracę, luz, skrzypienie, cokolwiek na danym elemencie w razie zużycia. Nie wystarczy wjechać na ścieżkę i sprawdzić wyniki na komputerze.

Wysłane z mojego MI 3W przy użyciu Tapatalka

Heska, widzę, że jesteś nowy w świecie fiata. Powiem Ci tak.... FIAT TAK MA. Inna sprawa, jeżeli jest to bardzo uporczywe to moim zdaniem 99%, że górne wahacze, one mają tendencje do skrzypienia, dolne są wytrzymalsze. Dodatkowa sprawa, czasem pada, nie pada, jest sucho, mokro, snieg, grad, wola boska i to sobie po prostu poskrzypi 1 dzień, tydzień spokój, potem znowu zacznie i przestanie, dlaczego ? Nie wiem, miałem w domu nówke z salonu Sedici, pierwszy próg i HRRRRRRRRRRRRHAAAAAH, jakby koło chciało odpaść... W Fiacie Linea, Panda, 147 TO SAMO, jedynie w seicento miałem idealnie cicho.

Łączniki stabilizatora, udupiona sprężyna itd PUKA, WIBRUJE, TRZE itd itp. Trzeszczą głównie gumy na wahaczach

Dokładnie jak Mongoose pisze z tymi gumami i skrzypieniem. Od ponad roku tak jezdze i w zależności od pogody albo skrzypi albo nie ;) TTTM

No dobra, ale u nas na plusie i pogoda nie ma znaczenia. Nie skrzypi jedynie wiadomo gdzie - na autostradzie, bo równo.
Czyli wahacz górny, sworzeń itd.
Łączniki stabilizatora i gumy nowe.
Mongoose, nowa jestem, nie nowy :P
Dzięki za te podpowiedzi, jutro tel do diagnosty i idę z tym walczyć. Jest to upierdliwe i choćby skały sr..y ten dźwięk musi zniknąć.

Pieprzycie z tym skrzypieniem. Sprawne zawieszenie działa cicho.

Napisane z komóreczki!

Heska, w 156 cała zawiecha to są 4 wahacze, łączniki i gumy stabilizatora (plus amory sprężyny ofkors). Jeżeli coś skrzypi, to najprawdopodbniej właśnie wahacze. Ich chyba nie wymieniałaś, prawda?

Nie, mój mechanik wspominał coś, że "za jakiś czas" ale nie mówił, że wymagają natychmiastowej zmiany, więc nie skojarzyłam faktów.
Jedyne co się naprawiło SAMO (?) to to, że po zmianie stabilizatorów i amortyzatorów nagle przestał się pojawiać sporadycznie wyskakujący błąd ABS....

Możliwe że były wypinane wtyczki przy zdejmowaniu zacisków.
Bo one nie muszą wyglądać na zużyte a mogą trzeszczeć niemiłosiernie. :P I szczerze mówiąc, skoro nie wiesz w jakim stanie są te wahacze dokładnie, ja bym Ci polecił wymianę od razu wszystkich 4. Będzie to jednorazowo większy wydatek, ale za robociznę wyjdzie taniej jak kilka po kolei plus ile mniej pierdzielenia się z tym. Zrobisz raz i będzie z głowy- ja jeździłem 3 razy co miesiąc, najpierw na lewy dolny, potem prawy dolny, a na koniec na 2 górne. :D

Oczywiście że wymienię wszystkie. Pytanie nr 2 - czy obecnie jazda takim autem stanowi zagrożenie dla mnie i samego auta ?

Nii, co najwyżej dla Twych uszu. :P