Klekot, popiskiwania i mrugająca kontrolka oleju

Witam. Znów problemy z T.s. Dzisiaj jadąc auto straciło moc nie chciało przyspieszać i zaczęło klekotać i popiskiwać zapaliła sie kontrolka oleju zjechałem i pobiegłem po olej żeby czym prędzej go dolać weszło 2,5l znowu. Auto trochę postało i odpaliłem (ledwo) jakoś dotarłem pod dom. I na ten moment wyglada to tak ze auto klekocze jak by ktoś walił młotkiem w silnik czasem popiskuje a na wolnych obrotach mruga kontrolka oleju.


Trochę historii tego co było robione :
Jakiś czas temu auto pojechało na swap silnika bo stary nie nadawał sie do niczego, podczas próby olejowej olej znikał tak szybko ze nie nadążali z nalewaniem. Wiec pozostała tylko wymiana na inny. Po powrocie z autem znowu były problemy okazało sie ze po wymianie silnika mechanik włożył dojechanie świece. Zakupiłem nowe NGK platinum (chyba) na jakiś czas był spokój. I znowu teraz juz poważniej okazało sie ze po wymianie silnika oleju nadal ubywa i to w zastraszajacym tempie (po 70km ubyło 2,5l oleju) auto niby nie kopci ale cos jest nie tak.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Co było wymienione razem z nowym słupkiem silnika? Wszystko co opisujesz wskazuje na zatartą panewkę na wale korbowym wskutek niskiego stanu oleju, niestety. Jednak co by nie wywróżyć przez internet, powinieneś jak najszybciej wrócić z autem do swojego (lub innego) mechanika, oczywiście na lawecie.

W aucie wymieniona podczas swapu była dolna cześć silnika : blok, tłoki, wałek, rozrząd, filtry, świece, uszczelki itp nie był wymieniany jedynie wariator. Na silnik mam 6 miesięcy gwarancji niestety silnik robiony był aż w Bełchatowie (mieszkam w Bydgoszczy) auto pojechało na lawecie bo aż pluło olejem. Z moim mechanikiem w mieście jestem umówiony ze przyjedzie do mnie w weekend posłucha i zweryfikuje czy to drobnostka czy auto znowu musi lecieć do Bełchatowa. Powoli zaczynam mieć dość tego silnika dosyć bo odkąd ją mam (od stycznia tego roku) u mechanika była juz jakieś 10 razy i w tym czasie jeszcze na swapie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mi tez to wyglada na panewke niestety, ale tak w ciemno to wiadomo. Nie lepiej bylo remontowac tamten silnik. Nie znasz histoii tamtego silnika i moim zdaniem lepiej nie odpalaj rozbierajcie ten co masz teraz, wal do mierzenia nowe panewki. Glowice sprawdzic, jak wyjdzie ok to planowac i skladac wszystko do kupy,( robota na szybko i po kosztach. ) chyba ze robisz kapitalke to bedziesz spac spokojnie.

Stary silnik miał 240tys przebiegu a ten co został włożony niby tylko 20tys. Na to mam jeszcze gwarancje wiec jeżeli juz jakieś 5 osób stwierdziło ze to panewka to auto wraca do Bełchatowa i pan który to robił musi po sobie poprawić bo z tego co wiem to T.s nie wypija 2,5litra oleju na 70 km


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No takie spalanie to przesada. Moj byly ts spalal ok 1.5 l na 8 tys a auto mialo 340 tys km.

Cytat:

---

Napisał borowiczm0

Na silnik mam 6 miesięcy gwarancji

---

No to krótka piłka, silnik na śmietnik, dawać inny... Nie akceptuj żadnego innego rozwiązania.

Na jutro juz umówiony transport. Alfa leci do Bełchatowa. A takie trochę inne pytanie, bawił sie ktoś w swap z T.s na 3.0 v6? Bardzo dużo roboty jest przy tym ? I czy to w ogóle możliwe ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dużo zachodu. Bardziej opłaca kupić się ori 3.0 i sprzedać to co masz.

Odgrzeję temat. Jak sprawa się zakończyła?

Wysłane gołębiem pocztowym.

Zapewne była panewka, ale przyczyna ubywania oleju????

- - - Updated - - -

Zapewne była panewka ale to skutek, ale przyczyna ubywania oleju????