falowanie obrotów - ciekawe zjawisko z tym związane

Witam, z tego względu że dziś zauważyłem w moim problemie z falującymi obrotami coś naprawdę dziwnego, postanowiłem napisać o tym nowy wątek.
Otóż mam problem ze spadkiem obrotów (ostatnio już zawsze) jak stoję np na światłach, spadają do ok 500/600 o okres równy ok 3/5s

Jednak dziś wyjeżdżając z pewnej posesji tyłem (podjazd był pod naprawdę dużym kątem) stojąc w takiej pozycji czekając na możliwość wyjazdu na ruchliwą drogę (auto bardzo pochylone - tył auta dużo wyżej od przodu) zauważyłem że w tej pozycji obroty nie skakały :O, czy działanie czujnika wału może w jakiś sposób zależeć od kąta ułożenia silnika? bo nie wiem na jakiej zasadzie on działa bo go nawet na oczy jeszcze nie widziałem, bo to ciekawa sprawa...

dodam że wariator i przepływka wymianiana - oryginały

Zalałeś filtr z węglem aktywnym ;)

raczej od elektrozaworu przewietrzania zbiornika paliwa.
- tylko ten zawór jest właczany podczas duzych obrotów, nie ma obrotach biegu jałowego.

Z tego co się zorientowałem (chyba, że się mylę) jeździsz na LPG.
Możliwe, że falujące obrotu są spowodowane złą mapą wtrysku LPG. Zły mnożnik dla czasów wtrysku LPG powoduje zmianę parametrów sterownika Motronic (mapa wtrysku benzyny). Piszę o tym, bo właśnie miałem z tym problem. Falujące obroty biegu jałowego były bardzo uciążliwe szczególnie, gdy zrobiło się gorąco - rozgrzany silnik, włączona klima, włączony wentylator chłodnicy. Dodatkowo w tych ekstremalnych warunkach nie mogłem ruszyć spod świateł bez wcześniejszego przygazowania. Innym objawem było jeszcze spadanie obrotów przy dojeździe do skrzyżowania do 500obr/min.
Zła mapa wtrysku LPG powoduje w dłuższym okresie czasu zmiany mapy wtrysku sterownika silnika, który odpowiada za pracę silnika krokowego biegu jałowego/przepustnicy na biegu jałowym. Stąd problemy.
Oczywiście zmiany te są większe - ale najbardziej zauważalne są na biegu jałowym.
Warto rozważyć taką przyczynę falowania obrotów na biegu jałowym.

Na początek spróbuj przeczyścić przepustnicę z nagaru i wtedy może coś się zmieni. U mnie w TS'ie było identycznie i nie wierzyłem, że przepustnica może takie efekty robić. Po przeczyszczeniu (a było co czyścić...) obroty się unormowały i długi czas był spokój.

Cytat:

---

Napisał wal_kon

Z tego co się zorientowałem (chyba, że się mylę) jeździsz na LPG.
Możliwe, że falujące obrotu są spowodowane złą mapą wtrysku LPG. Zły mnożnik dla czasów wtrysku LPG powoduje zmianę parametrów sterownika Motronic (mapa wtrysku benzyny). Piszę o tym, bo właśnie miałem z tym problem. Falujące obroty biegu jałowego były bardzo uciążliwe szczególnie, gdy zrobiło się gorąco - rozgrzany silnik, włączona klima, włączony wentylator chłodnicy. Dodatkowo w tych ekstremalnych warunkach nie mogłem ruszyć spod świateł bez wcześniejszego przygazowania. Innym objawem było jeszcze spadanie obrotów przy dojeździe do skrzyżowania do 500obr/min.
Zła mapa wtrysku LPG powoduje w dłuższym okresie czasu zmiany mapy wtrysku sterownika silnika, który odpowiada za pracę silnika krokowego biegu jałowego/przepustnicy na biegu jałowym. Stąd problemy.
Oczywiście zmiany te są większe - ale najbardziej zauważalne są na biegu jałowym.
Warto rozważyć taką przyczynę falowania obrotów na biegu jałowym.

---

Czyli mam rozumieć że przez złą mapę na lpg po czasie i na benzynie też zaczyna się kaszanić z obrotami? bo u Mnie własnie i na benzynie i na lpg tak się dzieje...

Ale to by też znaczyło że sterownik sam sobie zmienia parametry? wiec czy jezdząc tylko na benzynie nie powinien po jakims czasie znowu się unormować?

Jezeli jest tak jak mowisz to co nalezy zrobic po wyregulowaniu sterownika LPG aby na benzynie też było już ok?

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

Właśnie przeszukując net dowiedziałem się że mam instalacje V-generacji (wtrysk gazu ciekłego)
oto co znalazłem:

"Wszystkie podzespoły układu LPi ściśle ze sobą współpracują i są sterowane przez elektroniczne urządzenie sterujące (LPE), które na podstawie szeregu sygnałów dobiera optymalny moment i czas otwarcia wtryskiwaczy. LPE jest podłączony do fabrycznego komputera benzynowego i właściwie jest przez niego sterowany. Pozwala to uniknąć ewentualnych problemów z elektroniką samochodu. Oryginalne oprogramowanie komputera samochodowego oraz funkcje diagnostyczne pozostają nienaruszone. Zamontowana w samochodzie instalacja sprawuje się bez zarzutu. Właściwości jezdne są takie same jak przy zasilaniu benzyną, w górnym zakresie prędkości obrotowej nawet lepsze. Kultura pracy na biegu jałowym (zmienne obciążenie wynikające np. z zamontowania klimatyzacji), elastyczność silnika są lepsze niż przy zasilaniu benzyną. "

Czyli z tego rozumiem, że mojej instalacji się nie reguluje gdyż steruje nią komputer zasilający benzyną :O

Nie wiem jak jest z V generacją. Ja mam generację IV - Mistral. Wydaje mi się, że jednak zawsze jakieś ustawienia się robi przy LPG. W Mistralu jest tak, że instalacja LPG uczy się czasów wtryskiwania od sterownika silnika - benzyny. Jednak ta nauka wstępna przeprowadzana jest podczas procesu autokalibracji. Proces ten jest bardzo ważny.
Na pewno w V generacji jest podobnie.
Proces kalibracji czasu wtryskiwania LPG to dobór współczynnika z jakim ma być przeliczony czas otwarcia tych wtryskiwaczy w porównaniu do benzynowych. Ważne aby ten współczynnik (zmienny w zakresie obciążeń i obrotów silnika) był dobrany tak, żeby oryginalny sterownik silnika nie zauważył zmiany paliwa i zawsze podawał ten sam czas dla tych samych parametrów.
Przykład - jeżeli wtryskiwacz benzynowy ma być otwarty przez 3.9ms to wtryskiwacz LPG pracując ze współczynnikiem 1.5 będzie otwarty przez 5.85ms. I jeżeli jest to prawidłowy współczynnik to nie będzie wpływał na parametry naszego sterownika silnika. Ale jeżeli będzie nieodpowiedni to sterownik benzynowy odczytując zły skład spalin i innych parametrów pracy silnika zacznie się uczyć i przesterowywać - i wtedy zaczynają się problemy. U mnie były to problemy z obrotami na biegu jałowym + szarpanie przy zwalnianiu.
Najlepiej podłączyć się do sterownika LPG i sprawdzić jakie sterownik silnika - benzyna - podaje czasy przy pracy na benzynie a potem przy pracy na gazie. Jeżeli czasy te są takie same w różnych punktach pracy - obrotów, obciążeń silnika to jest OK. Ale jeżeli po przełączeniu na LPG czasy te zaczynają się zmieniać tzn że mapa LPG jest źle dobrana.

A powiedzcie mi cos takiego, mi czasami obroty faluja tylko jak klima chodzi.
Co moze byc tego przyczyna?

Cytat:

---

Napisał wal_kon

Nie wiem jak jest z V generacją. Ja mam generację IV - Mistral. Wydaje mi się, że jednak zawsze jakieś ustawienia się robi przy LPG. W Mistralu jest tak, że instalacja LPG uczy się czasów wtryskiwania od sterownika silnika - benzyny. Jednak ta nauka wstępna przeprowadzana jest podczas procesu autokalibracji. Proces ten jest bardzo ważny.
Na pewno w V generacji jest podobnie.
Proces kalibracji czasu wtryskiwania LPG to dobór współczynnika z jakim ma być przeliczony czas otwarcia tych wtryskiwaczy w porównaniu do benzynowych. Ważne aby ten współczynnik (zmienny w zakresie obciążeń i obrotów silnika) był dobrany tak, żeby oryginalny sterownik silnika nie zauważył zmiany paliwa i zawsze podawał ten sam czas dla tych samych parametrów.
Przykład - jeżeli wtryskiwacz benzynowy ma być otwarty przez 3.9ms to wtryskiwacz LPG pracując ze współczynnikiem 1.5 będzie otwarty przez 5.85ms. I jeżeli jest to prawidłowy współczynnik to nie będzie wpływał na parametry naszego sterownika silnika. Ale jeżeli będzie nieodpowiedni to sterownik benzynowy odczytując zły skład spalin i innych parametrów pracy silnika zacznie się uczyć i przesterowywać - i wtedy zaczynają się problemy. U mnie były to problemy z obrotami na biegu jałowym + szarpanie przy zwalnianiu.
Najlepiej podłączyć się do sterownika LPG i sprawdzić jakie sterownik silnika - benzyna - podaje czasy przy pracy na benzynie a potem przy pracy na gazie. Jeżeli czasy te są takie same w różnych punktach pracy - obrotów, obciążeń silnika to jest OK. Ale jeżeli po przełączeniu na LPG czasy te zaczynają się zmieniać tzn że mapa LPG jest źle dobrana.

---

A jak u ciebie było nie w pełnym słońcu? - np wieczorami. Bo u Mnie teraz (jest ok 10st) obroty chodzą równiutko, nawet na klimie mają tendencję do ustabilizowania się (identyczne objawy na gazie i beznzynie)

zauważyłem też że w upale wystarczy nawet minimalnie zwiększyć obroty (zaledwie o ok 100obr od nominalnych na biegu jałowym) - minimalnie dotkac gazu i na tych troszke wiekszych silnik pracuje już bez skoków :/

Cytat:

---

Napisał magico

A powiedzcie mi cos takiego, mi czasami obroty faluja tylko jak klima chodzi.
Co moze byc tego przyczyna?

---

Podpinam się do pytania :)

Teraz przed południem też wybrałem się na przejażdżkę, temperatura powietrza to 15st - również silnik pracował bez zarzutu, rozgrzałem go do ustabilizowania temp cieszy chłodzącej 90st, nadal było w miare ok (minimalne wahania obrotów) - nawet na klimie,

Dopiero po parokrotnym wł/wył klimy obroty zaczęły skakać... tak więc nie wiem co o tym myśleć, ale wydaje mi się że gaz niewiele ma z tym wspólnego.

Dodaję, że wszystko, co opisuje ma identyczne zachowania niezależnie, na jakim paliwie akurat pracuje mój silnik

Cytat:

---

Napisał RogerIZ28

A jak u ciebie było nie w pełnym słońcu? - np wieczorami. Bo u Mnie teraz (jest ok 10st) obroty chodzą równiutko, nawet na klimie mają tendencję do ustabilizowania się (identyczne objawy na gazie i beznzynie)

zauważyłem też że w upale wystarczy nawet minimalnie zwiększyć obroty (zaledwie o ok 100obr od nominalnych na biegu jałowym) - minimalnie dotkac gazu i na tych troszke wiekszych silnik pracuje już bez skoków :/

---

Zmianę mapy wtrysku LPG dokonałem tydzń temu. Teraz przynajmniej nie zmienia mi się mapa wtrysku beznyny. Na benzynie jest OK - niezależnie od temperatury zewn. i rozgrzania silnika. Ale na gazie mam jeszcze wahania biegu jałowego - ale wynika to raczej z tego że miejsce wtrysku benzyny i gazu jest oddalone od siebie o ok 10cm (tak sobie to tłumaczę) - błąd montażowy. Muszę to zmienić! Wcześniej miałem wahania biegu jałowego właściwie do zgaszenia silnika - najgorzej było jak wrzuciłem benzynę. Najbardziej uciążliwe było gdy pracowała klima + temperatura silnika wynosiła 95C i pracował wentylator chłodnicy (to była tragedia). Wystarczyła modyfikacja mapy LPG i teraz jest OK, poza tym co opisywałem wyżej.