Alfa 166 3.0 - demontaż skrzyni biegów

Witam,

wyremontowałem silnik (2000 zł), poskładałem autko, po-podłączałem wszystkie kabelki.
Wydarłem auto z garażu, podłączyłem kompa i jest git - prawie (wywala błędy sond lambda, ale to pewnie przez wydech, który jest jeszcze załatany pociętą puszką na objemkach zaciskowych - zaraz się wyjaśni dlaczego ;).


Wszystko było by pięknie, tylko że po wrzuceniu biegu autko nie reaguje :/
I tu pytanie do znawców tematu, o opinię bo:

Auto kupiłem jako uszkodzone - odpadł uchwyt od korbowodu i zakleszczyło go między wałem a blokiem silnika. Podejrzewam że w chwili takiego nagłego zatrzymania silnika coś mogło się spier...ć w skrzyni (automat). I tu pytanie co to może być.

1 myśl - sprzęgło hydrokinetyczne ...
pytanie czy mogło paść coś dalej ?

Komp wykrywa zmianę biegu jedynie pomiędzy 1 a none/neutral (nie informuje o wstecznym i parku).
Więcej błędów nie ma.

Ktoś miał podobne przeboje ?
Może ktoś ma sprzęgło na sprzedaż ? Nie bardzo chce mi się kupować całą skrzynię za 1200 zł, skoro za auto dałem 3000 ;D.

Ps. jak w skrzyni w alfie sprawdzić poziom oleju, ewentualnie, czy olej tam w ogóle jest ?
W hondzie miałem bagnet, więc można to było sprawdzić ...


Ktoś coś ?
Pozdrawiam.

Olej w skrzyni sprawdza się korkiem rewizyjnym , przy prawej półosi na odpalonym silniku ...
Konwentery mam dwa po mechanicznych awariach skrzyń typu wysypane igiełki łożyska do wnętrza skrzyni ,jak coś to PW.
Co do przyczyny awarii , ciężko stwierdzić nie wiadomo czy zablokowało silnik na wolnych obrotach na postoju , czy podczas jazdy ??

Niestety nie wiem czy zablokowało silnik w czasie jazdy, czy na postoju.
Dokładniej to jak to sprawdzić na tym korku ? Może to głupie pytanie, ale jak wspomniałem - wcześniej miałem bagnet xD
Korek znalazłem bo nawet się zastanawiam, czy nie wlewać przez niego oleju strzykawką ;]

Jeszcze się za to zabiorę "od du_y strony" - podniosę auto i pokręcą kołem - może coś usłyszę ? ;)

Cytat:

---

Napisał Bambosz

Niestety nie wiem czy zablokowało silnik w czasie jazdy, czy na postoju.
Dokładniej to jak to sprawdzić na tym korku ? Może to głupie pytanie, ale jak wspomniałem - wcześniej miałem bagnet xD
Korek znalazłem bo nawet się zastanawiam, czy nie wlewać przez niego oleju strzykawką ;]

Jeszcze się za to zabiorę "od du_y strony" - podniosę auto i pokręcą kołem - może coś usłyszę ? ;)

---

Stawiasz auto na równym ,odpalasz silnik , odkręcasz korek , jak będzie delikatnie kapać olej to jest stan możesz delikatnie włożyć palucha zobaczyć czy zamoczy się w oleju ( mnie żadnego jeszcze nie urwało ) i spokojnie można potem dolewać oleju przez ten korek .
Druga sprawa to dobrze by było zobaczyć na korku spustowym czy są opiłki metalu i jakiej jakości jest ten olej czy przypadkiem nie czuć w nim spalenizny .
Więc tak czy siak spuścił bym ze skrzyni to co jest do jakiegoś czystego naczynia , żeby zobaczyć ile tego jest i jakiej jakości ,żeby ewentualnie można było wlać z powrotem .

Ok, gdzie dokładnie jest ten korek. Jedyna co widzę to taki niebieski plastikowy koreczek od góry skrzyni :/
Gdzieś tak w okolicach tej "13"
http://akpp-inform.ru/uploads/posts/...37022913_1.gif


Podniosłem auto, odkręciłem korek i ...
Olej czysty (może nie jest różowy, ale brązowy też nie - taki ... buraczkowy ;] ).
Na nakrętce żadnych opiłków nie ma.

Podejrzewam że chyba sprzęgło :/
Da się skrzynię (3.0 V6) wyjąć bez wyjmowania silnika ? :O

Ps. Jest możliwe że ten olej gdzieś ... wyciekł, albo zniknął w jakichś dziwnych okolicznościach ?

Skrzynie da się wyciągnąć bez wyjmowania silnika , trzeba podstemplować silnik i poluzować cały trawers , a od strony skrzyni całkiem odkręcić.
Olej ma mieć właśnie taki słomkowy kolor , generalnie w automacie stan oleju ma bardzo duże znaczenie jak i jego właściwości .
Jak nie ma opiłków olej nie jest spalony i masz stan to jest to już jakieś światełko w tunelu i można wtedy rzucić podejrzenia na konwenter . Z tym że też nie do końca musiało się z nim coś stać tu by się przydało wiedzieć w jakich okolicznościach nastąpiło zatrzymanie skrzyni i czy czasem coś wewnątrz się nie ukręciło .
W każdym razie bez wyjmowania się chyba nie obejdzie .

No właśnie nie wiem kiedy "jeb_o".
Tak coś na necie czytałem, że niby się da skrzynie wyjąć, tylko że tam był manual opisany.
Teoretycznei powinna wyjść górą, czy bokiem - tu gdzie koło od kierowcy ?
Ponoć trzeba wszystko z nadkola wybebeszyć.

Jak by trzeba znowu cały silnik wyjmować to bym na części sprzedał chyba ;D
No nic, długi weekend idzie to będę kręcił ;]

Moja skrzynia juz bedzie trzeci raz wyjmowana. Z prawej strony nalezy wyciagnac polos i zluzowac sanki. Z lewej strony demontaz wszystkiego - polos wachacze kolumna nadkola. Gora skrzynia nie wyjdzie. Do wyciagniecia i wlozenia potrzebne sa dwie osoby- skrzynia strasznie ciezka cos kolo 90kg. Nalezy sciagnac takze oslone kolo czujnika walu i tam odkrecic konwerter. Aby nie spadl od przudu nalezy wlozyc dluga srube aby trzymala konwerter - jest do tego otwor. Duza miska na spod- poleci ok 2-3 litrow oleju. Komplet dobrych kluczy- sroby szeciakatne i imbusy. Rozrusznik tez trzeba odkrecic.

Wysłane z mojego LG-H635 przy użyciu Tapatalka

Cytat:

---

Napisał kasza85

Moja skrzynia juz bedzie trzeci raz wyjmowana. Z prawej strony nalezy wyciagnac polos i zluzowac sanki. Z lewej strony demontaz wszystkiego - polos wachacze kolumna nadkola. Gora skrzynia nie wyjdzie. Do wyciagniecia i wlozenia potrzebne sa dwie osoby- skrzynia strasznie ciezka cos kolo 90kg. Nalezy sciagnac takze oslone kolo czujnika walu i tam odkrecic konwerter. Aby nie spadl od przudu nalezy wlozyc dluga srube aby trzymala konwerter - jest do tego otwor. Duza miska na spod- poleci ok 2-3 litrow oleju. Komplet dobrych kluczy- sroby szeciakatne i imbusy. Rozrusznik tez trzeba odkrecic.

Wysłane z mojego LG-H635 przy użyciu Tapatalka

---

A śrubę od rozrusznika makarony zaprojektowały w takim miejscu ,że wiele k... leci przy jej wykręcaniu .
Tu masz parę fotek z której strony wychodzi skrzynia z mojego tematu na innym forum :
http://forum.alfaclub.pl/viewtopic.p...r=asc&start=60

Witam, odgrzewam temat. Przygotowuję się do wymiany skrzyni w warunkach garażowych. Czy mógłby mi ktoś coś poradzić, jak najsprawniej to zrobić? Na co uważać? Jak ktoś z Was ma foto galerię z takiej operacji będę również bardzo wdzięczny.

Masz manual "AR 166 V6 wymiana sprzęgła" tam stanlizak wszystko opisał baaaaardzo szczegółowo. Wyciągnięcie jest stosunkowo proste. Ja na trawie zrobiłem to w parę godzin wyjęcie i drugiego popołudnia po pracy wrzucenie. Zdejmujesz lewe kolo, nadkole i patrząc przez ten otwór musisz wszystko ogołocić żeby skrzynię wysunąć. Pompę abs podnosisz. Skrzynia jest lekka, sam targasz w te i z powrotem.

Cytat:

---

Napisał marek230482

Masz manual "AR 166 V6 wymiana sprzęgła" tam stanlizak wszystko opisał baaaaardzo szczegółowo. Wyciągnięcie jest stosunkowo proste. Ja na trawie zrobiłem to w parę godzin wyjęcie i drugiego popołudnia po pracy wrzucenie. Zdejmujesz lewe kolo, nadkole i patrząc przez ten otwór musisz wszystko ogołocić żeby skrzynię wysunąć. Pompę abs podnosisz. Skrzynia jest lekka, sam targasz w te i z powrotem.

---

Marku sprawa troszke gorsza dotyczy jak i post skrzyni automatycznej. Tam sanki zawadzają :)
And skrzynia niestety nie jest lekka

Faktycznie temat jest o automacie. A ja się zasugerowałem podpisem (że nie ma automatu). Z automatem samodzielnie nic nie zrobi bo skrzynia wazy prawie 100kg a i wyjęcie nie jest łatwe bo jak wspomniałeś sanki trzeba opuścić.

Samodzielnie wiadomo, że nic nie zrobię. Chciałbym dowiedzieć się jak najwięcej, najlepiej od osoby, która przerabiała to w warunkach garażowych. Jeśli ktoś taki tu jest i chciałby udzielić kilku porad, proszę o kontakt na PW - albo opisać to tutaj, dla potomnych :)

Tak jak pisałem. Lewe zawieszenie całe na zewnatrz, demontaż obu półosi, demontaż okablowania za silnikiem czyli alternator rozrusznik czujnik ciśnienia oleju, demontaż filtra powietrza, z prawej strony opuszczenie sanek a z lewej odkręcenie, silnik podwieszony, odkręcenie sprzęgła od koła zamachowego trzy śruby, odkręcenie skrzyni od silnika, skrzynia wychodzi przez nadkole. Ogólnie ciężko to w garażu widzę bo z kanału będzie kiepsko

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Cytat:

---

Napisał kasza85

Tak jak pisałem. Lewe zawieszenie całe na zewnatrz, demontaż obu półosi, demontaż okablowania za silnikiem czyli alternator rozrusznik czujnik ciśnienia oleju, demontaż filtra powietrza, z prawej strony opuszczenie sanek a z lewej odkręcenie, silnik podwieszony, odkręcenie sprzęgła od koła zamachowego trzy śruby, odkręcenie skrzyni od silnika, skrzynia wychodzi przez nadkole. Ogólnie ciężko to w garażu widzę bo z kanału będzie kiepsko

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

---

No i zrobiliśmy z kolegą. Dwa dni pracy, gdzieś po 10 godzin (wliczając przerwy na piwko i jedzonko). Dobre 4 godz. walki ze śrubami kolektora, sam rozrusznik okazało się, że na dwóch śrubach, nawet nie 5 min... Zostawiliśmy prawą półoś i dzięki Bogu! Pomogła głównie podczas montażu trafić skrzynką na miejsce. Teraz tak sobie myślę, mając na uwadze to co przeszliśmy, że aż tak tragicznie nie było. Troszkę problemów było z przykręceniem konwertera (zaciął się, ale jak się ułożył i przekręcił to poszło). Silnik podparty jednym podnośnikiem, skrzynia drugim, blacha i zjechało jak z taśmy. Podobnie wjechała, no ale jedna osoba by tego nie ogarnęła. Mam parę fotek z tej operacji, tak na pamiątkę, bo póki co nie mam zamiaru tego powtarzać :) Najbardziej wkurzające był zapieczone śruby. Tak magicy w ASO poskładali na sucho wszystko. Eh, szkoda gadać.

Cytat:

---

Napisał Lanney

Dobre 4 godz. walki ze śrubami kolektora

---

Demontowałeś cały kolektor wydechowy, alternator i okablowanie jak pisał kasza85
Ja utknąłem dzisiaj na śrubie od rozrusznika nie wiem jak do niej podejść, ale kolektora i alternatora ani kabli na razie nie ruszałem.

Musisz mieć banana i najlepiej przywiązać do ręki :) procedura opisana we wspomnianym manualu. Często się zdarza że jak jakiś mirek robił wcześniej to z lenistwa nie dawał tej trzeciej najgorszej śruby.

Cytat:

---

Napisał krzyzie

Demontowałeś cały kolektor wydechowy, alternator i okablowanie jak pisał kasza85
Ja utknąłem dzisiaj na śrubie od rozrusznika nie wiem jak do niej podejść, ale kolektora i alternatora ani kabli na razie nie ruszałem.

---

Demontowany był kolektor wydechowy. Alternator, półośka czy cokolwiek z prawej strony nie ruszane! Nie dokładaj sobie roboty! Ośka wysuwa się gładko ze skrzyni. Później będziesz miał łatwiej ustawić ją na miejsce a i trochę czasu zaoszczędzisz. Kolektor musisz odkręcić by się do rozrusznika dobrać. Jak będzie siedział na 3 śrubach to potrzebujesz oczkową 13 nastkę podszlifowaną i jazda :)

Dobra, to może w skrócie najważniejsze etapy, póki pamiętam jak to u mnie szło:
1. Demontaż dolotu i wszystkieco co tam przeszkadza - rezonator, odma itd.
2. Portki od wydechu wylot - uwaga na kostkę sondy lambda, czujnik położenia wału i takie pierdołki, o których pewnie teraz nie pamiętam trzeba sobie spokojnie zdemontować.
2. Odkręcenie kolektora wydechowego -wrr, coś strasznego jak się śruby zapiekły...
3. Demontaż zawiechy z lewej strony - wahacz out, hamulce z półośką na bok. Ładnie się miejsce zrobiło. Tutaj już sobie zabezpieczyłem auto podkładając klocki pod podłużnice.
4. Z prawej strony trzeba koło zdjąć, by mieć dostęp do wału. Potrzeba pokręcić nim, by wykręcić 3 śruby od konwertera. Możesz sobie spuścić olej ze skrzyni na tym etapie.
5. Przygotowując ścieżkę dla skrzyni trzeba było z góry pompę ABS odkręcić i przewody które przeszkadzały rozpiąć. Musiałem dodatkowo na LPG uważać. Pamiętać trzeba na tym etapie, by rozpiąć przewody od chłodnicy skrzyni, linkę i elektrykę. Można delikatnie popuszczać śruby od skrzyni.
6. Auto z prawej strony lekko uniesione pozostaje na podnośniku w progu, aby sanki później niżej poszły z lewej. Silnik już zabezpieczony na podnośniku, tak samo skrzynia. Można popuszczać sanki. Z prawej strony popuszczamy, tak do połowy śrub, a z lewej całkiem odpinamy. Pamiętaj o popuszczeniu śrub od magla. Można łatwo przeoczyć... inaczej sanki nie pójdą odpowiednio w dół.
7. Kanał od spodu zabezpieczony deskami (najlepiej z przerwami, by móc rękami operować pod silnikiem. Można ciągnąć skrzynkę. Przed trzeba sobie zdemontować taki chwytak na przewody. Jest na górze skrzyni. Inaczej zawadzi i przewody i nie ruszy :) Wcześniej go nie widziałem. Między podnośnikiem a sankami blachę daliśmy. Skrzynia się wysunęła, przeszła po sankach i prosto w nasze ręce.
8. Kolejny ważny moment - wjeżdżamy skrzynką na auto. Warto blachę przełożyć nad sankami i z powrotem na podnosnik. Skrzynię pchamy, wjeżdza sobie spokojnie. Parę ruchów ręką z kanału i już siedzi na półośce. Podnośnik w górę lekko i już mamy na zamachu. Można dokręcać z wyczuciem.
9. Dalej to już montaż odwrotnie do demontażu :)

Ogólnie lepiej wpychać skrzynię z założonym konwerterem, by później nie uszkodzić zębów na pompie waląć tym 90kg potworem o konwerter. Chwila grozy była jak trzeba było przykręcić śruby do zamachu. Konwerter coś się przyklinował, ale dwa ruchy śrubokręta i młotka przez otwór rewizyjny i zaczął swobodnie chodzić. Można było kręcić wałem i dokręcić. Ogólnie skręcało się auto całkiem fajnie. Przy okazji wymieniłem uszczelki kolektora i wydechu, szpilki, nakrętki a każda śrubka przy składaniu została złożona na smar miedziany. Aha, ogólnie praktycznie zero informacji o tym jak wymienić w warunkach garażowych skrzynię, ale ktoś pisał że trzeba filtr powietrza, puchę usunąć. Guzik prawda. W niczym ona nie zawadza, tak samo jak wspomniana półoś prawa.

Nigdzie nie pisałem o demontażu alternatora tylko o okablowaniu które leci w stronę skrzyni i przeszkadza. Sprawa dwa - obudowa filtra nie przeszkadza w wyjęciu skrzyni tylko ciężko odkręca się śruby między skrzynia a blokiem jak zaslania je obudowa.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Cytat:

---

Napisał kasza85

Nigdzie nie pisałem o demontażu alternatora tylko o okablowaniu które leci w stronę skrzyni i przeszkadza. Sprawa dwa - obudowa filtra nie przeszkadza w wyjęciu skrzyni tylko ciężko odkręca się śruby między skrzynia a blokiem jak zaslania je obudowa.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

---

No trochę ciasno było, ale przez to nie trzeba było spuszczać wody. U mnie na szczęście same śruby od skrzyni poddały się szybko i nie trzeba było z nimi jakoś szczególnie walczyć.

Cytat:

---

Napisał Lanney

Demontowany był kolektor wydechowy. Alternator, półośka czy cokolwiek z prawej strony nie ruszane! Nie dokładaj sobie roboty! Ośka wysuwa się gładko ze skrzyni. Później będziesz miał łatwiej ustawić ją na miejsce a i trochę czasu zaoszczędzisz. Kolektor musisz odkręcić by się do rozrusznika dobrać. Jak będzie siedział na 3 śrubach to potrzebujesz oczkową 13 nastkę podszlifowaną i jazda :)

Dobra, to może w skrócie najważniejsze etapy, póki pamiętam jak to u mnie szło:
1. Demontaż dolotu i wszystkieco co tam przeszkadza - rezonator, odma itd.
2. Portki od wydechu wylot - uwaga na kostkę sondy lambda, czujnik położenia wału i takie pierdołki, o których pewnie teraz nie pamiętam trzeba sobie spokojnie zdemontować.
2. Odkręcenie kolektora wydechowego -wrr, coś strasznego jak się śruby zapiekły...
3. Demontaż zawiechy z lewej strony - wahacz out, hamulce z półośką na bok. Ładnie się miejsce zrobiło. Tutaj już sobie zabezpieczyłem auto podkładając klocki pod podłużnice.
4. Z prawej strony trzeba koło zdjąć, by mieć dostęp do wału. Potrzeba pokręcić nim, by wykręcić 3 śruby od konwertera. Możesz sobie spuścić olej ze skrzyni na tym etapie.
5. Przygotowując ścieżkę dla skrzyni trzeba było z góry pompę ABS odkręcić i przewody które przeszkadzały rozpiąć. Musiałem dodatkowo na LPG uważać. Pamiętać trzeba na tym etapie, by rozpiąć przewody od chłodnicy skrzyni, linkę i elektrykę. Można delikatnie popuszczać śruby od skrzyni.
6. Auto z prawej strony lekko uniesione pozostaje na podnośniku w progu, aby sanki później niżej poszły z lewej. Silnik już zabezpieczony na podnośniku, tak samo skrzynia. Można popuszczać sanki. Z prawej strony popuszczamy, tak do połowy śrub, a z lewej całkiem odpinamy. Pamiętaj o popuszczeniu śrub od magla. Można łatwo przeoczyć... inaczej sanki nie pójdą odpowiednio w dół.
7. Kanał od spodu zabezpieczony deskami (najlepiej z przerwami, by móc rękami operować pod silnikiem. Można ciągnąć skrzynkę. Przed trzeba sobie zdemontować taki chwytak na przewody. Jest na górze skrzyni. Inaczej zawadzi i przewody i nie ruszy :) Wcześniej go nie widziałem. Między podnośnikiem a sankami blachę daliśmy. Skrzynia się wysunęła, przeszła po sankach i prosto w nasze ręce.
8. Kolejny ważny moment - wjeżdżamy skrzynką na auto. Warto blachę przełożyć nad sankami i z powrotem na podnosnik. Skrzynię pchamy, wjeżdza sobie spokojnie. Parę ruchów ręką z kanału i już siedzi na półośce. Podnośnik w górę lekko i już mamy na zamachu. Można dokręcać z wyczuciem.
9. Dalej to już montaż odwrotnie do demontażu :)

Ogólnie lepiej wpychać skrzynię z założonym konwerterem, by później nie uszkodzić zębów na pompie waląć tym 90kg potworem o konwerter. Chwila grozy była jak trzeba było przykręcić śruby do zamachu. Konwerter coś się przyklinował, ale dwa ruchy śrubokręta i młotka przez otwór rewizyjny i zaczął swobodnie chodzić. Można było kręcić wałem i dokręcić. Ogólnie skręcało się auto całkiem fajnie. Przy okazji wymieniłem uszczelki kolektora i wydechu, szpilki, nakrętki a każda śrubka przy składaniu została złożona na smar miedziany. Aha, ogólnie praktycznie zero informacji o tym jak wymienić w warunkach garażowych skrzynię, ale ktoś pisał że trzeba filtr powietrza, puchę usunąć. Guzik prawda. W niczym ona nie zawadza, tak samo jak wspomniana półoś prawa.

---

Hahahah jak to czytam to takie łatwe :P Ale ja i tak juz sie nie podejme tematu automatycznej skrzyni biegów- NIGDY wiecej ;)

Nigdy nie mów nigdy :P

Cześć odsmaże kotleta trochę. Mam problem ze zdjęciem skrzyni sam A.R. 166 3.0V6 99r Skrzynia nie chce się rozczepic od silnika jest szczelina na 1 cm widac koło zamachowe ,skrzynia lata na boki luźno jak by miała spaść! Natomiast nie chce zejść������ Deferencjał , wybierak wszystko zdjęte, nie zdemontowałem tylko rozrusznika ponieważ odkręcenie 1 górnej śruby jest tylko możliwe po zdemontowaniu skrzyni biegów. Czy może powinienem poprosić kogoś aby obracał wałem kiedy ja będę próbował ją zdjąć i wtedy się uda ������ proszę o jakieś rady jeśli ktoś już miał z tym doswiadczenie

Cytat:

---

Napisał Damian1666

nie zdemontowałem tylko rozrusznika

---

Może właśnie tu jest problem :D

Cytat:

---

Napisał Damian1666

odkręcenie 1 górnej śruby jest tylko możliwe po zdemontowaniu skrzyni biegów

---

Nic bardziej mylnego. klucz 13 banan (najlepiej przywiązany do ręki) i po jednym ząbku od góry machasz.

Hmm więc jednak rozrusznik trzeba odkręcić . Nie wiem czy na tyle zdolny jestem żeby sobie poradzić z tą sruba

- - - Updated - - -

Zastosuje się do twojej metody hehe ������

Nie pamiętam już dokładnie gdzie jest wkręcona ta śruba. Możliwe, że to ona uniemożliwia wyjęcie skrzyni. Samo odkręcenie rozrusznika (tej górnej śruby) z bananem nie jest filozofią ale jednak cierpliwością się trochę wykazać trzeba :sarcastic:

Właśnie zdjolem skrzynie, czyli rozrusznik trzeba też zdemontować żeby zeszło. Klucz banan super sprawa hehe������ Dzięki za pomoc������

- - - Updated - - -

Jutro przymierzam się wyjac silnik, może jest jakiś sposób (patent) aby to zrobić samemu sprawnie . Niem mam ani żadnych stojaków na silnik ani kanału. Ale jak by wyszedł mi dołem to spoko bo auto można podnieść przód.

Cytat:

---

Napisał Damian1666

może jest jakiś sposób (patent) aby to zrobić samemu sprawnie

---

Ale to już nie w temacie.....
Znowu powtórzę - użyj szukajki. Jest pewnie więcej tematów ale pierwszy z brzegu:
https://www.forum.alfaholicy.org/166...hlight=silnika