Printable View
Cześć. Mam taki problemik bowiem auto w trakcie jazdy po tym jak się nagrzeje powinno być nagrzane do ok.90st prawda? Bo w tej temperaturze olej w silniku osiąga najlepszą kondycję, natomiast jadąc spokojnie u mnie wygląda to tak:
Załącznik 198616
a po tym jak przycisnę oraz przy przyspieszaniu wygląda tak:
Załącznik 198617
Czy Wy drodzy Alfaholicy też tak macie?
Termostat do sprawdzenia
Również stawiałbym na termostat - najprostsza metoda, jeśli nie chcesz grzebać pod maską, jest taka, że odpalasz zimny silnik i przy pracującym silniku (oczywiście, może być w czasie jazdy), musisz uważnie poobserwować wskaźnik temperatury, który powinien zachowywać się tak, że dochodząc do najwyższego punktu, powinien minimalnie opaść - to znak, że termostat był zamknięty, a teraz właśnie się otworzył, jeśli tak się nie stało, znaczy, że termostat kaput.
Drugą metodą, jest metoda "na macanta", po odpaleniu zimnego silnika, musisz macać przewód, którym płyn dostaje się do chłodnicy, czyli ten, który jest za termostatem - przy sprawnym termostacie, będzie on przez długi okres zimny i w pewnym momencie, gwałtownie się nagrzeje, co będzie świadczyło o otwarciu termostatu, jeśli natomiast przewód będzie się stopniowo, powolutku nagrzewał, znaczy, że termostat jest cały czas otwarty, ergo nadaje się do wymiany.
Mam chyba to samo od niedawna, jakie zagrożenie to za sobą niesie?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Niedogrzanie silnika, a jak puszczasz gaz to temperatura spada? Po nagrzaniu powinna być stała. Oczywiście termostat do wymiany, był już szeroki temat na forum o tym, dość częsty przypadek, też wymieniałem bo nie trzymał temperatury. Od tamtej pory bez problemu.
Też wymieniłem 2 tygodnie temu i teraz jak się nagrzeje to stoi równo na 90 stopni. Termostat 140 zł wymiana we własnym zakresie płyn 30 zł.
Wysłane z mojego SM-A710F przy użyciu Tapatalka
Dochodzi mi do 90 po czym spada do 80 następnie w zależności od jazdy waha się między 80-90, może sam zmienię, dojście chyba proste?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tak największy problem miałem z opaskami żeby je założyć jeżeli coś grzebałeś wcześniej przy aucie czy w garażu i masz trochę zdolności manualnych to zrobisz to sam
Mogłeś dać opaski skręcane, bez odpowiednich narzędzi te oryginalne opaski żle się zaciska. Mi mały problem sprawiała dolna nakrętka trzymająca termostat.
Ciekawe ciekawe, dodam kilka słów od siebie
U mnie temperatura w normalnej jeździe wynosi 70, często wskakuje na 90 i się tak długo trzyma aż nie zwolnię do 50km/h (przy tej prędkości po przejechaniu kilkunastu/kilkudzięsięcu km temperatura spada ponownie z 90 na 70). Stanie w korkach, na skrzyżowaniach zauważalnie obniża temperature, ale nigdy nie poniżej 70.
Sprawdzałem w ECU i takie same wskazania.
Dziwi mnie ten fakt również ponieważ jak lałem Paraflu to temperatura zawsze wchodziła na 90 i się tak trzymał, od kiedy zalałem zbiornik koncetratem plak, temp natychmiast spadła. Na początku sądziłem że super chłodzenie a potem wymieniłem rzeczony termostat, wygląda na to że coś innego musi być na rzeczy.
Jednak czeka mnie też wymiana po dyskusji ze znajomymi i mechanikiem.
jeśli autko nie trzyma 90 to termostat do wymiany. Nie ważne ile jedziesz 50 czy 120. po osiągnięciu 90 stopni nie może sama opaść no chyba że jest -25 za oknem. raz tak miałem że przy bardzo dużym mrozie wskazówka delikatnie opadła ale to dosłownie na moment.
No to mam odpowiedź na wszystko. Teraz pytanie... w weekend wyjeżdżam nad morze, niestety żaden mechanik nie podejmie mi się teraz w tygodniu tej naprawy. Jakie skutki niesie ze sobą jeżdżenie z takim termostatem. Czy wpływa to niekorzystnie na jazdę samochodem? Dajcie znać, pozdrawiam
Nic się nie stanie. Jednak jak będziesz miał okazję wymień. Niedogrzany silnik więcej spała produkuje więcej spalin przy tym co jest jednoznaczne z tym że bardziej cierpi DPF o ile masz. Ja u siebie w sumie też od listopada jeździłem z takim przypadkiem aż przez przypadek wpadłem na temat że temperatura przy zdrowym termostacie zawsze ma 90 stopni.
Wysłane z mojego SM-A710F przy użyciu Tapatalka
Nic się nie stanie,też mam do wymiany.Osobiście wymieniam dopiero na jesień :-)
Zauważyłem minimalne niższe spalanie ale to może efekt placebo. Ale ten widok wskazówki stojącej na 90 stopni i myśl że wszystko gra bezcenna
Najpoważniejszym skutkiem niedogrzania silnika jest jego praca w warunkach do jakich nie został stworzony. Wszystkie elementy wewnętrzne nie osiągają swojej nominalnej wielkości ( rozszerzalność cieplna). I dzięki temu szybciej się zużywają i to nierównomiernie. Pałowanie i próba stania się chwilowym Królem Szosy raczej nie jest tu zalecana. :D. W okresie zimowym silnik ma gorzej oczywiście niż w lecie, przy padniętym termostacie.
Ja również zakładałem sam ale opaski wymieniłem. Nie wiem czy pozostawienie starych to dobry pomyslCytat:
Napisał konstantyno110
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka