Zdechnięty akumulator - gdzie szukać przyczyny?

Padł mi wczoraj akumulator na amen - tak, że ledwo co świeciły się kontrolki. Co ciekawe naładowałem go i dzisiaj podskoczyłem do sklepu z akumulatorami i diagnoza - bateria sprawna.

Mam dziwne wrażenie, że przy podłączaniu klemy minusowej trochę iskrzy. Wychodziłoby więc, że samochód kradnie gdzieś prąd. Czy są jakieś newralgiczne miejsca w naszych Alfach, w których możnaby szukać przyczyny tego stanu rzeczy?

Jak sprawdzić czy nie ma gdzieś zwarcia/spięcia? Może winny jest akumulator lub rozrusznik? Rozrusznik przy odpalaniu "zgrzyta" - to znaczy, że nie wraca bendiks. Może on jest winny?

Cytat:

---

Napisał pushq

Padł mi wczoraj akumulator na amen - tak, że ledwo co świeciły się kontrolki. Co ciekawe naładowałem go i dzisiaj podskoczyłem do sklepu z akumulatorami i diagnoza - bateria sprawna.

Mam dziwne wrażenie, że przy podłączaniu klemy minusowej trochę iskrzy. Wychodziłoby więc, że samochód kradnie gdzieś prąd. Czy są jakieś newralgiczne miejsca w naszych Alfach, w których możnaby szukać przyczyny tego stanu rzeczy?

Jak sprawdzić czy nie ma gdzieś zwarcia/spięcia? Może winny jest akumulator lub rozrusznik? Rozrusznik przy odpalaniu "zgrzyta" - to znaczy, że nie wraca bendiks. Może on jest winny?

---

We fiescie benzyna miałem bardzo podobny przypadek. W akumulatorze oberwało się połączenie między celami i z 12 V spadło do 8 V. Po przejechaniu kilku km wracało do normy. W sklepie z bateriami powinni Ci sprawdzić czy auto 'kradnie' prąd

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

W skrzynce bezpieczników możesz po kolei wyjmować bezpieczniki i wpinając miernik sprawdź natężenie prądu. Tam gdzie będzie zwiększone, możesz ograniczyć poszukiwania do danego obiegu.

Podłącz miernik (amperomierz) szeregowo m-dzy klemę a zacisk aku. Przy wyłączonym zapłonie pobór prądu nie powinien przekraczać 100mA, jeżeli pobiera dużo więcej musi rozładowywać aku na postoju. Jak nie masz miernika, to z grubsza pobór prądu sprawdzisz podłączając żarówkę małej mocy 2 - 5W. Sprawdż jak świeci w sprawnym aucie i porównaj ze swoim. Jak świeci dużo jaśniej tzn. że bierze większy prąd. Szukanie ewentualnego zwarcia, to jak już było pisane, wyłączać poszcz. obwody.

Nie wiele można wywnioskować na podstawie tego co mówisz. Przyczyny szukałbym w samym rozruszniku. Jednak nie w jego części mechanicznej a uzwojeniach. Być może sam rozrusznik dostał zwarcia. Wtedy w zależności od uszkodzenia może wydawać dźwięki ale i pożerać ogromne ilości energii. Bendlix bym wykluczył w przypadku gdy akumulator nie jest szybko rozładowany. Jeżeli by nie wybijał to jedynie byś kręcił rozrusznikiem i nic by się nie działo. A gdyby się zablokował to po odpaleniu rozrusznik by hałasował. Klema zawsze będzie iskrzyć podczas podłączania instalacji. Zawsze mamy mały pobór prądu. Choć też bym nie wykluczał.

Nie wiem dlaczego nie rozumiesz o czym piszę. Coś rozładowało sprawny aku. Aby potwierdzić zwarcie, między klemę a zacisk aku. podłaczam amperomierz i widzę z jakim poborem prądu mam doczynienia. Jeżeli odłączę przewód od rozrusznika i zwarcie znika to wina rozrusznika,chodż wcale to nie on musi być winowajcą

Przed chwilą odkryłem, że klema minusowa jest luźna, lata na biegunie. Czy to może być przyczyną?

Podstawa to, tak jak napisał kaz156, podłączyć szeregowo amperomierz między akumulator, a kleme minusową i sprawdzić pobór prądu. Oczywiście należy podłączyć tak układ i odczekać 1-2 minuty, aż pobór się ustabilizuje. Po ustabilizowaniu pobór powinien być poniżej 100mA. Oczywiście podczas sprawdzenia wszystkie odbiorniki mają być wyłączone, drzwi zamknięte etc.
Jeśli po odczekaniu pobór jest nadal za duży to wtedy sprawdzać poszczególne obwody wyciągając bezpieczniki i sprawdzając pobór.

Luźna kleme w dłuższym okresie czasu również one być winna.


Wysłane z mojego SM-T555 przy użyciu Tapatalka

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, winny był najprawdopodobniej luźny kabel. Dokręciłem go i od tamtej pory problemu nie mam.

Ładowanie też jest ok. 14.2V bez obciążenia, 13.9V pod obciążeniem więc raczej wszystko jest ok. Pozdro.

Witam podłącze się żeby nie zakładać nowego tematu, zauważyłem dzisiaj jak chciałem doładować aku że klema minusowa jest bardzo luźno założona można ja sobie bez żadnego wysiłku obracać i podważać palcem. Problem w tym że nie widzę żadnej możliwości dokręcenia mocniej, dorzucam zdjęcie żebyście widzieli jaki mam zacisk, da się to jakoś wyregulować? a może biegun na aku jest już tak bardzo wyrobiony? Załącznik 241452

Zdejm klemę, ustaw ją bardziej równolegle do ścianki aku i dociśnij. Na docisku zamknij blokadę. Powinno pomóc.

Witam. Podobny mam problem. kleme minusową można obracac po zatrzaśnięciu (poprostu wyrobiona) prad 11,5v. Czy może uciekać przez nią prąd?

11,5 V to napięcie. Spadek napięcia może występować wskutek braku odpowiedniego kontaktu, więc najpierw wymień klemę na nową.