Printable View
Witam.
Od pewnego czasu zauważyłem że po dłuższym postoju około 8h (po nocy lub po pracy) jak uruchamiam silnik to wskakuję na 1,1 k obrotów. Popracuje tak około minuty i później obroty wracają do normy poniżej tysiąca. Czy ktoś miał taką sytuację? Silnik to TBi 09'.
W benzynowym silniku to normalne - jak jest zimny to włącza się automatyczne ssanie. Myślę, że nie ma co panikować.:)
Ten temat był dopiero co poruszany.
http://www.forum.alfaholicy.org/159_...m_silniku.html
Nie wiem czy Banil ma ten sam efekt co ja, ale to co u mnie występuje to NIE jest typowe "ssanie".
W moim TBI efekt występuje tylko wtedy gdy temperatura powietrza jest powyżej 14-15C.
Efekt jest co prawda podobny do klasycznego ssania w silniku benzynowym, jednak o ile w klasycznym podwyższone obroty występują gdy silnik jest zupełnie zimny, to w moim TBI występują TYLKO gdy silnik jest chłodny, ale nie zupełnie zimny. Jeśli silnik zupełnie się wychłodzi (a temp. zewnętrzna jest poniżej 15C) to po odpaleniu obroty wskakują na 1000 na ok. 1 sekundę, po czym stabilizują się na 750. W zimie to praktycznie w 100% przypadków. Ale wiosną, latem po odpaleniu wskakują na 1100 i trzymają tak przez nieco więcej niż 1 minutę. W ciągu tej minuty silnik reaguje bardziej nerwowo na gaz i manewrowanie na parkingu jest nieco utrudnione.
W praktyce, gdy temp pow. jest 15-25C to po 8-14 godzinach postoju temp. silnika osiągnie taką wartość, że efekt się pojawi. Jeśli samochód przy tej temp. (np. 16C w moim garażu) postoi ok. 20 godzin, to efekt nie wystąpi.
Jeśli na zewnątrz jest upał (np. 30C) - to efekt nie wystąpi. Jeśli Jest zimno (poniżej 15C) to również nie wystąpi.. Samochód mam od marca 2012, wydaje mi się, że efekt pojawił się dopiero w 2013..
ASO sugerowało problem z przepustnicą, ale sprawdzili i przepustnicę i przepływomierz i nic niepokojącego nie zauważyli. Musze się umówić, zostawić samochód na 8-9 godzin i wtedy podłączyć u nich kompa i może coś im wyskoczy.. Ja sądzę, że albo coś z czujnikiem, albo mapy wtrysku są nie idelane....
Problem o tyle ciekawy że występuje u mnie jak samochód postoi na słońcu np od rana do godz 15. W ostatni czwartek tak miałem. Wyszedłem z pracy, na dworze ok 25 st i po odpaleniu obroty 1100. Rano jak jechałem do pracy to nic takiego nie miało miejsca. MES nie zwraca żadnych błędów ale może jakaś dobra diagnostyka w ASO może wskazać co jest nie tak. Moim zdaniem to nie ssanie. Co innego wolnossąca benzyna a co innego turbodoładowanie i pompo-wtryskiwacze. Ja będę temat obserwował u siebie, jestem wyczulony na wszelkie odstępstwa ale tu nie ma nawet żadnego błędu w ECU.
A może po prostu TTTM? 3 przypadki różnych TBi, które w temp. >15 stopni mają takie zachowanie. Być może taka jest zapisana strategia w CPU. Lub standardowe ssanie w mróz tak mocno nie podwyższa obrotów, a w cieplejsze dni już tak.
Inna sprawa – sprawdźcie jak wygląda ładowanie. Przy awarii alternatora lub bardzo dużym poborze prądu potrafi wejść na wyższe obroty.
Jeszcze taka wolna myśl. Może skoro w aucie gorąco to komp zwiększa obroty żeby wydajniej schłodzić wnętrze...:confused: Myślę że kwestia awarii alternatora byłaby w gestii błędu w ECU. Poza tym nawet Fiat 126p miał informację o ładowaniu.
ECU to nie jest jakiś wysoki poziom sztucznej inteligencji, on zapisuje po prostu informacje o tym, że jakieś wartości były poza zakresem normalnego działania. Jak coś się zbliża do tych wartości to nie ma jeszcze błędów.
Z moich obserwacji teraz wiosną (a i w lecie 2015 i 2014) wynika, ze efekt wystąpi w pewnym zakresie temperatury silnika. Musiałbym pomierzyć kompem dokładnie ten zakres. Czyli jeśli temp silnika jest poniżej, lub powyżej tego zakresu, to efekt nie wystąpi. Stawiam, że ten przedział to 20-25C temperatury silnika. Bo: jak silnik się schładza na postoju, to po 8-9 godzinach przy temp. powietrza=16C nie zejdzie poniżej "20C". Jeśli jest na dworze chłodniej, albo jeśli postoi dłużej (np. dobę), to temp. silnika spadnie poniżej "20C" i efektu podwyższonych obrotów nie ma. Ale jeśli samochód postoi na słońcu przy temp. powietrza=16C to będzie się dłużej schładzał i pewnie wpadnie w przedział 20-25C. Pamiętam z zeszłego roku, przy temp. powietrza około 30C, po 8-9 godzinach stania, efekt nie wystąpił - wniosek silnik miał temp. powyżej "pechowego" zakresu.
Ciekawe, że w pierwszym roku posiadania samochodu, nie zauważyłem tego efektu - a na pewno zwróciłbym na to uwagę.
Osobiście sądzę, że albo to mapa wtrysku jest niedoskonała, albo coś się dzieje z jakimś czujnikiem ..
- - - Updated - - -
U mnie efekt występuje niezależnie od tego czy mam włączoną klimę i lub inne urządzenia dodatkowe... I racze nie zależy od temp. wnętrza a od temperatury silnika..
Sprawdź potencjometr pedału gazu.
Quba - czy miałeś takie same objawy?
Mi się wydaje, że to nie ma związku z potencjometrem pedału gazu, bo z moich obserwacji wynika, że efekt podwyższonych obrotów nie zależy od temperatury wnętrza samochodu, a od temp. silnika.
Dodatkowo, potencjometr pedału gazu jest skonstruowany "nadmiarowo", tj. obwody są zdublowane i jeśli są różnice pomiędzy nimi, to ECU wyświetla błąd. Miałem taką sytuację w 156 JTS - poprostu wyskoczył błąd, ale nie pojawiały się inne sktuki uboczne..
Mam to samo w swoim TBi. Auto garażowane( w środku 15-20stopni) zazwyczaj. I o dziwo zjawisko występuje kiedy tylko mu się podoba. Przy około 0 stopni trwało to dosłownie parę sekund przy około 15 stopniach , obroty na 1,1 i od 30s-do60s a czasem wcale. Zaglądałem do przepustnicy ale tam ''pachnie'' nowością.
Z moich obserwacji, zależy to od temperatury silnika, a ta od tego jak długo samochód stoi w garażu..
Przy 17C (mam teraz tyle w hali garażowej): jeśli samochód postoi pomiędzy 6 a 16 godzin - efekt wystąpi. Jeśli postoi krócej: temp silnika będzie wyższa od "progowej" to efekt nie wystąpi, jeśli samochód postoi w garażu powyżej 16 godzin, to temp. silnika będzie niższa i efekt również nie wystąpi...