2.0 TS chodzi niczym traktor. Usterka pompy, panewek?

Witam,
ostatnimi czasu stałem się szczęśliwym posiadaczem samochodu ALFA ROMEO 166. Jednak dzisiaj podczas jazdy do pracy mnie zawiodła. Kupiłem ją od dobrego znajomego (tak wiem, wiem, ale na prawdę ufam tej osobie). Po ostatniej wymianie oleju pojawił się w niej jednak pewien mankament. Od czasu do czasu, na krótką chwilę zapalała się kontrolka ciśnienia oleju. Znajomy cały czas wlewał olej 10W40 z jednej znanej firmy jednak ostatnio wymienił i zalał inny tzn. dalej 10W40, ale innej firmy. Mechanik stwierdził, że być może to jest właśnie przyczyna albo felerny filtr. Jako drugą usterkę typował już "kończącą" się pompę oleju. Samochód jeździł cały czas tak samo, a lampka zapalała się na prawdę rzadko. Do tego wszystkiego podczas troszkę większych obrotów już po moim zakupie silnik zaczął wydawać odgłosy jak go kard, pomyślałem, że może to być wina tłumika i jakiejś małej dziurki. Dziwne jednak jest to bo dosyć niedawno był wymieniany. Miałem wjechać na kanał, ale z braku czasu odłożone zostało to na przyszły weekend. Hałas zaczął się nasilać. Dzisiaj chwilę po ruszeniu z miejsca (~2km) redukowałem bieg, a po wciśnięciu sprzęgła silnik zgasł. Kilka metrów dalej to samo. Już nie dało się jechać, nie chcąc narobić większych szkód stanąłem na poboczu i zaholowałem go pod dom. Dźwięk jaki dochodzi z silnika jest podobny do starego rozklekotanego diesel'a obroty skaczą. Nic się nie dymi tylko ten klekot. Możecie mi powiedzieć czy to możliwe, że to wina pompy, czy może te nieszczęsne panewki szlak trafił.

Chciałem jeszcze zapytać czy są tu jakieś osoby z Wrocławia co mogłyby się tym zająć, ewentualnie polecić jakiegoś dobrego specjalistę?

Jest jeszcze jedna sprawa kiedy ją kupiłem miała płyn wspomagania wlany prawie na maksa. Teraz jest przy min. Czy to możliwe aby tyle go ubywało (przejechałem poniżej 1000km)? Tak jest w alfach czy może gdzieś ucieka? Czasem pod samochodem zostaje parę kropek gdzieś pod silnikiem, ale to raczej nie olej silnikowy, bo jego nie ubywa i miska ostatnio była uszczelniania.

Co do silnika to stawiam na panewki, tym bardziej, ze zapalała się kontrolka ciśnienia oleju.
Co do wspomagania, to masz gdzieś wyciek. Musisz zlokalizować gdzie. Ja do swojego przez 6 lat nie dolałem nawet kropelki.

No to kolega sobie kupił auto i po wymianie oleju padły panewki. To jest niemalże standard w tym silniku.Zatarłeś silnik kolego jeżdżąc bez ciśnienia oleju

Nie do końca spójna chronologicznie jest Twoja opowieść, mam na myśli kto wymieniał olej i kiedy zaczełą się zapalać kontolka ciśnienia oleju.

Jeżeli kupiłeś auto w którym, na dzień dobry zapalała się konrolka ciśnienia oleju, lub też po tym jak Ty wymieniłeś olej radziłbym przymyśleć kwestie zaufania do 'tej osoby'.
Mało prawdopodobne aby to był przypadek.

--
Pozdr.
Hubet

Ja bym się raczej zapytał, czy jak ostatnio uszczelniali miske, to nie sprawdzali panewek i auto w trybie pilnym nie poszło na sprzedaż ;)
To samo tyczy się wspomagania.
Ale to Twój znajomy i powinieneś go lepiej od nas znać.

Cytat:

---

Napisał danus77

Co do wspomagania, to masz gdzieś wyciek. Musisz zlokalizować gdzie. Ja do swojego przez 6 lat nie dolałem nawet kropelki.

---

Dzięki, za tą informację, tak też myślałem.

Wiedziałem, że jak napiszę o koledze będzie się dyskusja toczyła wokół zaufania a nie problemu. ;)
Chronologicznie jest tak:
1. Stary właściciel zmienił olej
2. Zaczeła wyskakiwać czasami kontrolka
3. Ja kupiłem samochód

A tak w ogóle ap ropo zatarcia silnika. Przy zapalania się tej lampki panewki już wtedy byłyby kaput? Czyli tak czekałby mnie kosztowny remont, nieopłacalny? Powiedzcie mi proszę jeszcze czy jeśli to panewki, ile może kosztować cała operacja? Czy dochodzi do tego np szlifowanie wału, czy nie jest to regułą. Co jeśli to nie panewki tylko pompa? Jak wtedy wychodziłoby to cenowo?

Skoro silnik gaśnie to jest zatarty wał więc musi być szlif i wymiana panewek
Każde zapalenie kontrolki braku ciśnienia oleju oznacza problem

Czy to właśnie jest dźwięk uszkodzonych panewek?
https://goo.gl/photos/WxDatsweYVHAt9TQA
Dodam, że sprawdzałem i kontrolka oleju się nie zapala.

Jakiś pomór ostatnio wśród TS'ów...

Co do kontrolki ciśnienia oleju, to jak ona się zapala, to jest już coś pozamiatane. To jest coś 0,3 bara chyba , podczas gdy na jałowych przydałoby się z 1 bar przynajmniej, a na obrotach stopniowo więcej do 4-4. Jak silnik jedzie z 3-4 tys obrotów na 0,3 bara ciśnienia (kontrolka) to już koniec.
W żadnym wypadku nie wolno z tym jeździć, ani uruchamiać silnika.
Pewnie pierwsza szwankowała pompa, nie było ciśnienia oleju i poszły panewki i może nie tylko. Raczej taka chronologia. Rodzaju oleju bym do tego nie mieszał, na pewno ma znaczenie ale nie aż takie jak ciśnienie. Tłumika i wspomagania też nie, pewnie oddzielne sprawy.N
ic tylko niech ktoś kumaty rozbiera i zdiagnozuje i doradzi co dalej - co się z tego silnika nada jeszcze, a co nie.

A co do filmu - to chyba może być jako film instruktarzowy - jak słychać panewki :) (ja nie słyszałem nigdy, ale to jest jak sądzę dokładnie to co mechanicy opisują, trudno to z czymś innym pomylić faktycznie :) )

O dzięki czyli to co słychać to raczej na pewno panewki tak?

No niech potwierdzą ci co słyszeli, sądzę że tak.

Na 200% panewki. A po tym dźwięku wnioskuję że wał to raczej nie będzie się już nadawal do remontu...

Panewka dudni, wali grubym niskim dźwiękiem. Miarowo z obrotami silnika. Z wydechu tez da sie to usłyszeć :D