Printable View
Cześć
mam pytanie od jakiegoś czasu podczas jazdy z rożną prędkością raz ponad 120km/h dziś 50km/h
występują drgania tak jakby karoseria wpadała w rezonans na kierownicy nie czuć drgań a trwają one z 5-10 s
i same znikają, w ciągu ostatniego miesiąca może z 3 razy coś takiego miałem wiecie co to może być?
Zbieżność sprawdż, geometrie, wyważanie kół, zawieszenie, drążki stabilizacyjne...
miałem podobnie w BMW winne były felgi...
Ok zacznę od zawieszenia. Koła były miesiąc temu wyważane.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
A dokładnie co było z tymi felgamiCytat:
Napisał barbed
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
ja mialem taki problem, okazało walniete łożysko w przegubie wewnętrznym w prawej półosi
Miałem dokładnie jak kolega wyżej, a buda mocno telepała
Wysłane z Nokii 3310
A jak zlokalizować które to może byc łożysko ?Cytat:
Napisał Lucas83
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wycieczka pod auto i połoś w dłoń
Byłem pod autem i nie wyczuwam żadnych luzów na przegubie wewnętrznym. No chyba ze inaczej trzeba sprawdzic
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Więc masz jeden typ z głowy u mnie było to wyraźne wyczuwalne.
Zerknij na felgi
hmm ale jak je sprawdzić skoro po zmianie opon były wyważone
Ja mam podobnie, drganie podczas przyśpieszania dokuczało mi od dłuższego czasu. Mechanik wymienił krzyżaki, półosie zapłaciłem chyba coś ponad 1000 zł, a drgania nadal występowały.
Na autostracie przez jakieś nie całe 2 godziny cały czas 200km/h z torunia do Warszawy i ścieło mi opony, ałto ściągało nagle w lewą stronę! Z opon stała się litera "U" tak jakby śrorek opony wciągnęło do środka, kupilem używane na szybko i zrobiłem geometrie.
Drganie nadal występuję, a do tego przy ok 100- 120 km/h bije mocno na kierownicy tak jak by opony były chyba wadliwe.
Więc dużo robiłem z "drganiem" auta i nic narazie nie pomogło