Pierwsza Alfa 147 JTD

Witajcie,
Bardzo cieszę się ze znalezienia forum miłośników alf. Pewnie wielu z Was powie, że to nie miejsce na taki post. Zdecydowałem się go tutaj zamieścić, bo kto powie więcej o samochodzie, jeśli nie jego właściciel :) Zwracam się zatem do Was z ogromną prośbą o kilka porad. Bardzo poważnie rozważam zakup AR147 z 1.9 JTD. Mam już zaoszczędzone ok. 10 000. Proszę doradźcie, czy coś konkretnego mogę znaleźć za te pieniądze i na co zwracać uwagę przy zakupie. Jeśli znacie kogoś, kto sprzedaje takie autko, z pewnej ręki, nie pogardzę kontaktem, najlepiej z okolic Wrocławia lub Warszawy. Z góry dzięki.
Na forum jestem świeżakiem i to mój pierwszy post. Pozdrawiam serdecznie wszystkich!

Witam przyszłego alfoholika.
JTD to dobry wybór. Od siebie polecam silnik 16v 150km. Rozumiem, że interesuje Cię przedlift? Jeżeli tak to za taką kwotę można już znaleźć coś ciekawego. Na co zwracać uwagę? Na to co przy innych autach.. Warto się przejechać przed zakupem na stację diagnostyczną i zobaczyć jak wygląda zawieszenie. Możesz ze sobą zabrać komplet kluczy i zobaczyć z góry na silnik po odkręceniu pokrywy (3 imbusy). Jeżeli sprzedający nie bedzie miał nic do ukrycia to Ci na to pozwoli.

Ja akurat przy alfach mam gdzieś takie coś jak stan zawieszenia, jest to starszy samochod, ma byc buda prosta, bez rdzy i tony szpachli, silnik nie kopcić jak czołg. Zawieszenie to kosmetyka, która i tak zrobimy. Lepiej kupić taniej, z sprawnym silnikiem i dobrą budą, a reszte sobie dopieścić...

Cytat:

---

Napisał Mongoose

Ja akurat przy alfach mam gdzieś takie coś jak stan zawieszenia, jest to starszy samochod, ma byc buda prosta, bez rdzy i tony szpachli, silnik nie kopcić jak czołg. Zawieszenie to kosmetyka, która i tak zrobimy. Lepiej kupić taniej, z sprawnym silnikiem i dobrą budą, a reszte sobie dopieścić...

---

Wiadomo, ze można zrobic i sa rzeczy wazniejsze niz zawieszenie, ale jeżeli ktoś szuka auta zadbanego to napewno pojechanie ma stacje diagnostyczna nie zaszkodzi ;)

No tak, ale powodzenia w szukaniu i przeplacaniu w starym aucie, które i tak sie zepsuje :D Lepiej kupić coś okazyjnego bardziej i naprawic, raz a porządnie i sie cieszyć, a nie codziennie coś nowego ^^

Cytat:

---

Napisał Mongoose

No tak, ale powodzenia w szukaniu i przeplacaniu w starym aucie, które i tak sie zepsuje :D Lepiej kupić coś okazyjnego bardziej i naprawic, raz a porządnie i sie cieszyć, a nie codziennie coś nowego ^^

---

Tu się z Tobą nie zgodze. Auto w "okazyjnej" cenie, nie zadbane lepiej omijac szerokim łukiem bo naprawa późniejsza będzie niekorzystna jak okaże sie, że większość auta do wymiany, a silnik to trup...
Ale każdy robi jak uwaza

Dziękuję za wszystkie podpowiedzi. Mam jedną na oku sprowadzoną z Włoch 4 lata temu od jedynego właściciela w Polsce. Cały czas eksploatowana z przebiegiem ok 290 tys. Wersja przedliftowa z 2002 roku. Wybiorę się niedługo obejrzeć pewnie.

Jeżeli autko zadbane to na przebieg nie masz co patrzeć.

Jestem realistą i wiem, że auta w dieslu mają takie przebiegi. O wiele bardziej zależy mi na utrzymanym dobrze samochodzie, niż na cyferkach. Przebiegiem jeździć nie będę...

polecam dobrze patrzeć na regulator paliwa (czarna puszka za kolektorem dolotowym z lewej strony stojąc przed maską) pompe common rail i filtr paliwa bo tam lubią być wycieki, jak kolega wyżej dobrze zauważył odkręcić osłonę silnika i nawet paluchem przejechać czy nie jest mokre.

Sam kupiłem 3 lata temu przedlifta za 10 tys. z przebiegiem 280 tys. Samochód od pierwszego właściciela w Polsce który sam go sprowadził z Niemiec, rozbity przez niego też raz ale nic, dobrze naprawiony, spory przebieg, to mi w tym aucie tylko plusowało. Wiarygodne dane, 1.9 JTD 8V 115 KM. Facet niczego nie ukrywał przede mną. Wymieniłem w nim sprzęgło jak się okazało oryginalne jeszcze, oddałem do zajebistego blacharza żeby wymienić lewy próg bo brała go ruda szmata z lewej strony, wymieniłem turbo i zawór overboost, naprawiłem elektronikę, gumy zastąpiłem poliuretanem, a sworznie regeneruję... tzn regenerowałem raz i nadal jest beton. Auto generalnie zajebiste, patrzyłbym głównie za rdzą na progach i tylnej części auta, oraz za zużyciem zawieszenia i błędem immo.