Printable View
POMOCY!
Wczoraj jak wracałem z pracy miałem awarie przewodu od chłodnicy. Silnik mi się sam wyłączył, wskazówka jeszcze nie weszła na czerwone pole, także zadziałały zabezpieczenia. Auto zostało scholowane, jednak teraz nie mogę go odpalić, kręci ale nie pali. Myślałem, że może się zablokował, jednak czytałem w książce, że jakby tak było to byłby kluczyk na wyświetlaczu. Co mogło się stać? Dodam, ze lekko ze zbiornika wyrównawczego czuć paliwo.
Pompa działa? Może czujnik zderzeniowy podczas holowania wyskoczył.
Woda w oleju, i pluje wodą, chodzi jak traktor. Także uszczelka pod głowica walnięta. Masakra. Dopiero go kupiłem. Znacie jakiegoś dobrego mechanika z moich okolic co by się tego podjął?
Proste, awaria przewodu, wyciekł płyn, wskazówka zanim pokaże że za wysoka temperatura to już jest dawno po ptokach i silnik przegrzany. Także nie bez przyczyny padła ta uszczelka.
Ja w najbliższym czasie bd zmieniał wszystkie przewody na silikony by mieć swięty spokoj
3 przewody uległy uszkodzeniu, moim zdaniem podejrzana sprawa.
Może był wcześniej przegrzany, padła uszczelka i waliło ciśnienie z komory spalania do układu chłodzenia
To teraz mi powiedzcie ile kosztuje taka "impreza" i co jeszcze warto zrobić? Pierścienie, panewki?
Pewnie bez otwierania dołu się nie obejdzie :/
Tzn? Co masz na myśli?Cytat:
Napisał ziober
Mam na myśli gruby remont silnika. Skoro jechałeś bez płynu to zagrzałeś motor. Pewnie panewy na korbach i wale dostały po dupie. Bez rozebrania dołu tego się nie dowiesz.
Może ten mechanik od uszczelniaczy używał jakiegoś zracego środka do czyszczenia i polało się po weżachCytat:
Napisał Wuj33k
Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
Już umówiłem na naprawę, ale dopiero 19 lipca. Jak odbiorę to powiem co było i jaka (mam nadzieję, że niska) cena. i Oby to był koniec.
Wstawiłem nowy silnik, na razie wszystko ok. Czekam do czwartku żeby wykorzystać gwarancje i wstawiam nowy rozrząd i ma być wszystko ok..;)