Napisał
artek88
Zaznaczam że na mechanice się nie znam, ale potrzebuje rady od bardziej doświadczonych i może od osób co przerabiali podobne problemy. Sprawa przestaje pasować do tematu początkowego ale kontynuuje go tutaj. Okazało się że zawór wydechowy na pierwszym cylindrze się urwał ale na tyle szczęśliwie, że nie wypadł ze swojego kanału i nic nie uszkodził. Na tłoku nawet nie ma śladu więc tu można mówić o szczęściu. Obiecałem sobie, że auto zrobię porządnie bo zbyt długo chciałem go mieć żeby teraz odpuścić jak już udało mi się go kupić i nawet jak będzie trzeba podpisać pakt z diabłem żeby za wszystko zapłacić to podpisze ;], i jeśli żona mnie nie zabije jak się dowie ile to wszystko ma kosztować to chcę się cieszyć nim następne lata jak dziecko. Ok, do sedna. Cały osprzęt zrzucony. Wtryski poszły do sprawdzenia, turbo poszło do sprawdzenia. Mam nadzieje że będzie z nimi ok. Prawdziwy problem mam z głowicą i tu moje największe na razie pytanie do was. Głowica oddana do fachowców co naprawiają głowice. Na razie ma być sprawdzona jej szczelność. Problem polega na tym ze są 4 małe pęknięcia pomiędzy zaworami. Po jednym na cylinder. Tam gdzie głowica wylądowała mówią, że to norma w tych głowicach ( sam czytałem o tym dużo i faktycznie temat pękanych głowic w 2.4 jest poruszany mega często) i jeśli będzie szczelna to nie warto naprawiać tych pęknięć i osłabiać materiału spawaniem. Mój mechanik mi potwierdził tą teorie że racji w tym sporo. Poza tym powołując się na przykłady w starych WV to takie pęknięcia występowały w prawie każdych głowicach po dużych przebiegach i się tego nie robiło jeżeli były szczelne i śmigało to dalej. Ja natomiast nie mam jakoś pewności i nie wiem co robić jeśli się okaże że głowica jest szczelna ( o ile oczywiście jest, bo jak nie to wtedy sprawa się sama rozwiąże). Niech się ktoś obyty w temacie wypowie proszę czy w przypadku kiedy głowica jest szczelna to czy warto spawać te pęknięcia czy nie? Ja osobiście ich nie widziałem ale mojemu mechanikowi ufam w 100%. On twierdzi że są naprawdę nie duże. Ja jak jeździłem autem nie zauważyłem ubytku płynu. Jak się ma temat głowic regenerowanych bo nowe podobno są nie do dostania, a jak się znajdzie to gdzieś widziałem temat ze nowa głowica to koszt rzędu 5tyś zł. Dzięki wszystkim z góry za pomoc.