[156]Koszty utrzymania z silnikiem 2,5 v6

Witam serdecznie!Mój ojciec postanowił kupić sobie drugie auto i wpadła mu w oko Alfa 156 z 2.5 V6.I teraz takie pytanie:Ile w rzeczywistości kosztuje utrzymanie takiego auta?Nie chodzi mi o spalanie lecz o uśrednione koszty robocizny w warsztatach i części.Występują w tym modelu jakieś wybijające się ceną (na tle innych) awarie oraz komplikacje spowodowane tak dużym silnikiem?Wyczytałem już że do wymiany rozrządu trzeba wyciągnąć silnik(podobnoć za robociznę potrafią wziąć nawet 1000zł) i do wymiany alternatora trzeba ściągać przednie zawieszenie-są jeszcze jakieś inne ukryte niespodzianki?:rolleyes:Ahh no i oczywiście bo bym zapomniał-ten silnik naprawdę jest tak pancerny i bezproblemowy jak większość ludzi pisze?

Pozdrawiam wszystkich użytkowników i czekam na odpowiedź.:)

Silnik do wymiany rozrządu? Chyba nie... Ok 1300 zł z częściami powinno to teraz kosztować. Ważne żeby mechanik miał oryginalne blokady. U mnie śmiga bez problemowo od 3 lat. Lej dobry olej i wymieniaj co 10-15 k km, będzie ok.

Wysłane z mojego MX4 przy użyciu Tapatalka

Jest pancerny pod warunkiem, że nikt go nie zamęczył bo wszystko ma swoje granice wytrzymałości. Akurat ten silnik będzie najmniejszym problemem jeśli chodzi o koszty utrzymania. Kompletny zawias z wahaczami będzie dwukrotnie droższy niż wymiana rozrządu :D

Cytat:

---

Napisał b0rn20wn

Silnik do wymiany rozrządu? Chyba nie... Ok 1300 zł z częściami powinno to teraz kosztować. Ważne żeby mechanik miał oryginalne blokady. U mnie śmiga bez problemowo od 3 lat. Lej dobry olej i wymieniaj co 10-15 k km, będzie ok.

Wysłane z mojego MX4 przy użyciu Tapatalka

---

Dzięki za informacje.:) Mam jeszcze takie pytanko-jaki olej jest zalecany do tego silnika?

Jak najlepszy :D ja mam 5w40 Motula ale najlepiej zapytaj w wątku z olejami.

Wysłane z mojego MX4 przy użyciu Tapatalka

Ja przed 4 laty latałem na VR1 10W60 latem, a zimą na 10W40, na ten moment byłby pewnie Millers lub Penrite
Rozrząd to przed 5 laty było 1700 zyli i to była bardzo dobra cena wtedy- najważniejsza żeby pompa wody była nie plastikowa z tego co pamiętam i Pływak ma rację, zawias jest dużo droższy od rozrządu i najważniejsze żeby auto które kupisz miało podłogę, a nie pozostałości po niej

A jeszcze na co zwracać uwagę przy jeździe testowej?Jakieś dźwięki z silnika i zawieszenia które mogą zwiastować coś złego?Jak ma silnik pracować na wolnych i przy gazowaniu?Jaką ma mieć temperaturę itd.

Po pierwsze - kupujcie i tyle , nie ma takiego drugiego silnika! :)

Buda do niego i napęd może nie optymalne , ale i tak super. Koszty to generalnie koszty jak każdego używanego auta . Ale nie ma jak w Maserati wariatorów za 20tys itp.
Będzie / może być : wydech, hamulce, z silnika jak nie była zmieniana to bankowo chłodnica i to na porządną, mogą być uszczelki pod głowicami - tu więcej roboty bo dwie, ale i tak tańsze są niż do GTA na przykład, rozrząd j,w, z dobrą pompą. Świece jak instrukcja każe, cewki przy okolicy 200tys km .
W 2,5 V6 to nie słyszałem, ale w 3,2 GTA się ppojawia co jakiś czas problem z uszkadzającym się podczas długiego postoju komputerem głównym. Ale w 2,5 to nie słyszałem.
Silnik pancerny w sensie takim, że nie ma jakiejś wady konstrukcyjnej, czy słabych punktów o ile wiem. Ma dobre smarowanie, chłodzenie - tu trzeba patrzeć na wskaźnik bo przegrzany to spore kłopoty. Więc w tym wieku to powinien mieć przynajmniej drugą jak nie trzecią chłodnicę , no i pompa wody jak Kylo1986 pisał.
I o ile użytkowany z głową, a nie na zimno pałowany. Jedno co to któryś z wałków rozrządu sie lubi wycierać. Pewnie to związek może miec z często w tych silnikach stosowanych 10W60, które to dopiero działają jak należy po porządnym rozgrzaniu,. A kierowca słysząc przed sobą Vkę i czując ją, cierpliwości nie ma i buta daje zimnej, a tam 6 litrów oleju to rozgrzanie go trwa minimum 2xtyle co wody, a bliżej 4x tyle bym powiedział.
Temperatury - w obecnych warunkach wsk kabinowy możne wskazywać 70 co tak naprawdę oznacza 80-kilka w silniku (wskaźnik nie jest superdokładny) , w korku : 90 na wskaźniku jest ok. Może ze 2-3mm wyjść poza te 90 ale powinno go schładzać zaraz. Tego lata przy ponad 30st na zewn miałem kilka razy syt że wzrosła mi bardziej - do 110 prawie przy jeździe autostradowej . Dodam, że przed wymianą chłodnicy tej wiosny wskazania na wskaźniku miałem tak o 2-4mm ruchu wskazówki wyższe.
Ogólnie - jak macie jakiegoś pewnego sprzedającego , to brać i się cieszyć , oczywiście zakłądając że conieco trzeba włożyć co jakiś czas.

Dzięki wielkie za szczegółową odpowiedź!:) Jeszcze takie pytanka bo widzę że siedzisz w temacie-to norma że te cewki trzeba wymieniać przy 200 tyś?I to wszystkie na raz?Bo z tego co patrzyłem to 300zł za jedną z boscha to nie jest tanio.Tak samo z uszczelkami?To jest jakaś reguła w tym silniku czy "mogą być ale nie muszą"?Ahh i z tą chłodnicą to trochę mojego ojca zmartwiłeś.:D Ile kosztuje wymiana na lepszą i z robocizną?(tak na oko oczywiście)I czy np. w jtd też trzeba ją wymieniać czy to tylko z tym silnikiem?Ten egzemplarz ma na liczniku 160 tyś. i przynajmniej na zdjęciach wygląda na to że może to być realny przebieg...

Chłodnica to tak jak kolega mówi, jeśli siedzi oryginał to pewnie do wymiany. 500 z robotą tak na oko. To nie chodzi że z fabryczną jest coś nie tak. Po prostu ze starości lamelki wypadają i słabiej chłodzi. UPG to jak w każdym samochodzie, może paść ale nie musi. A co do cewek to zawsze można podpiąć pod kompa, jak nie wypadają zapłony to raczej zostawić. Świece to chyba co 80 k km (tylko 6, TS ma 8;) ). Wieść gminna niesie, że przy ostrej jeździe i w warunkach zmiennej przyczepności(asfalt/szuter) może poddać się mech.różnicowy ale ile w tym prawdy to nie wiem.

Wysłane z mojego MX4 przy użyciu Tapatalka

Cewki wymieniamy kiedy trzeba, ja swoja zrobiłem 80 tys co najmniej i zmieniłem jedną w tym czasie, z tym że jak padnie z przodu to chwila i wymieniona, z tyłu już jest gorzej, bo trzeba przepustnice itd. wyciagać. Co do tych 300 zyli to pamietam coś że jakieś cewki od fiata były prawie idealne i kosztowały połowę, a poza tym są nasi handlarze starzyzną, którzy maja dobre cewki za duzo mniej.
Z przegrzewaniem głowic to jest tak że głowica od grodzi jest zawsze cieplejsza i jak nie nagrzejesz przed pałowaniem, to nic dziwnego że się podda. Stara Alfa przez 260 tysi nigdy nie miał robionej żadnej z tych uszczelek z tego co pamiętam,
Co do skrzyń biegów i mechanizmów różnicowych to przez 5 lat użytkowania Alf 156 i zrobieniu nimi około 180- 200 tysięcy mogę powiedzieć, że uwaliłem 3 skrzynie i zmiołłem dwa mechanizmy różnicowe, w tym jeden Q2, z tego jedna skrzynię i mechanizm zwykły w Busso- więc się da. Ale biorąc pod uwagę że to nie będzie raczej młody kmiot jeździł, auto nie będzie jeździło po torach to nic złego nie powinno się stać, chyba ze wcześniejszy właściciel nie żałował

Chodzi o tą Alfehttp://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-...-ID6yB6vJ.html

Nie no, cewki chyba tańsze byy niż 300/szt , nie mam papierów pod ręką teraz, ale tyle nie kosztowały. Padła jedna , a że dostęp marny to przy okazji wymienili wszystkie 3 na głowicy tej dalszej. Dwie zostały na półce - będą na zapas w razie czego. No i regułą to nie jest, że przy ok 200tys padają, ale i tu na forum i u siebie zauważyłem takie przypadki to podaję , jak już tak bardzo szukamy "kwitów na V6" :)

Okej teraz to już wszystko chyba wiem na jej temat.:) Kurde,tak pomocnych ludzi jeszcze chyba na żadnym forum nie spotkałem.Dzięki jeszcze raz wszystkim za pomoc ale chyba mimo wszystko ojciec zdecyduje się na polifta w 2.4 jtd 175 kuca bo jest taki jeden niedaleko z -podobnoć- wymienionym dwumasem.Także zobaczymy...

- - - Updated - - -

[QUOTE=kylo1986;1883512]Cewki wymieniamy kiedy trzeba, ja swoja zrobiłem 80 tys co najmniej i zmieniłem jedną w tym czasie, z tym że jak padnie z przodu to chwila i wymieniona, z tyłu już jest gorzej, bo trzeba przepustnice itd. wyciagać. Co do tych 300 zyli to pamietam coś że jakieś cewki od fiata były prawie idealne i kosztowały połowę, a poza tym są nasi handlarze starzyzną, którzy maja dobre cewki za duzo mniej.
Z przegrzewaniem głowic to jest tak że głowica od grodzi jest zawsze cieplejsza i jak nie nagrzejesz przed pałowaniem, to nic dziwnego że się podda. Stara Alfa przez 260 tysi nigdy nie miał robionej żadnej z tych uszczelek z tego co pamiętam,
Co do skrzyń biegów i mechanizmów różnicowych to przez 5 lat użytkowania Alf 156 i zrobieniu nimi około 180- 200 tysięcy mogę powiedzieć, że uwaliłem 3 skrzynie i zmiołłem dwa mechanizmy różnicowe, w tym jeden Q2, z tego jedna skrzynię i mechanizm zwykły w Busso- więc się da. Ale biorąc pod uwagę że to nie będzie raczej młody kmiot jeździł, auto nie będzie jeździło po torach to nic złego nie powinno się stać, chyba ze wcześniejszy właściciel nie żałował



Tak o tą czerwoną chodzi.

No, tam chyba wyższe koszty utrzymania, przynajmniej potencjalnie niż Vki (poza spalaniem) . Jakieś półosie specjalne, jakieś pękające bloki (czy to tylko w 159? ) , jakieś turba, sprzęgła, i z tym wszystko związane.. No ale jak ma być diesel to pewnie lepiej 5 cylindrów niż 4. Choć są zwolennicy jednego i drugiego.

2.4 to jest w skrócie 1.9 z doklejonym cylindrem, te w 156 były jakimś cudem żywotniejsze od tych montowanych w 159.
Tylko pytanie jest takie- jakie przebiegi roczne ma robić to auto???
Jeżeli do 20 tysięcy to jednak brałbym Busso, bo poza kosztami paliwa w każdej dziedzinie jest tańsza w utrzymaniu. W dieslu dwumas to początek, turbo, wtryski itd. na tym można polec i się załamać, w benzynie sprzęgło za 700 zyli i rozrząd i to wszystko. A co do wymiany dwumasy, to wiem że ogólna opinia głosi że 200 tysi to maks- to jakim cudem ja mam 270 na liczniku i 47 najprawdopodobniej w pamięci?
Sróbokręt i patrzysz czy sie nie schowa w podłodze- newralgiczne miejsca to tunel środkowy i miejca gdzie podróżujacy mają nogi i niech to bedzie wyznacznikiem stanu, bo tak jak pisałem wcześniej co po dobrym motorze jak podłogi nie będzie

Auto ma być drugim,do pracy ojciec ma(nie wiem czy na tym forum można wymawiać nazwę tego modelu:rolleyes:)Golfa także maks 10-15 tyś.będzie robiło.Tyle że ten z Busso jest ponad 200 km od nas i od handlarza,a ten z 2.4 jtd jest 20 km i podobnoć było w nim trochę robione,cytuję-"kompletne sprzeglo z dwumasem, rozrzad , napinacz paska osprzętu, swiece zarowe, krzyzak polosi , klocki, itd"i gość ma rachunki na te najdroższe części.Auto licznikowo ma 180 tyś.także spalanie było by mniejsze,a i te najdroższe naprawy załatwione.No i najważniejsze ojcu się bardziej podoba poliftowa.:D Tak swoją drogą-nie wiecie coś przypadkiem na temat czarnej 156 2.4 jtd w sedanie z bielska-białej?Niestety nie mogę zapodać linku do niej...

Cytat:

---

Napisał PanChow

Auto ma być drugim

---

No to trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, jakich wrażeń ma to auto dostarczać? :)
Bo wiesz... Busso trudno porównać do JTD. Ludzie kupują JTD do pracy i na długie wyjazdy, a dla funu to się Busso bierze. Alfa z Busso to poezja, czasem warto dłużej poszukać i chwilę odczekać, ale kupić coś, co będzie dawało prawdziwy FUN :)
Tak tylko piszę, bo mam wrażenie, że nie jechałeś Busso i nie masz porównania... żebyście potem nie żałowali, jak już mając JTD ktoś wam Busso pokaże ;)

http://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-...-ID6yxqUb.html
Chodzi o tą jak rozumiem, ma nasze podkładki
Daj temat na forum regionalnym czy by ktoś nie obejrzał auta i ktoś się znajdzie

Zawsze się dziwię jak to jest, że ktoś robi tyle wymian za grube $$ przed samą sprzedażą... (żart oczywiście;) )

Wysłane z mojego MX4 przy użyciu Tapatalka

Jeździłem tylko z 1.9 jtd także no nie mam porównania.:) A najmocniejszym autem którym jeździł mój ojciec był Golf III z 1.9 tdi także jemu emocji to chyba nawet 2.4 jtd dostarczy wystarczająco.;)

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał b0rn20wn

Zawsze się dziwię jak to jest, że ktoś robi tyle wymian za grube $$ przed samą sprzedażą... (żart oczywiście;) )

Wysłane z mojego MX4 przy użyciu Tapatalka

---

Ta też mi się to wydaje podejrzane.:D

To nie do końca tak... potem się okazuje że w podobnych pieniądzach mogłeś mieć takie auto z V6 i jest zal... jest tu kilku takich co by od ręki zamienili swoje JTD na V6.

Jeszcze w Lipcu tamtego roku ja byłem wśród nich, ale jak kupiłem Niemca to muszę mieć coś na gnojówkę w domu

Passionati napisał że jednak wystawia na sprzedaż swoje 156 3.0V6 - jak chcesz zadbany egzemplarz, to bardziej chyba nie znajdziesz :)

2.4 jtd z Bielska odpadło.

Cytat:

---

Napisał tomaz

Passionati napisał że jednak wystawia na sprzedaż swoje 156 3.0V6 - jak chcesz zadbany egzemplarz, to bardziej chyba nie znajdziesz :)

---

Dzięki za informacje,wysłałem mu wiadomość.:)

Cytat:

---

Napisał PanChow

Dzięki za informacje,wysłałem mu wiadomość.

---

Jak ją kupisz, to szczerze... będę ci zazdrościł :P
Sam bym przytulił...

Cytat:

---

Napisał tomaz

Jak ją kupisz, to szczerze... będę ci zazdrościł :P
Sam bym przytulił...

---

Ale 156 nie wychodziła fabrycznie z tym silnikiem nie?

3.0 nie było w 156, ale 3.2 jak najbardziej. Wszystkie busso to bliźniacze konstrukcje.

Wysłane z mojego MX4 przy użyciu Tapatalka

Cytat:

---

Napisał PanChow

Ale 156 nie wychodziła fabrycznie z tym silnikiem nie?

---

Była taka dziura, bo wychodziło 2.5, potem dołożyli 3.2 w GTA, a o 3.0 zapomnieli i co po niektórzy od jakiegoś czasu wkładają sobie ten silnik, na osprzęcie z 2.5 daje ponad 230 kunia, a podmianka P&P. Ba jak jeszcze do tego dołożysz skrzynię z 166 to się okaże że licznik jest za krótki, bo przy jej przełożeniach to w 2.5 skala się kończy ;)
A dlaczego wkładają- z różnych powodów, idioto odporny to on jest do czasu (znałem człowieka co na LPG miał ustawioną odcinkę na 10.000 obrotów i co lepsze zrobił tak 30 tysięcy), inni widzą w tym jedyną opcję na odczucie przyrostu mocy
Wszystkie silniki Busso są zamienne raczej na zasadzie P&P w 156, ba nawet do wcześniejszych modeli wchodzą bez jakichś ogromnych niespodzianek- Pablo jak się w końcu zbierze w sobie to może w końcu wsadzi go do 155, bo stoi Alfa, obok silnik 3.0 leży i tak od maja chyba, jak posadził 2.5 na Jastrzębiu :P

Cytat:

---

Napisał PanChow

Ale 156 nie wychodziła fabrycznie z tym silnikiem nie?

---

Tak jak chłopaki piszą - Passionati odbudowal swoją praktycznie od zera i wrzucił tam 3.0 żeby była mocniejsza. Jedzie to zapewne jak GTA w serii, bo mocowo już chyba dobil... a wierz mi GTA jedzie zaj...cie :)

Niestety kosztuje trochę więcej niż było planowane wydać także odpada.Ale szkoda bo chyba niezła sztuka.:P

a jakie są objawy kończących się cewek i uszczelek silnika w 2.5 v6?

Cytat:

---

Napisał PanChow

Jeździłem tylko z 1.9 jtd także no nie mam porównania.:) A najmocniejszym autem którym jeździł mój ojciec był Golf III z 1.9 tdi także jemu emocji to chyba nawet 2.4 jtd dostarczy wystarczająco.;)

- - - Updated - - -



Ta też mi się to wydaje podejrzane.:D

---

W Busso nie chodzi o moc. Ona jest przy okazji niejako