Regulacja Xenon - komputer

Cześć,

Regulacja po włączeniu świateł działa, lampy idą do dołu a potem do góry. Problemem jest że idą za mało, krótkie świecą 3m przed samochód.
Próbowałem się podłączyć do modułu przez FiatECUScan 3.3, mam kabel VAG/FIat ecuscan z przełącznikami na piny: 7, 3, 1/9, 12/13.
Program mówi że ma być pin 12'ty przy podłaczeniu do modułu xenona, ale sie nie łączy, próbowałem na zapłonie i włączonych/wyłączonych światłąch.

Udało się komuś podłączyć do tego modułu?

PS. Jeżdziłem ok. pół roku z odłączonym czujnikiem na przednim wachaczu, chyba od tego momentu światła zaczeły świecić niżej, wcześniej bylo ok.
Po wyprostowaniu sytuacji z czujnikiem światła nie wróciły do góry.

--
Pozdr.
Hubert

A regulowałes je śrubą? Równie dobrze możesz je mieć mechanicznie skręcone na dół dlatego wyżej nie swiecą.

Śrubą nie regulowałem, chyba cały sens samopoziomowania jest w tym aby śrubą nie regulować :)

--
Pozdr.
Hubert

To widze że nie wiesz w ogóle jaki jest sens samopoziomowania :edziahaha:
Światła najpierw trzeba wyregulować. Robi się to tak samo jak w każdym innym aucie. Czyli SKP albo samemu na czym trzeba się znać (więc tu raczej zalecam SKP). Dopiero wtedy będą dobrze świecić i trzymać poziom.
Samopoziomowanie to nie inteligentny system rozpoznający powierzchnię oświetlenia przed autem. W myślach kierowcy tez nie czyta :) Układ ten ma za zadanie tylko i wyłącznie utrzymać zadany poziom bez względu na zmianę obciążenia. Jeżeli ustawisz światła w drzewa to będą ciągle świecić w drzewa, jak ustawisz 3m od auta to będą ciągle świecić te 3m bez względu na to ile kartofli do bagażnika zapakujesz.

http://www.forum.alfaholicy.org/166/...zda_obdii.html
Zrobię tak bo nie chce mi się powtarzać ;)

A co w sytuacji, kiedy światła było na dobrym poziomie i od tego czasu nikt sie do reulacji lamp nie dotykał, tylko był problem z czujnikiem?
Nie chce kręcić żeby gorzej nie zrobic.

--
Pozdr.
Hubert

Weź wieczorem podjedź pod ścianę. Śrubokręt i pokręć kilka obrotów w prawo, kilka w lewo i sprawdź czy to działa :)

To i ja się podepnę pod temat z pytaniem, bo widzę, że o ksenonach.

U mnie był rozbierany lewy ksenon, bo nie świecił. Żarnik okazał się OK, ale szwankowała wtyczka i jakieś kabelki w przetwornicy. Z resztą mniejsza o to, światło już świeci. Teraz mam inny problem. Podjechałem na SKP żeby właśnie wyregulować odpowiednio wysokość świecenia i facet kręcił tą śrubą i mówi, że dalej już nie idzie a świeci za nisko i trochę w bok... Jak się zapytałem co z tym zrobić żeby było dobrze, to powiedział, że coś jest źle, może krzywo złożone, może uszkodzone i on nie wie. I tu moje pytanie. Jak to naprawić? Czy próbować rozebrać i złożyć raz jeszcze? Czy może być tak, że żarnik jest jakoś krzywo włożony? Czy po normalnym złożeniu wszystko powinno być równo i rzeczywiście coś jest uszkodzone?

Wszystko może być. Zostaje tylko zgadywanie. Zacząłbym od tego że pewnie kręca nie tą śrubą co trzeba :sarcastic: potem trzeba sprawdzić ile idzie lampa do góry bo może śruba jest całkiem zerwana. Oczywiście żarnik źle też można zamontować jak i coś uszkodzić.

Śrubą kręcił chyba dobrą :) Prawy reflektor się regulował i dał ustawić. To była stacja przy ASO Fiata/Alfy, więc chyba tyle potrafią :)

Popróbuję w takim razie przy jakiejś ścianie pokręcić i zobaczyć jak się zmienia ustawienie (czy się w ogóle zmienia). A czy ewentualnie zerwaną śrubę idzie wymienić czy to jest jakaś całość i trzeba jakiś większy element wymieniać?

Rozkręcanie i poprawianie żarnika zostawię na koniec, ileż ja się umordowałem żeby to rozkręcić za pierwszym razem...

Jeżeli lampa przy kręceniu się nie rusza albo tylko gibie ale nie podnosi to coś jest uszkodzone w środku. Kręci się śrubą na silniczku jakby co (bo nie jeden "fachowiec" kręci tą białą a ona do tego nie służy).
Wymiana czegokolwiek uszkodzonego w środku wiąże się z wyjęciem lampy i otworzeniem jej. A wymienić się da wszystko.

OK, w weekend popróbuję.

Nadal nie kręciłem śrubami :)

Udało się podłączyć do modułu xenon i mam tam błąd:
C1001 - Rear sensor signal Signal low Fatal Light ON
Check the following:
- Sensor faulty
- Connections faulty
- Wiring faulty
The reason for this fault is that ECU has received very low signal from the sensor.
The fault is present now. Take appropriate action to fix this sensor fault. Dashboard warning light was activated for this fault.

Niżej aktualne parametry:
Załącznik 214108

Czyżby napięcie 1,61V na tylnym sensorze było za duże? Wymieniać go?

--
Pozdr.
Hubert

Sprawdzałeś wodzik z tyłu ? Czujnik dobrze założony ?

Wydawało mi się że wszystko jest ok z tylnym czujnikiem, a wodzik był zablokowany dokumentnie, ramie z główką, to przykręcane do wahacza pogięte, nie wiem jak to sie mogę stać.
Czujnik był maksymalnie wygięty w jedną stronę. Po wyprostowaniu sytuacji nadal błęd:
C1001 - Rear sensor signal Signal low
a także pojawia się od czasu do czasu:
C1002 - Sensor power supply Signal low

Wtyczkę od czujnika wyjąłem i założyłem, wydaje się ok.

Obstawiam uwalony tylny czujnik.

Z przodu jest taki sam czujnik, czy muszę szukać specjalnie na tył?

--
Pozdr.
Hubert

Cytat:

---

Napisał hubizx

Z przodu jest taki sam czujnik, czy muszę szukać specjalnie na tył?

---

Takie same są.

Sławek nie wiem jakie są przed liftem ale po lifcie nie są takie same
Przód ma numer -60685717
Tył ma numer -60684903

W przed fl są te same czujniki poziomowania.Według epera,przed fl ma te same 60661074

Chciałem sprawdzić okablowanie i nie mogę znaleść modułu pod siedzeniem kierowcy, patrze z każdej strony i go nie widze. Może go tam nie ma?

--
Pozdr.
Hubert

Możliwe że nie ma :) zawsze jest taka możliwość :sarcastic:

Gdzies jest, ale gdzie :), podłączyłem się do niego przez FES'a przecież.

Wedle wszelkich opisów, to ona jest pod fotelem kierowcy, ale pod wykładziną, którą trzema przeciąć, aby się do niej dostać.

Cytat:

---

Napisał danus77

Wedle wszelkich opisów, to ona jest pod fotelem kierowcy, ale pod wykładziną, którą trzema przeciąć, aby się do niej dostać.

---

Chyba jest, obok wylotu powietrza na nogi, wykładzina jest nacięta, pewnie bedzie to tam, na razie nie rozrywam jej, zobaczę na początek co się dzieje przy czujnikach.

Moduł się znalazł pod folelem obok wylotu powietrza.

Okazało się że pęknięty był kabel wewnątrz od lewego czujnika przy wahaczu. Po naprawieniu go światła poszły do góry przy pierwszym włączeniu.
Nie kręciłem śrubami przy lampach czego nie polecam przed sprawdzeniem błędów w module świateł.

--
Pozdr.
Hubert

Cytat:

---

Napisał hubizx

Nie kręciłem śrubami przy lampach czego nie polecam przed sprawdzeniem błędów w module świateł.

---

Skoro nie kręciłeś to dlaczego nie polecasz? :sarcastic:

Diagności robią to przecież bezprzewodowo :)

Robisz tip-top elektrykę od Xenon, potem jedziesz na stacje i tam Ci wdg przyrządu ustawi tak jak ma być i cała filozofia .

Nie idzie tego ustawić dobrze bez mechanicznej regulacji :)

Wręcz się nie da. To podstawa. poziomowanie działa tylko po poprawnym ręcznym ustawieniu .

Cytat:

---

Napisał marek230482

Skoro nie kręciłeś to dlaczego nie polecasz? :sarcastic:

---

Zazwyczaj jest jakaś przyczyna złego poziomowania, bardzo rzadko chochliki albo skrzaty nam te lampy rozregulowują, najczęściej nikt tego nie dotyka.
Kręcenie tymi śrubami przed sprawdzeniem/wyprostowaniem elektryki to kowalstwo :)

--
Pozdr.
Hubert

Chyba nadal nie rozumiesz co to jest samopoziomowanie. Lampy musisz prawidłowo ustawić mechanicznie i do tego służą śruby. Jeżeli nazywasz kowalstwem zwykłą czynność opisaną w instrukcji to ja nie mam pytań :) oczywiście elektrykę też można sprawdzić ale to już czynność serwisowa.

Cytat:

---

Napisał marek230482

Chyba nadal nie rozumiesz co to jest samopoziomowanie. Lampy musisz prawidłowo ustawić mechanicznie i do tego służą śruby. Jeżeli nazywasz kowalstwem zwykłą czynność opisaną w instrukcji to ja nie mam pytań :) oczywiście elektrykę też można sprawdzić ale to już czynność serwisowa.

---

Wygląda na to że nie rozumiem :), ale chętnie się dowiem, fakt, nie patrzyłem w rzadną instrukcję, uznałem że skoro lampy były dobrze ustawione, w okolicy nie występują skrzaty i chochliki to kręcenie jakimikolwiek śrubami nie ma sensu, gdyż system poziomujący ustawia światła o wiele za nisko, powiedziałbym nawet, że próba podciągania w takiej sytuacji świateł to góry śrubami to pogarszanie sprawy. Chętnie rzucił bym okiem na instrukcję, o której mowisz, nie uwierze jak nie zobacze :), że instrukcja mówi i kręceniu śrubami przed sprawdzeniem elektryki systemu poziomowania.

--
Pozdr.
Hubert

Hubizx, żeby poziomowanie odpowiednio ustawiało reflektor najpierw musi byc dobrze ustawiony śrubami. Inaczej albo będzie świecić za nisko albo za wysoko. Poziomowanie tylko koryguje wysokość wiązki światła gdy wsadzisz worek cementu do bagażnika żebyś nie musiał kręcić pokrętłem jak w zwykłych reflektorach.

Ma sens jeżeli wszystko jest sprawne odnośnie czyjników, itp.
Jeżeli natomiast nie jest ok nie widze sensu kręcenia śrubami i ustawiania czegokolwiek, to powtarzam od samego początku, i nie zgodzę się że powinniśmy zaczynać naprawę poziomowania/ustsawiania świateł od kręcenia śrubami, ale to tylko moja teoria.
--
Pozdr.
Hubert

Wszyscy macie rację, tylko mówicie o zupełnie innych przypadkach ;)

Jeśli poziomowanie jest niesprawne to oczywiste, że nie ma sensu regulować reflektora. Jednak od czegoś trzeba zacząć diagnozowanie, a to najprostsze, najszybsze i najtańsze. Jeśli okaże się, że regulacją jest ok, zaczepy nie pourywane, szukasz dalej.

Witam.
Od zakupu auta (166 3.0 2001 przed FL) czyli od wakacji rzadko zdarzało mi się jeździć w pełnym zmroku lub jeśli już to miasto było dobrze oświetlone. Ostatnio częściej jeżdżę w nocy i zauważyłem, że światła świecą w bok, a dokładnie w lewo. Na odległości już 10m od ściany widać, że centrum świecenia lewej oraz prawej lampy nie wypada na wprost tylko jest już przesunięty w lewo o ok. 1m. Najbardziej jest to widoczne przy zapaleniu świateł drogowych (długich) gdyż jadąc ciemnym lasem oświetlana jest tylko jedna strona gdyż wiązka światła leci na lewo.
Światła ksenonowe samopoziomujące choć nie wiem czy samo poziom działa gdyż nie zauważyłem tego (po zapaleniu świateł za każdym razem kładą się w dół i podnoszą ale czy działa to faktycznie podczas jazdy mam wątpliwości - chyba, że działa to wolniej niż myślę).
Ostatnio zmieniając koła znalazłem tylko po lewej stronie zarówno z przodu jak i z tyłu przy wahaczach jakieś czujniki i mają one popękane blaczki, którymi są przykręcone do wahaczy. Czy to jest od regulacji?
Proszę o jakieś nakierowanie bo w nocy jest klapa z taką jazdą.

Zdjęcia tych czujników:
Załącznik 215714Załącznik 215715

Przede wszystkim przeczytaj instrukcję jak się reguluje światła i zrób to pod ścianą. Są śruby odpowiadające za regulację prawo/lewo. Nie wiem czy zakresu wystarczy ale trzeba sprawdzić. Jeżeli nie ogarniasz materii to jedź na SKP i pokaż gościowy gdize się reguluje (bo oni też często nie potrafią). Jak już się upewnisz że to nie jest kwestia regulacji na boki to ja bym się przyjrzał czy lampy nie są krzywo osadzone (czy nie miała strzała z przodu). Poza tym przeczytaj ten temat od początku. Może pomóc. Przy czym komputer i samopoziomowanie nie odpowiadają za skręcenie lamp.
Ja obstawiam albo nie wyregulowane albo źle osadzone po dzwonie/demontażu

Cytat:

---

Napisał gruby33

Witam.
Ostatnio zmieniając koła znalazłem tylko po lewej stronie zarówno z przodu jak i z tyłu przy wahaczach jakieś czujniki i mają one popękane blaczki, którymi są przykręcone do wahaczy. Czy to jest od regulacji?

---

Ja nie trudno się domyślić są to czujniki poziomu samochodu, muszą być sprawne, błaszki całe, wodziki nie zapieczone. Bez tego system nie będzie działał.

U mnie zbliża się moment że trzeba będzie użyć śruboktręta i lampy podnieść ;)
Jak naprawiłem kabel lampy się podniosły, ale często się przestawialy podczas jazdy, jakby system nie mogł się zdecydować jak mają być ustawione.
Zrobiłem kalibracje z FES'a, lampy poszły do dołu, są trochę wyżej jak było przed naprawą kabla.
Tutaj za przyczynę obstawiam wymianę sprężyn z tyłu na wzmacniane, tył auta podniosł się znacząco, ok 5cm.

--
Pozdr.
Hubert

Cytat:

---

Napisał hubizx

Jak naprawiłem kabel lampy się podniosły, ale często się przestawialy podczas jazdy, jakby system nie mogł się zdecydować jak mają być ustawione.

---

Jak poziom nie jest powtarzalny to najprawdopodobniej jest uszkodzony któryś czujnik. Zdejmij przegubik z czujnika i pomachaj nim. Ma chodzić ciężko i płynnie.

Cytat:

---

Napisał marek230482

Jak poziom nie jest powtarzalny to najprawdopodobniej jest uszkodzony któryś czujnik. Zdejmij przegubik z czujnika i pomachaj nim. Ma chodzić ciężko i płynnie.

---

Tak właśnie chodzą oba, dodatkowo brak błędów w module.

Nie będzie błędu. Po prostu jest nieprawidłowy odczyt. Też tak miałem. Poprawna regulacja a po pewnym czasie światła znowu lądują w innym miejscu. Ponowna regulacja i znowu się przestawiają. Brak błędów, po prostu czujnik jest uszkodzony i odczyt jest nie powtarzalny.
Ja się zorientowałem dopiero jak już widziałem na postoju że lampy potrafią się ruszyć (a na początku tego nie bylo).
Nie twierdzę że to. Ale może tak być skoro lampy się rozkalibrowują.