Witam kolegów tak jak w temacie zastanawiam się nad przekładka z lewej na prawą i czy jest jakaś firma w pl która tym sie trudni ? I jaki jest mniej więcej koszt takiej zmiany i co się z tym wiąże. Czekam na jakieś info pozdrawiam z uk
Printable View
Witam kolegów tak jak w temacie zastanawiam się nad przekładka z lewej na prawą i czy jest jakaś firma w pl która tym sie trudni ? I jaki jest mniej więcej koszt takiej zmiany i co się z tym wiąże. Czekam na jakieś info pozdrawiam z uk
Poszukaj najpierw informacji czy producent samochodu przewidział możliwość przełożenia kierownicy, bo jeżeli nie to bedzie rzeźba i ingerencja w konstrukcję ,,budy"
Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
No tak tylko że nie potrafię chyba znalesc haha
nastukane z Honor 8
Z tego co pamiętam to ostatnio w Polsce miały się zmienić przepisy dotyczące rejestrowania samochodów z kierownicą po lewej stronie i jest to już chyba możliwe. Więc może nie warto bawić się w takie przekładanie tylko jeździć jak jest. Tylko musisz sobie wtedy doliczyć wyższą stawkę ubezpieczenia no i powinno się pozmieniać reflektory, bo angielskie świecą jak odbicie lustrzane naszych.
Tak wiem o tych przepisach . W sumie to dla mnie nie ma różnicy czy jadę po lewej czy po prawej stronie . A na zmianę lamp z tyłu nie trzeba instalacji zmieniać bo w uk jest z innej strony swiatło cofania i przeciwmgłowe
nastukane z Honor 8
A orientuje się ktoś gdzie w pl robią coś takiego
nastukane z Honor 8
Andrespol koło Poznania. Robiłem tam A3 8L. Polecam swap-service kropka pl
juz mozna rejestrować samochody z kierownicą po prawej stronie, trzeba tylko zmienic lampy i pare pierdół
Belfer jak dla mnie to tak samo się jeździ w angli jak i w Polsce nie jak nie którzy mówią że im ciężko jest się przestawić. O wiele lepiej się jeździ po po lewej
nastukane z Honor 8
Belfrowi chodziło o jazdę u Nas z kierownicą po prawej :)
Co do przekładki:
- lampy wystarczy obrócić przesłonę soczewki
- grodź jest całkiem inna a więc wycinanie i wspawanie nowej
- wymiana deska i z nią związane rzeczy, pedały, lusterka boczne, fotele (mogą być z UK jak ktoś się uprze), sterowanie szybami i boczki przednich drzwi, maglownica
Tak z głowy co jest do zrobienia - generalnie drogo i rzeźba :)
Ktoś się orientuje co się dzieje z firmą swap-service.pl koło Poznania bo jest informacja że jest zawieszona firma
nastukane z Honor 8
Tak z głowy co jest do zrobienia - generalnie drogo i rzeźba :) drogo jak w każdym innym samochodzie
nastukane z Honor 8
W lampie sama przysłona nie wystarczy. Ona tylko wyrówna widmo światła. Trzeba by zmienić element z przysłoną na EU. Poza tym jeszcze inne elementy, które niby nie są kluczowe ale jednak pomagają w dobrym funkcjonowaniu auta (np klamki drzwi, wycieraczki z całym osprzętem itd). Ogólnie koszty na tyle duże, że operacja bez sensu. Argument o bdb stanie auta tutaj nie przejdzie bo po takiej rzeźbie już nie będzie tak różowo. Chyba, że ktoś ma duży sentyment do konkretnego egzemplarza...
- - - Updated - - -
[MENTION=70451]Bartosz 31[/MENTION] znasz ceny 159-tek na rynku PL? Przekładka zawsze wiąże się z tym, że coś prędzej czy później nie zagra i będziesz miał z czymś problem, bo jest to spora ingerencja w auto. Na pewno nieopłacalna, rzeźba i tyle.
magil znam ceny i są one z kosmosu wzięte
Belfer pisałem żebyś nie odpowiadał na moje posty bo nic nie wnosisz do rozmowy tylko się czepiasz . Nik cię nie kaze na co kolwiek odpisywać
nastukane z Honor 8
30000 tys zł za przebieg równy 200000km to jakaś pomyłka jest . Raczej lepiej od ciebie się orientuje w cenach w uk niż ty
nastukane z Honor 8
Na stronie angliki.info można zapytać bezpośrednio gościa, który zajmuje się przekładkami. Ceny od 5.000 w górę.
Myślę, że nie ma możliwości, żeby to się finansowo opłacało.
Do listy za i przeciw trzeba dodać, że marne będą szanse na sprzedaż takiego samochodu. Ja w każdym razie za żadną kasę bym przekładańca nie kupił
Jeżeli trzeba wycinać ścianę grodziową i wspawywać nową, to nie jest dobre rozwiązanie, bo wiadomo że ściana grodziowa stanowi newralgiczną część konstrukcji auta. Są auta w których wystarczy tylko wyjąć zaślepki i grodź jest uniwersalna, zarówno na lewą jak i prawą strone:) tak jest np. w Peugeocie 407 :)
Za co 30 tys.? Jeśli to rok 2009/10/11 to nic tutaj nie jest pomyłką ani z kosmosu. Ceny z UK nie są tajemnicą... Tak samo, jak Ty szukasz na stronach polskich, równie dobrze ja mogę gdybać o autach z UK:) Uwielbiam takie teorie. Najpierw pytasz (bo widać, nie masz zielonego pojęcia) a potem się rzucasz, jak Ci się podaje konkretne argumenty przeciw takiek operacji... Radzę się trochę ogarnąć i przemyśleć niektóre posty z tego tematu.
Ty się ogarnij . Pisałem już że nie potrzebuje twoich komentarzy. Nikt cie nie prosił o komentarze ale widzę że do ciebie jak grochem o ścianę
nastukane z Honor 8
Jakoś często na tym forum zdarza się, że osoby mocno się udzielające, patrz cytat, starają się na siłę radzić, odwodzić i zniechęcać ludzi do ich pomysłów. Wg mnie jeśli ktoś o coś pyta a tu chodzi o przekładkę i konkrety co, jak i za ile, i na te pytania powinien zainteresowany dostać odpowiedź. Co zrobi ze zdobytą w ten sposób wiedzą to jego sprawa. Nikogo nie powinno obchodzić czy ktoś chce coś sensownego zrobić z własnymi pieniędzmi. Jeśli chce np. na przekładkę wydać więcej niż jest wart samochód to jest JEGO i tylko JEGO sprawa. A komentarze w stylu "to nie ma sensu bo dużo pieniędzy kosztuje" guzik wnoszą do dyskusji. Pzdr.
Niekoniecznie. To po prostu dobra rada.
I tu się zgadzam. Zupełnie niepotrzebnie wywiązała się nieprzyjemna wymiana zdań, zresztą częsta na polskich forach.Cytat:
Nikogo nie powinno obchodzić czy ktoś chce coś sensownego zrobić z własnymi pieniędzmi. Jeśli chce np. na przekładkę wydać więcej niż jest wart samochód to jest JEGO i tylko JEGO sprawa
Bartosz 31, mógłbyś napisać ile kosztuje cię ubezpieczenie i road tax w skali roku? Znajomi w Irlandii narzekają na horrendalne podwyżki ubezpieczeń.
A ja się zapytam czy autor tematu właściwie wie co chce zrobić.Tytul z anglika na polski.W pierwszym poście z lewej na prawo.Czyli w sumie jaki masz samochód?
Temat uważam za zamknięty dzięki za rady . Pozdro
nastukane z Honor 8
Kolega, tę uwagę powinien skierować raczej do siebie - w pierwszym postcie, jest zawarte pytanie "gdzie, jak i za ile?", a nie "czy?, ale na kolegę, ta kwestia, jak widać, działa, jak płachta na byka i pisze, zanim pomyśli.
Po drugie, słusznie kolega zauważył, że Twój post nie wniósł absolutnie nic do tematu, czyli był zwyczajnym OT, w dodatku całkowicie bez sensu.
Znowu mamy do czynienia z brakiem rozumienia czytanego tekstu - kolega, jeżdżąc wcześniej w PL, a obecnie w UK, stwierdził, że mu to nie sprawia różnicy, a nie, że chce jeździć po Polsce samochodem z kierownicą po prawej stronie, czego dowodem jest jego zainteresowanie przekładką, tak, żeby w PL, samochód miał kierownicę po stronie lewej.
Bartosz, z przekładką jest dokładnie tak, jak z naprawą powypadkową, jeśli będzie to robił przysłowiowy "Pan Czesio", w stodole pod miastem, to masz 100% pewność, że prędzej czy później, będziesz żałował, że się na to zdecydowałeś, natomiast jeśli zrobi to wyspecjalizowana firma, zajmująca się tym od lat, nie po taniości, ale tak, żebyś był pewny samochodu, to nie ma się czego bać - pamiętaj, że warto na tę okoliczność spisać umowę cywilno prawną, w której zawrzecie warunki takiej przekładki.
No tak, to może i lepiej by było, żeby pozamykano wszystkie warsztaty robiące naprawy powypadkowe...
Widać, że niektórzy z Was, mają jakieś nieprzyjemne doświadczenia z naprawami samochodów, bo pewnie "Pan Czesio" się nie sprawdził.
Cyt.:
"Zdaniem eksperta:
Fot. Mirosław Majda Mirosław Majda, Stowarzyszenie Rzeczoznawców Techniki Samochodowej
Jak na razie, nie ma specjalistycznych badań, które by skupiały się na testach bezpieczeństwa przerabianych samochodów, ale z mojego wieloletniego doświadczenia wiem, że przekładki są bezpieczne i można je robić bez obaw. W latach 70. i 80. w stacji FSO na ulicy Towarowej, przerabialiśmy setki Fiatów 125p i Polonezów, które były produkowane na rynek brytyjski, ale się nie sprzedawały i trzeba było je dostosować do polskich warunków. Kluczowa przy tego rodzaju zabiegach jest fachowość warsztatu i dobór części. Tu trzeba po prostu dobrze wybrać. Niestety prawo nie przewiduje ani kontroli zakładów, którzy takie usługi wykonują, ani sprawdzania przez rzeczoznawców przerobionych aut. A szkoda. Jeśli zdarzy się wypadek, ciężko jest potem udowodnić, że zawinił warsztat. Samochód po przekładce zalecam więc oddać w ręce specjalistów na stacji kontroli pojazdów."
Gdyby ja się decydował na taką przekładkę, to w umowie z wykonawcą zawarł bym klauzulę, że przed odbiorem samochodu, zostanie on sprawdzony w ASO, na takiej zasadzie jak przegląd przedsprzedażny z uwzględnieniem faktu, że był przekładany.
Na pewno, faktem jest, że przy odsprzedaży, taki samochód straci dosyć dużo na wartości.
Co, do wysokości ubezpieczenia... jeśli obecnie kolega płaci 85 funtów na miesiąc, to żaden ubezpieczyciel w Polsce nie jest w stanie tego przebić ;)
Opisałeś się, twierdzisz, że ja nie czytam ze zrozumieniem a sam piszesz bzdury. Skoro ma alfę z kierownicą po prawej stronie i jej dotyczy temat to pomyśl czy jazda nią po prawej stronie drogi jest równie skuteczna i bezpieczna...?
Kolejny teoretyk z zerową wiedzą praktyczną. Ja widziałem wiele rzeźb nazywanych profesjonalną przekładką i nie muszę się podpierać artykułami o tym, że skoro czegoś nie badano to znaczy, że jest "chyba, raczej, prawdopodobnie" dobre...
Jeśli ktoś się zastanawia to znaczy, że jest niezdecydowany. Ja to odradzam i podałem konkretne argumenty. Ty nie podałeś żadnego poza przepisaniem kilku z tego tematu.
Klauzula i przegląd w ASO:) Czytasz co piszesz? Kto to zapłaci? Jak sprawdzą odpowiedni montaż ściany grodziowej, maglownicy, wiązek elektrycznych, działanie poduszek itp bez specjalistycznych badań? Żyj dalej teoriami.
Dlatego właśnie założył ten temat - w ani jednym miejscu kolega nie twierdził, że chce po Polsce jeździć samochodem z kierownicą po prawej stronie.
Możesz mi powiedzieć, na jakiej podstawie doszedłeś do takiego stwierdzenia?
Jak mniemam, zacytowany przeze mnie fachowiec, toż może Ci, co najwyżej buty czyścić.
Oczywiście, że nie musisz, bo przecież Ty wiesz najlepiej, ja też nie muszę, ale chcę, żeby takim jak Ty wytłumaczyć, że piszą głupoty - napisz mi, na czym polegać miałaby różnica między taka przekładką, a naprawą samochodu - jako fachowiec, na pewno będziesz wiedział.
Wobec tego, przeczytaj jeszcze raz pierwszy post, bo jak widzę, nawet pomimo wytłumaczenia, jak przysłowiowej ... na rowie, idziesz w zaparte.
Argumenty, jakie argumenty, raczej swoje fobie.
A, jakiego argumentu się spodziewałeś, że napiszę, iż widziałem wiele przekładek zrobionych fachowo, tak jak Ty napisałeś, że widziałeś wiele "rzeźb", to ma być, Twoim zdaniem argument???
A, co za różnica, kto za to płaci, są to koszty, które należy uwzględnić przy sporządzaniu kosztorysu.
I, Ty uważasz się za fachowca - setnie się rozbawiłem - widzę, że jesteś klientem "pana Czesia", którego podstawowym narzędziem pracy jest ruski klucz - młotek + przecinak.
Co to są "specjalistyczne badania" w tym przypadku?
A, Ty dalej żyj fobiami.
Ja Ci nie będę tłumaczył, bo Ty tutaj wszedłeś żeby tylko mieszać i swoje teorie podawać. Że nie masz pojecia o czym piszesz, widzi każdy kto wie na czym polega przekładka. Temat uważam za wyczerpany.
Ty może pomóż koledze znaleźć firmę, która odda auto do ASO po takiej przeróbce i weź też część tych kosztów na siebie skoro jesteś takim orędownikiem profesjonalnego podejścia do tematu:)