alternator, ładowanie 2.4 jtdm
Witam.
Dziś mi się przytrafiło takie cos, ze w lesie auto nie chciało odpalić, ecu lab pokazało napięcie aku 11.5V wiec musial przyjechać kumpel z podładowanym aku i odpalił od strzała. Po sprawdzeniu ładowania sprawa wygląda tak, na wolnych obrotach 11.6V w przedziale obrotów 2500-3000 max 12.2V a alternator dziwnie pachnie. Bez dwóch zdań coś mu się popsuło, może szczotki, może cały do wymiany? Dziwi mnie tylko brak jakiejkolwiek kontrolki o braku ładowania. Sprawdzę jeszcze jak wygląda ładowanie zaraz przy alternatorze. Jak demontować to ustrojstwo? Bo nie mogę nic konkretnego znaleźć. Poza tym wyszukiwarka dla wersji mobilnej jakoś dziwnie działa.
Dzięki za wskazówki.
alternator, ładowanie 2.4 jtdm
Podłączę się pod temat. Czy jest możliwość wymiany regulatora bez wyjęcia alternatora w 2.4?. Mam dość dziwny problem, po odpaleniu lądowanie ok 13,2 po 2 minutach wskakuje w ok. 13,90 do 14,15 - skacze. Ogólnie nie jest stabilne, cały czas skacze w tym zakresie. Po ok 0,5 h obniża się do ok 13,8- 13,5. Dodatkowo grzeje się przewód idący do akumulatora- jest nieco gorący. Co ciekawe, jeżdżę już tak 2 rok, zeszła zimę nie było problemów z odpalaniem. Ważna sprawa. Alternator przy okazji wymiany szpilek kolektora miałem regenerowany, robił to gość który rzetelnie podchodzi do tematu i robi włoszczyznę, wiec raczej zrobił to jak trzeba. Nic to jednak nie zmieniło. Faktem jest , że zakresu regeneracji nie znam, może diody nie były ruszane. Dodatkowo aku ma chyba ze 3 lata, był jak go kupiłem, jakiś bezfirmowy holenderski, nie ma nawet oznaczeń pojemności i prądu rozruchowego. Z wymiarów jestem jednak pewien ze jest za słaby do 2,4.
Teraz pytanie. Czy takie zachowanie może powodować niesprawny regulator, uszkodzony przewód plusowy - zaśniedziały w środku, stawia większy opór, czy bardziej jednak coś nie tak z alternatorem czy może jeszcze coś innego?