Witam, Co sądzicie o tej Alfie:
http://allegro.pl/wyjatkowa-bo-jak-n...627119851.html
Pozdrawiam.
Printable View
Witam, Co sądzicie o tej Alfie:
http://allegro.pl/wyjatkowa-bo-jak-n...627119851.html
Pozdrawiam.
Do pakietu ti to jej daleko ;)
Ciężko po zdjęciach stwierdzić bo wygląda jak nowa ;) ryzyko jest wg mnie większe z selespeedem, bo w 156 nie mial dobrej opinii , na forum też chyba nikt nie ma 2.2 w automacie także za dużo się tu nie dowiesz . Ale za taka cenę to szukalbym już Tbi .np ta
http://allegro.pl/show_item.php?item=6661667689#thumb/4
Selespeeda w 159 nie trzeba się bać - to inna konstrukcja niż w 156 i 147, bliżej jej do Selespeeda z 147 GTA. Sam szukam 159 w Selespeedzie, ale jest ich jak na lekarstwo, a ta nie dość że nieco za droga, to jeszcze sedan, a ja potrzebuję kombi.
Mam Selespeeda w 147 i powiem tylko, że nie zamieniłbym tych łopatek na ręczną. Gdyby nie wysokie ceny Giulietty z TCT, to od razu bym kupił taki wynalazek :) Moja Alfa jest raczej zaprzeczeniem złych opinii o Selespeedzie - w ciągu 11 lat jedynym problemem była gruszka (ten zbiornik sprężonego powietrza) - koszt 700 złotych i jedna z łopatek (nie działała, ale przy okazji innej naprawy, okazało się, że styk był poluzowany).
Jeśli ktoś trochę pojeździ jakimkolwiek wozem z łopatkami, to później raczej ciężko mu wrócić do manuala. Selespeed w 147 nie jest szybki, ale i tak o niebo szybszy od tradycyjnego automatu (oczywiście nie mówię o nowszych Aisinach z Insignii, Saabów czy 159 albo Delt, bo te zmieniają biegi naprawdę dynamicznie).
odradzam w ogóle silniki JTS, same problemy, nagar, duża paliwożerność..... selespeed to jedna z największych wpadek technologicznych alfy, warsztaty, fachowcy i media jak jeden mąż odradzają zakupy tego tałatajstwa.
kolega wyopol zaprzecza tym opiniom i wierzmy mu: nie każdy selespeed się rozsypuje. Niemniej ta skrzynia ma najwięcej ocen negatywnych, poszperaj szerzej w necie, prasie, pogadaj z mechanikami z kumatych stacji, dowiesz się wiecej.
zniechęca też bełkot w ogłoszeniu: alfa romeo giugaro.... ferrari... i tego typu kwiatki, ewidetnie sprzedający skrajnie zawyżył cenę auta i próbuje wciskać.
samochód siedmioletni w tak ryzykownej wersji absolutnie nie jest wart ani grosza ponad 40 tysięcy a i to wydaje się być ostrożną opinią...
Zgadzam się, cena zdecydowanie za wysoka. Można za to już kupić o wiele bardziej udany 1.8 TBI. Z tym, że w JTS-ie z nagarem poradzono sobie już około 2006 roku, o ile pamiętam, więc to nie powinna być kwestia. Paliwożerność - prawda, ale nie skreślałbym tego silnika zupełnie - musiałby jednak być z dość wiarygodnego źródła. Co do Selespeeda, to naprawdę jest inna konstrukcja niż z początków produkcji. W 159 ten automat sprawia dużo mniej problemów. Najgorsza była pierwsza seria dostępna w Alfie 156 i 147 przed liftem. Potem poprawiono aktywator, a do 147 GTA wprowadzono zupełnie inne rozwiązanie.
Z tego, co wiem w 159 Selespeed jest też szybszy. Nie jest to jednak TCT, ale ta dostępna jest tylko w Giuliach, Giuliettach i MiTo, więc klapa.
A nie było tak, że z silnikami V6 z 147/156/166 łączono zautomatyzowane przekładnie japońskiej produkcji Aisin, czyli zupełnie inne skrzynie niż ten okrzyknięty złą sławą selespeed?
Witam.
Uwaga na auto z ogłoszenia:
https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...-ID6yIhMR.html
Jakieś pół roku temu ją oglądałem. Stała w Kielcach. Początkowo cena ok. 20tys. Później schodziła na ok. 15tys. Uderzona w tył, przód też miał połamany zderzak i chyba któryś z błotników. Kojarzę po tych "umalowanych" felgach. Pozdrawiam
To słabo przejrzałeś. Nagar zbierał i zbiera się w każdym silniku, który posiada bezpośredni wtrysk paliwa - wynika to z jego budowy i jest to nieuniknione. Czy to TSI, czy JTS. Tyle, że JTS z początku produkcji miały z tym problem "aż nadto", po roku produkcji silnik przeszedł jakąś drobna modyfikację i problem się zmniejszył; ale nie całkowicie. Generalnie ja wyznaje zasadę, że tak co 100 000km, lub co wymiane rozrządu wystarczy tam zajrzeć i to przetrzeć... Dostęp jest bajecznie prosty jak na taką operacje.
JTS od 159 już jest produkcji GM, całkiem przebudowano silnik, dodano łańcuch rozrządu, z pozoru rzecz idealna, w praktyce milion przypadków rozciągnięć, że coś się poślizgnęło itd. Spalanie tragiczne, lpg teoretycznie może być, praktycznie nieopłacalne. Sam w sobie ten JTS nie radzi sobie z tą budą, gdzie nie dość, że 1.9JTS ma o wiele mniejszy moment od fiatowskiego; 190nm/4500obr (fiatowski 206nm/3200obr), to dodatkowo buda w 159 jest cięższa o prawie 200kg... To tak, jakby wsadzić tam normalnego TS'a i dziwić się, że nie jedzie... Silniki benzynowe w 159 to główny powód dlaczego jej nie kupiłem, nie chce diesla a JTS jedzie jak taczka ! 1.9-2.2JTS, spalanie min. 10litra i jeszcze nie jedzie, toć to katastrofa, 1.8MPI tak samo, TBI nie potrafiłem znaleźć w dobrym stanie...
A z fiatowskiego JTS, który był w 156 jestem bardzo zadowolony ;)
Jeździłem. Zdania nie zmienię. Czuć, że samochód jest zza ciężki, a silnik ma lekki przerost formy nad treścią...
Olej bierze tylko przy prędkościach autostradowych, do 100km/h ani grama. wg. komputera mam spalanie 7.7l/100km, praktycznie wyliczyłem +/-0.5l które pokazuje komputer. Dla mnie różnica była taka, że przy wyprzedzaniu w fiatowskim zrzucasz na trójke i to jedzie, w 1.9 zrzucasz na trójke, robi się głośniej, coś tam jęczy i trzeba zrzucić na dwójkę, aby to sprawnie poszło, szczególnie jak jest jakieś choćby małe wzniesienie, jak w TS'ie, muszą być wyższe obroty, żeby silnik złapał moment i pojechał, w fiatowskim ten dół jest lepszy...
To może zależy od egzemplarza , bo w mojej nie ma problemu z wyprzedzaniem , czy to na 2 czy 3 , zbiera sie dobrze , czuć ,że w fotel wciska :)
Jak widać każdy ma swoją opinie, trzeba siąść i się przejechać. Tobie, jako właścicielowi jeździ się dobrze, a to najważniejsze. :)
Jedno jest pewne - spalanie JTS to porażka. Przy tym samym stylu jazdy łyka tyle, co TBi.
TCT (skrzynia dwusprzęgłowa) jest w Mito i Giulietcie.
W Giulii jest 8-biegowy ZF – to jest "tradycyjny" automat, ale dzisiejsza technologia jest na tyle rozwinięta, że działa to lepiej niż dwusprzęgłowe skrzynie.
W 159 w JTDm (i w 3.2 JTS) mamy Q-tronic, czyli 6-biegowy AISIN, czyli też "tradycyjny" automat. W 159 Selespeed występował tylko w 2.2 JTS.
166 ma ZF 4HP20, czyli 4-biegowy klasyczny automat, podobnie w 156 V6 (ale nie GTA, bo tam jest Selespeed).
Silnik o rodowodzie Holdenowskim, ale góra jest włoska (czyli m.in. zasilanie, głowica).
Główną bolączką 1.9 i 2.2 JTS jest wyciągający się łańcuch rozrządu. Nie był by to jakiś problem gdyby nie cena oryginalnych części. Ale tutaj na forum są zebrane informacje o tym jak kupić zamienniki z USA za ułamek ceny z ASO.
Czy ten silnik nie miał wyciągniętego łańcucha rozrządu albo zbyt dużo nagaru. Obie usterki obniżają osiągi silnika.
Chyba każdy silnik benzynowy w takim ciężkim aucie musi spalić dużo paliwa.
No właśnie dla mnie plus 2.2 JTS to właśnie to że jest wolnossący... po 2 latach jazdy z turbo (w Alfie i nie tylko) i początkowym zachwycie wciskaniem w fotel, dochodzę do wniosku że wolnossący silnik mi bardziej pasował.
Nie dość że wkurza mnie że silnik się nie kręci - JTDM tylko do jakichś 4 tys. max sensownie, zaś TBI powyżej 5 tys. też nie robi wrażenia.
Jestem przyzwyczajony do japońskich wolnossących silników i tam wejście na 7 tys. to jest normalka, a zwy ła jazda jest gdzieś pomiędzy 3,5-4 tys. a 6 tys.
A z Turbo na dole nic (auto do 2 tys. się nie zbiera, reakcja na gaz jest marna - obroty wolno się wkręcają), potem WIELKI MOMENT tak do 3,5 tys. (w TBI niedużo dalej) i potem znów nic. Marnie to wychodzi.
Co prawda TBI lepiej brzmi....no ogólnie to nie słychać go, ale może to i dobrze. Bo JTDM brzmi paskudnie (dopiero powyżej 3,5 tys. na wyższych biegach jakoś to zaczyna być znośne). Ogólnie Diesel to porażka... Tych silników nie powinno być na świecie.
Szkoda że Giulia ma taką marna game silników. Tylko turbo benzyny R4, albo jeszcze gorzej Biturbo V6 (2.2 diesla nie liczę bo to porażka - słyszałem jak brzmi.) Szkoda że Włosi nie wsadzili do Giulii jakiegoś V8 albo V12 z 4-6 litrowym wolnossakiem..to by była jazda. A tak znowu to beznadziejne Turbo. Wielka Szkoda.
A tak na marginesie, to zużycie paliwa to jest mniej istotna kwestia.. Jak policzę koszta serwisowania i rozwiązywania problemów z turbo, dolotami itd. w JTDM to koszt eksploatacji auta wychodzi dużo więcej niż wolnossąca porównywalna benzyna, zwłaszcza że mi 2.0 JTDM 170 KM pali przy spokojnej w miarę jeździe 50/50 miasto i trasa około 8 litrów więc tylko 1,5 litra mniej niż 2.0 benzyna wolnossąca w poprzednim Nissanie, a co muszę przyznać w Nissanie X-trailu przez 8 lat i 250 tys. km tylko wymieniałem filtry i płyny - NIGDY ALE To NIGDY nie było problemu z CZYMKOLWIEK w aucie. A w JTDM przy przebiegu 55 tys musiałem wymienić dwumasę, sprzęgło itd, przy przebiegu 65 tys. EGR, przepływomierz, dolot itd. Co chwila wyskakują jakieś błędy czujników i inne pierdoły z którymi w kółko trzeba walczyć. Zwłaszcza że auto jest serwisowane w ASO (przegląd dokładny 2 razy w roku + zmiana wszystkich płynów i filtrów co 10 tys. km, wszystkie naprawy i wymiany robione od razu na oryginalnych częściach). To jakieś nieporozumienie.