[147] Alfa 147 jakich cen mam się spodziewać?

Witajcie alfaholicy.
W niedalekiej przyszłości mam zamiar kupic tą piękność jaka jest "147"
Na internecie widuje ogłoszenia za 5.000, 10.000 15.000 tys. nie wiem co myśleć.

Rozgladajac sie za tym modelem 2002-2004r obojetnie czy diesel, benzyna(raczej 1,6 w obu wariantach, bo o 2.0 najwiecej zlego z tych wszystkich chyba a o busso moge zapomniec) obojetne czy 3 czy 5drzwiowy, dobrzeby bylo z alufelgami. Co do wyposażenie to chcialbym klime dwustrefowa reszta nie ma wiekszego znaczenia.
Jesli chodzi o stan techniczny, to po kupnie nie chcialbym od razu do warsztatu zajechac. Oczywiscie nie chodzi o igle... wszystko dopiero co po wymianie, ale zeby zawieszenie czy inne sprawy z silnikiem nie potrzebowaly naglej pomocy, tak zeby pojezdzilo z rok jeszcze. Filtry i olej oczywiscie wiadomo do wymiany a co do reszty to zeby pare tys. Km wytrzymalo.

Tak wiec drodzy koledzy moje pytanie jest takie...
Wedlug was jaka powinna byc godna, nie wzbudzajaca podejrzeń cena (przedzial) za taka Alfe?

Bac się egzemplarzy za 5,6 tysi?

Ja kupiłem w lipcu za 5200. 1.6 105 KM bo takiego szukałem, 5drzwi. na polskich blachach. Rocznik 2003.
Wywalony miała licznik. I opony słabe. Ale za to jedyna z wielu oglądanych miała suchy silnik, całe zawieszenie środek nie zarzygany.
Do dzisiaj wymieniłem rozrząd kompletny, termostat, płyny, założyłem hak, LPG i zrobiłem oś około 10kkm.
Brat kupił z 2007 r, 5d, też 1.6 105 KM, za 6.5kpln ale na niemieckich blachach i też płyny, rozrządy itp.
Da się znaleźć ale trzeba trochę pojeździć i się nie napalać na pierwszą spotkaną
P.

Brzmi optymistycznie

Cytat:

---

Napisał Pawel_B

Ja kupiłem w lipcu za 5200. 1.6 105 KM

---

105 km daje radę? Czy mułowaty?

W kręceniu się wokół komina to daje radę. Tak do 130 też się rozpędza nawet żwawo. Ale trasy dalsze to już czuć, że się męczy. To zdecydowanie auto nie na długie autostradowe wojaże. Przynajmniej ja mam takie odczucia.
P.

Gazu to ci pewnie 10l srednio pali?

Ja Ci powiem jak ja działam. Kupuje za tą cenę auta, ale z pełną premedytacja; co przez to rozumieć. Wychodzę z założenia, że jeżeli kupie auto najdrożej - używane, zawsze może coś wylecieć, do tego nie byłbym ufny co do wymiany rozrządu itd. Więc pakiet startowy 2000zł i tak wpakuje na start w każdy samochód, po drodze jeszcze może nadarzyć się remont, tu puknie zawieszenie itd. W końcu to samochód używany, nie nówka z salonu.

Dlatego jak ja kupuje samochód, to wole dać jak najmniej, a uzyskać jak najlepszy efekt.

Nie przeszkadzają mi pierdułki, że coś tam nie działa, jest lekko odrapane, albo brakuje jakiegoś elementu z wyposażenia, ale żeby był spełniony jeden z dwóch wariantów. Albo silnik igła, albo blacha igła.

Wtedy rezerwuje sobie na samochód np. 15tyś kupuje auto za 5tyś, wymieniam w nim wszystko i naprawiam co się da do 10tyś i mam auto pewne, wiem co w nim jest kiedy, co było robione. A tak dam za auto 10-15tyś, na start daje 2000zł (rozrzad, oleje itp) potem pierdylnie silnik, albo zawias, tu może coś z blachą i okaże się, że zamiast 15tyś dałem 25tyś za starego trupa żeby w ogóle jeździł...

Jeżeli co wymiane rozrządu nie przeszkadza Ci dodatkowe 800zł, to bierz 120km, jak przeszkadza to bierz 105km. Na oględzinach rozgrzej samochód, przegazuj pod czerwone pole, to samo zrób z biegiem, na wyższe obroty, wyhamuj z silnikiem (na biegu !) i przy ok 2500obr znowu rura pod czerwone. Najlepiej na prostej drodze - bezpieczeństwo. Jak walnie na niebiesko masz pewność, że samochód żere olej, lub przy samym rozrzuchu, niech ktoś stanie z tyłu i patrzy na wydech, jak walnie na niebiesko odstaw to i uciekaj :)

Z racji budowy tłumika 147 jest problem z dymieniem na biało, pucha ta gromadzi bardzo duże ilości wody, sam sprawdzałem, bo nie wierzyłem, że to auto potrafi tak mocno dymić na światłach, że robiłem zasłonę dymną na 2 auto z tyłu i tych z boku :D Doszedłem do wniosku, że trzeba rozwiercić wydech, bo tak być nie może, w efekcie jak zaczęło lać wodą, to nie wiedziałem co tam podstawić, chyba z 3 czy 4l wody nałapałem... Temu też, nie ma co się martwić jak to auto dymi W KOLORZE BIAŁYM na postoju, albo podczas większej przegazówki, aczkolwiek to jest dobra mina. Trzeba stanąć za wydechem, jeżeli nie będzie to zapach spalin, nawet drażniący, a słodkawy lub wody destylowanej, a zbiorniczek wody będzie zawalony to auto łyka płyn chłodniczy...

Cytat:

---

Napisał Mongoose

Jeżeli co wymiane rozrządu nie przeszkadza Ci dodatkowe 800zł, to bierz 120km, jak przeszkadza to bierz 105km. Na oględzinach rozgrzej samochód,

---

Wariator 800zl?

Tak +/-

Ogolnie bardziej przychylam sie ku dieselowi tylko zebym wiedzial, ze stan jego nie jest zly, bo jak sie wszystko na raz zwali to masakra

Wariator za 800zl to mozna bylo kupowac z 8 lat temu teraz zestaw naprawczy mozna kupic zaniej niz 100zl

No cóż. Nowy w ASO kosztuje 700zł. Wahacz też można kupić oryginalny, albo tuleje za 20zł i przebijać trupa. Zależy jak komu zależy :)

To skad ta rozncia zdań?

Cytat:

---

Napisał Gigi121

To skad ta rozncia zdań?

---

W tamtym roku, w wrześniu sprzedałem swoją 147 z TS'em, miałem ją przez blisko 100tyś km. Przed sprzedażą, jak jeszcze się wahałem, czy jej nie naprawić na igłe, to w ASO powiedzieli mi za wariator 740zł chyba. Zestaw naprawy jest, owszem. Za 100zł, sprężynka z jakimś badziewiem, zdania są podzielone, do tego nasz kolega z Będzina regeneruje chyba za ok. 300zł wariatory i są w porządku. Jak mówiłem, jak z wahaczem. Można kupić nowy za 300zł, albo tulejkę za 20zł, przebić młotkiem i się cieszyć, że jak nowe ;) Jedni to zrobią, drudzy ani o tym nie chcą słyszeć...

Szczerze mówiąc, jeżeli miałbym kupić jeszcze raz 147, to kupiłbym wersje 105km, lub diesla. Później tylko kupiłbym 2.0, ale tylko JTS... Którego nie wiedząc czemu nie ma w 147 ;<

Cytat:

---

Napisał Mongoose

Szczerze mówiąc, jeżeli miałbym kupić jeszcze raz 147, to kupiłbym wersje 105km, lub diesla. Później tylko kupiłbym 2.0, ale tylko JTS... Którego nie wiedząc czemu nie ma w 147 ;<

---

Jak benzyna to do zagazowania, natomiast diesla boje sie kupować

W 147 masz wybór między szansą na remont generalny TSa, wymianę dwumasy i turbo w JTD lub rachunkami za paliwo w GTA ;) Więc z pkt. widzenia portfela wybór jak między kiłą, rzeżączką i HIV :D

Cytat:

---

Napisał Gigi121

Jak benzyna to do zagazowania, natomiast diesla boje sie kupować

---

Jeżeli kupisz dobrego diesla - nie masz co się bać. Ale jeżeli będzie to auto tylko po mieście, to na diesla nienarobisz, a znowu gazowanie TS'a... Opinie są podzielone, ale praktycznie zawsze wywala potem błędy, falują obroty, same problemy. Pytanie, czy koszt instalacji zwróci się poprzez eksploatacje samochodu... VK'a znów z gazem współgra idealnie, ale czy znowu gaz nie będzie w cenie ten sam co paliwo do Ts'a ?

Jeżeli masz zamiar jeździć tylko po mieście, czyt. ten kraków, a przeraża Cię spalanie w benzynie na poziomie 8-9l, to odpuść sobie alfe i popatrz za jakimś małym, przystępnym samochodem z silnikiem 1.2, na zwyklwym wtrysku, łatwego do zagazowania i ciesz się :)

Cytat:

---

Napisał Mongoose

Jeżeli masz zamiar jeździć tylko po mieście, czyt. ten kraków,

---

Nie bedzie on do miasta, koncze nauke w tym roku.
A Alfa musi byc, zakochalem się.

A ile zamierzasz robić rocznie km ? Ile w mieście ile w trasie ?

Lekko ponad 10 tys km glownie trasa, miasto zazwyczaj przejazdem

Też chciałbym kupić 147 do 2600zł ale przedlift za taka kwote to pewnie złe rozwiązanie bo trzeba będzie z 5k wsadzić ?
Na samochodzie chciałbym się uczyć Korekty lakieru i nakładać powłokę ceramiczną...

Cytat:

---

Napisał Gigi121

Lekko ponad 10 tys km glownie trasa, miasto zazwyczaj przejazdem

---

To ja nie wiem, nad czym Ty się zastanawiasz... Bierz benzynę bez gazu i nie cuduj :)

A pomysl o alfie za 2600 to pomysł tragiczny. Na zlomie więcej dają

A czy multimedialna kierownic dziala przy nieoryginalnym radiu?

Pozwolę sobie podpiąć się pod temat. W przyszłym miesiącu planuję zakupić "nowy" samochód gdyż obecna mazda 323f po prostu umarła. Zastanawiam się nad Alfą 147. Na oku mam aktualnie ofertę komisu, 2003r. sprowadzona z Niemiec, silnik 1,6 105KM + sekwencyjna instalacja gazowa (butla ważna do 2027r), przebieg (raczej mało prawdopodobny) 149 tys. cena 7600zł. Wyposażenie: ABS Elektryczne szyby przednie Poduszka powietrzna kierowcy Wspomaganie kierownicy Klimatyzacja manualna Tapicerka welurowa Elektrycznie ustawiane lusterka Poduszka powietrzna pasażera Alarm Poduszki boczne przednie Centralny zamek Immobilizer Radio fabryczne Alufelgi Światła przeciwmgielne. Co sądzicie o takiej opcji? Cena dobra? Na co zwracać uwagę przy oglądaniu Alfy i ewentualnie który silnik lepszy w wersji 1.6 105 czy 120KM?

sprawa jest prosta. kupisz za 5, 6, 7... i musisz wymienić rozrząd, zawieszenie, opony, hamulce... i robi Ci się 15 tys. Kupując taką za 15tys. możesz się spodziewać, że ktoś o nią dbał i zna jej wartość.

tak się składa, że mam do sprzedania 147. Jeździłem nią 2 lata i zrobiłem wszystko, poza lekką korozją na progach (do załatania matą i żywicą poliuratanową- co zamierzam zrobić w tym tygodniu). Tak na prawdę nie chcę jej sprzedawać, ale mam ciekawą ofertę zakupu, dlatego potrzebuję kasy. Forumowiczowi mogę zaproponować cenę 9000zł, ale jeszcze muszę się z tym przespać kilka nocy. Link do aukcji: //allegro.pl/alfa-romeo-147-1-6-105km-po-gruntownej-renowacji-i6737943171.html . Od wystawienia aukcji zrobiłem jeszcze uszczelkę zaworów i cewkę. Rozrząd jest jeszcze na ok 30tys. Przesyłam listę rzeczy, które przy niej zrobiłem w ciągu ostatnich 2 lat:
148500km / do 8.05.2015
Wymienione świece zapłonowe 8 szt., (150)
Zmienione wahacze przednie góra, dół, prawa, lewa z łącznikami oraz drążkami kierowniczymi i mocowaniem amortyzatorów
Nowe łączniki tył (1100+850=1950)
Zmieniony olej na Gulf 10W40 i filtr (100)
Naprawiona główna masa świateł oraz klakson, nowy (50+55=105)
Wymieniony silniczek tylnej wycieraczki z uszczelką na niemal nowy (130)
Wymieniony filtr powietrza oraz filtr kabinowy (60)
Zamontowany nowy układ wydechowy od katalizatora (390+180+240=810)
Umyty silnik (40)
3945zł
150100km / do 9.07.2015
naprawione przewody wspomagania (380)
geometria (140)
wyważenie kół (50)
drążki kierownicze (100+200)
nowe wycieraczki (70)
przegląd (95+21=116)
wymienione tarcze hamulcowe i klocki przednie (325+160=485)
3945+1541=5486zł
156000 / do 02.2016
wymiana akumulatora 350zł
wymiana licznych żarówek (pozycyjne, mijania, tablicy, bagażnika, deski rozdzielczej)
montaż prawej osłony nadkola
154000 / 10.2015
Wymiana tylnych amortyzatorów ze sprężynami i poduszkami
Wymiana opon na całoroczne
158000 / do 05.08.2016
wymiana łączników stabilizatora przód
montaż osłony silnika
wymiana oleju, filtra oleju i filtra powietrza
wymiana pozostałych wieszaków wydechu
uszczelnienie wydechu
165033 / do 07.03.2017
wymiana wycieraczek przód
wymiana oleju i filtra
uszczelka pokrywy zaworów (olej w świecach) 380zł
cewka pierwszego cylindra z fajką

Także jest to samochód doinwestowany, sprawny i kilka lat można nic w niego nie wkładać. Chyba, że się lubi go rozpieszczać, tak jak ja. Mam już kupione do niej i polakierowane czujniki parkowania, zestaw do polerowania szyb, zestaw do reperatury progów, światła led do jazdy dziennej. W wolnej chwili to założę, albo sprzedam i właściciel założy. Ciągle tym samochodem jeżdżę.
Jak coś to zostawiam kontakt: 603601305

- - - Updated - - -

sprawa jest prosta. kupisz za 5, 6, 7... i musisz wymienić rozrząd, zawieszenie, opony, hamulce... i robi Ci się 15 tys. Kupując taką za 15tys. możesz się spodziewać, że ktoś o nią dbał i zna jej wartość.

//allegro.pl/alfa-romeo-147-1-6-105km-po-gruntownej-renowacji-i6737943171.html
Jak coś to zostawiam kontakt: 603601305

Cześć,

Widzę, że nie tylko ja mam problem "uczuciowy" z tą marką samochodów. Żeby było ciekawiej - jeśli zdecyduję się na zakup 147 (bo właśnie ten model mnie interesuje), będzie to mój pierwszy samochód. Może to trochę szalone, wiem że początkującym kierowcom zaleca się kupić samochód "do zajeżdżenia". Jednak mam o tyle komfortową sytuację, że w miarę często jeżdżę samochodami służbowymi (różne marki). Oczywiście nie uważam siebie za nie wiadomo jak doświadczonego kierowcę, ale czuję że jakieś obycie już posiadam.
Również chciałbym wiedzieć, za jaką*cenę najlepiej kupić, a potem ewentualnie dopłacić do napraw. Trochę poczytałem, nie wygląda to zbyt optymistycznie, ale czy mimo wszystko, dałoby radę zamknąć się w 10 tys.? Mam na myśli kwotę ostateczną: koszt auta+kasa, jaką musiałbym jeszcze w niego włożyć. Interesuje mnie tylko i wyłącznie benzyna (albo benzyna+gaz).

Nie ważne ile wydasz, ważne ile włożysz po zakupie. Zawsze jest coś do zrobienia w samochodzie rynku wtórnego